295
dzien blogera

Dobre blogi na Dzień Blogera

Taka okazja zdarza się raz na 8 lat. Nie będę wymieniał blogów, które czytam i które są ciekawe, ale wy możecie zrobić to za mnie.

Aby ograniczyć spam i listę blogów do tych, na które faktycznie warto wejść, dopuszczalne są wyłącznie linki do blogów spełniających te kryteria:
1. Pisany co najmniej od 3 miesięcy i posiadający co najmniej 30 wpisów.
2. Niewulgarny – ani jednego brzydkiego słowa w tekstach, ani jednego nieprzyzwoitego zdjęcia.
3. Autor bloga musi mieć pozytywne nastawienie do świata, mądralom od „mój punkt widzenia” i oszołomom od „media kłamią, Tusk to zdrajca!” dziękuję i zapraszam za 10 lat.
4. Autor bloga nigdy publicznie nie wypowiedział się o mnie negatywnie.

Można podać linka i tylko jednym zdaniem opisać, dlaczego warto w niego kliknąć. Zastrzegam sobie prawo usunięcia każdego linka bez podania przyczyny. Po prostu uznam, że ten blog nie zasługuje, by być polecany na moim blogu, np. ze względu na brzydotę szablonu lub nieciekawą treść.

PS Zagubionym owieczkom przypominam, że aktualnie pomieszkuję w NYC, a teksty stamtąd pojawiają się nie tylko tutaj, ale (zwłaszcza) na kominek.es oraz profilu prywatnym.
Także z powodu różnicy czasowej twój komentarz może zostać zatwierdzony dopiero po kilku godzinach.

31
polskie media

Polskie media vs amerykańskie. Jest gorzej, ale lepiej.

Nie ma czegoś takiego jak obiektywna informacja. Każdy przekaz w jakimś stopniu zabija obiektywizm, ale nasze rodzime media jeszcze nie wchodzą w skórę blogerów i nie pozwalają sobie na czysto subiektywne opinie. W Ameryce nikt się tym nie przejmuje. Odbiorcy otrzymują jasny, jednostronny, nacechowany emocjami przekaz, co mają myśleć o danej sytuacji.
Czytaj więcej →

15

Jedyny small talk, który mi sie podobał

W kontekście ubiegłotygodniowego tekstu „Konwenanse. Na co to komu„. Small Talk z Gosią Boy. Krótko, przyjemnie. Trochę o mnie, trochę o blogerach, trochę o wszystkim. Po prostu small talk.

 

Jakby kto jeszcze nie wiedział – od połowy tego tygodnia będę pomieszkiwał w NYC. Nie na zawsze. Szczegóły na kominek.es w Coming soon.

 

 

 

39
niemen

Do kogo należy Niemen?

10 lat po śmierci Czesława Niemena nie ma w sieci nawet oficjalnej strony artysty, płyty nie są wznawiane, nie ukazują się DVD z koncertów, żadne prace, zdjęcia, wiersze, felietony. Wszystko to z winy wdowy po artyście. Tak pisze Newsweek w jedynym artykule, który w tym tygodniu mnie poruszył, choć wcale nie dlatego, że był fajnie napisany.

Czytaj więcej →

99
gentleman ,  Isolated over background and groups, vector

Te konwenanse. Na co to komu?

Życie przeciętnego człowieka, a możemy zaryzykować tezę, że ja też jestem przeciętnym człowiekiem (z czym się nie zgadzam), pełne jest sytuacji, w których musi robić coś, co wypada, udawać to, czego wcale nie chce i uśmiechać się wtedy, kiedy do śmiechu mu nie jest.

Czytaj więcej →

40
blogerzy jak byc popularnym blogerem

Dlaczego nikt cię nie chce czytać?

Blisko 2 tygodnie temu napisałem, co mi się podoba i nie podoba w blogach parentingowych. Od tego czasu otrzymuję niezliczone ilości maili z pytaniami o oceny i sugestie, a że nie mam już sił pisać tego samego, postanowiłem zebrać do kupy kilka powodów, wyjaśniających dlaczego nie jesteście tacy boscy jak Kominek.
Czytaj więcej →

43

Jak się nie przekonam do video, to mi ten blog zdechnie

Nie dlatego, że nie mam o czym pisać. Tak jest pomyślany, aby tematy nigdy się nie skończyły. Nie dlatego, że spadają mi statystyki, bo w tym miesiącu stoją w miejscu. Nie wiem, dlaczego, przecież piszę raz na sto lat.
Problem leży w czasie. Jego braku. Przez cały poprzedni tydzień na wyjazdach, w tym tygodniu od bladego świtu do wieczora w „pracy” (opowiem wam o tym innym razem), a pod koniec miesiąca prawdopodobnie (bo to wciąż sfera marzeń) znowu uda mi się polecieć do Nowego Jorku. Gdy rok temu tam poleciałem, skończyło się to miesięczną śmiercią kliniczną tego bloga. Oczywiście kominek.es ma się znakomicie. Wyjazdy nie wyjazdy – tam zawsze jest o czym pisać (no tak został pomyślany).
Jak bozia da to dopiero w październiku trochę odpocznę (czyt: będę miał czas nic nie robić i pisać bloga), ale do października jeszcze tysiąc lat. Nie mogę was tak trzymać na głodzie.
Od dawna wiem, że mocniejsze depnięcie w video to konieczność. Nawet mam kilka niezłych pomysłów i te najgenialniejsze niedawno prezentowałem na instagramie (nie obserwujcie mnie tam, spadam na youtubę):

Niestety ciągle brak mi naturalnego odruchu, że jak chcę coś napisać, to powinienem to powiedzieć. Nie wiem, nie lubię widzieć i słyszeć siebie (napisz, że ty też nie lubisz, a pocałuję cię banem). A to by tak ułatwiło sprawę, bo do pisania muszę mieć warunki, do nagrywania video – tylko pysk.
Wiem, że jesteście ostatnimi, którzy mogą mi w tej kwestii cokolwiek doradzić. Dlatego wam to piszę. Musiałem odreagować wkurzenie (dawniej: wkurwienie).

