Jak naprawdę Fibak załatwiał kumplom dziewczyny? – rozmawiam z jego niedoszłą ofiarą
„Wprost” sięgnął bruku! Jastrun i Król odchodzą w ramach protestu. TVP zrywa współpracę z Fibakiem. Gwiazdy i gwiazdki nie zostawiają suchej nitki na tygodniku. Jest afera, są już pierwsze ofiary. U mnie poznacie prawdziwą – dziewczynę, którą Wojtek Fibak „nagrał” swojemu znajomemu.
Poniedziałkowy poranek, siedzę w tramwaju, przeglądam poranną prasę i trafiam we „Wprost” na aferkę z Fibakiem. Nie namyślając się długo, dzwonię do znajomej.
– Czytam właśnie o Fibaku i przypomina mi się rozmowa z tobą 🙂
– Co ty powiesz?:) Cieszę się, że w końcu ktoś o tym napisał.
– Co powiesz na wywiad? Pod nazwiskiem lub anonimowo. Kulturalnie, rzeczowo – jak to wyglądało od strony dziewczyny?
– Bardzo chętnie. Może będzie to przestrogą dla dziewczyn, które znajdą się w podobnej sytuacji.
Swoją historię opowiedziała mi dobre dwa lata temu, ale wówczas olałem to, traktując jako ciekawostkę przyrodniczą. Dziś wiem, że to nie był jednorazowy wyskok słynnego tenisisty.
Zdecydowaliśmy na ukrycie nazwiska, bo nie chcemy, by uwaga skupiła się na niej. Jeśli przypadkiem prawnicy Fibaka chcieliby podać mnie do sądu, jak to zamierzają zrobić z „Wprost”, zadeklarowała, że ujawni się i powtórzy w sądzie wszystko to, co przeczytacie poniżej.
W sumie to sądowi powie więcej, bo wyciąłem wszystkie fragmenty dotyczące ich wspólnych znajomych, szczegóły z prywatnego życia Fibaka i tym podobne. Nie chciałem zniżać się do poziomu tabloidu, interesował mnie tylko proceder, bo nie jest prawdą – jak twierdzą obrońcy Fibaka – że padł on ofiarą prowokacji dziennikarskiej, a sam jest czysty jak łza.
Kiedy pierwszy raz miałaś kontakt z Fibakiem?
Poznałam go, pracując jako kelnerka w nieistniejącym Living Room.
Kiedy to było?
Byłam na pierwszym roku studiów czyli 7 lat temu.
Autorom artykułu we „Wprost” zarzuca się, że wykorzystali biednego Fibaka, bo on nigdy by…a tu siedem lat… no dobra, idźmy od początku. Restauracja, kelnerka, Wojtek. Domyślam się, że zagadał do ciebie?
Tak. Właścicielka poprosiła nas, abyśmy stały przy wejściu i witały gości. W środku nocy wszedł Fibak z kumplami, ja zaczęłam z nimi rozmawiać po angielsku. Skomplementowali mnie, że nieźle posługuję się tym językiem i wtedy Fibak zapytał mnie, czy myślałam o pracy w Anglii? A to był czas, kiedy myślałam o wyjeździe, aby zarobić na kolejny rok studiów. No i dał mi wizytówkę. Dopiero wtedy uświadomiłam sobie, że on to on, bo ja go wcześniej nie skojarzyłam. Nie interesowałam się tenisem.
Obcy facet w środku nocy oferuje ci pracę w Anglii. Nie brzmi to dobrze.
Tak, ale to był Wojciech Fibak. Ucieszyłam się, nabrałam zaufania, bo jeśli taka persona oferuje mi pomoc, to prawie jakbym wygrała los na loterii. Był osobą znaną, trudno, żebym traktowała go jak przestępcę.
Co było dalej?
Nie pamiętam, jak się umówiliśmy. Czy już wtedy w restauracji, czy później ja zadzwoniłam, ale kilka dni później spotkaliśmy się w restauracji na Żurawiej 6/12.
Nieprzypadkowe miejsce, osoby znane lubią tam się stołować. Niezłe bajgle z łososiem mają.
I ja się zjawiłam na spotkaniu, ale był tam nie tylko Fibak. Przyszedł z kolegą. Anglik, mocno po czterdziestce. I jeszcze jeden albo dwóch kolesi. Chyba jeden.
A ten Anglik to kto?
Miły, sympatyczny pan z klasą, kulturalny, uczynny…
Takim go zapamiętałaś?
Tak mówił o nim Fibak.
Brzmi jak tekst wyjęty z artykułu we „Wprost”. Przez siedem lat nie zmienił gadki? A to leń. Wróćmy na Żurawią. Obiadek, Fibak z Angolem, jacyś leszcze i ty. Czy to był obiad biznesowy przygotowany z myślą o spotkaniu z tobą?
W żadnym wypadku! Ja tam usiadłam i nie wiedziałam, co mam robić, bo oni w ogóle nie zwracali na mnie uwagi. Rozmawiali o interesach. Wojtek nie wiedział, co ma robić z domem w Konstancinie, bo od lat go remontował, nie chciał tam przebywać, to mu jeden z nich doradził, aby przez jakiś czas tam pomieszkiwał i dopiero później sprzedał z zyskiem jako „dom Fibaka”. Nie znam dalszej części tego wątku. Po jakimś czasie, kiedy już czułam się jak totalna idiotka wśród starszych panów, Wojtek stwierdził, że teraz zawiezie nas na kawę. Pod pretekstem rozmowy o pracy w Anglii. Kiedy dojechaliśmy na miejsce okazało się, że jesteśmy pod hotelem.
No, robi się ciekawie. Który to hotel?
Bristol, naprzeciwko galerii Fibaka. Wojtek powiedział mi, że mam iść z Anglikiem i on ze mną porozmawia o pracy w Anglii, a po spotkaniu mam wpaść do niego do galerii.
Czyli zostałaś sam na sam z Anglikiem.
Tak, to było dziwne, bo ja myślałam, że my idziemy do restauracji w Bristolu, zwłaszcza, że Fibak powiedział dokładnie „pójdziecie na kawę i pogadacie”. A ja, jak ostatnia idiotka w to uwierzyłam i poszłam za tym Anglikiem. Wjechaliśmy windą i po chwili znalazłam się w jego pokoju.
Nie legitymowali cię w hotelu, weszłaś jak do siebie?
Tak, tak. Nikt z recepcji mnie nie zatrzymał.
Jaki to był pokój?
Z dwoma pomieszczeniami, w jednym kanapa, w drugim sypialnia z ogromnym łóżkiem. Usiedliśmy na tej kanapie…
Nie bardzo rozumiem, dlaczego weszłaś do tego pokoju. Nie zaniepokoiło cię to?
Myślałam nad tym wiele razy. To był kulturalny pan, taki spokojny, nie czułam, że coś mi grozi. Wszystko toczyło się szybko. Weszliśmy do pokoju, zaproponował mi wodę i bardzo szybko przeszedł do sedna. Mówił mi, że ładnie wyglądam, mam urodę modelki, że mógłby mi pomóc w opłaceniu studiów, mieszkania, rachunków….a także w znalezieniu pracy jako modelki.
Ani słowa o pieniądzach, tak?
Ani słowa.
Czyli mówiąc o pomocy, nie miał na myśli płacenia tobie bezpośrednio?
Nie, na pewno nie proponował mi pieniędzy wprost. Tak jak powiedziałam, zaproponował, że opłaci mi studia, mieszkanie i rachunki. Zresztą bardzo szybko zaczął się do mnie dobierać i zaproponował mi masaż.
Jak? Tak po prostu? Siedzicie, gadacie i nagle „bach” – zrobię ci masaż.
Najpierw chciał mnie pocałować , ale się nie zgodziłam. Wtedy zaczął dotykać moich ramion i nóg tłumacząc, że sprawdza moje warunki do bycia modelką. Dopiero po chwili zaproponował mi masaż. Nie wiedziałam, czy mam się z tego śmiać czy płakać, to była taka groteskowa sytuacja. Oczywiście ja się nie zgodziłam, to wtedy on powiedział „w takim razie ty mi zrobisz masaż”. Na to też się nie zgodziłam. No to wtedy powiedział mi, żebym się rozebrała i on sam sobie zrobi masaż.
Hehe, dobre! Zaradny facet. Jak nie on tobie, ty nie jemu, to on sobie. Zaczynam go lubić. Co było dalej?
Dla niego cała ta sytuacja to było coś normalnego. Czuł się jak ryba w wodzie. Ja mu odmówiłam, to tak jakby w ogóle nie zrobiło to na nim wrażenia i wrócił do tematu pracy w Anglii. Powiedział, że się zastanowi i skontaktuje ze mną. Poprosił o numer, a ja głupia mu dałam. Na szczęście nigdy do mnie nie zadzwonił.
Czekaj, czekaj. Jeszcze jesteśmy w jego pokoju. Wyszłaś od niego tak po prostu?
To było dziwne, byłam zszokowana, szłam Nowym Światem gapiąc się w chodnik, starając się zrozumieć, co przed chwilą mnie spotkało. Osoba publiczna, znany i szanowany Wojciech Fibak potraktował mnie jak kobietę na sprzedaż, po czym przekazał jakiemuś Anglikowi, dla którego miałam być zwyczajną dziwką.
Momencik, czy Wojtek Fibak mógł nie wiedzieć, że koleś nie chce dać ci pracy albo chce dać, ale tylko w zamian za seks?
A wierzysz w bajki? Nie bądź naiwny. Według mnie wiedział o tym na 100%.
No wiem. Jeśli siedem lat temu coś takiego cię spotkało, jeśli przez lata mówiło się, że Fibak pomaga w „zaprzyjaźnianiu” kobiet z mężczyznami, jeśli „Wprost” robi udaną prowokację, to musiałbym mieć nie po kolei w głowie, aby utrzymywać, że to wszystko czysty przypadek, a Wojtuś jest świętszy od papieża.
Moim zdaniem Fibak wiedział o tym doskonale. Poza tym Polki słyną z tego, że są bardzo urodziwe, a Polska jest biednym krajem, co nie jest tu bez znaczenia. Dla obcokrajowców to bardzo atrakcyjne – mieć w zasięgu ręki ładną dziewczynę i do tego „tanio”
Muszę trzymać się faktów, dlatego cisnę cię, byś mi powiedziała, że jakiś minimalny procent szansy istnieje. Że wiedząc, jak zostałaś potraktowana, wkurzyłby się. Nie na ciebie, na Angola.
No wkurzył się. Ale na mnie. Kilka miesięcy później nasz wspólny znajomy przekazał mi, że ponoć jestem „popierdolona”. To dokładny cytat słów Fibaka.
Dlaczego tak cię określił?
Nie wiem. Pewnie dlatego, że Anglik mu coś nagadał, może po prostu wkurzył się, że nie poszłam z nim do łóżka?
Widziałaś się później z Fibakiem?
Przypadkowo, kilka miesięcy później. Pracowałam już w innym miejscu, w dawnym Foksal 19. On miał tam otwarty rachunek i raz przyszedł z jakimiś tenisistami. Jakby nigdy nic powiedział mi, że to są światowej sławy zawodnicy, ale już nie dałam się wciągnąć w jego gierkę. Spodziewałam się, że spróbuje zrobić dokładnie ten sam numer, co z Angolem i umówić mnie z nimi.
To było ostatnie twoje spotkanie z nim?
Nie, było jeszcze jedno. Raz wszedł do restauracji ze swoją żoną i przedstawił mi ją. Doprawdy nie wiem po co. To było dziwne. On w ogóle jest jakiś dziwny. Zachowywał się wyrachowanie – zupełnie, jakby nigdy nic się nie stało.
Mówisz o tym, że nagrał cię jakiemuś facetowi? Że to dla niego nic złego i powinnaś się cieszyć?
Dla niego to jest normalne chyba, ale ja mu się nie dziwię. Podejrzewam, że są dziewczyny, które nie odmawiają.
Jak to?
Myślisz, że takich jak ja, jest wiele? Zapomnij. Większość lasek, które idą z kimś do pokoju, doskonale wiedzą, po co tam idą.
A ty byłaś na tyle głupia i nie wiedziałaś?
Ja byłam wtedy 19-letnią dziewczyną z prowincji, która stawia pierwsze kroki w Warszawie. Bristol to ja mogłam tylko na fotkach oglądać, a tu proszę – idę z biznesmenem na kawę. Tak, byłam głupia, naiwna, łatwowierna. Ostatni raz w życiu. W jednym momencie moje zaufanie do ludzi legło w gruzach, bo jeśli ktoś taki znany jak Fibak potrafi zrobić takie świństwo, to komu mam wierzyć?
Pozostawię to bez odpowiedzi. Dzięki za rozmowę.
Mam problem z oceną zachowania Fibaka. Zaczynając rozmowę, chciałem wziąć go w obronę, bo nie widziałem zbyt wiele złego w tym, że chętnym i łatwym kobietom pomaga znaleźć sponsora. Tak, wiem, niezbyt dobrze wygląda to z punktu moralności, ale nie ma tu mowy o osiąganiu konkretnych korzyści materialnych. Nie para się handlem i wywozem kobiet, nie prowadzi domu publicznego, itd… Miał nawet prawo zaliczyć wpadkę i niewłaściwie ocenić kobietę.
Ale lubię też jasne sytuacje i nie cierpię osób, które zachowują się, jakby miały klapki na oczach. Sytuacja mojej znajomej wydarzyła się wiele lat temu, pogłoski o Fibaku krążą od lat. Sorry Winnetou, facet czysty nie jest i nie powinno się winić dziennikarzy za to, że piszą prawdę. Nawet jeśli ma ona poziom bruku. Prywatnie najbardziej byłem zaszokowany rozmową Fibaka z Latkowskim, gdzie w zamian za niepublikowanie tekstu, obiecuje wydawnictwu współpracę do końca życia. Pal licho, że niewinny nigdy by tak się nie poniżył. On po prostu żyje w jakimś innym świecie, czuje się nietykalny. Nikt na niego nie doniesie, nie nagra, nie nakabluje – wszystko da się załatwić.
Siedząc dziś z moją znajomą, słuchając jej opowieści, widziałem, jak mówi o nim ze strachem, jak nawet po tylu latach czuje się upokorzona i jak cieszy się, że prawda wychodzi na jaw. Jak podle czuła się, kiedy widziała go później jeszcze dwa razy, a on jakby nic – próbował z nią podobnej gadki. Ten facet kompletnie nie rozumiał, że porządnych kobiet nie traktuje się jak dziwki.
Dla mnie to był wystarczający powód, aby jednak nie stawać w jego obronie, a to, co robił, daleko wykracza poza jego prywatne sprawy. A dzisiejszy tekst to przestroga dla naiwnych.
Grubo.
Ja powiem tylko tyle: mam bliska przyjaciolke, ktora z 7 lat temu pracowala w warszawskiej galerii Fibaka i to, czego ja wtedy sie nasłuchałam o tym panu i odziałalności …. Jedno wielkie bagno
Kominku – tak sobie myślę że takich przypadków jest tyle że można by kolejną książkę napisać! 🙂
kominku – gratuluje – jesteś najnowszym wydaniu wprost.
Jest 5 artykułów opisujących działalność związaną ze stręczycielstwem jakie uprawiał Fibak. W 3 jesteś cytowany. W jednym jest zapis wywiadu który przeprowadziłeś. Jest też osobny artykuł w którym opisali jak Fibak trudnił się sutenerstwem jeszcze w latach 90.
Doskonała robota – fajnie że Ty i Twoja znajoma mieliście odwagę o tym napisać. Dzięki takim działaniom być może uda się doprowadzić do sytuacji gdzie przestępcy nie będą mogli bezkarnie zajmować się stręczycielstwem / molestowaniem seksualnym / sutenerstwem / kuplerstwem / itp.
I pomyśleć że to się działo na przeciwko pałacu prezydenta!!!
Serdecznie pozdrawiam pracowników agencji PR od Fibaka którzy tutaj od dłuższego czasu zamieszczają komentarze go broniące!!!
Kupiłam e-wydanie najnowszego numeru Wprost, w którym sprawie Fibaka poświęcono kilka stron, opisując go w kontekście handlu żywym towarem, stręczycielstwa i molestowania. I kto mi teraz powie, że Fibak nic nie zrobił? Może te osoby z agencji PR wynajętej przez Fibaka, które zostawiły tu łącznie ponad 100! komentarzy w jego obronie? Porażka na całej linii 😀
Komin, gratuluję i dziękuję – za odwagę by pisać o tym, co dla innych niewygodne. Powinieneś wkleić artykuł z Wprostu na swój blog 🙂
Również gratuluje
Być może nadejdzie taki dzień w którym takie osoby jak Fibak nie będą bezkarnie zajmować się stręczycielstwem oraz molestowaniem seksualnym.
Pomysł z kontynuowaniem tematu z wprost jest wart rozważenia.
Okazuje się że tam gdzie media mainstreamowe milczą bo ich znajomi znajomych trudnią się przestępstwami – siła blogerów jest nie do uciszenia.
Bardzo dobra robota.
Jeśli to prawda co napisał jacek to respect dla autora tego bloga za pociągnięcie sprawy do przodu. Tacy ludzie jak Wojtek powinni ponieść konsekwencje swoich czynów i tak jak pisałem niżej zakończyć sprawę w więzieniu!
nie wiedziałam co to jest stręczycielstwo i sutenerstwo do momentu kiedy nie przeczytałam tych komentarzy, ale jak już sobie to uświadomiłam to FIBAK okazał się dla mnie wrogiem.
Stręczycielstwo oraz molestowanie seksualne to przestępstwo, tak samo jak przestępstwem jest zabójstwo oraz kradzież.
Jeżeli rzeczywiście było tak jak w tym wywiadzie – miejsce pana Fibaka jest w więzieniu.
Dobra robota ! Fajnie że przez blogerów na jaw wychodzi prawda a nie wiadomości kolorowane przez skorumpowane media mainstreamowe.
Walczmy o to żeby ludzie z tak zwanej elity byli tak samo karani jak zwykli ludzie, żeby przestępstwa tego typu nie były tuszowane.
Mam nadzieję że Pan Fibak poniesie odpowiednie konsekwencje za popełnione przestępstwa.
Ja mam przyjaciółkę która ladnych parę lat temu opowiadała o „drugim życiu” galerii Fibaka, w której pracowała ponad dwa lata. I.ośc propozycji, które ona miała nie da się zliczyć (na szczęście nie mam naiwnych przyjaciółek), opowiadała tez o tym, jak do galerii przychodziły 18 letnie dziewczyny od stop do głów ubrane w Diory i Chanele, ile panienek przewijało się przez pokój szefa (w wiadomym celu). Poznałam też dziewczynę (jej koleżankę) która z 5 lat żyła na koszt bogatych panów z Zachodu. Tu w Polsce oficjalna wersja była taka, że jest stylistką, pracuje przy pokazach mody itp. Zatem nie ma gadać.
jestem przekonana, że to prawda. i nie on jeden z pewnością się tym para. oto moja historia> byłam kiedyś ze znajomą na imprezie w Paparazzi, miałyśmy zaproszenia z agencji modelek, w której wówczas pracowała. W środku pełno modelek, ludzi z tv, darmowe drink itpi. Po jakimś czasie ochroniarz, który pilnował wstępu na antresolę zaproponował mojej znajomej drinka na górze. Po 20 minutach wróciła roztrzęsiona i wyszłyśmy z klubu. Okazało się, że ta cała impreza to urodziny jednego z prezesów banku. On z pochodzenia Szwed, i jego koledzy zabawiali sie na antresoli przy drinkach z dziewczynami z agencji modelek, które wybrali sobie przyglądając się „towarowi” z góry. cała to historia w fibakiem przypomniała mi to zdarzenie sprzed 8 lat.
Hmm a Twoja koleżanka modelka nie wiedziała po co została zaproszona na górę sama? Myślała, że to promocja alkoholi dla długonogich? 🙂 Jeśli była tam molestowana to oczywiście straszne i nie powinno mieć miejsca, ale jeśli sytuacja wyglądała tak jak ją opisałaś to sory…. sama dała się potraktować jak towar.
Dziewczyny nie udawajcie idiotek bo stracę wiarę w naszą płeć. Jeśli stary, dziany koleś proponuje Ci cokolwiek to zawsze masz dwa wyjścia: powiedzieć „nie dziękuję” albo brać drinki, kolacje, przyjmować prezenty a potem udawać kretynkę.
Molestujący powinni iść do pierdla, proponujący są po prostu żenujący a to czy znajdziemy się z nimi na antresoli/ w restauracji/ klubie etc to już nasz wybór.
Chwała Ci Kominku, że chociaż późno ale jednak podjąłeś temat. Lis próbował sprawę przemilczeć i wyszło głupio. W każdym razie kapitał zaufania jaki miał u mnie Na temat (wydawali się obiektywni i profesjonalni a wyszło subiektywnie i tak jakoś bez sensu) uległ anihilacji :)))
Śmieszą mnie próby linczu na Latkowskim. Jednak Polska i Indie mają coś wspólnego – święte krowy. Osobiście wolę te hinduskie.
Pamiętacie eksperyment z autorytetem, który nakłaniał uczestników do zadawania bólu innemu człowiekowi? Jak idioci mamy wdrukowany szacunek do autorytetów, nawet gdy okazuje się, że namawiają nas do złego albo gdy sami takie zło robią. Szacunek się należy…gdyż ponieważ i azaliż jestem nietykalny bo tyle dla Polski zrobiłem. A w tym wypadku wyszło jak wyszło – fibak z makiem pasternakiem 🙂
Czytam to wszystko i Twój komentarz Tomek odnośnie dziennikarzy i widzę wiele wspólnego z tym co ostatnio mi zarzucono. Artykuł który opublikowałam ostatnio wzburzył wiele osób, jedna z blogerek wysmarowała mi taki komentarz pod moim artem, że go od razu usunęłam, ale rozmowę dokończyłam mailowo. Zarzucała mi że PROMUJĘ teksty obraźliwe, w stylu:
„przy jednej dz…. to kot by zdechł – jak mawiał gazda spod Turbacza”
dotyczyło to artykułu: ” UWAGA – TO DZIEJE SIĘ W MYŚLACH FACETA JUŻ PO 40 STCE I POWYŻEJ
Ten artykuł, był oczywiście odzwierciedleniem tekstów mężczyzny po 50 tce, który wypowiedzieli się mailowo na mój jeden z kontrowersyjnych tekstów odnośnie myślenia facetów przed, w trakcie i zaraz po zbliżeniu fizycznym z kobietą.
Dlaczego o tym wspominam? Bo widzę podobieństwo i moge jasno wyrazić co czuje taki dziennikarz, trudno winić go za to, że napisał tyle różnych kontrowersyjnych treści, JA NIE MAM Z TYM PROBLEMU, NIE CZUJĘ SIĘ Z TYM ŹLE, właśnie z jednego głównego powodu który podkreśliłeś a mianowicie:
NIE POWINNO SIĘ WINIĆ CZŁOWIEKA, ZA TO ŻE NAPISAŁ PRAWDĘ,
obojętnie jaka ona jest, ma dać do myślenia innym i ostrzec tych którzy są naiwni.
Pozdrawiam
Mina Wetp
Zalosne, naciagane na oczach czytelnika. Cienko przedziesz kominku
naciągnąć to ty możesz kondona na penisa przed wyruchaniem Cię w dupę
Absolutnie popieram tygodnik Wprost i nie rozumiem tej histerii tzw.. klasy wyższej w sposób żenujący broniącej Pana Fibaka. Co ma wspólnego fakt, że był dobrym tenisistą z tym, że był po prostu alfonsem? Czy jeśli lubiłby dotykać nieletnich to też mamy przymknąć oko na jego „słabości”. Dlaczego w takim razie potępiliśmy Pana Karapytę – on też lubił kobiety i również im pomagał. Tak samo Pan Lepper i Łyżwiński swego czasu. Ale im można dowalić bo są chłopkami z których można porechotać? Pan Fibak jest nietykalny bo ma więcej kasy i więcej znajomości?
Kogoś to dziwi? Tacy ludzie zwykle czują się ponad prawem. Podstarzałe japiszony.
Też byłam kiedyś w podobnej sytuacji. Zaufałam wykładowcy (psychologowi). Zwabiona kilkoma komplementami na temat moich zdolności intelektualnych przyjęłam propozycję wspólnego projektu badawczego, który to mieliśmy omówić w jego gabinecie, gdzie ma wszystkie materiały. O 10 rano. NIC nie wzbudzało moich podejrzeń. Czułam się taka doceniona, pomyślałam, że to dla mnie szansa. Pojechaliśmy jego samochodem po zajęciach do tego „gabinetu” który okazał się mieścić w jego domu. Reszta historii identyczna jak bohaterki powyższego tekstu, czyli do niczego nie doszło oprócz kilku niezręcznych chwil w towarzystwie mocno napalonego chłopa. Uciekłam stamtąd pod pretekstem zapomnianego, umówionego spotkania z chłopakiem.
Po całej sytuacji najgorsza była reakcja otoczenia, szczególnie jego męskiej części, która stwierdziła, że to moja wina, bo dałam się zaciągnąć do tego gabinetu.
O rany, naprawdę można iść z obcym Angolem do pokoju w hotelu pogadać o pracy, bo ci go przedstawił znany tenisista? Nie wystarczy być porządną kobietą, warto jeszcze być kobietą mądrą. Dziewczyna powinna się cieszyć, że trafiła na kulturalnego Fibaka i jego znajomego, który po odmowie masażu po prostu zrezygnował. Bo z taką łatwowiernością to mogła równie dobrze rzeczywiście gdzieś wyjechać i zacząć pracę w Anglii. Tylko bez paszportu i niekoniecznie w charakterze, w jakim chciałaby pracować.
Ty weź lepiej „mądra kobieto” spójrz w lustro, jebnij się w czerep i przeczytaj jeszcze raz jakie pierdoły wypisujesz.
Jakby Twoją córkę uwiódł taki kulturalny fibak w podobny spósób i ją wyruchał – pogratulowałabyś córeczce?
Kurwa skąd się biora takie idiotki – zgadzam się tylko z tą mądrą dziewczyną – którą rzecz jasna nie jesteś.
Włącz myślenie przed pisaniem.
akurat tutaj się wyczuwa, że jej córka z obcym do hotelu by nie poszła, włącz myślenie człowieku, uwiódł? uwieść to ją mógł po jakichś flirtach, prezentach, ok, też tego nie kupuję, ale próbuje zrozumieć, że mogła uwierzyć w piękne słowa, ale tutaj? klient spotkany w restauracji daje numer, proponuje pracę? wszędzie ostrzegają przed takimi idiotycznymi zachowaniami
Widzę żę w dupie byłaś gówno widziałaś. Większość lasek (i facetów) w wieku do 20 lat można zmanipulować i uwieść jak się chcę. Jeszcze jak do tego dochodzi autorytet i osoba publiczna – to już w ogóle.
Jej córka by z obcym nie weszła do hotelu? A skąd to możesz wiedzieć? Robiłaś testy? Zdziwiłabyś się jak wiele ludzi stosuje manipulacje i jak wiele ludzi jest na to podatnych. Widzę żę o manipulacji wiesz bardzo mało – … może to i dobrze.
A tutaj mamy słynnego fibaka, elYta polski, która wabi i nakłania laski do seksu z miłymi panami z zagranicy. On chciał dobrze dla wszystkich. Obrońca tytułów, głosiciel prawdy … wtf? Pogieło Was?
Wali mnie jego styl życia – ale źle się czuje jak tacy „przestępcy” palą teraz jana a wszyscy to łykają jak pelikan żabę.
Powtarzam – włączyć myślenie!
więc należałam do tej mniejszości lasek ok 20, bo nie było mnie łatwo zmanipulować, dzięki za komplement
zresztą czy tylko ja nie kumam o jaką manipulację tu chodzi? facet jej zaproponował seks, nie zgodziła się, dała mu numer i tak, on do niczego jej nie zmuszał i ona jest ofiarą złych ludzi?
szkoda, że nie kazałeś włączyć myślenia tej dziewczynie przed całym faktem
przeczytaj jeszcze raz co napisałem bo tam jest odpowiedź a nie chce mi się przeklejać.
Włącz myślenie!
Gdybym miała córkę, która poszłaby w pokoju hotelowym omawiać kwestie wyjazdu do pracy zagranicę z obcym facetem to uznałabym, że gdzieś popełniłam poważny błąd.
Poza tym tu nie mamy do czynienia z niczym szczególnie strasznym. Jedna dorosła osoba proponuje drugiej dorosłej osobie seks w zamian za korzyści. Nie ma tu żadnej przemocy, nie ma zależności w rodzaju: zrób mi loda, albo wywalę cię z pracy. Nie ma żadnego przestępstwa. Dziewczyna nie chciała, więc zrezygnowała. Gdyby chciała – jej ciało, jej prawo. Nie widzę powodu, żeby wtrącać się w życie seksualne dorosłych ludzi.
Jakby od poczatku powiedzial.
„Siema – nazywam sie fibak – ruchasz sie za kase, rachunki i studia? Jak tak to to mój ziombel aka ‚angol’ Ci to załatwi. Pojedziesz na hotel, zrobisz mu gałe, dasz się obmacać, dostaniesz piątaka”
Wszystko ok!!!
Ale tu z tego co czytam było inaczej – było kłamstwo/oszustwo – manipulacja – zakończona molestowanie seksualnym na hotelu – prawdopodobnie normalnie jest to później dupczenie na hotelu + korzysci materialne.
99 procent facetów nie umie powiedzieć normalnie :cześć, mam na ciebie ochotę, zrobisz mi loda? Tylko coś tam ściemniają, czasem nawet im się o żonie zapomni. To nie przestępstwo jeszcze.
Ja tam w całym tekście żadnego molestowania nie widzę. Facet chciał przejść do konkretów, dziewczyna nie chciała, to się pożegnali. Normalna sprawa, naprawdę nie widzę tu afery. Nikt nikogo nie zmuszał.
Fajnie.
Natomiast nakłanianie do seksu za opłacanie rachunków / studiów w formie sutenerstwa jest niezgodne z prawem.
Jak nie widzisz tam molestowania to tym bardziej WŁĄCZ MYŚLENIE!
Jakie nakłanianie? Były propozycje:
1) ja Tobie
2) Ty mi
3) Ja sobie
Padało trzy razy: NIE
I do widzenia.
przeczytaj ze zrozumieniem artykuł i moje komentarze
przy czym przeczytaj ze zrozumienie
pozdro 600
Zgadzam się absolutnie z osobą o nicku jacek i osobami przeciwnymi temu procederowi. Ja nie wiem jak można być tak bezemocjonalnym i bezrefleksyjnym, żeby dojść do wniosku, że to nie było nic złego. Owszem dziewczyna była naiwna, bo jeszcze nic w życiu złego jej nie spotkało i zapewne dlatego, że nie jest złym człowiekiem. Oceniamy ludzie przez pryzmat tego kim sami jesteśmy. Skoro nie znała ludzi pokroju tego anglika i Fibaka, w życiu nie przyszłoby jej do głowy, że ktoś może tak postąpić. Intuicja jej podpowiadała, że to jest dziwne, ale w najgorszych scenariuszach nie przyszło jej do głowy, że ktoś mógł ją ocenić jak towar. Największym błędem dobrych ludzi jest fakt, że widzą innych ludzi podobnymi do siebie. Niestety najsmutniejszy w tym wszystkim jest fakt, że mądrość jest okupiona wielkim cierpieniem, bo tylko na własnych błędach człowiek dowiaduje się prawdy o życiu i innych ludziach. Domyślam się, że dziewczyna po dziś dzień może czuć się poniżona tamtą sytuacją. Tym, że stała się przedmiotem. Cud, że tamten Anglik rozumiał słowo NIE, bo gdyby należał do tych którzy tego nie rozumieją mógłby ją zgwałcić, a tym samym okaleczyć jej psychikę do końca życia. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że dla niektórych ludzi to i tak by nie miało większego znaczenia i komentowaliby to w dokładnie ten sam sposób, że głupia była i się o to sama prosiła. Nigdy nie zrozumiem takiego płytkiego myślenia. Mimo wszystko, życzę im żeby nigdy los nie doprowadził do sytuacji, w której zrozumieją, że to wcale nie było takie czarno-białe i w porządku…
Zgadzam się. Co innego jest jak pada konkretna propozycja, a nie że persona typu Fibak znajduje nastolatkę i manipuluje ją pod przykrywką pracy. To jest sytuacja w której pan Fibak zdecydowanie nadużywa zaufania publicznego, które niewątpliwie posiada. Wyobraź sobie tę samą sytuację ale początkową propozycje składa anonimowy biznesmen a nie rozpoznawana osoba.
@gola_pionierka(btw, Twoj nick nieco dyskredytuje Twoje racje w tej dyskusji 😉 ) mówisz, ze gdybys miala corke wychowala bys ja inaczej, tak, że byłaby świadoma tej sytuacji. Okej, powodzenia, ale uwierz mi, że gdyby podobną propozycję złożył Twojej córce powiedzmy Tomasz Lis (jest tutaj tylko przykładem, a nie odwołaniem do prawdziwej sytuacji lub sugestią możliwości jej zdarzenia) to uwierz mi, że też poszła by do tego hotelu. Kwestią sporną pozostaje kiedy powie stop, ale nie o tym jest rozmowa.
@Maciek
Uważasz, że mój nic dyskredytuje mnie w dyskusji? Cóż, gratuluję obeznania w literaturze światowej. Po pierwsze to jest cytat, a po drugie tym nickiem posługuję się od czasu pierwszego komentu u Kominka i z tematem dyskusji to nie ma żadnego związku.
