Dlaczego nie sypiasz z ideałem?
Nie mogę was tak głodzić, a nie dostaliście papu od kilku dni, bo wyjechałem do Finlandii, o czym opowiadam na drugim blogu. Dziś odpoczywam, ale żal patrzeć na pustki na blogu. Na szczęście został mi jeszcze jeden felieton z Maxim na czarną godzinę. Napisałem go na początku roku, ukazał się chyba w drugim numerze. Więcej zaległych felietonów nie mam, a kolejny dopiero w sierpniu.
Dziś temat ideałów. Na pewno macie czasami takie wrażenie, na przykład idąc ulicami, że niektóre pary się dziwnie dobierają. On fajny, ona paskudna jak kupa. Albo ona niezła laska, a on jak no weź idź stąd. Niektórzy, aby dziwić się tym patologicznym sytuacjom, nawet nie muszą wychodzić domu.