281
blogi parentingowe

Blogi parentingowe – jest w nich wszystko, co najgorsze i najlepsze w blogosferze

Jeśli jesteś nudna, nijaka, zawistna, zazdrosna, złośliwa, chamska i posiadasz co najmniej jedno dziecko, to idealnie pasujesz do profilu przeciętnej blogerki parentingowej.

Czytaj więcej →

75
porno zakaz

Tak, chcę porno

W Anglii (albo Wielkiej Brytanii – zawsze mi się mylą kraje afrykańskie) premier zapowiedział, że pornografia zostanie domyślnie blokowana, a jeśli ktoś chciałby sobie pooglądać, jak wygląda dobry seks, będzie musiał zadeklarować, że takie treści go interesują.
Nasz rząd coś przebąkuje, że ten pomysł ma sens i może u nas też wprowadzą.

Czytaj więcej →

27
adam hofman twitter

Psze pani, a Hofman kupuje fanów!

I co z tego? Nie, żeby to był news z dupy, bo jako ciekawostka jest fajny, tylko tak nie bardzo wiem, dlaczego od wczoraj (albo i wcześniej) wszystkie portale publikują tę samą informację, nieudolnie próbując wywołać oburzenie.

W kim? W ciemnym ludzie na pewno, bo ciemny lud łyka wszystko, ale czy takiego przeciętnego, skromnego obywatela, za jakiego się nie uważam, mogłoby oburzać, że jeden z posłów kupił sobie kilkadziesiąt obserwujących na Twitterze? Czy to mnie w jakiś sposób krzywdzi? No kupił. So fucking what? Mam to podciągać pod „bo polityk powinien być uczciwy” czy „bo to oszukiwanie…”? Może od razu z grubej rury i krzyknąć „polityk złodziej!”, „to z moich podatków ich kupujesz!”. W pierwszym odruchu chciałem sobie wczoraj kupić milion fanów, żeby wywołać ból dupy u hejterów, których od paru dni nie dokarmiałem, ale pożałowałem kasy.
Nie mam nic przeciwko ludziom kupującym sobie fanów. Od zawsze faceci lubili udowadniać w ten czy inny sposób, że mają dłuższego.

112

Pokolenie kretynów

Cieszę się, że jeszcze załapałem się na pokolenie, pamiętające czasy, kiedy nikt nie uświadamiał, że na każdym kroku grozi nam śmiertelne niebezpieczeństwo.

Czytaj więcej →

55
Wołyń

Kogo dziś obchodzi Wołyń?

Co druga osoba tego tekstu nie wie, co zaszło 70 lat temu na Wołyniu. Nic dziwnego, bo przez wiele lat nie mówiło się o tym, a historie o zbrodniach dokonanych przez banderowców żyły w pamięci rodzin, które tamtą tragedię przeżyły.
Czytaj więcej →

113
mr gugu

Praca za ubranie. Tak się dziś szmaci blogera

Wiele absurdalnych ofert już widziałem, ale ta swoją bezczelnością przebija wszystkie.

Czytaj więcej →

52
Tennis player in action

Po co zwyciężać, skoro wygodniej przegrać?

Do dziś pamiętam, ile zjebek przyjąłem przed rokiem, kiedy jako jeden z nielicznych mocno krytykowałem remis Polski z Grecją, a następnie z Rosją. Naród świętował, ja psioczyłem, bo chłopaki grali na czas, marząc, by dowieźć podział punktów do końca meczów. Jak się to skończyło, wszyscy wiemy.

Czytaj więcej →

15
kominek newsweek fotki gazeta

Piszą o mnie. O nich też.

Do poczytania dwa teksty. Warto, bo to jedne z nielicznych, które nie przedstawiają nas wyłącznie w kolorowym świecie, ale – co ważniejsze – nie kłamią na temat blogerów. Pierwszy to Newsweek o ciut tytule: Zarabianie na klikaniu.


Drugi ukazał się dzisiaj w Gazecie Wyborczej: Kto rządzi polską blogosferą?
Jeśli jeszcze nie wiecie, kto rządzi, to macie niepowtarzalną okazję przekonać się 🙂


Czerwiec był całkiem ciekawy, lipiec nie będzie pod tym względem gorszy. Za tydzień jedziemy do Lizbony, potem odwiedzę parę polskich miast, a jak bozia da, to od połowy sierpnia będę do was pisał z Nowego Jorku. A właściwie to nie pisał. Najwyższy czas bym mocniej depnął w temat video.

34

CeZik? Co To Za Pedał? – genialne w swej prostocie i wykonaniu

Pozbierał na swoim kanale hejterskie komentarze i złożył z nich piosenkę. Wrzucam, bo dobre i w temacie wczorajszego wpisu o internetowych hejterach.

Od dawna nosiłem się z zamiarem opublikowania komentarzy, która nie przechodzą u mnie przez cenzurę i poczułem się zmotywowany. Nie wiem jak je odnajdę, ale w sumie zagonię Iwonki do roboty. Niech wyławiają perełki.
Ale dość o tym. Posłuchajcie CeZika, bo fajny.