Córki nie mam, jeszcze w tej kwestii wszystko przede mną. Ale na pewno jednym z elementów wychowania mojej przyszłej córki będzie wpojenie jej rozsądku i unikania drogi na skróty. Bo wystarczy rozsądek, żeby uznać, jakie jest prawdopodobieństwo, że np. znany dziennikarz spojrzy na ciebie i uzna, że koniecznie musi ci pomóc w znalezieniu pracy i zrobieniu kariery. Żeby w coś takiego uwierzyć, trzeba być naprawdę idiotką. Tak samo, jak trzeba mieć nie po kolei w głowie, żeby traktować jako poważne i budzące zaufanie propozycje składane w knajpie przez podpitego sportowca. I jeśli moja przyszła córka coś takiego kiedyś by zrobiła to byłaby to dla mnie ogromna porażka wychowawcza.
A takie coś wcale nie musi być oczywiste. Ja np. umiałam jakoś mając lat prawie 20 odmówić pójścia z pewnym całkiem znanym panem do hotelu, gdzie chciał porozmawiać o tym, jak może mi pomóc w wielkiej karierze.
gola – masz racje ! mógł to być błąd w wychowaniu, dlatego my ludzie – Polacy, powinniśmy zrobić wszystko żeby taki upadły gość jak Fibak, poniósł konsekwencje manipulatorstwa młodych naiwnych nastolatek, które często nie mają odpowiednich wzorców z domu a to że Fibak na takich osobach żeruje jest ochydne i nie ludzkie !
Przeczytałem całą Waszą dyskusję i nie mogę jakoś złapać, w czym rzecz?
Przecież pionierka skrytykowała naiwność i łatwowierność młodej i głupiej dziewczyny, która w gruncie rzeczy miała wiele szczęścia, że trafiła na Fibaka, a nie na handlarza żywym towarem – na przykład.
Czy ty człowieku nie widzisz żerowania na naiwności???
To właśnie to jest w tej sytuacji najbardziej obleśne – żerowanie na naiwności!!!, a nie propozycja jako taka, ani też sposób w jaki została złożona!
Jak nie na naiwności, to na czym „żerować”? Aż się podczas małżeństwa kobieta zdecyduje na drugi seks w związku po 20 latach??
pikob – masz ewidentnie jakiś problem i to jest kompleks nie tylko związany z Twoim jak piszesz „musk”iem.
Nie potrafisz zbudować związku z kobietą i mówisz o sytuacji że przez 20 lat nie możesz się spełnić seksualnie.
Może powinienneś wpaść do galerii fibaka?
Znam realia. A ty wysil się do jakichś argumentów, bo na razie to tylko po mnie jedziesz ot tak po prostu. Tylko na tyle ciebie stać, arturku?
Pikob – miałeś włączyć myślenie i znowu bredzisz!!!
Dlaczego takie brudy lejesz ? Nawet nie zrozumiałeś co ona napsała. Wstyd, taki zapalczywy koment i nie wiadomo po co bo od czapy.
jakie brudy? przecież pisze tylko że pan Fibak łamie prawo stosując stręczycielstwo oraz metody związane z molestowaniem seksualnym i to potępia.
Ty zrozumiałaś ten artykuł – czy kolejny idiotka w stylu gola_pionierka?
dokładnie, oczywiście nie usprawiedliwiam zachowań prezentowanych w tym tekście, ale tutaj bardziej razi w oczy naiwność dziewczyny niż to, że miała być wykorzystana…facet proponuje hotel, przepraszam, ale to jak ktoś proponuje potrzymanie torebki na ulicy, godzę się, a potem dziwię się, że z nią uciekł…cała sytuacja przypomina ogłoszenie w prasie, gdzie nie można napisać wprost, że potrzebuje się prostytutki dlatego nazywamy ją kobietą do masażu…w szklanej bańce się ta pani wychowała? nie chce mi się wierzyć
Nawet gdyby nago weszła do tego pokoju, on nie miał prawa jej dotknąć. Jakoś nikt nie zwraca uwagi, że doszło tam do próby molestowania seksualnego.
Miał prawo ją dotknąć i miał obowiązek przestać, jak zaprotestowała przeciwko dotykaniu. Próba pocałowania kobiety to nie jest molestowanie seksualne.
nakłanianie do seksu za opłacanie rachunków / studiów w formie sutenerstwa jest niezgodne z prawem
goła pionierka rozumiem już czemu jest goła
zapraszam do zapozniania się z prawem.
Najwyraźniej nie rozumiesz, dlaczego goła, bo to akurat cytat jest i z Fibakiem nie ma nic wspólnego.
Nie podoba mi się mieszanie do tego sutenerstwa, bo to zrównywanie prawdziwych dramatów kobiet, które są brutalnie zmuszane do prostytucji z wielkimi problemami w stylu „ojejku, zaproponował mi kasę za loda.
W opisanej sytuacji wszyscy byli dorośli, nikomu się krzywda nie stała, nie było przymusu.
CO nie zmienia faktu że
„nakłanianie do seksu za opłacanie rachunków / studiów w formie sutenerstwa jest niezgodne z prawem”
mam propozycje – przeklejaj to sobie jako odpowiedź do wszystkich swoich postów.
a bycie w związku, w którym jedna osoba za wszystko płaci, opłaca nam studia nazwiesz miłością 😀 ludzie się różnie dogadują i różnie nazywają wszelakie relacje, nie musisz się ze wszystkimi zgadzać, ale jeśli dwie dorosłe osoby się na coś dobrowolnie zgadzają i to nikomu nie wyrządza krzywdy to niech robią co chcą
a podobno to ja byłam w dupie i gówno widziałam
Jacek,
Tak gwoli ścisłości.
W przypadku Fibaka to chyba bardziej pasuje kuplerstwo niż sutenerstwo (też jest niezgodne z prawem)
W przypadku Angola to bardziej podpada pod molestowanie seksualne niż sutenerstwo.
Grzegorz.
A podobałoby Ci się, jakby Cię po łydkach i czym tam jeszcze dotykali podczas rozmowy o pracę?
oczywiście, że nie miał prawa, tu się zgodzę, zatem złamał zasady, dotknął ją, ona się na nic nie zgodziła, przestał, nie próbował dalej, poprosił o numer i ona mu go dała, dlatego próba molestowania seksualnego mi umknęła, nikt nikogo tam siłą nie ciągnął, nikt nikogo nie zmuszał jak usłyszał sprzeciw
Jakie „nie miał prawa jej dotknąć”? Poszła z nim i nie miał prawa?! Nie miał go dopiero kiedy stało się jasne, że ona się nie zgadza. Jeśli „nie miał prawa jej dotknąć” to co – jak ja sobie pójdę na miasto, poznam faceta, pogadamy, wylądujemy u mnie – POTEM:
1. pójdziemy do sypialni,
2. zacznę go dotykać ze słowami „och! cóż za cudownie umięśnione łydki jesteś taki przystojny, mógłbyś pracować jako model, nie myślałeś nigdy o tym?”
3. on nic, niby to chce niby to nie chce, wie gdzie są drzwi ale nie wychodzi
4. myślę: może on z tych rozmownych, mówię:”no to pogadajmy jeszcze (…) dasz mi swój numer?”
5. „dam!” – odpowiada on i dyktuje numer
po czym wybiega z mieszkania…
to w tym momencie, w takiej sytuacji moją naturalną reakcją (poza nie dzwonieniem do dziwaka) ma być zastanawianie się czy nie posądzi mnie o molestowanie seksualne? bo on sobie może myślał że będziemy kolekcję znaczków pocztowych oglądać?
Jeśli żadne istotne dla przebiegu sytuacji fakty nie zostały pominięte, to dziewczyna wysyłała niewłaściwe sygnały – przez swoją naiwność. A bezpośrednim winnym molestowania jest pan F. i to on powinien ponosić konsekwencje.
A to, że tysiąc lat temu latał w szortach i z rakietką za piłką i dobrze mu szło nie przekłada się w żaden sposób na to, że człowiekiem jest bardzo marnym i za tą „współpracę do końca życia” zasługuje na pogardę do końca świata.
Pominęłaś dosyć istotny szczegół – nie zaciągasz mężczyzny do mieszkania pod pretekstem rozmowy o pracę. Twoje intencje są oczywiste.
Uważam, że dziewczyna mogła wykazać się większym pomyślunkiem, sama mam 20 lat i nie sądzę, abym coś takiego zrobiła – co w ŻADEN sposób nie usprawiedliwia ani Fibaka, ani jego kompana. Ludzie, którzy go bronią, zrzucając winę na dziewczynę, są bezmózgami.
Chociaż podobno doszukiwanie się winy w ofierze jest naturalne…
kiedyś miałem rozmowe rekrutacyjną z firmą ITK w jednym z polskich hoteli w Warszawie.
Czy to że tam przyszedłem rozmawiać o prace (bo mnie o to poprosili) – oznacza że wyrażam zgodę na to aby mnie ruchali w dupe?
(przepraszam za łacine).
W hotelach bardzo często są prowadzone rozmowy o biznesach – wszystko.
Na cala sprawe trzeba spojrzec szerzej. Przez dziesiatki lat z Polsce nie istnialo ani slowo milioner ani tez utrzymanka. Dzis milionerow mamy na setki a podobno co 5 studentka ma sponsora. ” Sponsor its cool” .W Europie sytuacje jak ta z Fibakiem ,-ktora u nas wydaje sie szokujaca w Starej Europie i USA sa niestety normalne. Mamy swiatopogladowo-idowa dziure w ktora wiele dzieczyn wpadlo ale wiele tez wskoczylo dobrowolnie dla szpanu i kasy.Powiem wiecej ; Czuja sie tam swietnie. No i ten szpan na FB na jakim jachcie spedzalam wakacje i inne pierdy o prezetach prosto z boutique Chanel. Nie bronie Fibaka. Jednak ciezko to wszystko poukladac sobie w glowie. Wlasnie bylem na filmie „The Bling Ring ” Sophii Coppola ktory dobrze pokazuje do czego sa zdolni dzis mlodzi ludzie zeby zaistniec na Facebooku. Ale to calkiem inna historia .
oczywiście, że miał prawo ją dotknąć.
Ona miała z kolei prawo zaprotestować lub wyjść z pokoju.
Samo dotknięcie kogoś lub złożenie propozycji, niejednoznacznej, nie stanowi czynu zabronionego czy karalnego z KK.
Dopiero zmuszenie do czynności seksualnej, a tutaj nikt nikogo nie zmuszał.
PS
Gdyby karać za słowne, nawet niewulgarne propozycje, to 99% użytkownków portali randkowych siedziałoby w celach.
dokladnie. to dwie DOROSLE osoby, a rzeczony Anglik oprocz moze niezrecznych aluzcji jak widac nie zmuszal do niczego.
bardziej manipuluje orange, jak chce cos wcisnac klientowi.
A dlaczego właściwie obwiniasz dziewczynę, prezentując ją jako naiwną idiotkę, co to sama tego chciała, a nie facetów odpowiedzialnych za proceder, który w ogóle nie powinien mieć miejsca? No, niestety, ale tak to się zaczyna victim-blaming, czyli oskarżanie ofiar, a nie sprawców przestępstwa. „Niech się cieszy, że trafiła na kulturalnego Fibaka”? Błagam.
Sutenerstwo, choć w białych rękawiczkach i w wydaniu salonowym, nadal pozostaje sutenerstwem, więc nie cieszmy się, że znajomą Kominka spotkało „mniejsze zło”.
Hahaha! „Proceder, który nie powinien mieć miejsca”. To już nikt by nie po*uchał!! Płać człowieku za ich kolacje przy świecach, właź w doopy i tylko módl się do przenajświętszego, żeby jej samej się zachciało (co się nigdy nie stanie). Genialne. Prawo nie reguluje relacji erotycznych i seksualnych, poza gwałtem. Jak laska nie chce, to kopa jej w pupala i następna! Nie płacić za żadne kolacje ani nic. Najpierw seks, potem MOŻE pójdę z tobą na spacer. Poprzewracało się tym kobitom w głowach że hej!!
Pikob jestes debilem. Przeczytaj jeszcze raz artykuł i jak już ktoś tam napisal WLACZ MYSLENIE !!
Rozumiem zatem, że posiadasz tak ogromną wiedzę z zakresu psychologii osobowościowej, że jesteś w stanie stwierdzić jaki ktoś jest po kilku jego zdaniach na blogu. Genialne. Czy przypadkiem nie pisałeś o sobie? Bo wiesz, jest coś takiego, jak zjawisko projekcji.
Pikob – włącz idioto myślenie – podobno masz duży mózg i jesteś przez to „mądrzejszy od kobiet”.
Ten pikob to jest jakiś idiota – najpierw naśmiewa się z kobiet że są głupie bo mają mniejszy ‚musk” niż on, potem użala się że nie może od 20 lat spełnić się seksualnie – i takie bezmóżdża zabierają głos.
Pisałem – włączyć myślenie do niego wiele razy – i nic – jak grochem o ściane.
Pikob..- jestes debilem.
Sory, ale ja bym się dała nabrać. No moze nie na Fibaka, bo ja jestem 91′ rocznik i nie znam nazwiska, ale gdyby to był powiedzmy Małysz? No kurwa, nie wierzę że nie dałybyscie sie złapać na Małysza. Taki miły, niepozorny, Polskę reprezentuje, tyle sukcesów w sporcie… osoba publiczna, medialna. Tak, łatwo powiedzieć „nie daj sie zmanipulować, ale to sa osoby, które mają zaufanie społeczne, wierzymy im z automatu (bo tyle razy „widzieliśmy” ich twarz i to w towarzystwie samych pozytywów). Nie ma co jechać dziewczynę, ze dała się nabrać. A dodać do tego brak asertywności (zwłaszcza że była młoda) i sytuacja gotowa.
ciemna nie mieszaj niewinnych ludzi bo jutro w Fakcvie bedzie ze on tez byl w spolce
sprawa rozdmuchana jakby co najmniej burdel prowadził. jedyne, co można mu zarzucić to że w żałosny sposób próbuje się teraz wypierać tego co robił. ale przecież krzywdy nikomu nie zrobił, nikogo nie zmuszał do niczego, nie szantażował. kobiety chciały to szły, nie chciały to mogły – jak Twoja koleżanka – bez konsekwencji wyjść.
Sutenerstwo to jest przestepstwo. Namawianie do tego + czerpanie z tego korzyści to także przestępstwo. Wszystko w tym temacie.
Tego typu tematy gdyby wyszły w USA – nikt nie rozczulałby się nad fibakiem tylko już dawno miałby proces w sądzie. Simple as that.
A tak – znowu mamy przypadek sawickiej – biedna bo ją nakłaniali do łapówki … żenia
Teoretycznie wszyscy wiedzą jak jest, ale jako bloger – nie mogłem wprost nazwać tego, co robił, bo nie mam niezbitego dowodu.
Biedna czy nie, jest niewinna, podobnie jak fibak dopoki mu sie tego nie udowodni, jako wielki znawca prawa (pierwszy czy drugi rok studiow?) na jakiego sie tu kreujesz powinienes chyba sobie zdawac z tego sprawe?
hmmm … ciekawe – taka sytuacja mi wpadła do głowy:
wyobraź sobie że Twoje dziecko idzie rano do szkoły i nagle okazuje się że miły Pan proponuje je podwieźć do tej szkoły – jednak zaraz gdy dziecko wchodzi – miły pan wywozi to dziecko i molestuje – po czym odwozi do szkoly. Dziecko Ci potem wszystko odpowiada z płaczem.
1) Biedne dziecko czy miły Pan – przecież oferował podwózkę a dziecko wsiadło???
2) Zamknij oczy, wyobraź sobie że to Twoje dziecko i Ci to opowiada. Wiesz dokładnie który to facet. Nie masz dowodów. Winny czy niewinny?
Widzę że wiele komentujących tutaj nie ma dzieci i nie rozumie że dziecko zawsze na początku jest naiwne i wierzy na słowo. Czy to oznacza że można na tym bezkarnie żerować?
Dla mnie dziewczyna w wieku 19 lat to dziecko.
Na koniec przysłowie – „Zapomina byk że cielęciem był” …
W punkt!
Umowmy sie, 19 lat to nie dziecko. Z tego co pamietam to w podstawowce puszczali filmiki o tym zeby z nieznajomymi nigdzie nie isc/wsiadac do samochodu – ja rozumiem ze 10 letnie dziecko mozna by tu usprawiedliwiac ale miec 19 i sobie z tego nie zdawac sprawy – tego nie da sie inaczej okreslic niz glupota.
Twoj porownanie rownie zgrabnie opisane co nie majace duzo wspolnego z moja wypowiedzia. Co do postawionych pytan:
1. dziecko biedne (choc naiwnie glupie jezeli mowimy tutaj o wieku 19 lat bo rozumiem ze to rozumiales pojecie dziecko?) a pan skurwysyn.
2. W moim przekonaniu winny oczywiscie ale co to z tego?
Zgoda nie mam dzieci ale mimo wszystko wydaje mi sie ze da sie je nauczyc odpowiedzialnosci i myslenia o wlasnym bezpieczenstwie. Oczywiscie nie powinno sie zerowac na cudzej naiwnosci ale obawiam sie ze nie zyjemy w utopii wiec lepiej po prostu naiwnym nie byc.
aha – trueboss nie zrobiłby nic
Zgwałcili mi dziecko – i co z tego?
– gratuluje takich tatusiów!
W końcu ktoś podszedł do tematu racjonalnie. Brawo Tomek! Strasznie dziwiło mnie to, że ludzie mają pretensje do dziennikarzy „Wprost”. Nie do Fibaka, że robi taki rzeczy, ale do dziennikarzy, którzy odważyli się o tym napisać.
Na prawdę bardzo się cieszę, że wstawiłeś ten wywiad. I ogromne dzięki dla Twojej znajomej za odwagę by o tym powiedzieć.
i ok. się mówiło, wojtek łyknął. dopuszczam możliwość, że faktycznie takim czymś się zajmował. i dla mnie też bardzo interesujący był zapis tej rozmowy, w której obiecuje współpracę.
tylko jedna niespójność: czy koleżanka może wyjaśnić, skąd wziął się wspólny znajomy? najpierw mówi, że w ogóle nie wiedziała kto to, nie miała kontaktów, była naiwna i z prowincji, nie widziała się potem z fibakiem (ani wcześniej), a tu ta dziewczyna nowa w wawie i z prowincji ma wspólnego z nim znajomego, który jeszcze jej powtórzył, co o niej mówi wojtek.
to tak w ramach „ciśnięcia”, chociaż co do meritum się zgadzam.
Dokładnie to samo pytanie nasunęło mi się podczas lektury tekstu.
Nie pytałem o to, ale wyjaśnienie jest oczywiste. Sytuacja z Wojtkiem miała miejsce 7 lat temu, wspólnego znajomego zapewne poznała później. To jest tak mało istotny szczegół, że nie ma co doszukiwać się niczego. Nawet miałem wywalić ten fragment, bo mi wulgaryzm nie pasował do reszty tekstu.
Afere robi sie tylko dlatego, poniewaz jest w to wmieszana osoba znana, wplywowa. Takie sytuacje zdarzaja sie, w kazdym wiekszym miescie. Z reszta gdyby wyszla sprawa pewnego znanego dziennikarza TVN tez bylaby afera, a osobiscie znam osoby, ktore byly zamieszane w podobne seksafery z nim samym. Zawsze znajda sie dziewczyny w trudnej sytuacji materialnej. Przykre jest tylko to, ze sa ludzie, ktorzy to wykorzystuja – naiwnosc i brak pieniedzy. Niestety, ale taka jest smutna rzeczywistosc
Ktoś jej kazał studiować? Czy sama chciała? Chętna dorobić na studia? To niech mierzy siły na zamiary!!
@pikob
To co wlasnie napisałeś nie ma żadnej wartości merytorycznej, równie dobrze mógłbyś wstawic inne powiedzenie powtarzane przez plebs. Jak „Kto rano wstaje temu pan bóg daje” albo „Nie wchodzi siędwa razy do tej samej rzeki” – był by to równie na miejscu.
Oczywiście, że mierzyła siły (udanie sie na rozmowe kwalifikacyjną) na zamiary(chęc dorobienia na studia) Chyba, że sugerujesz, iż powinna byc gotowa dawac dupy, bo to normalne jezeli chcesz utrzymac sie na studiach. Mam dziwne wrazenie sam nie wiesz co powiedziec, bo właśnie w takich momentach plebs używa przysłów.
Jasne, brak zdań oznajmujących wartościuje bardzo nisko osobę, nie jej wypowiedź. Gdybyś miał musk, to poszedłbyś tokiem tych pytań i zrozumiał kwestię. Zatem w tym jakże marnym przypadku pozostaje mi tylko tobie współczuć mózgu w postaci orzeszka ziemnego. O ile.
Pikob – za to Ty masz musk – jak sam napisałeś „większy od kobiet przez co jesteś mądrzejszy” a z Twoich wypowiedzy wynika jakbyś nie wiedział jak z niego korzystać.
Pikob – jeszcze raz – WŁĄCZ MYŚLENIE!!!
naiwne albo mlode piekne i wyrachowane , zimne jak lod.
Nie widzę żadnego powodu, żeby go bronić. Tzn., nie mam pojęcia, jak się odbywa rekrutacja prostytutek – może rzeczywiście za pomocą eufemizmow o kawie i pracy w Anglii – ale z mojego punktu widzenia gość ją po prostu oszukał i wpuścił w zagrożenie molestowaniem seksualnym (choć to, że weszła za obcym mężczyzną do pokoju, to rzeczywiście niezły pułap naiwności). Świnia i tylko tyle.
Jeden ze śląskich europoslow słynie z podobnych historii, zaczynał od studentek przeszedł do stazystek i asystentek, nie gardzi ponoć licealistkami zapraszanymi na wycieczki do Brukseli, które organizowane są przez jego biuro. Odmowy tez zle znosi jak niesie plotka
Postaw się w jego sytuacji – masz 50 lat, dużo pieniędzy, wpływowych kolegów, którzy są twoimi całkiem niezłymi kumplami i któryś z nich prosi Cię żebyś poznał go z jakąś ładną dziewczyną. Tak jak spróbowałbyś załatwić dla kumpla dziewczynę teraz, tak zrobiłbyś to będąc starym facetem z milionami na koncie – ot przyjacielska przysługa. Nie udawajmy, że idąc z kolegami w miasto zastanawiamy się nad sensem życia i moralnością poznawania napotkanych tam kobiet, bo większość facetów ma to w nosie. Niech sobie Fibak robi co chce, nie pełni żadnej publicznej funkcji i jest facetem jak ja, czy ty, który lubi kobiety i lubi swoich kolegów. „Wolność tomku w swoim domku”
Postawiłam się w jego sytuacji i aż uroniłam łezkę ze współczucia, że nie poruchał.
dokładnie – też się postawiłem w sytuacji Fibaka – płacze od rana że nie poruchał.
BIEDNY FIBAK!!!
Ale to nie Fibak miał poruchać. Gdzie to twoje takie ważne myślenie?
ale mógł – w końcu w jego galerii na przeciwko pałacu prezydenckiego zajmował się stręczycielstwem oraz molestowaniem seksualnym.
Też żałuje fibaka – mógł poruchać!!!
To co mnie zastanawia, to reakcja kobiet. Czytała dzisiaj i wczoraj na portalach komentarze i dochodzę do zaskakującego mnie wniosku – że uwaga i krytyka komentujących kobiet skupia się głównie na takich dziewczynach jak opisana w artykule, a nie na osobie pana Fibaka. Utwierdzam się w przekonaniu, że to kobiety są najbardziej bezlitosne wobec innych kobiet.
Uważam, że takie zachowania zawsze były i będą w społeczeństwie. Ludzie z „elit” inaczej to tylko organizują i dają ładniejszą otoczkę.
Dokładnie – najbardziej przygnębiająca w tym wszystkim jest reakcja samych kobiet, a wypowiedź np. golej_pionierki już szczytem głupoty, brakiem znajomości życia i „lekkim” ocenianiem innych przez własne poglądy czy doświadczenia.
Przypomina mi się zdanie, które usłyszałem kiedyś od swojej znajomej: „kobiety są gwałcone, bo tego chcą”. Argumentacja była podobna do tej przytaczanej przez gola_pionierkę: znajoma kiedyś znalazła się w podbramkowej sytuacji i obroniła się przed gwałcicielem. Wniosek: jeśli kobieta chce, to potrafi się obronić. Te, które są gwałcone, widocznie nie mają dość motywacji, siły, aby się przeciwstawić.
Tutaj – wypisz, wymaluj – sytuacja analogiczna. Wychodzi na to, że dziewczyna sama sobie była winna, bo naiwna i głupia. Ale… cytuję: „powinna się cieszyć, że trafiła na kulturalnego Fibaka i jego znajomego, który po odmowie masażu po prostu zrezygnował.”
Czy naprawde czytanie ze zrozumieniem boli? gola_pionierka nie napisala ze dziewczyna sama sobie byla winna, po prostu zachowala sie glupio. Oczywiscie ze nie usprawiedliwia to fibaka i calego procederu ale czy tak trudno zgodzic sie z tym ze wejscie z nieznajomym do jego pokoju w hotelu jest malo odpowiedzialnym zachowaniem?
Tez ci przedstawie skrajny bo widze ze lubisz sie nimi poslugiwac: czy jezeli pojde w miejsce gdzie siedza pijani kibole jakiegos klubu pilkarskiego i zaczne sobie spiewac sie ze ich druzyna jest do dupy to nie postepuje glupio?
niektórych rzeczywiście boli – zwłaszcza tych że nie widzą że ewidetnie dochodzi do łamania prawa – i się na tym skupiamy.
Co do pokoju hotelowego – kiedyś pewna firma z irlandii robiła rekrutacje w Polsce i robili ją – uwaga – w Pokoju hotelowym w hotelu Mariott!!!
Czy jak tam szedłem byłem mało odpowiedzialny?
Czy jakby zaczęli mnie gwałcić murzyni to moja wina bo tam wszedłem bo ktoś mnie oszukał że mi szuka pracy w Irlandii?
Zejdź na ziemie fantasto.
O rany…
Obawiam sie ze to moze byc daremne ale Ci odpowiem. Pojscie na rozmowe kwalifikacyjna ktora organizuje jakas renomowana firma rozni sie chyba nieco od sytuacji w ktorej umawiasz sie z nieznanym facetem w pokoju ?
Co do twojej wypowiedzi kilka postow wyzej ze mi gratulujesz ze bym nic nie zrobil jakby mi dziecko zgwalcili. A co mialbym zrobic? Zabic go? Nie cofniesz tego co sie stalo, jedynie bardziej mozesz spieprzyc dziecku zycie. Oczywiscie nie da sie tak na sucho powiedziec co by sie zrobilo w takiej sytuacji dopoki cie ona nie spotka dlatego mysle ze lepiej po prostu uczulic dziecko zeby do tego nigdy nie doszlo?
To nie była renomowana firma – więc znowu się mylisz.
Co do gratulacji – to była ironia – ale żeby to zrozumieć trzeba mieć mózg.
Przepraszam że Cię o to podejrzewałem.
Zgadzam się .Wydaje mi się ,że kobiety które atakują ,bądz bagatelizują zachowania panów Fibaka i Anglika ,same mogły paść ofiarą takich sztuczek .Niektóre osoby w takich sytuacjach tłumaczą to sobie,że się nic nie stało , ot dałam i tyle ….może i było nawet przyjemnie
zupełnie nie pojąłeś o czym pionierka pisała i proszę nie podawaj przykładów gwałconych kobiet, bo to woła o pomstę do nieba, którego nie ma
wytykamy dziewczynie naiwność, bo była kompletnie naiwna człowieku, rozmowa o pracę w hotelu? koleś proponujący seks i potem wymiana numerów? dziewczyna miała kupę szczęścia, że to nie był ktoś kto używał przemocy
ja pojąłem i kazałem włączyć myślenie.
To że dziecko jest naiwne (19 lat) nie oznacza że można je manipulować w celu osiągania korzyści materialnych / seksualnych / whatever …
rzeczywiście dziewczyna miała kupę szczęścia – ale to nie oznacza że ma mu wysłać laurkę
fajnie że jest taki artykuł i ukazuje że takimi rzeczami trudną się bezkarnie polskie eLYty
W punkt!
Wszystko jedno czy laska była naiwna czy nie i czy miała szczescie. Skupmy sie na tym zeby ludzie tacy jak Fibak wykorzystujac swoja slawe i autorytet, nie manipulowali naiwnymi nastolatkami ktore nie maja pojecia o zyciu. Wazne zeby karac i tepic taki frajerow.
Kurde Ana zadziwia mnie twoj punkt widzenia – jak na kobiete. To nie poszlo daleko ale moglo – myslisz ze lepiej zeby ktos ja wykorzystal seksualnie niz np podbil pizdę pod okiem – no kurwa – „She hit the jackpot!”
Ana to jakaś dziwna osoba – tak jakby była ślepa na to że w ogóle istnieje inna możliwość.
Wg mnie tak jak już ktoś napisał – część ludzi mogła być wynajęta przez agencję PR przez Fibaka żeby teraz go gloryfikować – jak czytam idiotyczne wypowiedzi golej_pionierki, Any albo Pikoba to taka hipoteza w ogóle mnie nie dziwi.
Tak, F. wynajął mnie ponad dwa lata temu, mówiąc: jak już nie chcesz się bzykać za kasę, to trudno, weź sobie chociaż konto u Kominka załóż, to kiedyś się przyda i będziesz mogła mnie gloryfikować:)
Wynajął nie wynajął – masz problemy z myśleniem a Twoje wypowiedzi w których wskazujesz ewidentnie że stręczycielstwo i molestowanie seksualne to nic złego wskazują że masz jakiś problem.
jak chesz to nakłaniaj do prostytucji oraz molestowania swoje dzieci ale to jest niezgodne z prawem. Pojmij to w końcu i skup się na tym o czym jest ten artykuł.
Do tego trzeba – uwaga – WŁĄCZYĆ MYŚLENIE.
Opada mi szczeka na te glupie panienki. Pijani goscie w knajpie oferuja prace. Od razu powinni ci dac walizke pieniedzy w nagrode za twoja naiwnosc i glupote.
na szczęście Ty masz IQ > 200 – wiecej takich mądrych lasek – zwłaszcza w wieku nastoletnim!!!
Ale Fibak ma reklamę swego kolejnego filantropijnego (jak mówi) ale jednak sutenerskiego (przed czym się wzdryga) biznesu!
I to za friko! Na całą Polskę!
Było to tajemnicą warszawki a tu proszę. Cała Polska się dowiedziała.
Wszystkie miasta, miasteczka, wsie…
Ileż to teraz młodych „studentek, licealistek, gimnazjalistek” , niewinnych ale bez grosza i gotowych na wszystko, zwali mu się do tej galerii na Krakowskim Przedmieściu.
Przecież wiadomo, że nie da rady. Nawet wszyscy jego bogaci koledzy też.
Nikt przecież nie da rady.
Czy mu od strony prawa coś grozi? Była to prowokacje dziennikarska.
Zatem nic.
W przypadku osób rzeczywiście poszkodowanych, które czuły się oszukane i molestowane seksualnie czy też wykorzystane seksualnie, może mu grozić.
Ale tylko wtedy gdy osoby te zgłoszą to do prokuratury i będą zeznawać w ewentualnym procesie. Należy brać tu pod uwagę przedawnienia czynów.
Zatem i to może nic nie dać.
Jednak jest coś czym Fibak się kompletnie podłożył.
I nie jest to bynajmniej biznes sutenerstwa. Naganny ale w świecie biznesu
wybaczalny.
Mianowicie, osobom OBCYM, tym redaktorkom, ujawnił nazwisko kobiety (będącej osobą publiczną) oraz nazwisko starszego faceta z kasą z którym ją wcześniej skojarzył.
No ale to w żadnym biznesie nie są wybaczalne.
OT CAŁY BÓL, PRAWDZIWA WRZAWA I WYCISZANIE AFERY!
Przy tym zrobił to chcąc się wobec OBCYCH osób uwiarygodnić w tym biznesie…
Krótko mówiąc Fibak wyszedł na takiego idiotę, który widząc młodą laskę tak traci głowę, że w stanie „pomroczności jasnej” klepie tej OBCEJ osobie wrażliwe dane tegoż biznesu.
Jeśli tegoż biznesu to może i dowolnie innego także. Prawda?
W prawdziwym biznesie wobec takich „biznesmenów” działa prawo doboru naturalnego.
Fibak zrozumiał co zrobił. Ci których wsypał też.
Wszyscy wiedzą co się dalej będzie działo. Najmniej dotknie to „Wprost”.
A niektórzy i tak uważają, że ten temat skutecznie przykrywa rzeczywiste afery rządu…
I na marginesie odnośnie dzisiejszego zachowania młodych polek…
Trzeba wiedzieć, że od 966 roku, prawie przez 1000 lat takie zachowanie, czyli pójście z obcym gdziekolwiek, bez wiedzy i zgody głowy rodziny, było zdecydowanie naganne i uważane za znieważenie czci rodziny dziewczyny.
Za nieuprawnione samo dotknięcie kobiety było wbijanie na pal, pojedynek, mordobicie, zajazdy, nierzadko lokalne wojny.
A dzisiaj ad Czerwiec 2013 roku?
