3 lata dla Zientarskiego to trochę za dużo
Nie dziwią mnie głosy przyklaskujące decyzji sądu, który uznał Macieja Zientarskiego winnym spowodowania wypadku i w jego efekcie śmierci pasażera. Lud zawsze domaga się krwi. Dziwią mnie głosy, że nikt nie posądził go o porwanie zm. Jarosława Zabiegi, bo nie potrafię w żaden inny sposób wytłumaczyć sobie faktu, że winnym tragedii jest tylko kierowca.