Category Archives: Moje życie
SAMOTNOŚĆ NA KRAKOWSKIM PRZEDMIEŚCIU
Stary człowiek siedzący na murku w brudnym granatowym płaszczu dostał ataku kaszlu. Siedząca obok niego równie stara i niedołężna kobieta podała mu lekarstwo, po czym chusteczką wytarła usta. Coś jeszcze mu powiedziała, nie wiem co, nie dosłyszałem. Objęła go i przytuliła się, uśmiechając do zgarbionego, niedogolonego, wyraźnie osłabionego mężczyzny, który prawdopodobnie był jej mężem.
Oboje na oko mieli dwieście lat. Siedzieli na Krakowskim Przedmieściu przytuleni do siebie i w milczeniu delektowali się pierwszym wiosennym dniem tego roku. Siedząc kilkanaście metrów od nich myślałem, że wcale nie chcę spotkać kogoś z kim spędzę resztę życia.
KOMINEK A EFEKT WIDZA
29-letnia Kitty Genovese umierała na oczach co najmniej kilkunastu świadków.
PODUSZKA
Dzisiejszy ranek poświęciłem na generalne porządki w mieszkaniu. Do kosza poszło kilkanaście worków wypełnionych niepotrzebnymi szpargałami, rzeczami, których od dawna nie używam. Coś mnie jednak ścisnęło w gardle, gdy niosłem do zsypu starą poduszkę…
ZABIJCIE WSZYSTKIE MOTYLE
Podczas poprzednich wypraw bez problemu udawało mi się opisać wszystko to, co uważałem za najciekawsze. Gdybym chciał zrobić to samo teraz, teksty z wyprawy skończyłyby się za jakieś dwa tygodnie. Zauważyliście, że praktycznie cały czas siedzieliśmy we wiosce Majów? A to było zaledwie parę pierwszych dni z naszego pobytu, stąd w fotorelacjach starałem się za pomocą zdjęć pokazać wam to, czego opisać nie mogłem.
HISTORIA DRZEWMANA – BATMANA
Jak mocz Andrzeja przyczynił się do uratowania przyjaznego dresiarza.
Ja chcę do szkoły!
Nienawidziłem 1 września. No nie pamiętam, abym choć raz z przyjemnością wrócił do szkoły, nie pamiętam, aby jakieś wakacje mi się dłużyły, ale za to pamiętam, jaki dół towarzyszył mi tego dnia.
Znowu pięć dni w budzie i dwa na weekend.
Znowu jesień, znowu czekanie do ferii zimowych i jeszcze tyle miesięcy do lata.
Nie mam pojęcia jak ja mogłem przeżyć te 12 lat chodzenia do szkoły. Od rana do popołudnia nuda, potem odrabianie lekcji i następnego dnia powtórka z rozrywki. Codzienny stres „czy wyczyta moje nazwisko i wezwie do odpowiedzi?”, „czy zrobią kartkówkę?”, „czy wypada pić wódkę na matematyce?”.
Dziś trochę brakuje mi tego klimatu, nawet łapię się na myśli, że wróciłbym do szkoły. To, czego brakuje to ten codzienny kontakt z legionami rówieśników, wspólne radości i problemy, codzienne udręki i wymyślanie tysięcy sposób jak się nie uczyć, aby się nauczyć. Teraz tęsknię za tym. Za 10 lat pewnie będę tęsknił za młodością.
Czas otrzeźwieć.
Wstałem o 11 rano, zjadłem śniadanie, piszę tekst, pję kawkę, za godzinę sauna, po saunie pogram sobie w coś, potem wyskoczę na miasto, wieczorem znowu w coś pogram i bzyknę sąsiadkę.
Nie mam ani jednego powodu, by zamienić ten dzień na szkolną ławę. Mimo tego z nutką zazdrości będę dziś spoglądał na elegancko ubranych nastolatków kroczących w stronę budy.
KOMINEK IDZIE DO SAUNY
Dlaczego każda kobieta powinna pójść ze swoim mężczyzną do sauny
KIEDYŚ BĘDĘ MARADONĄ
Wzruszyłem się, widząc Maradonę na trenerskiej ławce. Zawsze miałem słabość do tego człowieka. Pewnie dlatego, że ponad 20 lat temu mały Kominek był małym Maradoną, a duży Maradona był jedynym zagranicznym piłkarzem, jakiego znałem.
DZIEŃ, W KTÓRYM UMARŁEM
Zaprawdę powiadam wam, nie ma nic gorszego niż przekonać się, że po śmierci nie trafiamy do ciemnego tunelu z jasnym światełkiem na końcu.
ŻYCIE UKRYTE W MILCZENIU
Lubimy pamiętać to, co się nigdy nie wydarzyło.
JAK NIE ZOSTAŁEM PISARZEM
Na kilka lat przed tym jak założyłem bloga, kiedy jeszcze nie miałem włosów na nogach, nie znałem smaku alkoholu, coca-colę mogłem pić tylko raz w tygodniu a moją ambicją było zdanie matury, napisałem książkę.
Nawet trzy książki, ale ta trzecia była dla mnie najważniejsza. Do dziś jest.
I postanowiłem ją wydać.
W związku z tym wysłałem ofertę do istniejących wówczas wydawnictw. Pełen nadziei oczekiwałem na odpowiedź.
KSIĘŻYC NAD MARZENIAMI
Jak wiele czasu dałeś sobie na realizację marzeń i dlaczego nic nie robisz, by je zrealizować?