Młoda dziewczyna, w obcisłych rajtuzach, bez bielizny, stanika, w luźnej koszulce pójdzie na miasto, jak ta głupia. No! Ale fajna jest! Cool jest!
A czegoż to do k…. nędzy ona się spodziewa? Amorów na kolanach i adoracji z balkonu? Czy przypadkiem ruchania z kim popadnie, jak popadnie i gdzie popadnie?
Jeszcze pójdzie z obcym facetem do hotelu. Na kawę !?. Dobre sobie. Niewiniątko. Oczywiście to Fibak był be. Ten angol też był be. ZMOLESTOWAŁ JĄ. No tak…
Zamknął facet pokój na klucz a to niewiniątko nie wiedziało co się dzieje. Była naiwna mówi. Ufała ludziom. Dobre sobie.
Każda porządna dziewczyna to po pierwsze nigdy by nie poszła
z obcym do hotelu. Po drugie gdyby jakimś cudem się w tym pokoju znalazła ( na przykład zemdlała i angol wnosi ja do pokoju), to po stwierdzeniu zamknięcia pokoju na klucz, pierwsze co robi to pod byle pretekstem natychmiast z niego wychodzi. Normalne prawda?
Nie ma żadnych macanek, szczypanek, całusów, dialogów i tym podobne.
I tylko takie dziewczyny nadają się na żony. ŻADNE INNE.
Bez obawy. Ten angol o tym dobrze wie. Fibak też.
Niech Bogu ta dziewczyna dziękuje, że nie wylądowała w burdelu niemieckim lub holenderskim, zarządzanym przez mafie arabskie.
Że w sumie trafiła na w miarę porządnego angola i Fibaka.
A właśnie. W państwach arabskich jest z tym porządek. Żadnemu ichniemu Fibakowi
czy angolowi do głowy nie przyjdzie „dotknąć” jakiejkolwiek arabki (nie prostytutki).
Arabowie załatwiają te sprawy tak jak w dawnej Polsce. Szybko i skutecznie.
Zdecydowanej większości arabek do głowy też nie przychodzi myśl aby z nieznajomym pójść do hotelu bez zgody głowy rodziny „na kawę”.
Będąc w krajach arabskich, nawet wobec znajomych arabów, spróbujcie choćby
delikatnie zasugerować taką waszą potrzebę. Będzie się wtedy działo. Gwarantowane.
Tak więc ogólnie, spoko.
Głupi jesteś! Krótka kieca nie jest przyzwoleniem na macanki i rżnięcie, tak jak nie jest na to przyzwoleniem młodzieńcza naiwność. Wiesz dlaczego ta dziewczyna nie pomyślała, że może jej coś grozić??? Bo nie miała jak Ty brudnych myśli. Ja też byłam młoda. Też trafiałam na takich patafianów jak Fibak, i na takich głupców jak ty, którzy winę za obleśne myśli faceta zrzucają na dziewczynę. Wiem, że zdarzają się panny o mentalności dziwek, ale to, że takie się zdarzają nie oznacza, że wszystkie inne można w ten sposób traktować, jełopie!
Pierwsze zdanie to projekcja z twojej strony, co udowodniłaś resztą komentarza. Mężczyźni są dla kobiet, a kobiety dla mężczyzn. Jeżeli kobieta nie wie, że jak założy mini, to będzie więcej chętnych na jej doopę, to niech tej mini lepiej nie zakłada. Jeżeli jesteście takie tępe, że nie możecie tego zrozumieć, to widocznie jednak islam ma jakieś pojęcie o tym jak powinno być w wielu miejscach świata.
Chętnych mogą być całe miliony, szowinisto. Istotą sprawy jest, że przyzwolenia na rżniecie nie ma!
Wskaż artykuł i nazwę kodeksu.
Masz rację, co do tych brudnych myśli! Czasem po prostu dziewczyna możne nabrać zbyt wiele zaufania i nie zdawać sobie sprawy z tego co robi. Jestem kolejnym z przykładów, a żeby było śmieszniej, to stało się to (w sumie na szczęście nic się nie stało) dzień po lekturze tego tekstu. Więc teoretycznie powinnam być na takie sprawy wyczulona. A jednak…
W moim przypadku był to szef (praca dorywcza, czterodniowa). Bardzo dobrze się współpracowało i zaproponował mi obiad na koniec współpracy. Nie widziałam w tym nic złego. W tym, że musiał iść do hotelu zostawić walizkę też nie. Chciałam poczekać na dole, ale usłyszałam „No co Ty, tu będziesz czekać? Wejdziemy na tylko na chwilę!” i moja czujność została uśpiona. Nie chciałam też wyjść na przewrażliwioną. W pokoju na początku było normalnie, po przyjacielsku. Później kilka mniej przyjacielskich gestów… Choć na początku byłam nieco zdezorientowana, bo wcale nie były nachalne i niekoniecznie z wyraźnym podtekstem. Wspominał też, że może mnie jeszcze zatrudnić. Ocknęłam się jak zaczął mnie gładzić po rękach. Powiedziałam, że jestem już dość głodna i powinniśmy wyjść. Zjedliśmy ten obiad (oczywiście w nieco niezręcznej atmosferze) i pożegnaliśmy się. Nic się nie stało, prawda? A jednak mogę teraz stwierdzić, że postąpiłam głupio. Nigdy więcej do żadnego pokoju hotelowego.
Chcę tu zwrócić uwagę na fakt, że wiele dziewczyn twierdzi, że nigdy by się nie nabrało. Też tak twierdziłam. Guzik. Stosunkowo łatwo uśpić czyjąś czujność, zmanipulować.
Zaznaczam, że od zawsze uważałam się za osobę dobrze wychowaną i mam w sobie mnóstwo rozsądku. I 23 lata – może nie dużo, ale swoje już wiem.
Jak zawsze – sprawa podchodząca pod suterenrstwo, molestowanie – a komentarze skupiają się na tym, na ile winna była dziewczyna.
Przecież ten facet ją oszukał. Namawiał na pracę w Anglii, a nie na seks za pieniądze, więc naprawdę nie jest tematem, czy ona była naiwna.
to jest klasyk w Polsce – przestępcy tu mają zajebiście:
– Fibak zawodowo od podejrzewam ponad 10 lat zajmuje się sutenerstwem – BIEDNY FIBAK, ZŁA DZIEWCZYNA
– Rutkowski udowodnil w tydzien ze matka madzi z sosnowca zabila dziecko – BIEDNA MATKA, ZŁY RUTKOWSKI
– Agent Tomek pokazał że Sawicka (poseł POLSKI) łyka łapówki – BIEDNA SAWICKA, ZŁY TOMEK
… serio mam poważne problemy czy opłaca się w tym kraju być uczciwym, podczas gdy bycie przestępcą daje takie korzyści – prawnie jak i społecznie …
mnie w ogóle nie dziwi nic, ani ten artykuł ani zachowanie Fibaka ani to, że dziewiętnastoletnia laska naiwnie idzie do hotelu z biznesmanem. I chyba to, że właśnie nie jest to dziwne jest najsmutniejsze. Wprost robi aferę bo z tego żyje. Jakoś nigdy nie widziałam wielkiej różnicy między wprost a faktem, no może w layoucie. Podejrzewam, że połowa polskich „biznesmanów” postępuje w podobny sposób. Nie dziwi mnie to zupełnie, są to mężczyźni i minie jeszcze sto lat zanim nauczą się szanować kobiety…
Pracowałam jakieś 7 lat temu zaraz obok Galerii Fibaka i wpadał do mnie często. Wychwalał moją urodę, pytał o moje studia, akademik itp. Zbywałam go, więc kolejnego dnia przyniósł gazetę, żeby „przypadkiem” pokazać mi, że jest Fibakiem, bo pewnie nie zauważyłam. Pomyślałam, że to tylko erotoman-gawędziarz, a ja jestem rzeczywiście ładna i to dlatego 😉 Ale dziewczyny pracujące obok powiedziały, że Fibak po prostu lubi młode dziewczyny. Nic mi nie oferował, ale teraz – gdy czytam o tej aferze – to nie dziwi mnie ten Fibak w tym zupełnie.,,
Ze strony „anglika” ja żadnego molestowania nie widzę. Kumpel załatwił mu laskę, więc poszedł z nią do pokoju i zabrał się za robienie tego, co się zazwyczaj robi z takimi laskami. Sorry, ale na postawie przytoczonych faktów:
– przyszła na spotkanie,
– milczała siedząc przy stole i czekała na nie wiadomo co,
– wsiadła z nimi do samochodu,
– poszła z nim do hotelu,
– poszła z nim do pokoju
w którym momencie miał się zorientować, że nie jest „taką dziewczyną” i naprawdę wierzy w jakieś bajki o pracy?
Ja też jestem z prowincji, i to tak zabitej dechami, że jeden sklep otwarty trzy dni w tygodniu w promieniu najbliższych kilku kilometrów, do szkoły wyjechałam mając 17 lat. Prezentowana tu naiwność jest godna siedmiolatki, która nie ogląda tv i nie ma pojęcia o świecie a nie 19-latki siedem lat temu.
Naiwność naiwnością, a szczęście szczęściem – dziewczyna miała nieopisanie wielkie trafiając na miłych, kulturalnych z klasą, mogło się skończyć znacznie gorzej niż zawiedzionym zaufaniem do ludzi i historyjką do wspominania z niesmakiem.
Ona była nieświadoma co się dzieje (chociaż mam wobec tego mieszane uczucia zważywszy na wspomnianych „wspólnych znajomych” w liczbie mnogiej).
Anglik był przekonany, że dziunia mu się sadzi do wyra.
Fibak czuł się jak ryba w wodzie, dla niego to było naturalne i oczywiste, że dziewczyna wie na co się pisze, a nawet jeśli nie wie, to zaaklimatyzuje się w sytuacji później. Niezbyt dobrze to świadczy o kobietach – wiadomo, że nie o wszystkich, ale nie tłumaczcie czegoś takiego biedą. Bieda nie ma tu nic do rzeczy: albo kobieta ma honor, albo nie ma honoru, albo ma zmysł do interesów – nie ma czwartej opcji.
To, czy sprawa podpada pod paragrafy jest w moim mniemaniu mniej istotne. To jest moralnie odrażające i powinno być napiętnowane. Skoro trafiła się jedna taka naiwna, to pewnie trafiło się więcej, nie wiadomo czy inne też wylądowały w pokojach z „kulturalnymi anglikami”, dla nich to może skończyło się gorzej a milczą ze wstydu albo strachu.
Celnie 🙂
Na szczęście sądy wyrokują fakty, a nie moralność. Wszystko celnie oprócz ostatniego akapitu. Puenta do kosza.
Nie jestem sądem, wyrok sądu swoją drogą. Ja, zapewne tak samo jak wy mam do dyspozycji tylko pogardę dla tego człowieka i ze swojej pozycji mówię, że „paragrafy” są dla mnie mniej istotne, bo jeśli decyzją sądu jego działania będą się cechować niską szkodliwością to moje zdanie o nim się nie zmieni.
Miała szczęście, że trafiła na ludzi z klasą??? W którym miejscu oni mieli klasę??? Klasę??? Dziewczyno, co to dla Ciebie jest klasa???
Zgadzam się z głosami, że dziewczyna wykazała się przesadną naiwnością i lekkomyślnością, ale, jednocześnie, to nie naiwność i lekkomyślność noszą tutaj znamiona przestępstwa. Nie z kobiecej naiwności również wzięła się cała ta afera, ale z hipokryzji i poczucia kompletnej bezkarności, jaką wykazuje Pan Fibak. Kolejny raz widzę, jak ktoś próbuje uniknąć poniesienia konsekwencji własnych czynów i robi to w sposób kompletnie bezsensowny, tylko pogarszając swoją sytuację. Zgroza.
Jako dziewiętnastolatka też byłam w takiej sytuacji. Parokrotnie. Czterdziestokilkuletni Biznesmeni z Warszawy. Wydawali mi się obleśni. Młoda, niewinna, nie rozumiałam o co w ogóle im chodzi, nie mieściło mi się to w głowie. Byłam modelką. Komuna dopiero co upadła. Propozycje sponsoringu, zaproszenia do pokoju. Jakieś tańce, w czasie których jeden z nich dotknął moją ręką swojego uda mówiąc: zobacz, ja wcale nie jestem starym dziadem, mięśnie jak stal. Jakiś inny próbował mnie pocałować po pokazie mody. Pan z Teleekspressu proponował, że opłaci mieszkanie. Pan prezes towarzystwa liesingowego składał podobne propozycje. Najpierw traktowałam te propozycje z niedowierzaniem, potem ich zaczęłam traktować jak śmieci. Nigdy do niczego nie doszło, miałam chłopaka, byłam szczęśliwa. Traktowałam tych starych pryków jak śmieci, jak starych obleśnych dziadów żerujących na dziewczęcej naiwności. Teraz też takich spotykam jak się ślinią do młodych dziewczyn i widzę jak je traktują. To nie są mężczyźni – z dojrzałymi świadomymi siebie kobietami nie radzą sobie, potrafią jedynie żerować na słabych i niewinnych. Fibak też jest takim starym obleśnym dziadem, bo mężczyzną na pewno nie jest. I dobrze, że znalazł dużo młodszą żonę, które go wycycka.
Wiadomo, że wśród dziewczyn też zdarzają się takie, które na to idą, albo same tego szukają, ale faceci, którzy wrzucają wszystkie dziewczyny do jednego worka i jak towar podsuwają dziewczynę kumplowi to zwyczajni obleśni alfonsi. Tak, jak alfonsem jest Fibak!
Jak można bronić obleśnego starego dziada, przez którego kilkadziesiąt dziewcząt/kobiet ma uraz psychiczny do końca życia? Oczywiście teraz kilkanaście dziewczyn, które zgodziły się na seks za korzyści, myślą, że złapały Pana Boga za nogi, ale co będzie z taką kobietą za lat kilka? jak ona ułoży sobie życie? Jak wychowa swoje dzieci? chcecie mieć całe pokolenia kurwiszonów? Ci, którzy bronią Fibaka to albo ludzie również czerpiący korzyści za seks albo potwory.
Jaki uraz? Bo ktoś je dobrze zdymał?? M., gdzie ty żyjesz? W konstelacji oriona??
Idz i sobie DOBRZE podymaj 30 lat starszą babę :))) Taki od 40 plus to sobie może jak ma dzień :)))
Dobre sobie. Kto kogo dobrze zdymał??? Chyba te dwudziestolatki tych dziadków.
Ja pierdole. Nic się nie dzieje, a Wy tutaj roztrząsacie jakieś niby zajście. Dziewczyny są porywane i sprzedawane w Europie i na całym świecie i to jest problem, a nie takie pitu pitu. Aż się boję wyrwać laskę bo się okaże, że działając w normalnym kierunku prowadzonym do seksu będę posądzany o sutenerstwa, gwałty, itp.
Odmówiła i grzecznie się rozstali, w czym problem ?
Dobrze, że opisałeś tę historię. Szacunek dla Znajomej, która zgodziła się na publikację. Mam wrażenie, że im atrakcyjniejsza dziewczyna (fizycznie, intelektualnie), im szczęśliwsza w życiu, tym bardziej narażona jest na podobne przygody. Fajnym, wrażliwym dziewczynom po prostu w głowie się nie mieści, że ktoś mógłby chcieć je wykorzystać, a gdy znajdą się oko w oko ze skur….em, są tak zaskoczone, że nie wiedzą, jak się zachować. Bo niby skąd mają wiedzieć? Zycie oszczędzało im dotychczas podobnych wyzwań.
Dziewczyny niefajne mogą być spokojne i wymądrzać się, nikt ich do luksusowego hotelu w niecnym cele nie zaprosi.
Wyobraź sobie, że istnieją ładne i mądre dziewczyny. Nie każda ślicznotka musi być idiotką, a z Twojego komentarza tak to mniej więcej wynika.
„Fajnym, wrażliwym dziewczynom po prostu w głowie się nie mieści, że ktoś mógłby chcieć je wykorzystać, a gdy znajdą się oko w oko ze skur….em, są tak zaskoczone, że nie wiedzą, jak się zachować.”
Ehe, dobre. Ale głupie muszą być te Twoje ‚fajne’ dziewczyny. Biedulki, przekonane o nieskazitelności świata, nie wiedzą, że czasem ktoś może się połasić na ich wdzięki.
Często jest tak, że te najładniejsze są najgłupsze ale nie jest to regułą. Co innego, że niestety te ładne-głupie nie wiedzą o co biega w życiu i dostają lekcje życia w ostrzejszych formach. Niekoniecznie opisanych w tym poście. Nikt nikogo nie gani ani nie usprawiedliwia. Kobiety często myślą, że im mniej skażone są światem, tym wyższa ich wartość. To jest oczywiście błędne przekonanie. Które weryfikuje rzeczywistość i praca zarobkowa. No, chyba, że laska wybiera drogę szerokiej szpary…
Zdarzyło mi się być na rozmowach o pracę w hotelach (choć nie w pokojach). Jeśli firmy mają zamiar otwierać biuro w jakimś mieście, spotkanie w hotelu nie jest niczym nadzwyczajnym. Wiele hoteli ma tzw. business center, gdzie można wynająć małą salę konferencyjną na takie spotkania. Jeśli zdarza Ci się bywać w Sheratonie, Mariotcie itd, to bez trudu zauważysz, że wiele rozmów w tamtejszych kawiarniach czy restauracjach ma charakter biznesowy, a rozmowy o pracę nie są niczym nadzwyczajnym.
Dziewczyny nie zdziwiło, że rozmowa odbywa się w hotelu i mnie też to nie dziwi.
Być może Cię zaskoczę, ale istnieją ludzie, którzy pomagają innym dostać uczciwą, dobrą pracę zupełnie bezinteresownie. Zdarzyło mi się, że zarekomendowałam znajomemu pewnego studenta, który pomagał mi przy przeprowadzce, a przy okazji pomógł napisać makra w excelu. Był przystojny, inteligentny, miły i nawet wniósł kilka pudeł do mojej sypialni. Do głowy mi jednak nie przyszło, by proponować mu masaż.
Zdarzyło mi się również, że pewien starszy pan zaproponował mi pracę . Sądzę, że był pod wrażeniem moich kompetencji i komunikatywności.
Podsumowując brutalnie: ludzie oceniają innych wg siebie. Idiota widzi w innych idiotów, łajdak coorvy, a inteligentny stara się przynajmniej zrozumieć.
Mnie też by nie zdziwiło, że rozmowa odbywa się w hotelowej kawiarni/restauracji. Pokój to już coś innego, miejsce prywatne.
Ostatniego zdania nawet nie warto komentować. Idiota widzi w innych idiotów, doprawdy? Mogę powiedzieć tylko tyle, że za idiotkę się nie uważam.
Pierwszy raz zabieram głos..chociaż czytam od lat..w końcu się odważyłam.
Na początek chciałam wyznać miłość gołej pionierce ( przepraszam za prywatę) kocham cię goła! za poglądy i widzenie świata!
A teraz na temat:
Fibak ..zły ? a czy ja wiem? Facet jak każdy …miał możliwości..to korzystał..może nawet nie brał kasy za przysługę , raczej robił to po koleżeńsku a w razie potrzeby kolega się odwdzięczał.
Dziewczyny nie oceniam. Zrobiła jak chciała..poszła i przekonała się jak wygląda życie z innej strony..przynajmniej wyszła mądrzejsza o kolejne doświadczenie.
W jej wieku pracowałam w nocnych klubach..wiem jak wygląda takie życie…wiem jak można było z nich korzystać ..lub nie…wiem tez ile dziewczyn ustawiło się na dalsze życie ..ile odmówiło..a ile wyszło za mąż za „przyjaciela” (bo tak nazywało się kiedyś sponsora..wiem..wiem..prehistoria:) ..
Proceder stary jak świat. Był. Jest .I będzie. Ktoś skorzysta ..ktoś nie.
Brawo! Wreszcie jakieś normalne, zdrowe, realistyczne, rozsądne podejście opisania faktu z posta. Takie jest po prostu życie. Nie wszyscy działają zgodnie z prawem ani wg norm moralnych i to jest NORMALNE. Trzeba tylko do tego dojrzeć emocjonalnie. Niestety wiele kobiet nie dojrzewa i ciągle obok kompleksów mają problemy natury egzystencjalnej.
normalne bo broniące Fibaka?
Widzę że Twoje wypowiedzi głównie widzą jedną strone sprawy (Fibak niewinny, dziewczyna winna) – jesteś ślepy? Czy możesz masz jakieś kompleksy?
To że się chwalisz że masz większy „musk” od kobiet i że przez to jesteś mądrzejszy mogłoby tłumaczyć że jest problem kompleksu czegoś małego.
No tak, bo przecież mężczyzna, który nie widzi siebie jako gorszego od kobiet, to nie jest mężczyzna. Przecież to normalne i powszechne, że kobiety są we wszystkim lepsze i to one mają mieć władzę. Czyste włażenie pod pantofel, żeby np tylko poroochać. Gratuluję myślenia.
Gościu – plączesz się w zeznaniach i pitolisz nie na temat. Po raz kolejny.
hhhmmm co my tu mamy:
Stręczycielstwo
– nakłanianie innych osób do prostytucji, W Polsce stręczycielstwo jest przestępstwem
Kuplerstwo
– zachowanie polegające na ułatwianiu innej osobie uprawiania prostytucji. Najczęściej przybiera formę udostępnienia lokalu, ułatwianie kontaktu klientów z prostytutkami (doprowadzanie, wskazywanie adresu) [hotel Bristol?]
– W Polsce kuplerstwo stanowi przestępstwo, o ile jest dokonywane w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. [do pociągnięcia dalej i udowodnienia, zwłaszcza że gość to robi od ponad 10 lat]
Sutenerstwo
– czerpanie korzyści majątkowych z uprawiania prostytucji przez inną osobę. W Polsce sutenerstwo jest przestępstwem. [podobnie jak wyżej, do pociągnięcia dalej i udowodnienia, zwłaszcza że gość to robi od ponad 10 lat]
Do tego dochodzi jeszcze – Molestowanie seksualne. Niestety – też w Polsce przestępstwo.
To że Fibak miał możliwość i korzystał nie oznacza że wszystko jest ok. Łamał prawo. Jeżeli Tobie to nie przeszkadza to na pewno są kraje gdzie jest to legalne.
Ja rozumiem że niektórzy mogą mieć taką mentalność jak np. gola_pionierka, ale nie każdy był wychowywany tak jak ona. To są przestępstwa zwał jak zwał.
Szukam, szukam i nie widzę afery. Oczywiście, że Fibak zachował się okropnie, bo nie uprzedził dziewczyny w żaden sposób (nawet podczas spotkania z jego kolegami) o zamiarach angola (a myślę, że doskonale o nich wiedział). Mimo wszystko przestępstwa tutaj nie widzę, bo dziewczyna nie była do niczego zmuszana. Popełniła szereg błędów, które zadecydowały o tym, jak została odebrana. Jej naiwność i głupota pozwoliły tym panom sądzić, że nie pomylili się co do jej natury. Czerwona lampka powinna jej się włączyć, jeśli nie od razu („cześć, jestem Fibak, fajnie mówisz po angielsku, załatwię ci pracę”) to podczas spotkania, na którym była ignorowana i traktowana jako ładny dodatek. Mało tego! Ona poszła sama z obcym facetem do hotelu, a potem do jego pokoju. Mało tego! Nie wyszła kiedy próbował ją pocałować czy dotknąć, bo w dalszym ciągu myślała, że on faktycznie chce jej załatwić tę pracę. Widział ktoś tyle naiwności? Natomiast Anglikowi nie mam nic do zarzucenia, bo ładna, dorosła dziewczyna, z własnej woli poszła z nim do pokoju, a gdy już się ocknęła i zobaczyła do czego zmierza, on pozwolił jej wyjść i do niczego nie zmuszał. Zachowanie Fibaka było nieładne i nieprzemyślane, ale nie róbmy z tego jakiegoś wielkiego skandalu.
w takim razie chyba nie życzę Ci źle, jeśli życzę Ci tego, żebyś pewnego dnia (a najlepiej jak już będziesz w tysiącu procentach przekonana, że wszystkie czerwone lampki świecą się w Tobie kiedy trzeba) znalazła się w sytuacji, która będzie kalką tej opisanej przez Kominka…
po pierwsze, nawet ci, którzy tutaj sobie tłumaczą tę całą sytuację, czy to naiwnością, czy tym, że przecież odmówiła i nic się nie stało, muszą czuć, że wystąpiła duża niestosowność (jak dla mnie to eufemizm)
po drugie, należy ujawniać tego typu sytuacje, aby osoby, które czują się zbyt pewnie i zaczynają ustalać zasady społeczno moralne na własny użytak, bo np: są znanym tenisistą, zrozumiały, że ktoś im patrzy na ręce – to jest szerszy kontekst tej sprawy, społeczeństwo musi reagować, a nie sprzyjać takim wypaczeniom zasad współżycia ( i nie mam tu na myśli współżycia seksualnego)
po trzecie, nawet jeśli te dziewczyny wiedziałyby po co idą i ochoczo korzystały z ofert Pana Fibaka, to oznacza, że on jest ok?
Fibak jest obleśny, do tego głupi – po cholerę facetowi z jego pozycją takie działania? Chyba nie było warto. Laska która idzie do pokoju hotelowego z obcym facetem – jak to skomentować? Fajnie, że się na tej sytuacji czegoś nauczyła, fajnie że nikt jej w ty pokoju nie zrobił krzywdy. Wszystko tu jest klarowne. Nie brzydzę się Latkowskim po tej publikacji. Brzydzę się Fibakiem. Kompletnie nie umiem się ustosunkować do dziewczyn, które weszły w te układy głębiej i tkwiły w nich.
zaburzenia na tle seksualnym nie sa logicznie wytłumaczalne, mogą miec rozmaite źródła… więc nie ma odpowiedzi na twoje pytahnie…
Co to są zaburzenia na tle seksualnym? W ogóle chęć do seksu? Czy może lodzik? A może dalej – analik? A może jeszcze głębiej – kilku partnerów/partnerek naraz?
Zejdź na ziemię. Póki nie ma gwałtu, to obie strony są chętne. W naszym kraju widać po kobietach, że mniej. Kobiety mają takie problemy, że aż wstydzą się pójść z tymi problemami do seksuologa.
Ale ty to chyba powinieneś. Nie masz stałej partnerki, co? Z każdego posta zieje zaburzeniami erekcji. Idź do psychiatry. Kobiety to nie monstra, a na pewno nie dziwki. W każdym większość nie.
Twoja diagnoza na twoje nieszczęście jest błędna.
tutaj zgoda Elżbietą – ewidetnie jest jakiś kompleks pikoba! Chwali się że ma większy mózg więc najprawdopodobniej kompleks czegoś małego.
Widzę, że jak nie potrafisz podać kontrargumentu, to odwołujesz się do erystyki. Oczywiście masz świadomość ile to dla mnie znaczy?
podał – podobno masz „większy musk od kobiet przez co jesteś mądrzejszy” – Twój cytat. Pal licho że nie umiesz z niego korzystać – ale na pewno jest większy.
Kominek na pudelku:
http://www.pudelek.pl/artykul/55771/fibak_przekazal_mnie_anglikowi_jakbym_byla_jakas_dziwka/
Tego chyba jeszcze nie było 🙂
http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/429562,dziewczyna-ktora-fibak-mial-przedstawic-znajomemu-w-rozmowie-z-kominkiem.html
Tutaj też Kominek, nawet z imienia i nazwiska 🙂
Jeżeli jakaś panienka chce w czymś takim uczestniczyć to ja nie widzę problemu. Nie wpływa to w żaden sposób ma moje zycie, nie ogranicza mojej wolności ani tym bardziej nie wpływa na moja moralność. I nie obchodzi mnie tez czy takie panny swata Fibak czy ktokolwiek inny. Niech kazdy robi co chce ale obie strony powinny na początku jasno określić zasady. Takich zasad na początku w tej historii nie ma i to jest żałosne i godne nagłośnienia. … W tej historii szczesliwie „nic” sie nie stało … wiec mozna pokusić sie o stwierdzenie, ze pan Agnlik faktycznie „miał klasę”.
Kominek jesteś na Pudelku! Teraz już tylko USA do podbicia 😉
Wiele dziewczynek (bo kobietami ich nazwać nie można) ma problemy psychiczne, bo nie chodzi do łóżka z mężczyznami, którzy panują nad swoim popędem płciowym, tylko z tymi, którzy właśnie teraz chcą i mają potrzebę – niekontrolowaną.
Co do samego Fibaka, to wiele dziewczyn określi go jako obleśnego typa, bo jest po prostu stary. Co nadal nie zmienia faktu, że mamy problem z polkami, bo nie dają.
I to też nie jest tak, że są gwałcone, bo przecież żeby pójść do łóżka obie strony muszą chcieć i obie strony czerpią z tego przyjemność. Jeżeli jakakolwiek dziewczynka twierdzi inaczej, to są dwa wyjścia: jedno – że kiedyś dorośnie i dojrzeje, drugie – że zacznie leczyć się psychiatrycznie. Innych dróg nie ma. Taki kraj, brak bezpieczeństwa i stabilizacji finansowej jest wszechobecny, więc dziewczynki nie czują się pewnie – stąd BYĆ MOŻE wynika problem. Jednak co do starych gości – nie raz widziałem ledwo kończące liceum laseczki, które obściskiwali panowie grubo koło 50, tylko że dziani mocno w kasę.
Poziom niezrozumienia mojego komentarza jest tak duży, że aż zbiorczo odpowiem.
Nigdy nie przyszłoby mi do głowy, żeby usprawiedliwiać gwałciciela w jakikolwiek sposób. Gdyby koleżance Kominka cokolwiek się stało w tym hotelu, to byłabym pierwszą osobą twierdzącą, że niezależnie od tego, że zgodziła się przyjść i niezależnie od tego, jak była ubrana facet nie miał prawa jej dotknąć po tym, jak powiedziała, że sobie nie życzy. Jak ktoś nie panuje nad sobą, jak wypije, albo jak widzi kobietę w mini to niech weźmie żyletkę i sprawnie pozbawi świat swojej obecności. Takie jest moje zdanie o gwałcicielach.
Jeśli chodzi o prostytucję to handlarzy ludźmi, którzy porywają kobiety, albo kupują i zmuszają do pracy w burdelu powinno się ukarać dokładnie tym, co zrobili swoim ofiarom. Dlatego też nie wyobrażam sobie bycia z facetem, który poszedł do burdelu, albo skorzystał z usług tirówki. Nie ze strachu przed chorobami, tylko dlatego, że nie mam szacunku do ludzi, którzy przyczyniają się do dramatów tych kobiet. Ale dramatem jest życie Ukrainki obsługującej kierowców, którą szantażują, że jak nie wyrobi normy, to zabiją jej rodzinę. A nie dylematy panienki, która tyłkiem zarabia, bo jej na markowe ciuszki brakuje.
Oczywiście w zarabianiu tyłkiem na ciuchy nie ma nic złego. Nie widzę najmniejszego powodu, żeby wtrącać się w relacje seksualne dorosłych ludzi, którzy dobrowolnie się na coś decydują. Nie widzę nic złego w tym, ze dwudziestolatka chce wyjść za kolesia starszego o 40 lat, bo jest bogaty. Tak samo, jak chce z nim tylko sypiać i dostawać za to prezenty. Nie przeszkadzają mi ludzie żyjący w trójkątach. To są wszystko ich prywatne sprawy. Dlatego nie widzę absolutnie nic złego w zaproponowaniu dziewczynie: mam dużo kasy, jak będziesz ze mną sypiać, to opłacę ci studia i kupię drogie ubrania. Ona może się zgodzić, może się nie zgodzić. Wolny wybór, jest dorosła.
Część osób pisze, że w opisanej sytuacji było tak strasznie, bo dziewczyna myślała, ze chodzi o prace, a chodziło o seks. Cóż, ludzie często posługują się różnymi niedomówieniami w tej sferze. Wiele kobiet po randce mówi do faceta, żeby wszedł na chwilę i napił się herbaty, zamiast powiedzieć, że chcą się z nim przespać. Pewnie też mogłabym w podobnej sytuacji powiedzieć uroczemu młodzieńcowi: wiesz, fajny jesteś, mogłabym ci pomóc w karierze, przyjdź dziś do mnie wieczorem, napijemy się wina i porozmawiamy o twojej przyszłości. I zapewne dla 90% młodzieńców ten przekaz byłby całkowicie jasny. Dziewczynie nie stała się żadna krzywda, bo facet jak tylko zobaczył, że ewidentnie nie zrozumiała aluzji i naprawdę przyszła rozmawiać o pracy to po prostu odpuścił i każdy poszedł w swoją stronę. Gdyby nie odpuszczał to rzeczywiście byłoby molestowanie i zasługiwałby ma solidne obicie pyska.
A co do żerowania na naiwności… Opisana dziewczyna miała lat 19, a nie 9. Rzecz działa się 7 lat temu. No ludzie: rok 2006, a nie 1956, gdy gąska z PGR-u przyjeżdża do stolicy i nie wie, jak winda działa, o bardziej zaawansowanych sprawach nie wspominając. Naprawdę można było w 2006 r. mieć 19 lat i nigdy nie słyszeć o handlu żywym towarem, nie usłyszeć historii o dziewczynach, które jechała do pracy do Niemiec i zaraz po przekroczeniu granicy traciły paszport? Można było nie mieć pojęcia, że starsi faceci lecą na młode laski i istnieje sponsoring? Można było nigdy nie usłyszeć ostrzeżenia, że nie chodzi się z obcym człowiekiem do pokoju hotelowego, tak samo, jak nie bierze się drinka w klubie od nieznajomego? Jeśli tak było, to dziewczyna powinna mieć pretensje przede wszystkim nie do Fibaka, a do swoich rodziców, bo ewidentnie coś zawalili.
