Czytelników godziny samotności
Po czwartkowym tekście „17 godzin samotności” dostałem od was trochę odpowiedzi bazujących na przyjętym tam formacie i postanowiłem je opublikować. Tak sobie myślę, że może częściej to będę robił, ale niezbyt często, bo zazwyczaj albo przysyłacie mi swoje żale albo pochwały, tyle że bez nagich fotek i propozycji seksu po ciemku.