A sam pan F.? Cóż… Kto studiował przy Krakowskim Przedmieściu ten wie, że do niego tłumy chętnych waliły drzwiami i oknami i raczej nie musiał nikogo molestować. Wystarczyło zapłacić.
Nie ukrywam, że zgadzam się z tym postem. Jednak jakieś skrawki neuronów masz.
Jeżeli ktoś się bulwersuje na takie sprawy, znaczy to, że nie przeżył ich osobiście, a więc nie ma w tej kwestii doświadczenia I NIE POWINIEN SIĘ WYPOWIADAĆ. A podtykanie tej sytuacji pod normy moralne nie ma najmniejszego sensu, tak jak nie ma sensu doszukiwać się, że on chce, a ona nie, albo przeciwnie. Po prostu czasem trafia się para gdzie oboje chcą, a czasem oboje nie chcą, i oczywiście trzeci wariant, że tylko jedno chce. Dla jasności przykład: ze mną chcą wszystkie grube, a ja z żadną grubą nie chcę. Chcę ze szczupłymi ale szczupłe nie chcą ze mną. I teraz jeszcze prewencyjne oświecenie: nie, nie jestem gruby. I nie ma się tutaj nad czym zastanawiać, tylko zganić jej rodziców, bo nie pociągnęła, a resztę leczyć, bo seks nie jest zły, tylko przyjemny. I prędzej nazwie się kobietę k…. za to, że NIE dała, niż za to, że dała.
Nawet zgadzając się ze mną, musisz mi trochę dowalić?
Nie byłbym sobą… 😀
Przyglądam się tej dyskusji i Twoim komentarzom od kilku dni i nie potrafię się nadziwić, skąd u Ciebie taka naiwność. Dziewczyna udzielająca wywiadu była naiwna i głupia- sama się do tego przyznała. Natomiast Ty zdajesz się być jeszcze bardziej naiwna od niej (dziwne, bo deklarujesz, że jesteś od niej „mądrzejsza”). Tu tak naprawdę w ogóle nie chodzi o tę dziewczynę, ale o to, co i kto oraz w jaki sposób sprawiło, że się dała omamić. Trzeba być MEGA naiwnym, żeby nie dostrzec w opisywanej sytuacji znamion sutenerstwa. To, że dziewczynie nie zaofiarowano pieniędzy ani że nie ma dowodu na to, że Fibak czerpał z tego zysk nie oznacza, że tak nie było. Bo niby skąd Ty możesz wiedzieć, że gdyby ta dziewczyna nie zgodziła się na seks, to post factum Fibak nie otrzymałby od tego Angola kasy za nagranie dziewczyny? Od lat mówi się, że jest zamieszany w afery na tle seksualnym. Nie czytałaś komentarzy innych dziewczyn pod tym tekstem, które piszą o podobnym zachowaniu Fibaka względem innych? Zrozum – tu nie chodzi o dziewczynę z wywiadu. Tu chodzi o pokazanie, że to, co robi Fibak po prostu śmierdzi. Takie rzeczy zawsze trudno jest udowodnić.
Piszesz, że 19-letnia dziewczyna powinna wiedzieć, co jest grane. Tymczasem dosłownie przed chwilą usłyszałam, jak sąsiadka rozmawia z koleżanką (obie koło 30-tki), która opowiada jej ostatnią wizytę u psychologa, który powiedział jej, że ma mentalność… 14- latki. Więc proszę – teksty typu: miała naście lat, więc powinna wiedzieć to i tamto, zachowaj dla siebie, bo jak widzisz – ludzie są różni.
Dziwi mnie też to, że w swych wypowiedziach skupiasz się tylko na dziewczynie. Tym bardziej, że jesteś kobietą i wydawać by się mogło, że lepiej zrozumiesz całą sytuację. Tymczasem widzę, że wypowiedzi facetów takich jak Jarek czy Jacek są tu o wiele mądrzejsze (o dziwo).
Reasumując: nie obraź się, ale sposób, w jaki komentujesz oznacza, że albo jesteś jakąś sfrustrowaną i zazdrosną kobietą albo sama kiedyś korzystałaś/korzystasz z opcji seks za pieniądze. Żadna „normalna” kobieta nigdy nie stanie w obronie Fibaka. Za to ta, która ma coś na sumieniu już jak najbardziej. I to też mnie nie dziwi.
DO DZIEWCZYNY, która udzieliła wywiadu: fajnie, że się na to zdecydowałaś. Trzeba mieć niezłe jaja i odwagę, żeby to zrobić. Zwłaszcza, że dookoła są harpie gotowe na to, by Cię za to zjeść, wyśmiać lub stłamsić.
Biorąc pod uwagę iż gola_pionierka była tak wychowana że można nakłaniać do prostytucji, być sutenerem i że molestowanie seksualne jest ok oraz sposób jej wypowiedzi — nie wykluczałbym że mogła mieć do czynienia z ofertami seksu za kasę. To się wszystko układa. Ale to tylko powierzchowna analiza.
Z moich obserwacji wynika że ładne kobiety najwięcej mają wrogów wśród innych kobiet – dlatego zachowanie golej mnie nie dziwi. Zachowanie bardzo szablonowe. Klasyk.
jacek,
Piszesz: „Biorąc pod uwagę iż gola_pionierka była tak wychowana że można nakłaniać do prostytucji, być sutenerem i że molestowanie seksualne jest ok oraz sposób jej wypowiedzi — nie wykluczałbym że mogła mieć do czynienia z ofertami seksu za kasę. To się wszystko układa. Ale to tylko powierzchowna analiza.”
Ta wypowiedź bardzo dużo świadczy o Panu. Takie stosowanie wycieczek osobistych jest bardzo nieładne (delikatnie mówiąc) Rozumiem, że Pan lubi, w ten sposób, dyskredytować swoich rozmówców. Czy swoje córki też uczy Pan takiego postępowania?
jacek,
Za pytanie o córki Cię przepraszam. W tym przypadku pomyliłem Cię z jarkiem.
(reszta wywodu bez zmian)
Pozdrawiam serdecznie.
Grzegorz.
Nikt o zdrowym rozsądku nie będzie uczył swoich dzieci że stręczycielstwo, sutenerstwo, molestowanie seksualne, prostytucja jest czymś ok. To jest nie tylko nie moralne ale nie zgodne z polskim prawem.
Panie Grzegorzu bądźmy poważni.
Akurat prostytucja jest jak najbardziej zgodna z polskim prawem.
A moralność jest prywatną sprawą każdego człowieka. Dla kogoś niemoralny może być też np. seks gejowski, ale niezgodne z prawem na pewno to nie jest. Bądźmy poważni.
Panie arturze,
Pisze Pan: „Nikt o zdrowym rozsądku nie będzie uczył swoich dzieci że stręczycielstwo, sutenerstwo, molestowanie seksualne, prostytucja jest czymś ok.”
Problem w tym, że Pan jacek tak właśnie napisał, że gola_pionierka była, że zacytuję, „tak wychowana że można nakłaniać do prostytucji, być sutenerem i że molestowanie seksualne jest ok” i nic nie wskazuje w jego komentarzu (nie jedynym) że żartuje.
Taka argumentacja i sposób odnoszenia się do oponenta w dyskusji, według mnie, jest niedopuszczalny.
Pozdrawiam serdecznie.
Grzegorz.
przecież podkreśliła to kilka razy – a na moją teze że tak jest nie zaprzeczyła. Ba – wydaje się że nawet jest z tego dumna.
Jest to powierzchowna analiza jak napisałem – i każdy może mieć swoje zdanie.
Tak samo jak gola_pionierka może mieć zdanie żę stręczycielstwo i molestowanie seksualne stosowane przez pana Fibaka jest ok.
To że napisałem „nikt o zdrowym rozsądku” – nie jest bez powodu. Tylko zdrowy rozsądek wpierw trzeba mieć.
Jacek, nigdzie nie potwierdziłam, że byłam ” tak wychowana że można nakłaniać do prostytucji, być sutenerem i że molestowanie seksualne jest ok”. Nie wiem, skąd takie wnioski. Co więcej, przypuszczam, że moi rodzice mają w tych kwestiach inne poglądy niż ja. Poza wychowaniem człowiek ma swój własny rozum i sam sobie wyrabia poglądy i opinie o różnych sprawach.
jacek,
Piszesz: „przecież podkreśliła to kilka razy ”
Proszę w takim razie o w skazanie miejsc w których gola_pionierka podkreśliła bądź tylko twierdziła, że rodzice tak ją wychowywali, że można nakłaniać do prostytucji, być sutenerem i że molestowanie seksualne jest ok.
Piszesz: „Jest to powierzchowna analiza jak napisałem – i każdy może mieć swoje zdanie.”
To była raczej tania manipulacja, taki atak personalny w celu dyskredytacji oponenta.
Piszesz: „To że napisałem „nikt o zdrowym rozsądku” – nie jest bez powodu. Tylko zdrowy rozsądek wpierw trzeba mieć.”
Pan artur pisał o zdrowym rozsądku zaś u Ciebie, w tym wątku, tego nie widziałem. To by znaczyło, że Ty i Pan artur to jedna i ta sama osoba. Są jeszcze jakieś inne nicki o których powinienem wiedzieć?
Jedno pytanie wycofałem bo myślałem, że pomyliłem osoby. Teraz nabieram co do tego wątpliwości.
Pozdrawiam.
Grzegorz.
Owszem, miałam do czynienia z takimi ofertami. Tak, jak bardzo wiele innych młodych kobiet. Facet proponował, ja mówiłam, że nie jestem zainteresowana i po sprawie. I co z tego wynika?
Sfrustrowana i zazdrosna? Napisz jeszcze, że mam PMS i to wszystko wyjaśnia:) Czego mam zazdrościć? Tego, że dzieci wychowywane są tak, że w wieku 19 lat mają samodzielność i mentalność, jakby miały z 5 mniej? To jest przerażające i nie jest żadnym powodem do zazdrości.
Z opcji seks za pieniądze/seks za karierę/seks za dżinsy nigdy nie korzystałam. Po prostu mnie to nie interesowało.
Ale znam takie, które korzystały, bo chciały mieć szybko drogie ubrania, pokazywać się w modnych lokalach, mieć sesję w znanym czasopiśmie, albo staż w prestiżowej firmie. Ich wybór, po prostu miałyśmy inny pomysł na życie i tyle.
przerażające jest przede wszystkim to że istnieją tacy ludzi którzy pod przykrywką osoby publicznej popełniają przestępstwa.
Przerażające jest także to iż Pani wydaje się kompletnie tego nie zauważać.
Więcej rozumu!
To co jest niemoralne, niekoniecznie musi być niezgodne z prawem. Widzę, że 80% komentujących tutaj nie ma tego świadomości. Moralność a prawo nie idą w parze.
Pikob – za to Ty masz większy „musk”.
WŁĄCZ MYŚLENIE.
Oj Goła Pionierko, wałczysz z wiatrakami. Za mądra jesteś, musisz czasem to ukrywać 🙂
Fibak jest „be”, dziewczyna „głupia i naiwna”. To przecież oczywiste. Całe szczęście, że „głupi ma szczęście”. Ale niech już 19-latki nie chodzą do Brystolu z nieznajomymi Anglikami, żeby porozmawiać o rozwoju kariery. Tak na wszelki wypadek.
Nawet jak zaprasza je Pan Prezydent znany tak naprawdę tylko z telewizji.
Bo wiecie dziewczyny, w Stanach taki Prezydent zaprosił do swojego gabinetu naiwną stażystkę Lewińską…
gola_pionierka,
Piszesz: „Opisana dziewczyna miała lat 19, a nie 9. Rzecz działa się 7 lat temu. No ludzie: rok 2006, a nie 1956, gdy gąska z PGR-u przyjeżdża do stolicy i nie wie, jak winda działa, o bardziej zaawansowanych sprawach nie wspominając. Naprawdę można było w 2006 r. mieć 19 lat i nigdy nie słyszeć o handlu żywym towarem, nie usłyszeć historii o dziewczynach, które jechała do pracy do Niemiec i zaraz po przekroczeniu granicy traciły paszport?”
W tym przypadku pewnie zadziałała magia nazwiska Fibaka. Jednak mając przed sobą osobę która powszechnie jest znana i szanowana łatwo poczynić pewne założenia i mieć do niej znacznie większe zaufanie.
Zakładam przy tym, że dziewczyna nie poszłaby do hotelu z pierwszym lepszym facetem który by jej zaoferował pomoc. Właśnie dlatego, że świadoma by była niebezpieczeństwa.
Pytanie jest czy gdyby trafiła na miłego kulturalnego pana (jak opisany anglik) z którym by gawędziła to czy też poszłaby do pokoju hotelowego? Jeżeli tak, to mogłoby się to faktycznie znacznie gorzej skończyć niż się skończyło.
Pozdrawiam serdecznie.
Grzegorz.
To co u czytam w komentarzach jest porażające. Żyjemy niby w XXI wieku, naśmiewamy się z kultury islamu (sorry, ale ostatnio temat bardzo na topie) za traktowania kobiety, a nadał w głowach mamy ciemnogród. Pracuję w sądzie, widzę podejście zarówno Policji, jak i zwykłych osób to ofiar gwałtu czy molestowania seksualnego (nie PRÓBY – samo dotykanie bez penetracji jest już molestowaniem jeśli druga strona nie przyzwala). Mówienie o czymś „próba” czy „nieudolne” molestowanie to zakłamywanie rzeczywistości.
I to samo widzę tutaj – sama tego chciała, głupia i naiwna. I jestem przerażona, że żyję w takim świecie, w którym osoby broniące ofiar molestowania są zakrzykiwane, że panuje myślenie „jakby nie chciała to by nie poszła”. I wierzcie mi – takie myślenie działa dopóki nie dotyczy waszych sióstr i córek.
Nikt nie chce być okradziony – a to się dzieje, nikt nie chce dostać nożem – a to się zdarza. Kobiety nie chcą być gwałcone – a jednak do tego dochodzi. Są OFIARAMI. Tak samo jak ofiary innych przestępstw, a są za to potępiane i obwiniane. Nie jestem w stanie wyrazić słowami, jak bardzo jest to krzywdzące i niesprawiedliwe.
Miałam kiedyś sąsiada – znajomy, czasem bywał, czasem został na jakiejś imprezie. Też miał takie poglądy, że każda kobieta to kr***wa i jak komuś „się poszczęści” to widocznie chciała. I wypowiadał to siedząc z moim ojcem przy jednym stole, stąd wiem. I ten facet w wieku ponad 40 lat został napadnięty i zgwałcony, nawet nie pamiętam dokładnie, ale wyszło na jaw bo go znaleźli nad ranem pobitego i trafił do szpitala. A z dyskrecją wiadomo jak jest. Jeszcze nie odzyskał przytomności, a już całe osiedle wiedizało że go wyr***li. Nawet nie wiem na ile mu współczuli a na ile to była sensacja. Nie wiem co się stało z facetem, bo ze szpitala do domu już nie wrócił – jego żona jeszcze chwilę mieszkała, ale potem też zniknęła, z nikim nie rozmawiała, zresztą ludzie ją traktowali jak niewidzialną.
Jest takie powiedzenie ‚chcącemu nie dzieje się krzywda’.
Poszła z gościem do hotelu ? Poszła. Mogło to być zrozumiane absolutnie jednoznacznie.
Dotykał jej ramion i nóg za jej przyzwoleniem. Tak. Czy jak usłyszał ‚nie’ – atakował ją, dotykał? Nie atakował, nie dotykał.
No więc w czym problem ? Gdzie to molestowanie?
Tyle że laska straciła psychiczną niewinność i zobaczyła, że osoby z pierwszych stron gazet nie są dobrem wcielonym.
Trochę późno, ale dobrze że to się stało.
poszła – ale została zmanipulowana i dowiedziala sie o tym w ostatniej chwili – nie jest to jednoznaczne. FAŁSZ
nie dotykal za jej przyzwoleniem – w artykule jest wyraznie napisane ze sie zaczal do niej dobierac. FAŁSZ
jak uslyszal nie – przestal. PRAWDA
2 do zera – popracuj nad myśleniem – jest całkiem nieźle ale dużo pracy przed Tobą.
Troche późno ale dobrze że dowiadujesz się teraz.
hmmm, mnie tylko zastanawia, kto po molestowaniu daje oprawcy numer telefonu
wg mnie była przestraszona i nie wiedziała co zrobić – takie jest moje zdanie.
Ludzie w sytuacji gdy doprowadzi się ich do odpowiedniego poziomu strachu – wyłączają zdrowe myślenie. Im człowiek bardziej doświadczony tym jest na to bardziej odporny.
Laska miała 19 lat – świeżynka – doświadczeni kolesie po 40-tce mogli by ją urobić jak chcieli.
Pracuje w instytucie naukowym i studiuje zachowania ludzkie ok ponad 10 lat. Nie zdajecie sobie sprawy jak ludzie są podatni na manipulacje, jak można łatwo ich indoktrynować i co robią ze strachu.
jacku nikt tu nie zdaje sobie sprawy z tego jak ludzie są podatni na manipulacje tylko Ty
i 19 latka to nie jest żadne dziecko, ta po prostu zachowała się jak 5 latka
numer telefonu dała ze strachu, hahahahaha, mogła wymyślić na poczekaniu jakiś fałszywy, borze….
natomiast Ty wydajesz się wiedzieć wszystko jak to jest gdy ktoś wabi Cie na hotel w celu nakłaniania do prostytucji – wydajesz się wiedzieć doskonale jak wybrnąć z takiej sytuacji – nawet w wieku 19 lat.
Więcej takich urków burków!!!
wiem to i wiedziałam to w wieku 19 lat, że jak koleś proponuje mi spotkanie w hotelu a ja nie jestem zainteresowana seksem to po prostu nie idę, jak mnie zacznie dotykać a ja sobie tego nie życzę na pewno nie dostanie mojego numeru telefonu
mi ktoś proponował rozmowę o pracę w pokoju hotelowym w irlandii, ale nikt mnie nie oszukał i nie zwabił podstępem – nie zaczął mnie molestować seksualnie – oraz nei proponował seksu za studia.
Można?
1. No kaman, panienka jest z 19. wieku, nigdy w życiu nie oglądała telewizji, nie czytała gazet i nie rozmawiała z koleżankami.
Takie rzeczy to tylko w Erze.
Zgodziłbym się z tobą, gdyby sprawa dotyczyła Maryni, przyszłej żony Polanieckiego, cudem przeniesionej w 21. wiek.
2. Cytat:
Najpierw chciał mnie pocałować , ale się nie zgodziłam. Wtedy zaczął dotykać moich ramion i nóg tłumacząc, że sprawdza moje warunki do bycia modelką.
Czyli przed dotykaniem się nie broniła – przynajmniej nic o tym nie mówi. Znaczy – dotykanie za przyzwoleniem.
3, jeśli ludzie są podatni na manipulację – to ich problem. Rozum jest po to, by go używać.
PS – w tym samym czasie +/- nakręcono film ‚Galerianki”.
Mogła być nawet niewidoma i niepełnosprawna.
Co nie zmienia faktu że nakłanianie do seksu za opłacanie rachunków / studiów (prostytucja0 w formie sutenerstwa / kupiectwa jest niezgodne z prawem.
Jak nie widzisz tam molestowania to tym bardziej WŁĄCZ MYŚLENIE!
podobna prosļa jak do golej_pionierki – przeklejaj to sobie do każdej bzdurnej wypowiedzi jaką wklejasz.
Zresztą prośba do wszystkich obrońców sutenerów o to samo.
Wiedziała gdzie idzie i po co, czy nie? Szła w ciemno? Tak głupia, że poszła za obcym facetem w obce miejsce? Skoro nie wiedziała co się święci, to dlaczego naiwnie i głupio zaufała?
Nie wiedziała gdzie idzie – dowiedziała się w ostatniej chwili że to jest hotel Bristol.
Nie wiedziała co się święci – przynajmniej nie wynika to z tekstu.
Widocznie – nie każdy jest takim sherlockiem jak Ty pikob.
Po raz kolejny pokazujesz że czytasz bez zrozumienia i masz problemy z dedukcją. Przy czym chwalisz się że masz większy mózg od kobiet i jesteś przez to mądrzejszy. Co się dzieje?
Abstrahując: jeżeli nie wiedziała gdzie idzie – nie powinna tam iść. Jeżeli podejmuje się działań, o których nie wie jakie one poniosą konsekwencje, to jest jej błąd i powinna być za to kara.
Jeżeli nie wiedziała co się święci, to źle zrobiła, że poszła do hotelowego pokoju.
Nie jestem Sherlockiem. Człowiek zdrowy psychicznie i kontaktujący się ze światem zewnętrznym wie czego może spodziewać się w różnych miejscach.
Dzieje się to, że wyciągasz błędne wnioski i masz błędne myślenie, ot tyle.
tzn. że jeżeli nie wiem gdzie dzisiaj idę – mam nigdzie nie wychodzić?
kara powinna być ale za przestępstwo nie za naiwność.
Tak jak napisałem: jak jesteś niepełnosprawny umysłowo, to lepiej żebyś siedział w domq.
nie no – lepiej pisać bzdury jak pikob tutaj na forum, udawadniając za każdym razem że ma się problemy z elementarnym myśleniem – i przechwalaniem się że ma się większy „musk” od kobiet…
Tomku!
Gratuluję osiągnięć, piszą o Tobie już na pudelek.pl 🙂
http://www.pudelek.pl/artykul/55771/fibak_przekazal_mnie_anglikowi_jakbym_byla_jakas_dziwka/
Po raz kolejny można z czystym sumieniem powiedzieć: Kominek- najlepsze źródło informacji.
Serdecznie pozdrawiam, i czekam na dalsze wzmianki 😉
Ja bym to podciągnęła pod dewiację. Jego podnieca fakt, że robi dobrze kolegom czuje się taki uskrzydlony. Koledzy go szanują i są mu wdzięczni może nawet za darmo. Ale dziwnie strasznie wielu ma tych kolegów do doprowadzenia i cały czas szuka tych dziewczyn. Trochę dużo jak na dobrego przyjaciela z dobrym sercem…
No cóż, koleżanka autora bloga objawiła się jako głupia gęś – inaczej jej nie można nazwać. Miała farta, że nie trafiła na samca alfa, stosującego przemoc.
Anglik zachował się, jak zachowuje się bogaty samiec w świecie galerianek – zaproponował korzyści za seks. A jak dostał odmowę – zrezygnował. Sytuacja jasna i klarowna.
Mr Fibak nie objawił się jako sutener – bo nie było mowy o czerpaniu jakichkolwiek korzyści. Poznał ze sobą dwie osoby, a co one z tym zrobią – ich sprawa. Dorosłe, pełnoletnie. A że mówił o pracy? No sorry, jak dosiadam się do dziewczyny przy barze, też zaczynam od drinka, a nie od razu proponuję łóżko.
Taki pewnie jest świat bogatych ludzi. I taki też jest nasz świat – tyle że na nasz majątek nie bardzo poleci 19-letnia laska. Bo cóż, czy zainteresuje ją kolekcja czarnych płyt i 26,6 metrów bieżących książek ? Czyli muszę nadrabiać urokiem osobistym 😉
No i w czym problem ?
kolejny pajac – miała farta? tzn. co – powinna mu podziękować? Wysłać laurke?
„Panie Wojciechu dziękuje że Pan mnie zwabił na hotel podstępem, w którym doszło do molestowania i że anglik mnie nie wyruchał – przesyłam kwiaty”
Człowieku – czy Ty w ogóle masz mózg?
Za takie coś powinien być proces. hej.
Proces bo?
Ciągnął ją na siłę za włosy?
Zastanów się lepiej.
19-latka ma mózg i już dawno powinna nauczyć się go używać.
Mogła być nawet niewidoma i niepełnosprawna.
Co nie zmienia faktu że nakłanianie do seksu za opłacanie rachunków / studiów (prostytucja0 w formie sutenerstwa / kupiectwa jest niezgodne z prawem.
Jak nie widzisz tam molestowania to tym bardziej WŁĄCZ MYŚLENIE!
Jeśli już dorosły mężczyzna nie może dorosłej kobiecie zaproponować seksu za kasę, bo to jest nielegalne, to coś jest nie tak z prawem.
Seks za korzyści materialne jest jeszcze w Polsce zgodny z prawem. To nie Szwecja.
Karane jest sutenerstwo.
Gdzie widzisz sutenera ?
Fibak jasno mówił (nie wiedząc, że rozmawia z dziennikarką), że ‚nie ma z tego nic’.
widzę tutaj
– nakłanianie do prostytucji
– sutenerstwo / kuplerstwo
– molestowanie seksualne
Włączyć myślenie – lemingi.
Molestowanie seksualne? Facet próbuje pocałować kobietę, ona mówi „nie chcę”, facet przestaje. To jest molestowanie?
gola_pionierka,
Piszesz: „Molestowanie seksualne? Facet próbuje pocałować kobietę, ona mówi „nie chcę”, facet przestaje. To jest molestowanie?”
To nie jest molestowanie ale jak później ją obmacuje, następnie proponuje masaż, a później striptease a dziewczyna jest niechętna to już jednak można by pod molestowanie podciągnąć.
Pozdrawiam serdecznie.
Grzegorz.
dochodzi do tego jeszcze stręczycielstwo – które w polsce też jest niezgodne z prawem.
gola_pionierka,
Piszesz: „Jeśli już dorosły mężczyzna nie może dorosłej kobiecie zaproponować seksu za kasę, bo to jest nielegalne, to coś jest nie tak z prawem.”
Wygląda na to, że tak jednak jest. Według Wikipedii kuplerstwo, nakłanianie do prostytucji jest karalne.
Z tego wynika, że jak ja powiem „gola_pionierko fajna z Ciebie dziewczyna. Bardzo Cię lubię a jak mi zrobisz loda to dostaniesz kasę na nowe jeansy” to będzie przestępstwo.
Jeżeli jednak Ty powiesz: „Grzegorzu, podoba mi się Twój avatar i fajny z Ciebie chłopak. Wiesz jak dasz mi trochę kasy na nowe jeansy to zrobię Ci loda” to wtedy to będzie legalne i nikt nie będzie mógł się przyczepić.
Pozdrawiam serdecznie.
Grzegorz.
znow_ja,
Fibak proponował dziewczynie pomoc w znalezieniu pracy a okazało się, że tak naprawdę kłamał i chodziło o seks za rożne korzyści. To jest naganne bez dwu zdań.
Nie wiemy co Fibak nagadał anglikowi więc może nie był tak bardzo winny swego zachowania (które jednak podchodziło pod molestowanie)
W przypadku bohaterki należy przyjąć, że zadziałało nazwisko Fibaka i to że jest znaną i szanowaną osobą. To prawdopodobnie wyłączyło pewne mechanizmy w jej myśleniu które w innej sytuacji by zadziałały. (co oczywiście nie oznacza, że jest w jakikolwiek sposób winna zaistniałej sytuacji)
Pozdrawiam serdecznie.
Grzegorz.
Czytaj proszę że zrozumieniem. Nie napisałam nigdzie, że panna jest winna. Napisałem:
1. panna była głupią i naiwną gęsią
2. zachowania Fibaka i Anglika nie podpadają pod kodeks karny. To zdanie mojej kobiety, która jest sędzią. Sąd ocenia nie zamiary, a czyny. Jedyne, o co można mieć pretensję, to kłamstwo Fibaka, że chodzi o pracę. Może się bronić, że nie znał zamiarów Angola – czyli zero zarzutów.
Parę uwag – w molestowaniu jest zawsze przymiotnik ‚natrętny’. Gdzie Fibak był natrętny ? Jedna propozycja, a dziewczyna przyszła.
Ocenę moralną niech każdy wystawi sam. Ale pod prawo karne nic tu nie podlega.
Również pozdrawiam
znow_ja,
Piszesz: „Napisałem: 1. panna była głupią i naiwną gęsią”
Czy rzeczywiście taką głupią? Nie zapominajmy, że pomoc zaoferował jej Wojciech Fibak, osoba powszechnie znana i szanowana a pewnie przez wielu uważana za autorytet. Anglik, według słów Fibaka też miał być miły, sympatyczny z klasą, kulturalny, uczynny… Czy to taka głupota, że z nim poszła? (zwłaszcza, że wpierw myślała o hotelowej restauracji) Przecież nie poszła z pierwszym lepszym facetem tylko z osobą poleconą przez powszechnie znaną i szanowaną osobę. Przy czym, jak rozumiem, ze strony Fibaka wcześniej nie padały żadne aluzje typu będziesz dla niego miłą dziewczyną to on ci pomoże.
Piszesz: „2. zachowania Fibaka i Anglika nie podpadają pod kodeks karny. To zdanie mojej kobiety, która jest sędzią. Sąd ocenia nie zamiary, a czyny. ”
Czy aby na pewno? Czy jeżeli Fibak wiedział, że nagrywa Anglikowi dziewczynę na seks to przypadkiem nie jest kuplerstwo? Sutenerstwo oczywiście byłoby bardzo trudno udowodnić bo Fibak od początku mówi, że nic z tego nie ma. Zresztą nawet jakby miał np. później dzięki temu ktoś pomógł mu w innej sprawie to byłoby tego trudno dowieść. Nawet jakby Anglik odpalił mu za to działkę to aby Fibakowi coś udowodnić Anglik musiałby go wsypać.
W przypadku Anglika mamy dwie możliwości.
1. Fibak nagadał mu głupot o tym, że mu chętną dziewczynę załatwił więc się zachowywał jak zachowywał.
2 Anglik wiedział, że dziewczyna myśli, że to jest zwykła rozmowa w sprawie ewentualnej pracy. Wtedy całowania, macanie, propozycje masażu i stripteasu są w moim odczuciu molestowaniem seksualnym.
Piszesz: „Jedyne, o co można mieć pretensję, to kłamstwo Fibaka, że chodzi o pracę. Może się bronić, że nie znał zamiarów Angola”
Jeżeli naprawdę nie znał jego zamiarów to do bohaterki wywiadu:
1. Jeżeli Anglik wygadał się Fibakowi co zaszlo – przy następnym spotkaniu powinny dotrzeć słowa przeprosin za jego zachowanie.
2. Anglik nie zająknął się nic na temat i Fibak myślał, że się po prostu nie dogadali. Wtedy nic nie powinno dotrzeć do bohaterki a jednak dotarło, że jest „popierdolona”.
Piszesz: „Parę uwag – w molestowaniu jest zawsze przymiotnik ‚natrętny’. Gdzie Fibak był natrętny ? Jedna propozycja, a dziewczyna przyszła.”
Nigdzie nie pisałem, że Fibak ją molestował. Pisałem o Angliku. Jeżeli Anglik, pomimo ciągłych odmów, zmieniał jedne seksualne zachowanie na drugie to chyba można mówić o molestowaniu (tym bardziej, że wszystko odbywało się w kontekście rozmowy o pracę.)
Pozdrawiam serdecznie.
Grzegorz.
Od zawsze mam poczucie, że odwracanie kota do góry ogonem jest zabójcze dla przeciętnie myślącego społeczeństwa. Rozumiem, że chcecie myśleć nieszablonowo i się wyróżniać, ale… obleśne, prócz całej rozmowy (bez względu na prawdziwość, a niech nawet będzie to prowokacja, fikcja), jest to, że część tak strasznie agresywnie broni Fibaka! Nie umiem pojąć, co was skłania do odczuwania większej potrzeby empatii wobec niego. Co macie do młodych, często ładnych i mądrych dziewczyn? Wychodzi na to, że Fibak- dobry alfons, daje bogatym za darmo namiastkę miłości, wybawiając ich od ponurej bogatej egzystencji, stał się ofiarą głupiej łatwowiernej pizdy, która, suka jedna, była głupia jak Czesio bez kawałka mózgu i wlazła do tego pokoju, by bezczelnie złamać szansę na lepsze życie Angola, bo trzeba mu było dać zad, gdyż się durna domyślić mogła, co jest grane i nie sprawiać problemów bogatym ludziom. Ja rozumiem, że oni mają złamaną moralność, ale że Wy? Te kruczki prawne, które dla niego wymyślacie- to jest dopiero obleśne. Jestem zniesmaczona… I jeszcze współczuję przyszłej córce jednej z Pań, bo jej pociecha będzie mądra życiowo i nie dotknie ją sponsoring, bo matka całe dzieciństwo będzie jej napieprzała, że świat jest skrzywiony, faceci to oblechy, a kobiety to dziwki. Taki start w życie komukolwiek zafundować, żeby przypadkiem błędu potomek nie popełnił- to też jest nieco obleśne.
Naprawdę nie mam nic do młodych, ładnych dziewczyn.
Pod warunkiem, że uzywają mózgu.
A jeśli go nie używają, to nie rozpowiadają o tym na prawo i lewo, tylko ze wstydem wyciągają wnioski.
tzn. że jeśli go nie używają można wobec nich stosować praktyki nie zgodne z prawem?
…. miałeś popracować nad myśleniem….
Podaj jedną praktykę, niezgodną z prawem, którą zastosowano wobec panienki z artykułu.
są minimum 3 – każdy dobry prawnik mógłby pociągnąć temat ostro:
– nakłanianie do prostytucji
– sutenerstwo / kuplerstwo
– molestowanie seksualne
co się dzieje z myśleniem?
Szanowny Jacku,
sąd ocenia czyny, nie zamiary.
Żaden czyn zabroniony się nie wydarzył.
Nakłanianie do seksu za dobra materialne nie jest w Polsce karalne (robił to Anglik).
Sutenera żadnego nie było – kto osiągnął jakiekolwiek korzyści materialne ?
Kuplerstwo też się nie wybroni – Fibak może się bronić, że nie miał pojęcia o zamiarach Angola.
Kto kogo molestował? Jeżeli panna mówiła ‚nie’, Angol odstępował od swoich zamiarów (molestowanie seksualne). W zwykłym molestowaniu zawsze pojawia się przymiotnik ‚natrętny’. Kiedy Fibak byl natrętny? Jedna propozycja, a panna już była.
Rozumiem, że myślenie jest wtedy, kiedy ktoś całkowicie zgadza się z twoim zdaniem. Widać rośnie nam kolejne pokolenie wyznawców i naśladowców Jarosława i Antoniego …..
jeżeli nic tam nie widzisz to tym bardziej —-
WŁĄCZ MYŚLENIE (wyznawco TVN / GW / PO / whateva)
może dziewczyna naprawde im uwierzyła jeśli chodzi o pracę (w końcu skomplementowali jej angielski), ale i tak dzieliłabym to wszystko na pół. np. „hotel naprzeciwko galerii Fibaka” – galeria Fibaka jest przy ASP, do Brystolu jednak kawałek (może się czepiam, ale…)
myśle że ktoś komuś za mało zapłacił/chciał zapłacić…
piszę się Bristol (może się czepiam, ale …)
taa, wybacz.
Nie wierze – w TVN’owskiej kropce nad i — kolejny „autorytet” broni fibaka (oczywiście zero słowa o artykule kominka i o molestowaniu 19-tek):
http://www.pudelek.pl/artykul/55785/olbrychski_broni_fibaka_wojtkowi_wyrzadzono_krzywde/
No cóż w końcu to olbrYchski – część eLYty – zapewne bardzo miły, kulturalny i sympatyczny Pan i nie jedno z Wojtkiem razem!
A mi to wygląda na opowieść mijającą się z prawdą. Nie w istocie sprawy, ale mocno niedopowiedzianą.
Bo jeśli miała tak zdawkowy kontakt to skąd to zdanie:
„W sumie to sądowi powie więcej, bo wyciąłem wszystkie fragmenty dotyczące ich wspólnych znajomych, szczegóły z prywatnego życia Fibaka i tym podobne.”
Wzbudza to we mnie dzwoneczki alarmowe, że coś zostało przemilczane, albo wybielone.
Żeby było jasne – proponowanie PRACY za seks jest zwykłym skurwysyństwem.
Gdyby jej powiedział, że „zarobi dużo kasy” to można by gadać o „nieporozumieniu” oraz nieładnym traktowaniu wszystkich kobiet jako potencjalne dziwki.
Ale wkręcanie w rzekomą ‚pracę’ podczas gdy w rzeczywistości chodzi o prostytucję to już czystej wody przejaw bycia gnojem i wg mnie powinno być karalne. Tak jak próba oszustwa.
Nigdy też nie zrozumiem płacących za seks – dla mnie to oczywisty gwałt, tyle że opłacony i nie podlegający pod paragrafy. A już możliwość, że trafi się na kobietę zmuszaną – w jakikolwiek sposób – do prostytucji budzi moją pełną odrazę do osób, które z tego korzystają. Bo doskonale o tym wiedzą i świadomie biorą udział w tym procederze.
Tym bardziej, że dziewczynę robiącą to z własnej ochoty i dla wzajemnej przyjemności można znaleźć bez trudu lub prawie dowolną oczarować.
Nawet kilkadziesiąt lat młodszą jak ktoś nie gustuje w starszych niż 30 latki.
Ale w całej sprawie zdumiewają mnie głosy krytyki pod adresem „Wprost’ i zarzucanie mu bycia brukowcem z tego powodu (nie czytam, więc nie wiem jak inne artykuły).
To nie jest sprawa prywatna, lecz zjawisko a może nawet poważny problem społeczny.
I dobrze, że ktoś takie rzeczy wyciąga na wierzch, a nie zamiata pod dywan.
Dobrze, ze TVP zrezygnowała ze współpracy z Fibakiem. Powinien go spotkać pełny ostracyzm.
http://www.pudelek.pl/artykul/55771/fibak_przekazal_mnie_anglikowi_jakbym_byla_jakas_dziwka/
KOMINEK NA SALONACH;)
SZATOBA
Od kiedy stałam się posiadaczką anteny satelitarnej, bo nie mieszkam w Polsce od kilku lat, jestem nałogowym fanem stacji informatycznych i topmodowego określenia: Pijar. Z początku termin ów kojarzyłam z pijarami, tymi ze szkoły, ale szybko powiązałam go z Public Relations, LOL!, ależ byłam dumna ze swojego odkrycia:)
Teraz coraz częściej i gęściej słyszę w mediach o dopisku do PijaRa, Czarny.
Czarny Pijar jest sprawcą wszelkiego syfu! To nim tłumaczył się nieustająco chory na filipinkę eksRP Prezydent., a teraz zapewne Czarnym Pijarem będzie się tłumaczył eksPRL Tenisista.
Brawa dla Czarnego Pijaru!
polecam:)
Pane Wojtku mam zaszczyt stanąć w Pana obronie Pana honor ucierpial NIesprawiedliwie został Pan obrzucony błotem Wprost ten szmatławiec powinien PANU zapłacić ze 3 mln USD odszkodowania to by im szybko przeszło wtrącanie się do spraw prywatnych wielkich WIELKICH LUDZI przez duże L. Przecież kobieta zwłaszcza młoda polska dziewczyna ma chyba honor i zaszczyt towarzyszyć spełniać zachcianki kolegów Pana Wojtka.Powinna być posłuszna inteligentna i skromna przy tym.Czemu nikt nie potępia Peca za ujerzdzanie kleryków i księży Wszyscy Państwo tacy wyczuleni moralni a nikt nie miał odwagi o tym powiedzieć Zapraszany na obrady episkopatu,powitania i pożegnania Papierza Panie Wojtku Pan nic sobie z tego nie rób i używaj ile fabryka dała życie jest krótkie a lata lecą.pozdrawiam sardecznie sukcesów życzę i towarzyskich i sportowych I odwalcie się od Pana Wojtka do oięt mu nie dorastacie polska hołota
Po przeczytaniu artykułu mam takie wnioski:
Dziewczyna:
– 19 letnia dziewczyna (dziecko)
– dziewczyna w warszawie stawia pierwsze kroki
– dziewczyna jeszcze naiwna i głupiutka
Nic co wymieniłem wyżej nie jest niezgodne z prawem.
Fibak:
– po 50-tce (dorosły),
– miły, sympatyczny, kulturalny pan – taki naj naj naj
– oszukuje dziewczynę mówiąc o załatwieniu pracy w anglii – tymczasem chodzi o prostytucje (opłacenie rachunków / studiów / itp. za seks)
– najprawdopodobniej w gre wchodzi sutenerstwo / kuplerstwo (jak zauwazył Grzegorz Kudybiński)
Dwa z punków powyżej są niezgodne z prawem.
* z artykułu z wprost można wydedukować że większość kobiet miały „rozmowe rekrutacyjna” w galerii fibaka – czyli dochodzi jeszcze molestowanie seksualne
Anglik:
– po 40-tce (dorosły),
– miły, sympatyczny, kulturalny pan – taki naj naj naj
– proponuje dziewczynie seks za opłacenie rachunków / studiów / itp. – czyli nakłania do prostytucji
– dopuszcza się molestowania seksualnego
Dwa z punków powyżej są niezgodne z prawem.
—-
Czyli są 3 strony, z których ewidentnie 2 łamią prawo (jeżeli to fakty).
Efekt – znajdą się ludzie którzy jadą po dziewczynie…
„Prostytucje”… Prostytucje to uprawia twój musk jak trzeba myśleć. Jak by chciał poroochać to by poszedł do burdelu. A tak planował miłą relację z młodziutką dziewczynką i nie ma w tym nic złego. Nie wyłącznie o seks tutaj chodziło. A dziewczyna okazała się głupiutka, bo nie skorzystała. Pewnie ślepo patrzyła się w okno i udawała że słucha szanownego pana anglosasa.
kolejny baran – napisałem WŁĄCZYĆ MYŚLENIE.
ułatwie to Tobie – bo widzę że jest z tym problem.
definicja z wikipedii – http://pl.wikipedia.org/wiki/Prostytucja
Prostytucja – oddanie własnego ciała do dyspozycji większej liczbie osób w celu osiągnięcia przez nie zadowolenia seksualnego i pobieranie za to wynagrodzenia materialnego[1]. Przy prostytucji ma więc miejsce świadczenie usług seksualnych (polegających zwykle na odbywaniu stosunków płciowych) za pieniądze lub inne korzyści.
dotarlo?
prośba – czytamy ze zrozumieniem.
Czasem to się małżeństwo nazywa;)
A seks za sławę to prostytucja? Bo np. pierwsze miejsce w konkursie miss to mało materialna rzecz.
Poza tym chyba wiesz, że prostytucja w Polsce jest legalna?
no jak Ty masz takie małżeństwo … 😉
pisałem o nakłanianiu do prostytucji!!!
Nie jestem prawnikiem – ale poniżej masz artykul z kodeksu karnego:
artykul 204. kodeksu karnego :
§ 1. „Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, nakłania inną osobę do uprawiania prostytucji lub jej to ułatwia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Karze określonej w § 1 podlega, kto czerpie korzyści majątkowe z uprawiania prostytucji przez inną osobę.
§ 3. Jeżeli osoba określona w § 1 lub 2 jest małoletnim, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
§ 4. Karze określonej w § 3 podlega, kto zwabia lub uprowadza inną osobę w celu uprawiania prostytucji za granicą.;
Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, nakłania inną osobę do uprawiania prostytucji lub jej to ułatwia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Znakomicie. Teraz powiedz mi ,gdzie w opisanej sytuacji ktokolwiek miał mieć korzyść majątkową z bzykanka tej dziewczyny z Anglikiem?
Zrozum: jak powiem kolesiowi: słuchaj młody, jest taka sprawa, że możesz zarobić i dobrze się bawić, bzyknij moją koleżankę to da ci 500 zł, a jej powiem: Zocha, daj stówkę, dam ci namiar na fajnego kolesia to jest nakłanianie dla kasy i przestępstwo.
Ale jak powiem: młody, możesz zarobić i dobrze się bawić, masz tu numer telefonu do Zochy i baw się dobrze – żadnego przestępstwa nie ma, bo nie mam korzyści materialnej.
W opisanej sytuacji nie było mowy o żadnych korzyściach majątkowych dla osoby trzeciej. Włącz myślenie panie „nie-jestem-prawnikiem”;)
Trzymaj się, Jacuś, kodeksów, to na pewno dzięki nim daleko w życiu zajdziesz. Najlepiej naucz się całego polskiego prawa z orzecznictwem na pamięć z ostatnich 40 lat, a potem strofuj staruszki że o centymetr schodzą z przejścia dla pieszych (przy zielonym, niemigającym świetle).
uderz w stół – URKI BURKI się odezwą.
Dzisiaj rozmawiałem ze znajomym adwokatem – widzi 3 aspekty tej sprawy:
– nakłanianie do prostytucji (z tym można pojechać dalej zwłaszcza że Fibak jest w takiej sprawy zamieszany od 10 lat – jeszcze jak udowodnią że ją zmanipulował temat siada bardziej)
– sutenerstwo / kuplerstwo – jak dał się wmanewrować w tak banalny sposób jak to zrobił wprost, pewnie idiota pozostawił tyle śladów że można to namierzyć / udowodnić
– molestowanie seksualne (jeśli fibak wiedział o tym że posyła tam anglika w wiadomym celu – tak samo za to odpowiada)
– ostatnia rzecz – jak takich lasek zgłosi się wiecej i zgłoszą tzw. pozew zbiorowy – wtedy może być mega grubo.
W kółku te same osoby mają problemy z tym co piszę. Za każdym razem piszę WŁĄCZAĆ MYŚLENIE – jeb – ura bura ksiądz wichura – w kółko to samo.
To że wy byliście tak wychowani że można nakłaniać do prostytucji, być sutenerem i że molestowanie seksualne jest ok – to WASZ problem.
pozdro 600
Jacuś, mówić o włączeniu myślenia można, jeżeli samemu się to zrobiło. Na razie klepiesz w jedną myśl wszystko i nie potrafisz spojrzeć szerzej na sprawę.
pikob – wydaje się że do Ciebie nic nie dociera.
Łamanie prawa jest wg Ciebie ok to Twoja sprawa. Mi się to nie podoba i jestem temu przeciwny.
Arturku, jestem szczerze wzruszony twoją postawą i odczuciami. Być może życie przyniesie tobie świadomość, że świat nie jest cudowny, wielu ludzi robi rzeczy których nie chce, nie są one moralne itd.
co nie zmienia faktu – że przestępstwo jest przestępstwo.
DURA LEX SED LEX — ziooooomuś
zaraz – czegoś nie rozumiem. Oceniłem sprawe w sposób rzeczowy obiektywny z punktu widzenia jakim widzę go ja (40 letni ojciec trójki dziewczyn).
Twierdzisz że uprawia prostytucje mój „musk” jak trzeba myśleć … ciekawe hmmm …
„Jak by chciał poroochać to by poszedł do burdelu. A tak planował miłą relację z młodziutką dziewczynką” … Czy Ty czytasz ze zrozumieniem? Fibak wystawił mu ją jak prostytutke a Ty piszesz że chciał mieć miłą relacje? Wyczytałem gdzieś że chwalisz się że masz większy mózg od kobiet i dlatego jesteś mądrzejszy a nie rozumiesz co widocznie oznacza słowo prostytucja. Namawianie do prostytucji jest wg Ciebie ok? Jak to było sutenerstwo to to jest nie zgodne z prawem – to jest wg Ciebie też ok?
„Dziewczyna okazała się głupiutka bo nie skorzystała” – rozumiem że mam swoje córki tak wychowywać aby w podobnych sytuacjach dawały za pieniądze miłym, kulturalnym panom na hotelach? I to jest wg Ciebie ok? Wychowywanie córek na dziwki?
Wyglądasz mi na gościa który najprawdopodobniej nie ma ani żony ani dzieci a prawisz morały jak to wg Ciebie powinno być przy czym gówno o tym wiesz.
Życzę powodzenia w wychowaniu dzieci – być może będą mądrzejsze od moich i w podobnej sytuacji będą robić gałe jak trzeba za pracę w anglii!
19-latka to dziecko? O, to może ten Anglik był po prostu pedofilem. Dziecku seks proponować? Fuj!
Do tej pory byłam przekonana, że 19-latka to jest dorosła kobieta, która ma pełne prawo do decydowania o swoim życiu. Gdyby chciała, to mogłaby z punktu za tego faceta wyjść za mąż – prawo jak najbardziej na to zezwala. A jak bzykać się za kasę to nagle dziecko? Nie bądźmy śmieszni.
Mogła mieć nawet 30 lat…
Co nie zmienia faktu że nakłanianie do seksu za opłacanie rachunków / studiów (prostytucja) w formie sutenerstwa / kuplerstwa jest niezgodne z prawem.
To że Ty masz takie normy że wg Ciebie jak się nakłania do prostytucji kobiety to to jest ok – to Twoja sprawa. Jednak jest to niezgodne z prawem. Dotarło?
Miałaś WŁĄCZYĆ MYŚLENIE i znowu jest z tym problem. Prosiłem Cię nawet żebyś sobie przeklejała tą formułkę – i też jest problem…
To się nazywa, gościu, „biznes”. I to bez cudzysłowu.
a masz dzieci? bo z tego co czytam to wynika że chyba nie.
Z tego co czytam widzę że jesteś bardzo liberalna i wg Ciebie jest czymś zupełnie naturalnym wmawianie dzieciom że sutenerstwo i molestowanie jest ok, a seks za prace w Anglii to już w ogóle super. Ja dzieci wychowuje inaczej. Przepraszam.
Jedna z moich córek akurat ma 19 lat – i powiem Ci że to jest nadal dziecko. 19 latka dorosłaa kobieta? zejdź na ziemie.
Natomiast to że dziewczyna czegoś jest nieświadoma, czegoś nie wie i że jest głupiutka, nie oznacza że można ją sprzedać jak dziwkę w hotelu.
piszesz w taki sposób jakbyś broniła Fibaka a widać na kilometr że sprawa śmierdzi kryminałem.
Martwi mnie tylko że widzisz sprawe czarno biało – skupiasz się głównie na atakach na tą dziewczyne (byc może naiwną) – kompletnie nic nie piszesz o szanownych panach których można o coś oskarżyć!!!
Życzę Tobie mimo wszystko abyś miała szczęśliwe dzieci.
No cóż, jak ją wychowałeś tak, że w wieku 19 lat jest nadal dzieckiem, to potem miej do siebie pretensje, jeśli jak dziecko się zachowa. Bo według prawa i dla całego świata jest dorosłą osobą. I każdy ma prawo jak dorosłą osobę ją traktować. Moja babcia mając 19 lat miała już dziecko i powoli myślała o drugim. Ja w tym samym wieku pracowałam i do propozycji w stylu: „jesteś piękną, zrobię z ciebie gwiazdę telewizji, przyjedź do mnie na weekend to porozmawiamy o twojej karierze” podchodziłam jak dorosła osoba, a nie pięciolatka, która idzie z dobrym wujkiem, bo jej cukierka obiecał.
Jeśli chodzi o molestowanie i sutenerstwo to nie jestem liberalna, bo uważam, że każdemu należącemu do gangów zmuszających kobiety do prostytucji należy się kulka w łeb po uprzednim wielokrotnym gwałcie. Ale sutenerem to jest facet, który zabiera dziewczynie paszport i wystawia ją przy drodze z informacją, że na dobry początek musi odpracować 10 tys. dolarów, za które ją kupił. Sutenerami są ludzie, którzy porywają dziewczyny, wywożą zagranicę i zmuszają do seksu, pobierając za to kasę od klientów.
Za to nie jest sutenerem koleś, który powie kobiecie: słuchaj, mój kolega lubi ładne dziewczyny, zapłaciłby ci za studia i mieszkanie, jeśli zostaniesz jego kochanką. Nie ma tu podstawowego elementu suternerstwa, czyli czerpani korzyści materialnych.
Akurat w seksie za pieniądze, czy w seksie za pracę nie ma nic złego. Bo nei jest niczym złym relacja, w jaką wchodzą dwie dorosłe osoby i mają prawo warunki tej relacji ustalać samodzielnie. Ja nie czuję się upoważniona, do narzucania ludziom, jak mają żyć.
Ok, można by się przyczepić, że dziewczynie trzeba było jasno powiedzieć, o co chodzi. Ale tak już jest, że ludzie posługują się różnymi aluzjami i kodami, które dla 99proc. są jasne. Znakomita większość panów wybierających się do „salonu masażu, full service” nie liczy na to, że fachowy personel zlikwiduje im ból kręgosłupa. I też powiesz, że taka oferta to straszna manipulacja? I naprawdę nie ma raczej wątpliwości, o co chodzi, gdy kobieta mówi facetowi po randce: chodź na chwilę na górę, jestem sama, więc może wypijemy herbatę. Oczywiście, jest pewne ryzyko, ze facet naprawdę liczy na herbatę i poczuje się urażony, gdy kobieta spróbuje go pocałować. Ale jeśli powie, że nie chce i ona odpuści to po sprawie – jak dorośli ludzie się rozstaną i tyle.
Sutenerem jest każdy kto czerpie korzyść materialną z prostytucji. Czytajmy ze zrozumieniem!!!
„słuchaj, mój kolega lubi ładne dziewczyny, zapłaciłby ci za studia i mieszkanie, jeśli zostaniesz jego kochanką.”
To jest nakłanianie do prostytucji – stręczycielstwo.
Czy było to także sutenerstwo – trzeba sprawę zbadać – wg mnie tak.
Mimo wszystko – dziewczyna mogła być głupia i naiwna (nie bronię jej), ale to nie oznacza że jest przyzwolenie że można łamać prawo w związku z tym.
Wszyscy się dopierdzielają do laski a fibak i anglik święci — wtf? gość wyżej napisał to bardzo rzeczowo i jasno.
Rozumiem że niektórym tutaj na rękę by było gdyby laska po prostu dała dupy anglikowi i teraz siedziała cicho a tak widze jest problem…
podejrzewam że znaczną większość kobiet tak zwabionych brała po prostu kase i do dzisiaj siedzi cicho. Tutaj laska nie wzięła i nie zgodziła się na seks – i masakra. Obsmarować laske! Biedny anglik i fibak. WTF?
Sami katolicy!!!
A co złego w tym, że niektóre kobiety chciały seksu za kasę i wchodziły w ten układ? Nic.
Ta nie chciała, nikt nie naciskał, więc o co ta afera?
Naprawdę jak pójdziemy tym tropem to okaże się, że trzeba będzie faceta pytać: czy zgadzasz się, żebym położyła dłoń na twoim pośladku. Bo jak się to zrobi bez pytania, to będzie wielki wrzask o molestowaniu.
Tak jak wcześniej pisałem, nie każdy był wychowywany tak jak Ty. To że Ty masz takie normy że wg Ciebie jak się nakłania do prostytucji kobiety to to jest ok, że można molestować bezkarnie naiwne dziewczyny – to Twój problem.
Natomiast to było niezgodne z prawem.
Jest subtelna różnica między umawianiem się z kobietą w celu rozpoczęcia z nią zwiazku – a sprzedawaniem kobiet kolegom za kase. Odnoszę wrażenie że mylisz te rzeczy. Być może jest to związane z tym z jakimi normami zostałaś wychowana ale jak pisałem wcześniej to Twój problem.
Skoro nie ma afery – to niech Fibak poda kominka do sądu tak jak zapowiedział że poda wprost. Niech to sąd oceni.
Napewno Fibak i Anglik są czyści że na przeciwko pałacu prezydenckiego w słynnej eLYtarnej galerii robili sobie burdel z finałem w hotelu Bristol.
CIekawe co na to prezydent?
Laska nie dała doopy, więc jest wielka afera, którą sama nakręciła, bo się z tego spowiadała. Powiedziałbym wręcz, że sprowokowała sytuację. Bo poszła ale nie dała. Wiele kobiet spowiada się innym kobietom z tego co robią ze swoimi mężczyznami. Bo mają za małe mózgi, żeby cokolwiek zatrzymać dla siebie. Nie potrafią operować na własnym myśleniu, bo jest to dla nich nie tylko trudne ale wręcz niemożliwe. I bazują na stereotypach, niż na rozsądnym i poprawnym myśleniu zdrowego psychicznie człowieka. „To cham, dotknął mojej ręki w restauracji na kolacji przy świecach!”, „Anka, ja idę do prokuratury i składam doniesienie, że chciał mnie zgwałcić w lokalu pełnym ludzi!!”. Żałosne i żałosna.
Pieprzysz głupoty – kominek sam jej zaproponował wywiad.
Pieprzysz jeszcze bardziej pisząc że sprowokowała sytuację – w artykule jest zupełnie coś innego.
Widzę że oskarżasz kobiety że mają małe mózgi, Ty masz większy – ale z czytanie ze zrozumieniem oraz dedukcją są problemy.
Gdybyś chociaż trochę, naprawdę minimalnie zastanowił się nad tym co napisałem, zrozumiałbyś sytuację. Ale nie, ty jesteś tak bezbrzeżnie zaangażowany w udowadnianie swojej mylnej racji, że już zapomniałeś o racjonalnym dystansie do sprawy. Nabierz dystansu najpierw, a potem postaraj się zrozumieć, dlaczego laska dała doopy, ale nie w ten sposób, w który powinna.
ok – czyli rozumiem że moja racja jest mylna, Twoja nie – czyli Fibak niewinny, dziewczyna winna?
Nie używaj słowa racjonalny bo to się odnosi do myślenia którym po raz kolejny się nie wykazujesz. Zwłaszcza brzmi to conajmniej dziwnie od osoby która „ma większy musk od kobiet przez co jest mądrzejszy” ….
btw. laska nie dała nikomu doopy
… a miałeś popracować nad myśleniem …
zacznijmy od tego, że zupełnie nie kumasz o co tak naprawdę chodzi „przeciwnikom laski”…
rozumiem że chodzi o to że laska jest winna bo była naiwna i głupiutka i można ją bezkarnie namawiać do prostytucji przez legende polskiego tenisa? Wyjaśnij mi dokładnie – może ja inaczej zacznę wychowywać swoje dzieci – widzę że niektórzy tutaj praktyki jakie stosuje Fibak uważają za ok.
Problem nie jest w tym że dziewczyna była naiwna – problem jest w tym że Fibak na krakowskim przedmieściu najprawdopodobniej robił z dziewczyn prostytutki i na tym się powinniśmy skupić a nie na dziewczynie.
Na mój komentarz – obiektywne spojrzenie – pojawiają się same ataki na dziewczyne, wszyscy milczą na temat anglika i Fibaka.
Milczenie takie same jak w mediach mainstreamowych – widzę żę TVN / Wyborcza piorą mózgi całkiem nieźle.
robił z dziewczyn prostytutki na siłę? zmuszał je do czegoś na co nie miały ochoty? bo wydaję mi się, że jak dziewczyna powiedziała nie to ten Anglik odpuścił, za to panna dała mu numer telefonu
a jeśli dwie dorosłe osoby chcą się bawić w prostytucje to nie mam nic przeciwko jarku
przyczytaj artykuł ze zrozumieniem. Jeżeli to jest prawda co tam piszą, laska dowiedziała się w ostatniej chwili że ma świadczyc prostytucje.
dowiedziała się i w dodatku dała panu numer telefonu, do niczego jej nie zmuszali
co nie oznacza że można wobec niej stosować stręczycielstwo oraz molestowanie seksualne.
WŁĄCZAMY MYŚLENIE!!!
przestał gdy odmówiła, to molestowanie?
Jacusiu, lepiej ty włącz myślenie.
Powtarzam raz jeszcze.
Prostytucja (czyli kupczenie własnym ciałem) nie jest w Polsce karana. Laska może bzykać się z kim chce – za kasę, za dobra niematerialne, za cokolwiek. I nikomu nic do tego.
Tak samo nie jest karane proponowanie uciech cielesnych za dobra materialne. To, co zrobił Anglik, nie podlega pod żadne paragrafy.
Karane jest SUTENERSTWO – czyli czerpanie korzyści materialnych z czyjegoś nierządu. Czytam i czytam i czytam i nigdzie nie ma wzmianki o jakichkolwiek korzyściach materialnych pana Fibaka.
Przestań więc opowiadać bzdury o kodeksach karnych i takich tam. To, co zrobil Fibak, nie jest karalne. A że niesmaczne – to inna pra kaloszy.
I przestań też opowiadać, że 19 latka to dziecko. Jest pełnoletnia, ma czynne prawo wyborcze, wiele z jej rówieśniczek ma męża i dzieci. Była po prostu głupią naiwną gęsią i nie jest to powód do chluby. Jak już pisałem, w zbliżonym okresie kręcono film ‚Galerianki’ – obejrzyj i przemyśl.
to mam od adwokata – wszystkie 3 można wykorzystać w sądzie:
– nakłanianie do prostytucji (z tym można pojechać dalej zwłaszcza że Fibak jest w takiej sprawy zamieszany od 10 lat – jeszcze jak udowodnią że ją zmanipulował temat siada bardziej)
– sutenerstwo / kuplerstwo – jak dał się wmanewrować w tak banalny sposób jak to zrobił wprost, pewnie idiota pozostawił tyle śladów że można to namierzyć / udowodnić
– molestowanie seksualne (jeśli fibak wiedział o tym że posyła tam anglika w wiadomym celu – tak samo za to odpowiada)
– ostatnia rzecz – jak takich lasek zgłosi się wiecej i zgłoszą tzw. pozew zbiorowy – wtedy może być mega grubo.
Ok – mogłeś nie wiedzieć (sam nie wiedziałem dlatego zweryfikowałem).
Ale nad myśleniem mimo wszystko popracuj (są nieznaczne postępy).
To, co mówi adwokat, trzeba jeszcze udowodnić w sądzie. Może mówic, co mu ślina na język przyniesie – bo czerpie z tego zyski (potencjalny klient/klientka).
Moja kobita jest sędzią i na te wywiady i wywody wybuchnęła śmiechem.
Nie jest smaczne nakłanianie kogoś do seksu za dobra materialne. Nie jest też smaczne bzyknięcie żony przyjaciela jak jest totalnie pijana.
Ale żadna z tych spraw nie podlega pod kodeksy.
Tak samo jak pod kodeksy nie podlega naiwność 19-letnich panienek.
samo stręczycielstwo (nakłanianie do prostytucji) jest w Polsce karalne.
Owszem. Ale nie ma dowodów, że ktokolwiek kogokolwiek nakłaniał do prostutycji.
Fibak powie, że był pewien, że Anglik da pannie pracę.
Angol powie, że owszem, miał pracę, ale panna mu się tak podobała, że chciał zostać jej długoletnim kochankiem, rozpieszczać ją, utrzymywać. To też nie jest w Polsce karalne.
Zero czynów zabronionych.
A sąd ocenia czyny, nie zamiary. I te czyny trzeba udowodnic.
Ty też możesz mówić co Ci ślina na język przyniesie.
stręczycielstwo – podpada pod kodeks karny
molestowanie seksualne – podpada pod kodeks karny
Twoja kobieta (sędzia) tego nie wie? A potem się dziwimy że Sawicka jest na wolności …
Jeżeli trzeba udowodnić – niech Fibak poda do sądu wprost oraz kominka za to że jest niewinny. Firma.
I stręczycielstwo, i molestowanie podpadają pod kodeks karny.
Ale wyroki w Polsce wydaje się nie na podstawie ‚Jacusiowi się tak wydaje’, lecz na podstawie faktów.
I na podstawie przedstawionych faktów moja kobieta powiedziała krótko ‚zero twardych dowodów, niewinny’.
Linia obrony prosta i krótka – tak jak pisałem wyżej.
Przeczytaj raz jeszcze i przemyśl.
jarek,
Piszesz: ” 19 letnia dziewczyna (dziecko)”
Tutaj zgodzę się z pionierką, że 19 latkę trzeba traktować jak dorosłego. Co oczywiście nie zmienia faktu, że wiele osób w tym wieku rzeczywiście zachowuje się nadal jak dzieci.
Chyba cały konflikt z golą_pionierką, wynika z tego że twierdzi ona iż w ogólności zaproponowanie kasy za seks, samo w sobie, nie jest czymś złym. Podobnie jak prostytucja też nie jest zła. Przy czym zakładam, że działania Fibaka (wprowadzenie w błąd, że chodzi o pracę gdy tymczasem chodziło o prostytucję) uważa ona za naganne. Co do oceny działania Anglika, tutaj z pionierką się różnimy.
Pozdrawiam serdecznie.
Grzegorz.
Prawie dobrze zinterpretowałeś:) Zachowanie Fibaka uznałabym za naganne, gdyby wiedział, ze kolega ma w Anglii burdel, a dziewczynie powiedziałaby, że to szef agencji modelek i żeby poszła z nim pogadać o pracy.
W tej sytuacji Anglik nie chciał dziewczyny zatrudnić jako prostytutki – jak rozumiem, chciał jej rzeczywiście pomóc w załatwieniu pracy. Warunki tej pomocy mieli już obgadać sami. Nie dogadali się, więc każdy poszedł w swoją stronę i tyle. Nikomu się żądna krzywda nie stała.
gola_pionierka,
W takim razie różnimy się w ocenie sytuacji.
Inaczej bym całą sytuację oceniał gdyby Fibak jasno dał do zrozumienia, że chodzi o układ sponsorowany. (tak jak pisał Kominek: Miał nawet prawo zaliczyć wpadkę i niewłaściwie ocenić kobietę.)
Jeszcze inaczej gdyby to dziewczyna szukała sponsora i Fibak dał jej znać, że owszem zna kogoś kto jej pomoże w zamian za jej miłe towarzystwo.
Tutaj jednak, według mnie, mamy sytuację gdy daje on do zrozumienia jedno podczas gdy wie że chodzi o coś innego.
Co do Anglika to na jego temat prowadzimy rozmowę w osobnym wątku. Mój komentarz od rana utknął w moderacji (zapewne przez dwa linki które w nim podałem) i mam nadzieję, że jak tylko Iwonki go przepuszczą to będziemy mogli kontynuować naszą wymianę zdań.
Pozdrawiam serdecznie.
Grzegorz.
Komin, pudelek przekleił połowę twojego tekstu jak gdyby nigdy nic i nawet cię linkiem nie zaszczycił: http://www.pudelek.pl/artykul/55771/fibak_przekazal_mnie_anglikowi_jakbym_byla_jakas_dziwka/
przecież już w końcówce lat 90-tych była afera z fibkiem – TYP wiadomości podały że jest zamieszany w międzynarodową agencję towarzyską
A sowją drogą jestem ciekaw, czy koleżanka Kominka, obsługując przez te 7 lat, które minęły, nocą gości w restauracji, stojąc jako hostessa w supermarkecie czy też jadąc 2 klasą pociągu osobowego do siebie do domu, nie żalowała nigdy nigdy, że jednak propozycji nie podchwyciła.
Pytam, bo znam taką, która w podobnej sytuacji (ale nie z tak wielkim światem) odmówiła, a za parę lat żalowala.
Moim zdaniem, to co robi Fibak, to bezkarnie uprawiany proceder nakłaniania do prostytucji, zaczepianie i molestowanie bardzo młodych i niedoświadczonych kobiet Tym bardziej groźny, że zdobywał ich zaufanie swoim sławnym nazwiskiem, bo przecież Fibak to legenda!!! Nie słyszeliście nigdy tych zachwytów?
No, goła pionierka – wczuj się trochę w ten niezmienny od lat scenariusz, skutecznie realizowany przez naszego milusińskiego, Wykaż się maleńką wyobraźnią i empatią, to może dostrzeżesz wyrachowanego myśliwego i upatrzoną przez niego ofiarę, nieświadomą niczego złego. Bo przecież o takim przypadku tutaj jest mowa.
Rozmawiamy o historii młodej kelnerki, która nie szukała kontaktu przez seks z bogatym sponsorem. A jednak skutecznie ją uwikłano w bardzo dwuznaczną i niebezpieczną dla niej sytuację.
I dokonała tego nasza „gwiazda”, która w odpowiednim momencie… zniknęła.
Ja nie potrzebuję do tego wyobraźni, bo sama byłam 19-letnią kelnerką i hostessą. Dlatego właśnie wiem, co piszę – w przeciwieństwie do tych, którzy wypowiadają się o sytuacji, jakiej nigdy nie doświadczyli.
Dziewczynie nic się nie stało, koleś był w porządku. Myślał, że jest zainteresowana, próbował ją pocałować, ona nie chciała, to odpuścił. I podtrzymuję, że gdyby nie odpuścił, to byłby ostatnim bydlakiem, bo to, że weszła dobrowolnie do pokoju hotelowego nie usprawiedliwia zmuszania do czegokolwiek. Ale odróżnijmy przemoc od zwykłej propozycji seksualnej.
Gdyby to byla propozycja seksualna to laska od poczatku bylaby swiadoma jaki jest cel spotkania – mysl !!
Wspolczuje twoim dzieciom, bo sposob twojego myslenia jest podobny do goscia typu fibak ktory by tylko poruchal nie wazne w jakis sposob.
Jestem przerazony ze kobieta jeszcze broni takiego typa.. tragedia !!
Tomo to coś jak ogłoszenie w gazecie, że potrzebują masażystki, wszyscy wiedzą o co chodzi, to jak zaproszenie do siebie na drinka po udanej randce, nie wszystko się od razu mówi wprost a wiemy o co chodzi, tym właśnie była „praca w Anglii”
No właśnie to było kłamanie i manipulowanie przez Fibaka wykorzystując swój wizerunek. I jest to ohydne! Że gość tego typu sięga po tego typu metody ! ŻENADA !!!!
nie zrozumiałeś
gola_pionierka
Piszesz: „Dziewczynie nic się nie stało, koleś był w porządku. Myślał, że jest zainteresowana, próbował ją pocałować, ona nie chciała, to odpuścił.”
Czy odpuścił to trudno powiedzieć. W sumie zmienił jedne zachowanie seksualne (pocałunek) na inne (macanie, masaż, striptease)
Poza tym pamiętajmy, że odbyło się to w kontekście rozmowy o pracę. Czy Ty gdybyś poszła na rozmowę w sprawie pracy i próbowano Cię całować, macać i zaproponowano striptease nie uznałabyś tego za molestowanie?
Pozdrawiam serdecznie.
Grzegorz.
To nie była „rozmowa o pracę”, tylko rozmowa o ewentualnej protekcji i pomocy w karierze. Rozmowa o pracę to jest jak się idzie do konkretnej firmy, jest umówione spotkanie. Przykładowo gdybym poszła do stacji telewizyjnej na rozmowę w sprawie pracy jako dziennikarka i ktoś by mnie macał to oczywiście byłoby to molestowanie. Ale gdybym poznała przy barze prezesa tej samej stacji i poszła z nim na wódkę, żeby pogadać o mojej karierze, bo może jakoś by mi mógł pomóc to nie byłaby to rozmowa o pracę, a więc ewentualne dotknięcie nie byłoby molestowaniem. Chyba, że zaprotestowałabym i powiedziała jasno, że sobie nie życzę.
gola_pionierka,
Tu jednak była trochę inna sytuacja.
1. Najpierw ktoś kogo darzysz zaufaniem proponuje Ci pomoc w znalezieniu pracy.
2. Za jakiś czas umawia się z Tobą, poznaje z kimś i mówi idź porozmawiaj z nim o pracy.
Zakładam przy tym, że nigdzie wcześniej nie było żadnych aluzji seksualnych.
Więc, w sumie, idziesz na rozmowę o pracę. Z wcześniejszych zapewnień raczej myślisz, że skoro ktoś proponował Ci pomoc w znalezieniu pracy to znalazł kogoś kto ma dla Ciebie konkretną propozycję i teraz idziesz, z polecenia, dowiedzieć się o szczegóły. Sprawdzić np. Czy Twoja znajomość angielskiego jest wystarczająca, a może potrzeba jeszcze jakiś innych umiejętności? Czyli z tej perspektywy idziesz na rozmowę rekrutacyjną.
Jeżeli wtedy facet próbuje Cię całować a potem maca twierdząc, że nasze baristki muszą się dobrze prezentować, później mówi Ci że możesz go pomasować to w moim odczuciu nie jest to ok.
Piszesz: „a więc ewentualne dotknięcie nie byłoby molestowaniem. Chyba, że zaprotestowałabym i powiedziała jasno, że sobie nie życzę.”
A gdyby po dotknięciu i Twoim proteście próbował Cię pocałować? A jeżeli byś tego nie chciała to zaproponował abyś się rozebrała? Bo przecież bohaterka wywiadu dała do zrozumienia, że sobie tego nie życzy a jednak Anglik nadal nie dawał za wygraną.
Pozdrawiam serdecznie.
Grzegorz.
„ktoś kogo darzysz zaufaniem” – bardzo ciekawe określenie w odniesieniu do kolesia, którego poznało się w nocy w knajpie:)
pionierko,
Uciekasz od odpowiedzi.
Zmień „ktoś kogo darzysz zaufaniem” na „osoba publiczna która jest szanowana i cieszy się dobrą opinią” 🙂
Nie rozumiem tego. Nie rozumiem, jak można ufać komuś tylko dlatego, że go pokazują w telewizji. Nie rozumiem, jak można wierzyć, że znany = dobry. Jestem zdania, że ze znanymi to podwójna ostrożność – jeśli wydarzy się coś złego, jest się z góry na przegranej pozycji.
Poza tym akurat pan F. to się cieszył od bardzo dawna dokładnie taką opinią, jaka wynika z całej historii:)
gola_pionierka,
Oczywiście masz rację, że w przypadku jeżeli znana osoba publiczna wywinie nam jakiś numer to mamy znacznie większy problem.
Tym niemniej pan Wojciech Fibak w powszechnym mniemaniu cieszył się dobrą opinią. Wybitny sportowiec. Mecenas sztuki. Autorytet. Jaką miał opinię w tzw. środowisku to inna sprawa. Jestem pewien, że ludzie pytani na ulicy mieliby o nim jak najlepsze zdanie i cieszyłby się ich zaufaniem. Dlatego jakoś bardzo mnie nie dziwi, że bohaterka wywiadu mu zaufała.
Poza tym pamiętaj, że teraz dyskutujemy czy w postępowaniu Anglika można dopatrzyć się molestowania seksualnego czy nie, a nie o tym czy dziewczyna postąpiła głupio obdarzając zaufaniem pana Fibaka.
Pozdrawiam serdecznie.
Grzegorz.
No to moim zdaniem molestowania nie było, nie doszło do żadnej przemocy czy stosowania przymusu – tak wynika z opisu sytuacji i na tym się opieram.
Nie była to rozmowa w stylu: cześć, jestem kolegą Wojtka, szukam sekretarki do pracy w Anglii, zapraszam na rozmowę do Bristolu – to byłaby rozmowa rekrutacyjna.
To była taka luźna gadka: może coś tam mógłbym ci załatwić, więc, fajna jesteś, mogę ci pomóc w Anglii – typowe gadanie bez konkretów, żadna rekrutacja.
Poza tym wyobraź sobie, że dziewczyna idzie na policję i zgłasza molestowanie:
– Próbował mnie pocałować, powiedziałam że nie chcę.
– I co zrobił?
– Przestał. A potem zaproponował mi masaż, ale nie chciałam, więc mnie nie masował.
Widzisz w tym opisie coś, co się wiąże z molestowaniem?
gola_pionierka
Czy przemoc jest jedynym wyznacznikiem, że dochodzi do molestowania?
Jakby nie było, dziewczyna była przekonana, że idzie porozmawiać na temat konkretnej oferty a nie na rozmowę o sponsoringu.
Piszesz: „Poza tym wyobraź sobie, że dziewczyna idzie na policję i zgłasza molestowanie:
– Próbował mnie pocałować, powiedziałam że nie chcę.
– I co zrobił?
– Przestał. A potem zaproponował mi masaż, ale nie chciałam, więc mnie nie masował.
Widzisz w tym opisie coś, co się wiąże z molestowaniem?”
Na policji i zgłoszenie gwałtu jest problemem bo dla sporej części policjantów w ogóle nie ma takiego problemu jak gwałt. (sprawdź artykuł na naTemat pt. Kultura gwałtu)
Co do Twojego opisu to czy dobrze Cię rozumiem, że gdyby Anglik macał ją po tyłku i po zwróceniu uwagi, że ona sobie tego nie życzy nadal ją macał to byłoby molestowanie, a w przypadku gdy jedną czynność o podtekście seksualnym zamienił na inną to już nie mamy do czynienia z molestowaniem?
Pozdrawiam serdecznie.
Grzegorz.
PS. Jeszcze tak przy okazji rozmów rekrutacyjnych to Alex Barszczewski u siebie ostatnio napisał bardzo ciekawy post na ten temat.
Nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, niestety!
Replay, kochanie.
A to, że byłaś hostessą może wiele wyjaśnić, prawdopodobnie nabrałaś odporności w tej pracy. Dla ciebie to był chleb powszedni i takie obmacywanki zapewne są wpisane w kontrakt hostessy i na tobie nie robiły żadnego wrażenia. Ale ty sama taką pracę wybrałaś i wiedziałaś na co się piszesz, tak sądzę z tonu twoich wypowiedzi.
Dlatego być może trudno ci zrozumieć, że są kobiety, które nie chcą być molestowane i nie chcą być towarem dla starych lubieżnych pryków, tylko dlatego, że ci ostatni mają dużo kasy i tzw. możliwości.
I że takie zachowania jak Fibaka i bardzo wielu jemu podobnym, są przestępstwem.
Dobrze, że się w końcu o tym głośno zaczęło mówić.
Wszyscy prezesi, politycy i inni wysoko postawieni, zakłamani i chętnie korzystający z takich uciech – dzisiaj dostali kolejne ostrzeżenie.
Tyle, że to jest ciągle za mało w tym psującym się światku…
Zabawne… czytając o Fibaku pod każdym artykułem, w komentarzach, znajduje kogoś, kto ma ciotkę, babcię albo stryjka, któremu Fibak robił propozycje, albo która „słyszała”… Niedługo się okaże, że jedyna niezamieszana kobieta w tym kraju to syrenka warszawska. Chociaż kto wie… czy jej też nie chciał opchnąć, bo siostra mojej fryzjerki mówiła…
Co do wywiadu. No tak to jest, jak ocenia się ludzi po… po niczym. Fibak to gość z tv, ma dużo kasy, zajmuje się sztuką czyli jest ok. Potem jakieś chore autorytety upadają z trzaskiem, bo wystawiane na piedestały bez podstaw. Oczywiście standardem jest, że rozmowy o pracę przeprowadza się w pokoju hotelowym przy wtórze komplementów „urodowych” i głaskaniu po łydkach. Niezależnie od tego co o sprawie sądzę to zastanawia mnie, dlaczego my uważamy, że mamy jakieś prawo do „prawdy” o Fibaku? I czy po artykule, po takich wywiadach jesteśmy jej bliżej?
Może do tej prawdy mają prawo ( i pewnie ją znają) tylko jego rodzina znajomi i przyjaciele. Gdyby ktoś mi zrobił zdjęcie jak dłubię w nosie a potem je opublikował to by było słabe nie?
No i jeszcze jedno. Przecież rzesza studentek zarabia w ten sposób na książki ba… w ten sposób nawet gimnazjalistki zarabiają na cyrkle, ekierki i perfumy też. Takich „pomagających” panów jest tez wielu. Głośno było o tym nie raz. Po filmie „sponsoring” wszyscy nawet tego procederu bronili, bo każdy sposób dobry.
I wszystko było ok. A teraz co? Jeśli chodzi o Fibaka to nagle naród przejrzał na oczy i spłonął moralnością?
To o co chodzi? O to ze robił to co robił? Czy o to, że robił to Fibak? Dla mnie Fibak jak Fibak – gość jak każdy inny, może trochę bardziej obrotny.
Może ostrożniej z wybieraniem bohaterów narodowych.
” Przecież rzesza studentek zarabia w ten sposób na książki ba… w ten sposób nawet gimnazjalistki zarabiają na cyrkle, ekierki i perfumy też. Takich „pomagających” panów jest tez wielu. Głośno było o tym nie raz. Po filmie „sponsoring” wszyscy nawet tego procederu bronili, bo każdy sposób dobry.”
Mam wrażenie,ze bronisz tego sposobu na życie i jest on dla ciebie normalny.No cóż …pozostawię to bez komentarza, bo mogłabys sie obrazić ale wierz mi, większośc dziewczyn nie sprzedaje i nie chce sprzedawać swojego ciała za kasę czy obietnicę pracy.A co do tego starego capa , to jego wina polega na tym,ze nie stawiał sprawy jasno, a wmanipulowywał dziewczyny w dwuznaczne sytuacje.
Nikt nie broni takiego sposobu na życie. Ale też nikt go nie zakazuje. Dorośli ludzie mają prawo żyć tak, jak sobie zażyczą – o ile robią to dobrowolnie.
oraz zgodnie z prawem o czym po raz kolejny zdajesz się „celowo” zapominać.
Jeżeli stosujesz przestępstwo – czyli nakłaniasz ludzi do prostytucji oraz stosujesz molestowanie – to nie możesz to robić dobrowolnie i bezkarnie.
Tutaj się różnimy w poglądach.
Ty szczególnie powiniennes zwracać na to uwagę – zwłaszcza iż twierdzisz że Twoja żona to sędzina!!!
WŁĄCZ MYŚLENIE
nie zgodzę się też z tym co piszesz „nikt nie broni takiego sposobu na życie” – to nie jest prawda.
Ty oraz kilka osób bezustannie zdajecie się nie zauważać że tam zaszły przestępstwa i są podstawy do innych. Cały czas odwracacie kota ogonem (temat zastępczy?).
Dla mnie to forma obrony.
No i właśnie to mnie irytuje. Masz wrażenie? Wnioskujesz ale na podstawie czego?. Ha, nawet nie chcesz mnie obrazić. :))) A gdzie to niby wyczytałaś? Dla jasności – jestem przeciw sponsoringowi. Ba! zdecydowanie przeciw ale krucjaty przeciwko temu urządzać nie mam zamiaru, a i udawać że to nie istnieje też. Pisze o czym innym, no ale mniejsza z tym. Co do dwuznaczności. Może przyznałabym ci nawet rację, bo bardzo lubię czyste sytuacje. Ale… tak się zastanawiam, kiedy kobieta idzie z obcym facetem do pokoju hotelowego – dla faceta, taka sytuacja też może być dwuznaczna nie?
Co się zaś tyczy reporterki „wprost” – sama poszła do niego i jasno określiła o co jej chodzi.
Poszła, poprosiła, dostała. Gdzie problem? Problem w tym że dostała akurat od Fibaka.
I nie wyciągnij znowu wniosku pochopnego, że ja popieram to co on robi. Nie, nie podoba mi się to, ale nie mam go zamiaru traktować w innych kategoriach niż całej reszty uprawiającej ten proceder. Czyli krucjata jest zbędna, tak jak dotychczas i w innych przypadkach.
Nie trąci ci to wszystko obłudą? bo mi tak i to bardzo.
Zgadzam się z tym, że Fibak popełnił czyn wysoko niemoralny – wykorzystywanie swojej sławy i nazwiska oraz naiwności młodych dziewczyn do skłaniania ich do seksu za pieniądze nie powinno być społecznie akceptowane. Powinien zostać za to ukarany, zarówno poprzez odpowiednie sankcje prawne, jak i swoisty ostracyzm z pewnych kręgów, skrzywdzone przez niego kobiety powinny otrzymać zadośćuczynienie oraz świadomość, że nikt nie może czuć się bezkarny, że śmietanka towarzyska i salonowe towarzystwo nie ma prawa wykorzystywać swojej pozycji przeciwko ‚plebsowi’. Tak być powinno – ale jak będzie? Owszem, nad Fibakiem przetoczy się medialno-społeczna burza, tu i ówdzie straci parę kontaktów, straci szacunek i poważanie społeczeństwa. Ale co z tego? Nadal będzie żył jak pączek w maśle, pławił się w luksusach i bujał po salonach. Life is brutal, a im grubsza szycha, tym łatwiej jej uniknąć poważnych konsekwencji swojego postępowania.
Całkiem osobnym problemem, który wydaje się być niezwykle poważny, jest naiwność kobiet. Doskonale wiem, jak czuje się młoda dziewczyna, nie mająca jeszcze nawet 20 lat, która przyjechała z małej pipidówki do dużego miasta. Ale czy przed taką przeprowadzką rodzice dziewczyn nie powinni uczulać ich na takie sytuacje? Czy nie powinni, przynajmniej teoretycznie, przygotować je na to, że nie każdy ma dobre intencje, a miły, znany i sympatyczny pan, który w środku nocy proponuje kelnerce pracę za granicą, może chcieć jej zrobić krzywdę? Nie obwiniam tej i innych kobiet za to, że zostały ofiarami Fibaka czy innych osób, zajmujących się seksbiznesem, ale ile tragedii miało miejsce właśnie przez taką naiwność? Szczęście w nieszczęściu, że koleżanka Kominka trafiła na takie płotki, a nie na ludzi, którzy zajmują się tym na poważnie, we wszystkich tego słowa znaczeniach. Bo przecież tamten Anglik równie dobrze mógł jej dosypać coś do drinka, zgwałcić, a potem wywieźć do jakiegoś burdelu nie wiadomo gdzie. Może na fali obecnych wydarzeń ktoś wpadnie na pomysł szeroko zakrojonej kampanii społecznej, uwrażliwiającej młode dziewczyny na punkcie swojego bezpieczeństwa?
Ale tutaj (afera z prowokacja) generalnie nie chodzi o to ze redaktorka dokonala prowokacji na Fibaku, a o to ze naczelny Wprost bez uprzedzenia rozmowcy nagral cala rozmowe z Fibakiem i nagrane informacje wykorzystal. To jest poza wszelka etyka dziennikarska o czym Ty Komin zapewne wiesz.
A mnie zastanawia jedno – jak to jest, że kilka osób komentujących tu od kilku dni poświęca tak dużo swojego czasu i energii na pisanie komentarzy.
Domyślam się, że to osoby z agencji PR wynajętej przez Fibaka. Inaczej nie da się tego wytłumaczyć. A to z kolei tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że Fibakowi pali się grunt pod nogami.
Panie Fibaku – nic z tego. Już i tak wszyscy wiemy, że od lat zajmuje się Pan stręczycielstwem. Na domiar złego, interesują Pana nawet 14-latki, o czym można przeczytać w najnowszym artykule na stronie Faktu.
Brzydzę się Panem!
Tyle, że tutaj komentuje stara gwardia obecna u Kominka od dawna i komentująca pod większością tekstów. Ale oczywiście jak Fibak czuje jakąś wdzięczność, to mogę podać numer konta:)
zgadzam się z gołą pionierką, dużo osób pisze na tym forum w różnych tematach. ale jestem subiektywny.. widzę, że akurat w tym temacie kilka osób stara się za wszelką cenę bronić FIBAKA.
„GOŁA” Rozumiem, że pracujesz na etacie opłacanym przez Fibaka.
Jeszcze nie, ale podobno dobrze mi idzie i mam wpaść jutro do Bristolu, żeby obgadać szczegóły współpracy. Tylko zastanawiam się, po co mam brać olejek do masażu…
BO JESTEŚ TĘPA…..JAK POLSILVER !
Twój mózg urósł do wielkości tej kropki -> .
to oznacza że jest drobny postęp.
pisałem już z 10 razy że ma włączyć myślenie
ale o co chodzi panowie, zaproponowali jej rozmowę o pracę w hotelu to idzie dziewczyna, czy teraz nagle widzicie w tym coś niestosownego?
Proszę, proszę – napisałam komentarz podsumowujący działalność kilku osób w komentarzach i jako pierwsza odezwała się GOLA_PIONIERKA. Tym samym potwierdziło się moje przekonanie co do tego, że to osoba z PR wynajęta przez Fibaka. Aż się pofatygowałam i policzyłam wszystkie Twoje komentarze – jest ich aż 50!!! Wszystkie w obronie Fibaka i dyskredytujące dziewczynę. Trzeba być nie lada głupim, żeby się nie zorientować, że zapłacono Ci za to, żeby manipulować faktami i odwracać uwagę od przestępstwa. Jak widać – taktyka się nie sprawdziła, bo już nie tylko ja to zauważyłam.
Apel do czytających: nie zwracajcie uwagi na komentarze GOLEJ – to osoba podstawiona i opłacona przez Fibaka!
Jak kogoś chce panbog ukarać, to mu rozum odbiera ……
Tyleż komentarza.
I kolejna podstawiona osoba. Nie ma nic do powiedzenia, więc pisze głupoty. Czas na poinformowanie Kominka, że na jego blogu od kilku dni komentują ludzie z PRu Fibaka.
Widać też, że nie jesteś czytelnikiem Komina. Każdy kto go czyta wie, że powinien pisać buk a nie bóg. I tym się teraz podłożyłeś.
Proponuję przejrzeć komenty pod tekstami. Tak od 4 lat.
komentujesz tu od 4 lat i nie wiesz, że powinieneć pisać buk a nie bóg? buahahahaha
To, co ktoś narzuca nie oznacza, że będę to stosować 🙂
no pewnie – to że ktoś narzuca prawo – nie oznacza że trzeba je przestrzegać.
Już rozumiem dlaczego bronisz stręczycieli oraz molestowania seksualnego.
Wszystko jasne.
Przepraszam, a od kiedy słowo Kominka jest PRAWEM ?
Chyba coś przeoczyłem w regulaminie.
Zwracam uwagę na Twój schemat myślenia – jest prawo więc można je bezkarnie łamać.
btw. stręczycielstwo oraz molestowanie seksualne to jest przestępstwo.
Oj Jacuś Jacuś.
Czym innym jest prawo, czym innym blog.
‚Buka’ nie ma nawet w regulaminie 🙂 Po prostu Komin tak zarządził.
Więc nie twórz światowych generalizacji na podstawie rozmowy o blogu.
znowu_ja – piszę znowu – znowu zapomniał o myśleniu
a miał nad tym popracować …
pozdrowienia dla żony która podobno jest sędzina i nie widzi przestępstwa w stręczycielstwie oraz molestowaniu seksualnym!
Rzeczywiście – brzmisz „wiarygodnie” jak pozostali obrońcy sutenerów
Nie żony, tylko kobiety. Czytaj ze zrozumieniem.
I napisałem do ciebie ciut wyżej – zero twardych dowodów.
co i tak nie zmienia faktu że zmieniasz znowu temat – piszę bezustannie że stręczycielstwo oraz molestowanie seksualne to jest przestępstwo – piszę popracuj nad tym myśleniem – a Ty dalej swoje.
A Ty się przyczepiasz że napisałem żony nie kobiety …
Kasiu… ja tutaj jestem pierwszy raz. Prowadzę bloga pisałam u siebie o Fibaku i dostałam linka do kominka- przyszłam poczytałam, skomentowałam. Wsio. Nawet wbrew regulaminowi postawiłam emotikona o takiego – :)))
Ale czy to znaczy, że ktoś mnie opłaca?
Twoje teorie spiskowe mnie przerażają. Trudno ci zrozumieć że ktoś może mieć inne zdanie niż ty. Naprawdę nie mieści ci się to w głowie? Może zrób tam więcej miejsca.
I chociaż jestem tutaj po raz pierwszy bez problemu ogarnęłam że GOLA jest stałą bywalczynią.
A i jeszcze dobra rada. Nie powołuj się na to co pisze fakt (o tej 14 – latce) oni parę lat temu przez tydzień relacjonowali jak wieloryb płynął w górę Wisły.
Tylko czekałam, aż ktoś zacznie pisać, że tworzę teorie spiskowe – jesteście tacy przewidywalni. Akurat to, że Fibak wynajął agencję PR nie jest żadną teorią spiskową – to fakt.
Regulamin nie zabrania wstawiania tej emotikony a emotikony z przymrużonym okiem!!
Ludzie – przestańcie się kompromitować!!!
no rzeczywiści… masz rację z tym emotikonem.
zasadniczo mam w nosie regulaminy więc nie studiuje ich za bardzo.
a tak na marginesie… agencję pewnie miał wynajętą od dawna – jako biznesmen i osoba publiczna, nie?
czy wynajął ją teraz?
i którą Kasiu? bo mnie zaciekawiłaś.
może czas na napar z melisy? strasznie krzyczysz…
pozdrawiam :)))
Może miał a może nie. Teraz ma na 100 % – widać to po Tobie i paru innych komentujących tutaj osobach, których zadaniem jest obrona Fibaka. Tymczasem jak widzisz Wasza taktyka się nie sprawdziła – gołym okiem widać, że zostaliście opłaceni.
Swoją drogą gdyby Fibak naprawdę nic złego nie zrobił, to nie płaciłby Wam za siedzenie tu i pisanie komentarzy. Ciekawe, co zrobicie, kiedy ujawnią się kolejne dziewczyny potwierdzające, że Fibak trudni się stręczycielstwem.
Muszę sprawdzić stan konta. Może coś wczoraj podpisałem, nie pamiętam, a kasa wpływa ? 😉
Kobieto, ogarnij się. Nie możesz uwierzyć, że ktoś ma inne zdanie niż ty i go broni ? Wszyscy wszędzie są wynajęci?
W takim razie kto wynajął ciebie i kto ci płaci?
fryzjerko :), kiedy zmieniłabyś zdanie ?
Może kiedy Fibak zaprosiłby Cię na golenie włosów w jego galerii – ty byś przyszła (oczywiście bez żadnych obaw, no bo skąd..) a on by powiedział – „to teraz masz, klękaj i gól mi włosy na jajach, jak będziesz się nadawać to polecę Cię moim ziomalom w hotelu obok”
wiesz co bym mu powiedziała?
„wypierdalaj chuju”. kropka.
niestety nie dostałam propozycji. chyba jako jedna z niewielu w tym kraju… :)))
ja go nie bronie. to co robi on i kobiety szukające sponsora (bo zawsze sa dwie strony o czym zapominacie) dla mnie nie jest ok.
ale dla wielu kobiet tak, więc moje zdanie tutaj ma małe znaczenie.
on chce – ona chce. nie widzę nigdzie problemu.
wkurza mnie natomiast strasznie obłuda. mogą to robić inni i inne ale Fibak nie, bo podnosi się święte oburzenie. dlaczego?
bo sami sobie stwarzamy „święte krowy” traktując celebrytów i ludzi znanych jak nadludzi. tworzymy ideały na podstawie pozorów.
ma zdjęcie z papieżem – znaczy spoko kolo.
dwa ta obłuda wychodzi każdą szparą. wszyscy wiedzieli, wszyscy widzieli ale jednocześnie pstrykali sobie z nim foty a teraz nagle co?
Passent, którego zresztą cenię za pisanie nie powinien się odzywać teraz skoro nie odezwał się wcześniej.
poza tym irytuje i obrzydza mnie taka nagonka na ludzi. brzydzą mnie podsłuchy i knowania.
teraz jak on już leży to każdy podbiega żeby sobie kopnąć powołując się na moralność.
litościiii .
@ Kasia
ale miał być fakt.
no to zapytałam o konkrety.
okazało się, że to znowu był był tylko „fakt”.
cos… gdzieś… ktoś…
na takich podstawach nigdy nie zbudujesz sobie rzetelnej opinii.
znajoma siostry fryzjerki – kolejna osoba opłacona przez Fibaka, której zadaniem jest manipulacja i obrona Fibaka przy jednoczesnej dyskredytacji dziewczyn, które traktował jak dziwki i przekazywał swoim „miłym” kolegom.
Kiepski ten Wasz PR
Kasia, jesteś tu pierwszy raz, prawda? Z Pudelka przyszłaś, albo z Wykopu? Pomyśl logicznie: jeśli ktoś komentuje u Kominka od dawna (zobacz sobie teksty sprzed 2 lat np.), to jak może być podstawiony? Trzeba być nie lada głupim, żeby sądzić, że zostałam „podstawiona” i opłacana przez tyle czasu, żeby pokomentować pod jednym tekstem. I oczywiście już jak zaczynałam tu komentować było wiadomo, że Kominek kiedyś napisze taki tekst. Pewnie ten znany jasnowidz też jest wynajęty przez Fibaka…
Poza tym w żadnej agencji PR nie przeszedłby taki nick, jak mój. To musi być coś prosteo, neutralnego. Jakaś „Krysia” albo… „Kasia”:)
Naprawdę nie mieści Ci się w głowie, że ktoś może mieć inne poglądy niż Ty, bo po prostu takie ma?
Widzę, że stosujesz nową metodę – odwrócenie uwagi od głównego tematu rozmowy. A jest nim stręczycielstwo, jakim trudni się Fibak. Dziewczyna udzielająca wywiadu jest na to dowodem. Znajdą się również kolejne – to tylko kwestia czasu. Wówczas na nic się zda Twoja praca dla Fibaka. A już jutro afery ciąg dalszy – jak pisze Wprost, więc będziesz miała jeszcze więcej pracy przy bronieniu tego starego dziada.
To Ty przekierowałaś rozmowę w stronę mojego rzekomego podstawienia. Odniesiesz się teraz jakoś do tych argumentów, jak miałam zostać podstawiona ponad 2 lata temu?
Ja doskonale wiem, czym się zajmuje pan F. I wiem to od jakiś 10 lat, więc żadne publikacje Wprost nie będą dla mnie szczególnym zaskoczeniem.
Rozmowa z Tobą nie ma większego sensu. Powtarzam: Ty i Twoja znajoma siostry fryzjerki – jesteście opłacone przez Fibaka. Waszym zadaniem jest manipulacja i obrona Fibaka przy jednoczesnej dyskredytacji dziewczyn, które traktował jak dziwki i przekazywał swoim „miłym” kolegom. Tyle w temacie.
…hahahahahahahahahahahahaha…ju mejd maj dej Kasia
też jestem opłacona, jakbyś była zaradna to Tobie też by wpadło
Ja nie za bardzo chciałam się odnosić do tego wywiadu, przez szacunek do tej dziewczyny.
Bo pewnie nie jest to dla niej fajna sprawa. Rozumiem nawet… poniekąd.
Ale sama się wystawiła na ocenę a oceniając obiektywnie…
Co tam mamy?
Poznała Fibaka, ten obiecał pomoc w załatwieniu pracy.
Obcy facet wysyła ja z innym obcym facetem do pokoju hotelowego a ona idzie…
No powiedzmy, rzeczywiście naiwna z małego miasteczka (chociaż trudno mi uwierzyć że nie miała tam dostępu do tv, neta i gazet – Fibak funkcjonował w nich od dawna jako koleś który lubi bywać i lubi otaczać się pięknymi kobietami, zresztą znała go z mediów to dostęp miała)
Tam co? Mężczyzna próbuję ją pocałować ale ona odmawia – on nie naciska.
Chcę masażu, analogiczna sytuacja. Gładzi ja po łydce ta wychodzi. Oczywiście nie zapominając o pozostawieniu telefonu (???)
Sytuacja dwuznaczna. Dla niej i dla niego. Bo może bardziej tępy koleś mógł sobie pomyśleć, że ten namber fona to dlatego, że dzisiaj akurat była niedysponowana i jest to przyzwolenie na kolejna próbę.
Cóż nie wszyscy dostajemy zawsze tego czego się spodziewamy.
Mi jakaś emerytka wczoraj sprzątnęła sprzed nosa ostanie świeże bułki, po ty jak wpusciłam ją bez kolejki.Tez czułam się zawiedziona i rozczarowana.
Na taką miłą staruszkę wyglądała i miała kupić tylko znicze… :)))
Gola ile bierzesz? :)))
I kolejne wypracowanie, z którego nic nie wynika.
Skoro Fibak nie zrobił nic złego, to po co go tak zaciekle bronisz? No właśnie 🙂
Rozwala mnie to że część osób komentujących tutaj kompletnie nie skupia swojej uwagi na przestępstwach jakie zaszły, tylko notorycznie odwraca kota ogonem. Jaki macie w tym interes?
Po przeczytaniu artykułu, to co rzuca się w oczy mocno to z jednej strony naiwność dziewczyny ale z drugiej strony bezkarność osoby która na przeciwko pałacu prezedynckiego zrobiła sobie pewnego rodzaju burdel. To co on robi ze swoim życiem prywatnym – jego sprawa, jeżeli przychodzą tam laski które tego chcą spoko. Ale jeżeli wmanipolowywuje w to młode dziewczyny, wykorzystując swój autorytet publiczny, nakłania do prostytucji oraz są tam elementy molestowania seksualnego – to to jest przestępstwo. Wali mnie jego moralność – to jest przestępstwo.
Wg mnie w gre wchodzą jeszcze sutenerstwo / kuplerstwo – ale to może być trudne do udowodnienia, jak już ktoś tutaj zauważył. Z drugiej strony Fibak – nie jest „the sharpest brain” i myśle że jakby ktoś to zbadał to moglibyśmy mieć na to sporo dowodów.
Kiedy przypadków podobnych do dziewczyny w opisie byłoby co najmniej 10 (jeżeli się nie mylę) i dziewczyny by się zebrały w kupe – to w takim razie ma miejsce tzw „pozew zbiorowy”.
Dodatkowo – fakt że Fibak zajmuje się tym ponad 10 lat oraz był zaangażowany w podobne afery seksualne – po raz kolejny świadczy na jego niekorzyść.
Dodatkowo – okazuje się że wszyscy o tym wiedzieli i siedzieli cicho „tajemnica poliszynela”. Nawet Daniel Passent to oficjalnie potwierdza – a zna go osobiście i napisał o nim książkę.
Wszystkie powyższe sąd bierze pod uwagę.
Sprawa smierdzi na kilometr – ale nie tylko o smród moralny tu chodzi – ale przede wszystkim kryminalny. Jego moralność mnie nie interesuje.
Osobiście największy wstręt odczuwam gdy myśle o tym że nakłaniał do prostytucji na przeciwko PAŁACU PREZYDENCKIEGO!!! W takim kraju chcemy żyć?
Podejrzewam że załatwił to tylu kolesiom że powstała już swego rodzaju „Lista Fibaka” i chłopaki z „ekipy” go bronią – Olbrychski / Szyc / pewnie jeszcze ktoś się pojawi. Nikogo też pewnie nie dziwi że Fibak wynajął pewnie jakąś agencje od Public Relations – a Ci robią wszystko żeby temat uciszyć / odwrócić kota ogonem / itp. co zresztą można wydedukować po niektórych komentarzach tutaj.
Dodatkowo – fakt że mainstreamowe media milczą na ten temat kompletnie jakby nic się nie stało (standardowo TVN, GW, itp.) – wzbudza dodatkowe obawy.
Pewnie za 3 miesiące Fibak pojawi się u kolejnego obrońcy tutułów – Tomasz Lis na Żywo – gdzie powie „sorry, chciałem dobrze, to wszystko dla polski, peace, yo”.
A teraz pewnie standardowo dostane odpowiedzi że nic się nie stało, że dziewczyna niewinna. itp.
Obrońcy stręczycieli oraz molestowań seksualnych – łączcie się!!!
Kiedy przypadków podobnych do dziewczyny w opisie byłoby co najmniej 10 (jeżeli się nie mylę) i dziewczyny by się zebrały w kupe – to w takim razie ma miejsce tzw „pozew zbiorowy”.
Takich przypadków jest o wiele więcej. O wstrętnej działalności Fibaka pisały dziewczyny tu w komentarzach. Wystarczy, że kilka z nich się ujawni i pozew zbiorowy gwarantowany. Ciekawe, co wtedy zrobią ludziki z PR tego obleśnego typa.
powiedzą: „przpraszam, ale nie wiedziołem”
O czym tu gadać Zobaczcie na „odlotach” czy „roksie” ile jest panienek (kurwiszonów) w Warszawce. Jak się ma pieniądze to się bawi. Niemoralne? Przestało mnie to szokować.
jak Ci dziecko wywiozą z polski to też machniesz na to ręką ?
ale tam są laski które chcą być prostytutkami.
Mówimy zupełnie o czym innym.
Czytajmy ze zrozumieniem.
Ależ one nie chcą być prostytutkami. One zostały zmanipulowane ogłoszeniami, w których poszukiwano „hostess na nocną zmianę” i „młodych atrakcyjnych masażystek do przyuczenia”. widziałeś kiedyś ogłoszenie: prostytutkę zatrudnię?
Ty też jak widzę jesteś prostytutką – w końcu pracujesz dla Fibaka pisząc w jego obronie dziesiątki bzdurnych komentarzy. Nic dziwnego, że ani w nim ani w jego stręczycielstwie nie widzisz nic złego.
Z regulaminu bloga: „czepialstwa, złośliwych uwag, braku kultury także wobec innych komentatorów”. I na tym zakończę dyskusję z Tobą. Nie mój poziom.
Gola – po raz kolejny pokazujesz że masz problem z myśleniem – a prosiłem wiele razy …
Powtarzam – nie każdy był wychowywany tak jak Ty że molestowanie seksualne i stręczycielstwo jest ok. Zrozum. Dotarło?
Promowanie stręczycielstwa oraz molestowania seksualnego jest nie tylko pewnie nie zgodne z regulaminem bloga ale nie zgodne z prawem.
Lecz się na nogi – bo na mózg obawiam się że może być już za późno.
znowu gadasz głupoty – WŁĄCZ MYŚLENIE.
Zdaje się,ze i Ty mylisz fakty.Nie mówimy tutaj o kobietach( dziewczynach), które oficjalnie sprzedają się za kasę ale o dziewczynach, szukających pracy normalnej, legalnej a wmanewrowanych w prostytucję.Krąg ” kolesi ” owego pana jest tak szeroki i tak wpływowy,ze pewnie teraz wszyscy będą chcieli wyciszyć sprawę z obawy,że się WYDA.Ciekawe, kto korzystał z dziewczyn podesłanych przez F? To może byc ciekawe 🙂
jasne, że tak.
Za jakiś czas pojawi się artykuł w stylu „to im Fibak załatwiał laski”
ciekawe co na to żony z ziomali fibaka 🙂
pewnie smród wyjdzie na cały świat 🙂 parę rozwodów się sypnie i rozgłos o zajebistej polsce
Polska: „Menel w już każdym kraju i dupy to dają jak w raju”
Ja się Wojtkowi nie dziwie. Za młodu to było za darmo a teraz za to trzeba płacić. Dziwią mnie tylko trochę jego metody – kawa, bristol, praca w Anglii, wtf? Powinien grać krótką piłke – robisz pałe czy nie?, wtedy każda dziewczyna miałaby jasno postawioną sprawę. A tak wychodzi na to, że jest głównym alfonsem Warszafki – nawarzyłeś piwa gościu i teraz musisz go wypić. A to piwo powinno się skończyć, tak jak w każdym cywilizowanym kraju, więzieniem.
W pełni się z Tobą zgadzam. Gdyby Fibak powiedział: siema, robisz laskę za kaskę to by było ok. Ale nie – on wolał manipulować, okłamywać i wystawiać jak towar do sprzedania i obmacywania. I za to powinien beknąć. W Polsce molestowanie seksualne i stręczycielstwo są zakazane.
A teraz lepiej się przygotuj: za chwilę odezwą się pod tymi komentarzami laski z PR( ze szczególnym uwzględnieniem znajomej siostry fryzjerki oraz gołej pionierki) wynajęte przez tego dziada, które znowu będą komentować, że Fibak to jest Archanioł Gabriel 🙂 A wszystko po to, żeby inni myśleli, że w molestowaniu seksualnym i stręczycielstwie nie ma nic złego.
Kasiu postanowiłam cie jednak nie zawieść.
No i muszę podziękować za to, że w końcu przyznałaś racje.
Wielka to dla mnie przyjemność.
Bingo!!!
Tam u góry, tak jak mówisz napisałam wypracowanie z którego nic nie wynika.
No dokładnie. Z opisanej sytuacji nic nie wynika. W końcu zrozumiałaś…
A dlaczego go bronię skoro jak piszesz, uważam że on taki niewinny???
No pomyślmy…. zastanówmy się nad twoim pytaniem.
Dlaczego ja go bronię… skoro UWAŻAM, ZE JEST NIEWINNY?
No Kasiu rusz głową! Dlaczego?
Bo gdybym uważała że jest winny, obrona go byłaby rzeczą naturalną, ale skoro uważam ze jest niewinny… :)))
I to była moja ostatnia wypowiedź skierowana do Ciebie.
Wybacz, ale nie jestem w stanie pojąć twojego toku myślenia.
Jesteś niesamowicie dobra dla Wojtka – bronisz go w internecie walcząc z plagą nieprzychylnych mu komentarzy, zamiast ogladać m jak miłość wciskasz co 10 sekund f5 w nadzieji, że ktoś odpowiedział na Twoją obronę. Nadstawiasz karku i swoje IP tylko po to by udowodnić niewinność krUla Bristolu i Warszafski latarni. Szacunio dla Ciebie i ekypy.
dziekuje… za szacunio.
nowy komentarz – nowa pozycja do faktury.
z koniem to nawet ja się kopać nie będę.
Właśnie, teraz laski to tylko chcą: restauracja, kolacja przy świecach, poczucie humoru, droga fura, dupę przewieźć, zapłacić jej za wszystko, piwo postawić, w doopę pocałować itd. Poprzewracało się im w głowach! Ledwo można laski znaleźć, które gałę zrobią za darmo, ot bo lubią seks. I jak wydasz na laskę kilka tysi, to ona z uśmiechem powie, że „nie pasujemy do siebie”, ot i tyle będzie z ruchania. Albo będzie jakieś dziwne fazy i akcje robiła przed rżnięciem.
Wstawiłeś tu już 40 komentarzy w obronie Fibaka. Za mało Ci płacą, że musi ich być aż tyle? A może wręcz przeciwnie – płacą dobrze, więc chcesz zarobić więcej?
Dyskusja nie toczy się o to, jak wygląda współczesny świat a o to, dlaczego Fibak czuje, że jest ponad prawem. Dlaczego tacy ludzie jak on- znani, bogaci itp. są przestępcami zamiast świecić przykładem? Więc przestań zmieniać temat i odwracać uwagę od istoty problemu, bo to już staje się nudne 🙂
Nie zauważyłem żadnego łamania prawa ze strony Pana Fibaka. A ty jak dajesz doopy byle któremu i bylejakiemu gościowi, to nie czujesz się jak szmata do wycierania sraczy?
Pikob idioto – Ty dalej swoje.
WŁĄCZ MYŚLENIE – albo – POZDRÓW FIBAKA!
Pikob… no racja! przecież możemy iść na taki układ.. ja Ci w dupe ty mi loda, co ty na to?
czujesz temat ?
Z tego co widzę jasno wynika, że jest tu kilka osób, które lobbują na część Fibaka. Tylko kto uwierzy w jego niewinność, skoro na każdej stronie, łącznie z pudlem, 99% komentarzy w stosunku do Fibaka jest negatywnych. Nikt normalny nie uwierzy, że Fibak jest niewinny. Jest głupi – i był na tyle głupi, że dał się złapać. A do tego jeszcze ten wywiad. No i afery seksualne sprzed lat. Obraz przestępcy jawi się jak nic.
Co w tej sytuacji robi „biedny” Fibak? Wynajmuje agencję PR, której zadanie polega m.in. na zakładaniu fałszywych kont i komentowaniu w tym miejscu. Wszystko idzie dobrze, a tu nagle bach – odkrywamy, że takie osoby jak
gola pionierka,
znajoma siostry fryzjerki,
pikob
oraz znow ja
to podstawione osoby z PRu Fibaka. Osoby te komentują tu nieprzerwanie od kilku dni cały czas broniąc Fibaka. Zamieszczają po kilkadziesiąt komentarzy i robią to tak skutecznie, że aż dali się złapać. No i mamy klasycznego zonka, bo akcja się nie udała, a działania PR zostały zdemaskowane.
Pytanie tylko: po co to wszystko, skoro – jak twierdzą wymienieni PRowcy – Fibak jest niewinny? Jak jest niewinny, to po co mu tacy manipulanci stający w jego obronie?
Bo w tym kraju jest tak, że czyn może być niemoralny ale zgodny z prawem. Ot, dlaczego. Rozwijając wątek, mielibyśmy same gwałty, bo Polki są poje.ane i nie dają nikomu bez użycia siły.
Inaczej: to, że ktoś ocenia czyn jako naganny, nie znaczy, że ten czyn faktycznie naganny jest.
W pełni popieram autorkę wywiadu. Jestem matką mojej kochanej córeczki, która jest w podobnym wieku (19l.)
Też szuka pracy po szkole licealnej, musi opłacić studia, nie zależy jej na stosunku za pieniądze, więc nie zgodziłaby się na to, ale gdyby jej ktoś proponował pracę (co dopiero w innym kraju) to poszłaby na rozmowę, skąd miałaby wiedzieć, że ktoś w zamian za pomoc będzie chciał zabawiać swoich kolegów.
Takie rzeczy można mówić wprost, ale jak widać to bardzo zrozumiałe, że większość kobiet się szanuje i bez miłości nie wchodzą do łóżka obcego faceta.
Lol. Parsknąłem śmiechem po przeczytaniu twojego komentarza.
Córeczka jeszcze zmieni zdanie, jak dorośnie, o ile dorośnie.
Bądź facetem, powiedz kobiecie wprost, że chcesz ją przeroochać, to milisekundę później panny już obok nie będzie. Bez siły panny nie weźmiesz. Najpierw trzeba użyć maczugi, a potem za włosy i do jaskini.
Hej, kominek ciesze się, że się odważyłeś o tym napisać i przykro mi, że autorka znalazła się w takiej sytuacji, ale dobrze zrobiła. Teraz będę też uważała
No jasne, bo przecież podobny Anglikowi Fibaka by ciebie tak przenicował, że mogłoby się to tobie spodobać. Na pewno poprawne myślenie.
bo takie polki to kurwy i tak je traktuje. Nie wiem jak mozna byc tak glupim, to juz lepiej calowac sie kominkiem, ktory ma ryj jak dojrzaly down
Kogo nazywasz kurwą?
to juz lepiej calowac sie z kominkiem, ktory ma ryj jak wychudzony, dojrzaly down*
napisz coś sensownego
Powiedz to jacusiowi. O ile się tobie uda, bo do niego informacje ze świata zewnętrznego już dawno przestały docierać. Autyzm wrodzony.
Takiego burdelu w komentarzach to dawno tu nie widzialem 😀 Juz sie nawet zaczely teorie spiskowe o sponsorowanych agentach fibaka i wyzwiska od fanatykow tvnu i PO. Jeszcze chwila i dojdzie do sporu o zamach w smolensku.
Jej, tak niskiego poziomu komentarzy to tu dawno nie widziałam.
Kominek dlaczego nie wspominasz, że nagrywanie kogokolwiek bez jego wiedzy jest niezgodne z prawem?
Jeżeli ktoś miał pewność, że Fibak robił coś złego to mógł zgłosić to do prokuratury. A dziewczyna z wywiadu jeżeli czuła się pokrzywdzona, mogła pójść na policję.
Kolejna osoba z PR Fibaka? A dlaczego Ty nie wspominasz, że to, co robi Fibak to handel żywym towarem – nawet najnowszy Wprost o tym pisze.
A dlaczego nikt nie poszedł do prokuratury? Hmm…zastanówmy się. Może dlatego, że o wiele większa afera była we Francji i ze względu na to, że wiele sławnych nazwisk było zamieszanych w seksaferę, sprawę wyciszono? Dokładnie tak, jak usiłuje się to zrobić teraz w Polsce.
Tyle że tutaj mamy jedną dziewczynę przeciwko całej masie prominentów. Ale nic straconego. Jeśli znajdzie się kilka dziewczyn, które doświadczyły czegoś podobnego, będzie można złożyć pozew zbiorowy. A wtedy Fibak nie będzie miał żadnych szans na wygraną.
PS Pozdrów Fibaka 🙂
Wujek dziękuje za pozdrowienia i również pozdrawia.
Nie wspominam o handlu żywym towarem bo nie wiem czy tak było. Od tego są sądy I od zbierania dowodów też są prokuratorzy a nie gazety. I mam nadzieję, że w Polsce nadal tak będzie. Mój komentarz dotyczył zachowania WPROST a nie Fibaka.
Nie znam człowieka, nie wiem co zrobił i nie ma to dla mnie najmniejszego znaczenia.
Natomiast jeżeli media chwytają się takich trików żeby zdobyć czytelnika to za jakieś 10 lat może to się źle skończyć, dla mnie, dla Ciebie i wielu innych wolnych ludzi.
Laska nie poszła do prokuratury, bo wcale nie czuła się aż tak pokrzywdzona. Teraz pewnie od 7 lat waży myśl „a może jednak trzeba było dać doopy? muszę spróbować, przynajmniej urządzę się finansowo”…
Niezgodny z prawem jest podsłuch.
Nagrywać rozmowę, w której bierzesz udział jest całkowicie dozwolone prawnie.
Nagrywaniem takiej rozmowy NIE JEST niezgodne z prawem.
Tak gwoli ścisłości.
Jeżeli nagrywam i sobie słucham do poduszki to ok. Natomiast upublicznianie takiej rozmowy jest już niezgodne z prawem.
Ochronę tajemnicy komunikowania się zapewnia art 49 Konstytucji, upublicznienie takiej nagranej rozmowy dla mnie ewidentnie jest również złamaniem art 23 KC Ochronę dóbr osobistych zapewnia nawet kodeks etyki dziennikarzy
Czytalam wlasnie wszystkie komentarze przez pol godziny. Ciekawa dyskusja, nie rozumiem tylko kilku punkow:
1. dlaczego facet po 40, ktorego portfel nie jest cienki, musi obowiazkowo byc okreslany jako „oblesny”? Osobiscie uwazam, ze faceci przed 40 w ogole jeszcze sie nie obudzili do zycia i wciaz nosza niewidzialne pampersy… Brad Pitt dobija do 50 i dopiero teraz mozna traktowac go jak mezczyzne… Sa dziadkowie, ktorzy maja lat 60, chodza o lasce i szykuja sobie grob, a jest np. B. Linda, ktory sprawia wrazenie, jakby czas sie go nie imal….
2. rozmiar prostytucji w PL jest tak ogromny, ze chyba umyka kazdemu badaniu statystycznemu. Prostytucja ta objawia sie jednak w rozny sposob: korupcja, lizusostwo, sprzedawanie informacji, sponsoring itp.itd. Dlaczego wiec historia panienki, ktora nie zadawala pytan i zostala wkrecona w lekko erotyczna historie hotelowa dziwi, oburza i bulwersuje?
Mam znajomego (50+, portfel ok) ktory chcial rozwinac niezalezny projekt w W-wie, ale nie mogl nawet znalezc sekretarki, bo wszystkie od razu byly nastawione na wersje „nie nabierze mnie na te bajki”, mimo, ze mu nawet to do glowy nie przychodzilo, ze mialby cos z nimi seksualnie miec! To jest druga strona medalu – nagminna, o ktorej nikt tu nie wspomina.
Kobieta swiadoma zna swoje granice i jest w stanie myslec niezaleznie. Wie kiedy, z kim i czy chce seksu, a kiedy nie.
W Polsce system wychowania produkuje dzieci, a nie doroslych, mimo ze koncza 18 lat. Dziewczynki sa wychowywane w duchu jakiejs falszywej cnoty i w przesadnym skupianiu sie na ich walorach zewnetrznych, o sprawach seksu raczej sie nie mowi, bo nikt nie wie jak, charakteru sie nie wyrabia, bo jest chaos zasad obyczajowych i brak dyscypliny. Jak ktos chodzi do kosciola, to mu jakies zasady oglednie ktos z ambony przemyca, jak nie chodzi – to sie jest zdanym na to, jacy rodzice sie trafia. Doskonale wiem, bo tez bylam ta 19, bez doswiadczenia i wychowana na przemyconej katolickiej filozofii seksu po slubie i w niejednej sytuacji przyszlo mi sie znalezc, rzucona w dzungle studiow, pracy i imprez. Dlatego doskonale rozumiem pikoba i zycze mu powodzenia, mimo, ze mu tego nie wroze (chyba, zeby wyjechal z PL, na przyklad do Szwecji, gdzie sprawy seksu traktuje sie jak mycie zebow i kazda dziewczyna placi za siebie…)
Wiec wydaje mi sie, ze prawdziwym problemem jest to, ze w Polsce jest po prostu zyzna gleba dla prostytucji i jej pochodnych, bo ludzie generalnie sa sprzedajni i nie maja charakteru. I nie pisze tego po to, zeby tu kogos zdenerwowac, tylko dlatego, ze tak naprawde bardzo mnie to boli.
P.S. Mimo, ze 1szy raz udzielam sie na tym forum, nie mam nic wspolnego z PR W. Fibaka – ucinam ten temat, jesli co do tego bylyby jakies watpliwosci.
Moj tekst na ten temat znajduje sie pod linkiem
http://cosmopolla.wordpress.com/2013/06/09/wojciech-fibak-i-rzeczpospolita-prostytucyjna/ jesli ta forma autopromocji jest tu dopuszczalna….
Polska elita biznesowa , polityczna, sportowa , artystyczna itd. podobnie jak elita afrykańska- /od XV do XIX wieku / jako wybitna i zadolna zajmuje się prowadzeniem burdeli i masowo sprzedaje niewolnice i niewolników każdemu kto cokolwiek zapłaci . Oczywiście czuwa nad tym handlem dzielna Minister Sprawiedliwości Sawicka .
Innego rodzaju produkcja i handel są dla tych Patałachów i Popierdułków za trudne
Kominku – mówią o Tobie tutaj:
http://tomaszskupienski.natemat.pl/63879,front-obrony-wojciecha-fibaka
Bardzo fajno, jasno, rzetelnie opowiedziana cała sprawa. Jak to obrońcy Fibaka aka obrońcy stręczycieli oraz molestowania seksualnego – plączą się teraz w zeznaniach.
Czytam komentarzy ludzi tutaj i mam dziwne wrażenie iż wielu osobom jest na ręke aby można było trudnić się przestępstwami bez żadnych konsekwencji.
Dla nieuświadomionych – molestowanie seksualne oraz stręczycielstwo to jest przestępstwo zgodnie z polskim prawem, tak samo jak przestępstwem jest zabójstwo oraz kradzież. W tych kategoriach należy rozważać to co się stało.
Jeżeli jestem naiwny i głupi, to nie oznacza że możesz bezkarnie zastrzelić mnie w pokoju hotelowym. Za przestępstwo jest więzienie.
Do gołej pionierki
Nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, niestety!
Replay, kochanie.
A to, że byłaś hostessą może wiele wyjaśnić, prawdopodobnie nabrałaś odporności w tej pracy. Dla ciebie to był chleb powszedni i takie obmacywanki zapewne są wpisane w kontrakt hostessy i na tobie nie robiły żadnego wrażenia. Ale ty sama taką pracę wybrałaś i wiedziałaś na co się piszesz, tak sądzę z tonu twoich wypowiedzi.
Dlatego być może trudno ci zrozumieć, że są kobiety, które nie chcą być molestowane i nie chcą być towarem dla starych lubieżnych pryków, tylko dlatego, że ci ostatni mają dużo kasy i tzw. możliwości.
I że takie zachowania jak Fibaka i bardzo wielu jemu podobnym, są przestępstwem.
Dobrze, że się w końcu o tym głośno zaczęło mówić.
Wszyscy prezesi, politycy i inni wysoko postawieni, zakłamani i chętnie korzystający z takich uciech – dzisiaj dostali kolejne ostrzeżenie.
Tyle, że to jest ciągle za mało w tym psującym się światku…
jeśli kobieta nie chce być narażona na propozycje seksualne (nie była molestowana powtórzę po raz któryś już, bo nikt jej do niczego nie zmuszał, ani na siłę nie dotykał) to niech nie wybiera się ze „starymi prykami” do pokojów hotelowych
Kominku !
Proponuję jakiś artykuł przekrojowy, może i z odrobiną dziennikarstwa śledczego.
Temat sutenerstwa wśród polskich „celebrytów” jest ewidentnie na fali, a im fala większa, tym więcej gówna wypływa.
Była sieć lekko sławnych kurewek Borysewicz, z Węgrowską na czele, był stary satyr Pujszo i jego bałnsy w Saint-Tropez (szorowały jachty w Saint -Tropez,tylko czemu ręce ma białe – czy jak to tam Kazik śpiewał).
Teraz Fibak.
Wychodzi, że to musi być strasznie słaby biznes, skoro taka konkurencja i ogrom podaży młodego mięsa, które samo pcha się „na salony”.
Jak oni tam wyrabiają na waciki w ogóle ?
a`propos tematu, przypomniał mi się Berlusconi, i ten świetny skecz:
Zanim kogoś ocenisz upewnij się,że sam jesteś IDEALNY.
Kominku. W mojej subiektywnej ocenie Pan Fibak wiedział co robi wkleje to co napisalam- powiem tak nie zmuszał nikogo ale kulturalnie, inteligentnie stosował manipulacje
1. czy da pan zarobić przy poznaniu miłych panów – Fibak od razu, że układ będzie trwał 2-3 lata on pomoże opłacić studia, rachunek za telefon to nie swatanie to sponsoring, prostytucja, jej ułatwianie, kuplerstwo a to jest karalne. W swataniu nie ma mowy o sponsoringu, pomocy finansowej, jest za wiedzą rodziców, swata się osoby dobrze znane a nie z ulicy, swatanie polega tylko na zapoznaniu dwójki ludzie i na tym pomoc się kończy. Ułatwianie prostytucji, kuplerstwo jest karalne. 2. przeszukiwanie telefonów, zostawienie torebek, zamykanie drzwi na klucz, wypraszanie wszystkich z galerii – tak działał Fibak dobrze wiedział, co chciał ukryć, to macanie dziewczyn oglądanie ich figur. Gdyby nie miał nic do ukrycia zachowywałby się normalnie 3. powinnaś czuć się wyróżniona – tania psychologiczna manipulacja dziewczyny – że jeszcze powinna byc wdzięczna za puszczanie się ze starymi acz bogatymi panami, czyli tania zagrywka, że to nie jest nic złego a wręcz wyróżnienie PYTAM SKORO TO TAKIE WYRÓZNIENEI TO CZEMU SIĘ Z TYM TAK KRYJE BO WIE ŻE TO PROSTYTUCJA I ON W TYM POŚREDNICZY! 4. fibak , dziewczyna i anglik i – naiwna, głupia dziewczyna a i owszem, ale skąd mogła wiedzieć, że fibak osoba znana i poważana w pewnym stopniu tak postąpi i odda ją anglikowi a praca w Anglii okaże się pomocą w studiach w zamian za zostanie dziewczyną do towarzystwa 5. tak naj naj naj – znowu manipulacja żeby się nie wystaszyla jak przyjdzie tej panience iść ze starym bogatym panem , żeby myślała że złapała pana boga za nogi, żeby się dała myśląc że to wyróżnienie (logiczne że alfons nie powie żadnej panience pójdziesz z prostakiem). 6. człowiek z klasą – od kiedy człowiek z klasą korzysta z usług rajfura, bierze dziewczynę z ulicy, korzysta z prostytutek – sponsoruje, płaci za seks (i pewnie zdradza żonę), bo nie wierzę żeby ci panowie nie mieli rodzin, żon. 7. nie chcemy zepsutych dziewczyn – chodzi o to żeby wykorzystać panienkę za jak najmniejszą kasę. Taka prostytutka z agencji by się twardo postawiła i powiedziała 3000 a taka amatorka ma czekać aż może coś jej łaskawcy podarują w zamian za seks (opłacą rachunek:)) i nie wspominać o pieniądzach 8. ma być odpowiednia atmosfera – nie oto tu chodzi. Ależ o to pragnienie by mieć takie panienki za friko stąd nie biorą prostytutek z agecji, bo one są cwańsze i by się tak nie dały, żądałby stanowczo kasy (i wtedy atmosfera pryska jak bańka mydlana). A taka początkująca ma siedzieć cicho, niczego nie żądać, nie stawiać się to może coś jej kupią za seks. Jedno i drugie to prostytucja nie ma, co dorabiać atmosfery. 9. jak widzę ze ktoś nie chce dam więcej – już to widzę jak Fibak daje więcej, o jaki dobroczyńca, bardzo sprytna zagrywka na łaskawcę (by zapłacić jak najtaniej) 10. ale potem nie zadzwonię – znów zagrywka psychologiczna, żeby zgadzała się na wszystko, nic nie miała do powiedzenia i robiła wszystko, co chcą (była tania i nie rozmawiała o kasie) bogaci panowie – wywieranie presji psychicznej, czyli rób, co ci każe bądz tania, bo inaczej nie zadzwonię. Jak tu przerobić taką panienkę sposobem.Jak prowokacja dla pedofila to jest ok jak dla rajura (tylko ze znanym nazwiskiem) to niegodne metody. 12. Jak Fibak wyraża chęć zapalcenia dziennikarkom za niepuszczenie materialu to ok – ale gdyby to zrobil zwykly czlowiek to by byla korupcja i ukaranie. 13. Pan Olbrychski, Szyc broni a ja się pytam to dlaczego pan Passent potwierdza i slyszal juz o tym od lat 70tych!! nazywa to rajurzeniem wprost 14. Jak ktos taki mogl zostać konsulem – skoro od lat 70tych ma ciągoty do sponoringu, ukladow (kuplestwa) konsul honorowy powinien mieć nienaganą opinie(ja się na tym znam broniłam prace z tego tematu a pozatym prawa dyplomatycznego uczyla nas koleżanka pana fibka z roku zostala wykladowcą) ubolewam że czlowiek ktory mial chronić interesy obywateli podjął się tej funkcji – znajomości, uklady to nie wszystko 15. Pan Fibak jest inteligentnym gościem (bardzo sprytnie) chcial przerobić te dziewczyny sposobem. Jak bym chciala kogoś wykolować też bym tak robiła ale dla mnie to jest jasne (cwaniactwo, prostytucja nie ma) nic wspólnego z klasą) złapalabym pana fibaka na każdym zdaniu i powiedziala o co mu chodzi naprawdę:)Powiedzialabym sprytnie pan to robi ale to manipulacja i paskudne (nie wszystkie dziewczyny są głupie i naiwne choć nie popieram prostytucji)ale po to ma się rozum żeby jego używać16. Zdrady pana Fibaka są jego prywatna sprawą ale jeśli nagabywal gosposie bedąc jej pracodawcą to też to podchodzi pod molestowanie 17. Pan fibak miał tysiące możliwości zarobienia dobrych pieniedzy a jednak wybrał coś co podchodzi pod kuplerstwo na wlasną odpowiedzialność 18. Nie ma co się oburzać na Latkowskiego- Sylwester latkwoski moim zdaniem wykonal dobrą robote nie żyje w obludzie, hipokryzji – jeżeli zana osoba robi coś co jest sprzeczne z prawem to dlaczego ma milczeć? Bo znanym wolno więcej? 19. Napisalam to po to żeby dziewczyny nie byly naiwne, żeby panowie z kasą nie myśleli że jak mlode to głupie i wszystko im wolno. Dla mnie pan Fibak niestety jak najbardziej postępował nie jak swat a rajfur, a na pewno ułatwial prostytucje.
Tak, zrób ze zwykłej kurwy płatną żonę. I wszystko „na papierze” będzie moralnie dopuszczalne.
Policz przy okazji kobiety, które same weszły w takie układy.
Twój komentarz jest całkowicie jednostronny i nie poparty żadnym obiektywnym, rozsądnym spojrzeniem. A tak niewiele trzeba, żeby postawić się na miejscu Pana Fibaka, czy Anglika. Ale nie, jesteś zbyt głupia i zbyt ślepa, żeby znaleźć w tym jakikolwiek sens. Może za 20 lat zrozumiesz jego myślenie, kiedy będzie już za późno dla ciebie. O męskich uczuciach też pewnie dowiesz się pod koniec życia, albo wcale.
pikob sprawa jest w miarę oczywista a Ty po raz kolejny znowu palisz jana i niczego zdajesz się nie doszukiwać.
Po raz kolejny pokazujesz że jesteś po prostu głupi i masz problem z używaniem mózgu – do tego przechwalasz się że masz musk większy od kobiet przez co jesteś mądrzejszy.
Prosiłem wiele razy o myślenie i nic.
Co się dzieje?
Napisane doskonale – gdyby zwykły człowiek popełnił przestępstwo to zaraz jest masakra, ale jak Fibak trudni się działalnością przestępczą – to jest biedny Fibak.
Jeszcze do tego front obrony Fibaka – Olbrychski (alkoholik i dziwkarz), Szyc (wypisuje jakieś kompletne bzdury na fejsie) no i ostatnio Wojewódzki … masakra.
Żenada – dla przestępców – więzienie.
ona – tak przy okazji – Fibak wynajął agencje PR która go broni w zaparte tutaj w komentarzach – pikob zalatuje takim na kilometr.
Dzięki Jacek
Jak dla mnie ja tu widze nie tylko uławianie prostytucji, kuplerstwo, wyszukiwanie panienek dla kolesi (niech każdy sam sobie to nazwie) ale DLA MNIE ZAGRANIA PANA WOJTKA FIBAKA TO ROBIENIE TAKIEJ PANIENCE JESZCZE CELOWO WODY Z MOZGU Z POWDÓW (każde jego zdanie jest mądrze celowo powiedziane żeby ją ogłupić) O KTORYCH TU PISALAM.
Szyc – to polecial w ogole po bandzie poszedł – co to jest za tekst, za argument -umrzerz. W ogole Ci wszyscy jego obroncy to jak dla mnie nie mają żadnych sensownych argumentów. Nawet nie umieją go obronić – nie bardzo jest nawet jak.
Pikob – możesz sobie myslec co chcesz. JA NAWET NIE CHCE I NIE POTRZEBUJE ROZUMIEĆ INTENCJI TYCH PANÓW (CHOĆ DLA MNIE WSZYSTKO JASNE).
Ale wiem co pan fibak chciał moim zdaniem osiągnąć – naiwną, głupią łatwiej się manipuluje- sorry ze mną to w żadnym razie by nie przeszlo. Ja dobrze wiem że Pan Fibak jest inteligentnym, sprytym, niby kulturalnym człowiekiem – wiem z kim mam do czynienia (choć wsypal się totalnie) ale swoje po cichu robił/i. Ja bym mu też kulturalnie wytłumaczyła o co mu tak naprawdę chodzi – mianowicie to że sprytnie, naprawde sprytnie probuje zrobić tym wszystkim panienkom wode z mozgu. Ja myślę bardziej logicznie niż Ci się wydaje, umiem odczytać intencje (choć dla ciebie mogę być i ślepa i głupia nie rusza mnie to bo nie mam o czym z tobą rozmawiać), nie jestem naiwna, ślepa, nie lubię jak sie z kogoś głupiego robi, nie lubię zakłamania – wiem co tu jest grane. Jesli tego nie widzisz trudno. Ja Cię nie będe przekonywać na silę.
Dokładnie tak.
Mnie dodatkowo rozwala to że w USA za takie coś goście by już mieli procesy. Tam się nie patyczkują – Polański – ten co ejakulował w odbycie dziecka 14 letniego i z USA musiał uciekać. Oczywiście w Polsce zaczyna być broniony przez eLYty – Między innymi przez Wojciecha Fibaka.
No ale to przecież zacofane USA …
Jacku
Bo w Polsce – to są „słabości” celebrytów
A tym czasem gdybyś to zrobił Ty albo Ja co Fibak to byłoby to nazwane po imieniu – ze jesteśmy sutnereami (czysto hipotetycznie oczywiście.)
Polanski – on się w USA NIE POKAŻE BO WIADOMO CO GO CZEKA.
Fibak – osobiście uważam że Fibak jest taką personą och ach tylko w Polsce i on to wie. To u nas w Polsce jest traktowany jakby był niewiadomo kim. We Francji, USA nie wydaje mi się żeby miał tam aż taką sławe jak u nas(choć to nie moje czasy) – mialby proces. Gość ma 60 lat i ponownie w to brnie (nie mysli mozgiem) bo to już byłaby recydywa. Tu mu się wydaje że z biedniejszym Polkom można wmówić wszystko i robić co się chce. Może tym naiwnym.Ale to co on robi – wpsuje się pod paragraf (tym bardziej ze nie pierwszy raz).
Jakby nie mial nic na sumieniu – to by nie zwiał do Szwajcarii. Nie proponowalby łapówki a jego obrona jest żalosna (pogrązył się). Nawet na rozwod z tego co czytalam bał się przyjechać.
Jeszcze dodam tylko:
1. Co do sprawy Polanskiego – nawet gdyby ta 13 latka – Dziecko!!! była zepsutą lolitką – to Polanskiemu jako doroslemu facetowi NIE WOLNO JEJ BYŁO (ZGODNIE Z PRAWEM) TKNĄĆ
2. Zgodzę się też z tym – czy jeśli np dziewczyna wraca pozno do domu (choć wiadomo że się naraza) to mozna ją napaść? No bo gdyby nie wychodzila z domu tak pozno to może by jej nic się nie stalo.Owszem – Ale czy do daje prawo do tego by np ją napaść, zamorodwać, zgwałcić?Oczywiście że nie.
Ta druga sytuacja – to odniesnienie do tych co mówią że która normalna panienka idzie z jakimś nowo panem do hotelu – pokoju to sama sobie winna i się prosi. Tak przyznaje to STRASZNA NAIWNOŚĆ.
Owszem dziewczyna strasznie naiwna – jak juz zobaczyła że zmierzają do pokoju (to powinna zrobić krok w tył i zmykać). Albo nie zgadzać się na pokój tylko twardo oponować że zaczeka w restauracji tak jak bylo mówione- przy ludziach nic jej nie zrobi. ABOSLUTNIE NIE WCHODZIĆ DO ŻADNEGO POKOJU.
ALE NAWET JAK WESZŁA I JEST NAIWNA TO NIE ZNACZY ŻE „JEJ PRACA” MA BYĆ traktowana JAKO DZIEWCZYNA DO TOWARZYSTWA. I ŻE TAKI FIBAK CZY ANGLIK MOŻE JĄ W TEN SPOSOB TRAKTOWAĆ I TESTOWAĆ CZY DA SIĘ CZY NIE.
Tak samo jak dziewczyna wraca poznym wieczorem (toretycznie naraza się wiadomo) ale to nie znaczy że ktoś ma prawo ją napaść tylko dlatego że jest to wieczor a jej powiedzą oj bo jakbyś nie wraca pozno to by cie nie napadł.
Tak samo jakbyś nie była ubrana w sukienke (wyzywająco – bywa że są takie panienki i co z tego) to ktoś ma prawo molestować cie, albo napaść.
Idąc tym krokiem myślenia tak to każdego mozna by wytłumaczyć – a zwlaszcza celebyte w Polsce ot słabość.
Smieszy mnie ta cala sprawa na Onecie cichosza, na wp – też jakaś cenzura nie wszystkie moje posty poszły.
Ja zadałbym Paniu Fibakowi i- gdyby to na mnie trafiło pytanie:
1. Wyróżnienie – z jakiego powdu taka dziewczyna ma się czuć wyróżniona że pan celowo to mówi żeby się prostułowala że starszymi panami – czy z powodu ich bogactwa (szczęsciara nie ma co:)) to wyroznienie? mimo że jej się nie zmusza od kiedy to taki zaszczyt ( dyskretnie daje do zrozumienia że oni są lepsi od tych panienek i to dla biednych takich jak one zaszczyt- ja to tak osobiście odbieram). A skoro to taki zaszczyt to czemu to robi po kryjomu, zamykając dzrzwi na klucz, patrząc czy tego nie nagrywa (skoro to nie jest nic zlego to po co się kryć mówmy o tym przy wszystkich skoro to zaszczyt::) A jego koledzy muszą kupić żeby mieć taką dziewczynę na chwile bo są starszymi panami i muszą uciekać się do tego sposobu. Więc Pan Wojek – uświadamiam pana – Tu nie ma żadnego wyrożnienia dla dziewczyny ani dla nich i PAN TO WIE . Jest to obrzydliwe – czy nie sam to powiedział ale ludzkie (dla kogo?) chyba tylko dla nich jak będą się zabawiać.
On dobrze wie że to jest uławianie prostytucji i nie na tym polega swatanie (układ na 2-3 lata za sponsoring) (jak dla mnie to jest jawne robienie dziewczynie wody z mózgu) nawet takiej ktora chce to robić – żeby nie zwiala żeby myslala że to zaszczyt spać z bogatymi !!(oni są lepsi – ja nie)panami
Po drugie taki naj naj z klasą – jak facet ktory korzysta z prostytutek, nie potrafi sobie znaleść normalnie partnerki tylko kupuje ją za pare blyskotek, kase jak może mieć klasę albo szuka partnerki wsród dziewczyn do towarzystwa ktore są z nim tylko dla kasy. Nie upiększajmy klienta – znowu maniulacja tworzenie ułudy że to ktoś wyjątkowy, żeby panieninka nie zwiała , nie przestraszyla się .
3. musi być atmosfera – prostytucja to prostytucja – takie gadanie żeby miec dziewczyne tanio – żeby mu klientowi nie przypominala za co tu jest. a dziewczyna myslala że rzeczywiscie nie jest tą prostytutką – znowu tworzenie bajki. Przecież pan wojtek jako inteligentny czlowiek dobrze wie co to jest. Bardzo sprytne. Po co brać prostytutki z agnecji jak mozna taniej tylko im się wmówi że ma być odpowiednia atmosfera, że nie są zepsute.
4. Dam więcej – kogo pan wojtek chce oszukać (bo na pewno nie mnie) – taka naiwna dziewczyna będzie myslala skoro on mi tak mowi to bede cicho siedziala da mi więcej. Nie bądzmy naiwni nie da da tyle ile uważa za stosowne a jako że jest cwany i inteligentny da tak by nie przeplacić. I taka panieka obudzi się z reką w nocniku jak jej da 200 zl (z tego co czytalam dla pana wojtka 400 zl to za dużo!!:):) Niezle to sobie wykombinował 🙂 Jakbym chciala na kimś zaoszczedzić to tez bym taki kit wciskala brawo za spryt:)
5. Ja tam na pewno bym zapytala jakim cudem zostal konsulem honorowym i czy się nie bał wiedząc jakie życie prowadzi, że to się kiedyś po prostu wyda albo ktoś sypnie ?
6. Klienci, pośrednicy, sponsorzy moogą wykorzysywać tw aki cyniczny sposob nawet te panienki i robić im wode z mozgu. A jeśli dziewczyna jest (bo twoja koleżanka nie była do konca świadoma kim ma się stać choć naiwna bardzo) nieswiadoma i ktoś probuje zrobić z niej dziewczynę do towarzystwa to tym bardziej jest to karalne. Tu nie chodzi o to żeby dziewczyna byla zepusta – taka ktora się sprzedaje jest zepsuta tylko żeby nie byla cwana – miła – a tak naprawde się nie stawiala i była głupia (czyli dala się wykorzystać za malą stawkę) Nie ma tak dobrze prostytucja to prostytucja. A w prostytucji nie ma klasy i pan wojtek i ci wszyscy bogacze doskonale to wiedzą A jest kasa na ktorej oni chcą przyoszędzić jeszcze. Więc dlatego ktos musi stworzyć pozory że to wyroznienie. Ale skoro to juz robi z takimi panienkami które tego chcą to niech im płaci porządnie. No nie lubię hipokryzji, CHOĆ NIE POPIERAM PANIENEK W TEN SPOSB ZARABIAJĄCYCH
7. Powiedzialabym że Pan Wojtek uprawia wg mnie – hipokryzje i robi to celowo by jego koledzy mieli tanią rozrywkę a to jest jeszcze gorsze bo to świadczy o wyrachowaniu takich panów. Bo zarowno on i ja (i mysle że nie tylko ja) wiemy że to „swatanie” to się inaczej nazywa. I nawet mu się nie dziwie bo w tym fachu przecież trzeba urobić taką panienke (nawet taką chętną) zeby nie myslała za wiele i traktowala to jako wyroznienie (a potem się ją kopnie jak się znudzi). Gdybym to byla ja na miejscu fibaka to tez musialabym wmowic takiej panience wszystko co najlepsze (zeby wyszlo na moje)
8. Bardzo bardzo szczerze – się dziwie Fibakowi że mając tyle mozliwości tyle kasy jeszcze mu malo (jest pazerny na kase i skąpy zarazem- to go zgubilo na wlasne życzenie – chce zjeść ciastko i meć ciastko (dziewczyne) i posuwa się do rzeczy ktore podchodzą pod paragraf. Bo najzwyczajniej w swiecie nie chce przeplacać za prostytutki, ktore się tym zajmują i być może coś z tego miec od swoich kumpli.
9. Ale ja to ja:) trzeba myśleć, rozumu używać – ja bym się nie dala – zaraz bym tam w dyskusje weszla (i tylko w dyskusje:) DZIEWCZYNY ZAPAMIETAJCIE MOJA RADA NIE MA NIC ZA DARMO, ZA DARMO NIKT WAM NIC NIE DA (OPROCZ MOZE RODZICOW) WIEC NIE MYSLCIE ZE NAGLE PAN Z ULICY ALBO ZNANY CELEBRYTA DA WAM PRACE OT TAK. LICZCIE PRZEDEWSZYSTKIM SAME NA SIEBIE A NIE NA KOGOŚ. A te ktore chcą i to robią (choć ja tego nie popieram) – no coż skoro juz tak to nie dajcie się przekrecić takim panom – skoro chcą korzystać to niech nie robią tego za grosze a dobrze i należycie Wam placą. Tak jak panience z agencji.
Witam,
nie lubię snuć domysłów ani wierzyć prasie – za to przepadam za faktami. Nie znam Wojciecha F. Ale zupełnie przypadkowo byłem świadkiem kilku scen.
Scena 1. Pan Wojciech F. prowadząc suv’a marki Mercedes ML wjeżdża na chodnik przy Krakowskim Przedmieściu w okolicy pomnika Kopernika i przez otwarte okno zaczepia młode dziewczyny. Oceniając wzrokowo stan Pana Wojciecha F. – nie nadawał się do prowadzenia samochodu. O czym świadczy jazda wszystkimi czterema kołami po chodniku między ławką a budką telefoniczną.
Scena 2. Pan Wojciech F. jadąc rowerem po Krakowskim Przedmieściu spotyka dwie młode dziewczyny na przystanku autobusowym. Zatrzymuje się, zagaduje, wręcza wizytówki. Ciepły, letni dzień 2012 roku.
Skupmy się na faktach. Czy wszyscy polscy sportowcy w stanie spoczynku tak robią.
Jeśli ktoś był obserwatorem podobnych scen proszę o komentarz.
pozdrawiam
Na jedną taką opowieść natrafiłam bardziej przypadkowo. Chciałam sobie poczytać co Pan Wojtek wygrał – że tak mówią że on taki wybitny tenisista. I natrafiłam na taką historie.
Wkleje tylko fragmentarycznie – opisala to dziewczyna którą ponoć zaczepiał pan Wojtek. Widać ma taki „sposób, styl życia” czy schemat działania
„Od czterech albo pięciu lat ”Pan Wojtek” dopadał mnie gdzieś pomiędzy rondem de Gaulla, a Miodową i “czegoś” ode mnie chciał. A to ”zaprosić na kawę’, ”a to na obiad”. Żartowałam ze znajomymi, że on otwiera i zamyka dla mnie sezon wiosna-lato, bo pierwszy raz łapał mnie zazwyczaj np w marcu/kwietniu, a ostatni (!) gdzieś na początku września/października*. Ostatnim razem, kiedy znowu pojawił się za miomi plecami byłam w bardzo dobrym humorze i chwilkę przedtem zanim zaczął do mnie nawijać, przyblokowałam go : “Robił pan to już że mną wiele razy” – oczka mu błysnęły. Zastosowałam pauzę, która na chwilę (przewidywalnie) wybiła go ze znanego rytmu ”zagajenia”, po czym dodałam “Zaczepiał mnie pan w ten sposób już wiele razy”. A ”Pan Wojtek” absolutnie nie zniechęcony czy zażenowany, przeciwnie totalnie wyluzowany i pewny siebie, z szerokim uśmiechem celebryty, odpowiedział “Czyli nie muszę się już przedstawiać”… No nie musiał… Kolejny raz grzecznie odmówiłam zaproszenia na ”kawę”, tłumacząc -zgodnie z prawdą, że idę na obiad z przyjacielem, do Kucharzy ale nie byłam tam wcześniej i nie jestem pewna czy to jest to miejsce tuż za rogiem. Mój ”adorator” jako stary ”lew salonowy”, bywalec itd wskazał mi drogę, dorzucił, że ”też się tam wybiera, tylko musi jeszcze gdzieś wpaść” i wyraził nadzieję, że spotkamy się w środku…
(Szczęśliwie się w środku nie spotkaliśmy).
Stawiałam, że ”Pan Wojtek” ma niegroźną skłonność do ”podrywania” dziewczyn, które wpadną mu w oko, że idzie na żywioł i że to w sumie nieszkodliwa przypadłość… A że jest starszym facetem to po prostu nie pamięta kogo, kiedy, ile razy i z jakim skutkiem już zaczepiał… Taki niegroźny, starszy pan, niegdyś gwiazda ekskluzywnej dyscypliny sportu…
Potrafił na przykład mając zielone światło zablokować wjazd na Nowy Świat, bo zatrzymywał się na pasach przy aptece, kiedy stałam na wysepce i nie wychodząc ze swojego jeepa zaczynał do mnie nawijać (z zimnym łokciem…) przez otwarte okno. Ludzie stali, patrzyli NA MNIE, na faceta w samochodzie, a ja czułam się jak jakaś panna, która stoi na rogu i sama się prosi. Warczałam ”zielone pan ma”, ”niech pan jedzie” i dopiero klakson kierowcy stojącego za nim, przekonywał go, że kontynuowanie ”dialogu” w tych warunkach jest pozbawione sensu… Za każdym razem po takiej akcji myślałam o tym, jakie to musi być upokarzające dla jego żony -pięknej kobiety- że wszyscy wiedzą jak on się zachowuje i że ciągle zaczepia dziewczyny. Jakie to musi być podłe uczucie ”brylować na imprezach z mężem”, który z błyskiem w oczach, w biały dzień, w centrum Warszawy (przy ludziach !) co chwilę zaczepia jakąś laskę…”
Kolejny opis zachowań W.F.
– „Jakieś pół roku temu, moja koleżanka zapytała mnie : ‚hej, znasz tego Fibaka ?’ ‚no znam, chyba większość ludzi zna’ ‚I co ? fajny człowiek, prawda ? To coś Ci opowiem’ Miała sytuację taką samą, jak przytoczona w artykule „Wprost”. Ten sam schemat działania, Zagaduje kelnerkę, zaprasza do galerii, zaczyna się do niej dobierać, proponuje dziwny układ. Przez to, że znam osobę, którą to dotknęło, ucieszyłam się, że to wypłynęło. Brzydzi mnie ten człowiek. Zastanawia mnie próba obrony takich zachowań; inaczej – ręka ręke myje,
Tak jak przypuszczałem – wygląda na to że koleś to robi od ponad 10 lat – wybitny polski „penisista”.
I kolejne:”[2013-04-16 Tyle wam powiem: rok temu Fibak był na Dworcu Głównym w Poznaniu i zauważył moją przyjaciółkę. Piękna dziewczyna, zgrabna, wysoka blondynka, na pewno się wyróżniała. Zagadał do niej, wręczył jej wizytówkę i powiedział, ze pomoże znaleźć pracę w warszawie. Ona myślała, że może rzeczywiście jej pomoże, więc po kilku dniach oddzwoniła, a on się z nią UMÓWIŁ i opowiadał,z ę jego związek jest TYLKO na papierze, że z żoną go NIC nie łączy i próbował moja przyjaciółkę do łózka zatargać. I mówił jej, że taki już jest …”
A to odpowiedz na ten post:
to prawda!!!!on tak dziala w warszawie kazdego lata.on i jego kolesie takie same staruchy.pomoze znalezc prace ale pojedziemy teraz do moich znajomych …
Była jeszcze jakaś afera na jednym z Polih Open – Pan Fibak znów jakąś panią dopadł – sprawa zostala wyciszona. Dziewczynie dostała kase za milczenie. Też widzialam taki post. I ktos napisal zainteresujcie się tą sprawą.
Jacku
Moim zdaniem trwa to o wiele dłużej – przecież już Passent mówi że dochodziły do niego głosy ze on załatwia mlode dziewczyny osobom trzecim. Afera we Francji była w 94 – dziś pierwszy raz o niej przeczytałam. Paczka Fibaka brała 15-20 tyś dolarów (o ile pamietam) za panienke (a tutaj żal Panu Wojtkowi wydać 400 zł 🙂 bardzo cwany). Podczas gdy jego przyjaciele (czy on?) brał grubą kasę za taką panienke na raz. Szukali dziewczyn nie z ulicy nie profesjonalistek. Teraz 2013 Pan Fibak dokladnie powtarza – nie chcemy profesjonalistek. Widać stare nawyki ciągle w nim drzemią. Jakby zostal złapany na czymś takim we Francji to juz byłaby recydywa i pewnie miałby proces. Podejrzewam że dlatego dzialał w Polsce (zresztą we Francji – pewnie nie byloby mu tak prosto uprawiać to „swatanie”). A że tu prościej bo tu bezrobocie, no i znana osoba to dziewczyny (niektore nieświadomie) się na to łapały. Niestety dziewczyny też są naiwne (jak widzą znanego celebytę to myślą że coś skorzystają, coś pomoże) Ale to nie znaczy oczywiście że mozna tą naiwność wykorzysywać.
Niestety nie wiem skąd to naiwne przekonanie w dziewczynach że obcy facet który cie zaczepi załawi ci coś ot tak z ulicy- na piękne oczy.
Nic dodać nic ująć. Praktycznie jak człowiek sobie zerknie czytając coś o Fibaku to bywają komentarze opisujące jego „styl życia”..Podrywać panienki to on sobie może to dozwolone – jesli sobie na to dziewczyna pozwoli – gorzej że wprowadza je w błąd pod pretekstem załatwienia pracy a potem próbuje da się czy nie da, ostatecznie złoży oferte pomocy zapozania z jakimś starszym bogatym panem w zamian za pomoc w opaceniu telefonu, oplaty za studia finasową, (sponoring). Podejrzewam ze za darmo tego nie robił – ale jest to jakiś rodzaj werbowania, ułatwiania, pośredniczenia w prostytucji i manipulacji.
Ponoć to straszny skąpiec – zaprasza do restauracji a potem się ulatnia i zostawia z rachunkiem 🙂 „Kazdy kto dobrze pisze o Fibaku go poprostu nie zna.Wystarczy sie zapytac na Poznanskim AZS-IE albo bylych kolegow z reprezentacji.Wciaz wisi duza kase bylemu partnerowi Michalowi.S. i tenisiscie francuskim (Guy Forget)”. Teraz tak poczytałam 🙂
Jak widać Pan Fibak ma „drugą twarz”.
Ale reansumując JA MAM TYLKO NADZIEJE że WRESZCIE DZIEWCZYNY PRZESTANĄ BYĆ TAKIE NAIWNE I JUZ ŻADNA NIE NABIERZE SIĘ NA ZAŁATWIENIE PRACY CZY COKOLWIEK INNEGO PRZEZ PANA FIBAKA CZY INNYCH CELEBYTÓW CZY BIZNESMENÓW. NIKT NIE DA NIKOMU OT TAK NA PIĘKNE OCZY. BO W TO ŻE NIE PONIESIE ŻADNYCH KONSEKWENCJI JESTEM PEWNA.
Ale przynajmniej szacuku nie kupi kasą.Utrata dobrego imienia dla kogoś kto pozował na kogoś z wyższych sfer, salonowca, człowieka z klasą jest jakąs tam karą? Choć chyba zbyt małą.
Aha i Passent mówił wyrażnie że takie „opowieści” z ust znajomych słyszał już w latach 70tych!!
Przeczytałem wszystkie komentarze, niektóre z niemałym trudem, bo ich autorzy posiedli umiejętność pisania, niestety bez zrozumienia.
Dwie istotne kwestie.
Moralny i etyczny aspekt czynu Wojciecha F. Tutaj ocena zawsze będzie różna i w pełni zależna nie tylko od światopoglądu, ale także sytuacji rodzinnej. Wyobrażam sobie matkę nastolatki, obawiającą się, że jej córka spotka na swojej drodze satyra i ulegnie.
Prawny aspekt. Wątpliwości moje budzi możliwość pociągnięcia do odpowiedzialności. Mnóstwo niedomówień, wieloznaczności, wręcz operowanie takimi ogólnikami.
Per analogiam można tu przytoczyć historie swatania znajomych.
Koleżanka mówi, że ma wolną koleżankę, która chętnie się umówi. Daję się więc namówić na randkę. Jest miło, pada bardzo wiele słów, potem propozycji, potem czynów…
czy ta dziewczyna, jeśli nie dojdzie do kolejnych randek pozwie mnie o molestowanie?
A co jeśli małżeństwo poznaje u siebie na kolacji dwoje ludzi i usiłuje ich zeswatać?
A co jeśli między swatanymi jest większa różnica wieku? Czy to coś zmienia?
A co, jeśli kobieta mi mówi, że się umówi ze mną na randkę w bardzo drogiej restauracji.
Czy to jest romantyczny gest czy wyrachowane nacinanie na drogi obiad?
Nie oceniałbym więc tak jednoznacznie pana F. czy kobiet, które w tym brały udział. Bez analizy ich intencji i rzeczywistych celów trudno o prawidłową ocenę.
Ciekawa wypowiedz Petera – bez jednoznaczynch ocen.
Kwestia pociągniecia do opowiedzialności – nie zastanawiam się nad tym jest zbyt wiele niedopowiedzeń, wieloznaczności (ale czy to aby nie celowe). Jakieś minimalne pozory trzeba zachować (mówienie ogólnikami nie wprost) po to własnie żeby jej uniknąć. Na czym to się skonczy? Obstawiam że tylko na popsutej reputacji.
Ja może oceniam to zbyt jednoznacznie – zdaje sobie z tego sprawę.
Być może mam inny pogląd na swatanie – dla mnie w tym nie występuje słowo zarobić, jakieś okreslanie czasu 2-3 lata (a skąd on to wie) a tym bardziej nie ma mowy o jakieś pomocy w opłacaniu czegoś ( mam na mysli długofalowe wydatki) a nie rachunek za restauracje w której doszło do spotkania na randce. Ja przyznam się jeszcze nie słyszałam o takim swataniu z pomocą finansową w tle. Natomiast słyszałam o sponsoringu.
Absolutnie nie nie mam nic przeciwko:
1. A niech sobie Pan Fibak wręcza wizytówki, niech podywa nawet 20 paroletnie dziewczyny (wolno mu- dozwolone), niech ma jednorazowe albo wielorazowe przygody. To akurat jego prywatna sprawa, jego styl życia.
2. Ale kwestia tego że celowo i świadomie wprowadza w błąd koleżankę Kominka czy tą dziewczynę z Poznania czy inne – obiecując im prace, a okazuje się na miejscu że wyszukuje dziewczyny do towarzystwa (dla siebie albo swoich kumpli) albo obmacuje je w swojej galerii to już jak dla mnie może to podchodzić pod stęczenie, pod molestowanie seksulane.. A to jest karalne i nie jest to wtedy działalność prywatna.
3. Jesli ktoś chce jak najbardziej być z kimś w wieku ojca ok – jego sprawa.
Bez żartów.
Portale randkowe są przepełnione profilami kobiet jawnie stawiających żądania finansowe i spychających jakiekolwiek cechy, poza grubością portfela, na plan dalszy.
Poza tym to nie jest tak, że pan F. nagabuje na ulicy niewinne jak lelije dziewice, każdy dorosły człowiek wie, że propozycje składa się zależnie od okoliczności…
Niczym nowym nie jest także oferta pokrywania wydatków młodej panny czy młodzieńca do towarzystwa, w zamian za różne dodatkowe aspekty tego towarzystwa.
Nie bez powodu kurestwo jest nazywane najstarszym zawodem świata.
Można się oburzać, ale póki nie ma zmuszania do jakichkolwiek czynów nierządnych, prokurator może panu F. skoczyć na dzwonek.
Warto pamiętać, że Pan F ma (lub miał) piękny dom w Paryżu, gdzie również zapraszał przyjaciół….
a ja jak to czytam to mi się zdaje, że ten cały wywiad trąci ściemą… widzę jest padlina to hieny się znajdą. Co do Fibaka to z tego co czytałem, nikomu nie proponował, nie zmuszał do seksu ani siłowo nie wykorzystywał. Ze wszystkich wiadomości wynika jasno, że sam dawał tylko namiar na bogatych cwaniaków, którzy za spędzenia razem miło towarzystwa mogły dać tym dziewczynom jakieś korzyści (czy to kasa, czy załatwienie kariery itp) Czy to czyjaś wina że szmata jest szmatą? A może te dziewczyny same poszukiwały właśnie takiego bogatego sponsora, co to wniósłby je na salony i pomógł w zostaniu celebrytkami? może Pan Fibak zrobił wielu kobietom wielką przysługę? Niestety obłuda dobrych, życzliwych ludzi chcących ratować biedne wieśniary co to nie potrafią się odnaleźć w wielkim mieście i udają że nie wiedzą po co jakiś bogaty starzec bierze je do hotelu, sprawia że teraz wiele takich nie wiedzących koło kogo się zakręcić nie dostanie szansy spotkania kogoś kto mógłby jej jakoś pomóc. Pozostanie tylko próbować szczęścia na kamerkach internetowych lub agencjach 😉 Każdy ma rozum i jedna nie będzie chciała skorzystać z takiej propozycji i nikt jej do tego nie zmusi jak tej niby dziewczyny z wywiadu, a druga będzie chciała iść na taki układ i co? Zaczęliście już polowanie na czarownice? A może najpierw zacznijcie ludzie od wychowania odpowiedniego własnych córek, bo skoro proceder się kręcił tyle lat, to prosty wniosek z tego że chętnych musiało być niemało. Wystarczy wejść na byle jaki portal czy kamerki internetowe… one robią to co robią bo ktoś je zmusił? czy może taka ich natura i pożądanie łatwej kasy? tyle na ten temat i uprzedzając komentarze nie jestem jakimś wynajętym gościem jak tu się zaczyna mówić o kimś kto pisze inne komentarze od innych.
Moralna ocena zachowania Fibaka jest dla mnie jednoznaczna – to OBRZYDLIWE. Normalny ojciec dowiadując się, że jego córka została tak potraktowana poszedłby do tego 0 i dał mu najzwyczajniej w mordę. Piszę to mając sześcioletnią córkę której mam nadzieję przekazać wiedzę umożliwiającą uniknąć takiej sytuacji.
Publikacja Wprost i historia znajomej Kominka są jednak słabe bo tak naprawdę poza starszym „oblechem” i naiwnością młodej dziewczyny niewiele opisują. Solidna dziennikarska robota powinna polegać na analizie relacji pomiędzy Fibakiem a jego znajomymi. Pokazać, że dzięki załatwianiu panienek Fibak zarabiał pieniądze to byłoby coś. Może prowokacji powinna dokonać profesjonalistka w tym „fachu”? Rzetelny dziennikarz znalazłby osobę usatysfakcjonowaną takim rodzajem relacji i pokazał jej punkt widzenia. Materiałów było dużo, vide publikacje http://www.independent.co.uk/news/the-sex-scandal-that-wouldnt-lie-down-1185127.html A tak … następna hucpa medialna która ma przykryć spadające notowania PO.
Nie rozumiem jednego: jak możecie mówić, że nie było molestowania ani stręczycielstwa?! A usiłowanie?! Usiłowanie przecież tez jest karalne. Nawet jeśli przestał, to przecież próbował! Fakt, to było trochę naiwne ze strony dziewczyny, że się zgodziła pójść z nim na piętro, ale ludzie, trochę wyrozumiałości! Jak nie wierzyć komuś znanemu? Przecież, gdyby coś wypłynęło wcześniej to gościu byłby skończony. Miała prawo uwierzyć Fibakowi. Mam nadzieję, że znajdą się jeszcze inne dziewczyny, które opowiedzą też swoje historie i to będzie materiałem dowodowym do przeprowadzenia rozprawy. Bo jeśli się kogoś oskarża, to trzeba mieć dowód i pozwolić na sprawiedliwą rozprawę.
Jeśli napotkana na ulicy kobieta, wierzy, że ktoś, kto nie zna jej wykształcenia, wiedzy i kwalifikacji zawododowych, może jej w ciemno, na podstawie wyglądu zaproponować dobrze płatną posadę…
to jest zwyczajną idiotką.
To samo się tyczy mężczyzn.
Owszem to naiwna idiotka.
1. Ale czy to że jest naiwna idiotką daje prawo Fibakowi (znanej, szanowanej osobie- myślę że to powodowalo że te panienki dlatego liczyły że on im da prace) do wprowadzania jej w błąd?
2. Absolutnie nie chodzi mi nawet o Maline i tą prowokacje – ale o przypadki celowego wprowadzania w błąd takiej panienki. Gdy on sam zaczepial te dziewczyny mowie o tych z ulicy mowiąc im że da im prace, umawiając się w galerii a koniec konców okazywalo się że proponowal im bycie dziewczyną do towarzystwa dla swoich kolegow albo siebie. A to już nie jest dzialaność prywatna i jego prywatne życie.
3. Fibakowi wiele wolno – wolno mu przecież zaczepiać mlode panienki, wolno mu wręczać wizytowki, podrywać je (jak im pasuje) ale nie wolno wprowadzać je w błąd i składać takiej oferty pracy – czegoś w rodzaju prostytucji. I nie ma do nic do rzeczy że ich nie zmuszał. A jesli to jest taka oferta pracy – to czemu nie ma takiego „rodzaju pracy” w urzędach pracy? Skoro to jest ok.
4. On mówi że to swatanie – to dlaczego się z tym kryje, dlaczego występuje tu element finansowy (ja nie slyszalam o takim swataniu) pokrywania większych wydatków, jest mowa o jakimś ukladzie na 2-3 lata.
5. To że miliony dziewczyn tak pracują to akurat malo wnosi (ostatnio oglądalam film o escort – luksusowe prostytutki). One same chciały – opowiadaly o tym. Ten kto (logistyk) narajał kontakty i klientów – tam też mówili że to było karalne (program był chyba francuski) i akurat nie ma zadnego znaczenia że one chciały. Dlatego taki kupler, sutener, aflons jak zwal tak zwał zawsze dzialal w ukryciu (większość nie widziala sutenera na oczy) . Po cichu (choć tego oficajnie nie mowiły)dzialiły się z nim zyskiem (połową) przekazując pośrednikowi. I to jest karalne. I przeważnie taki opiekun prostytutek o ile dobrze pamiętam rejstrowal swoją dzialaność (agencje escort – net) np. na łotwie.
6. Fibakowi nic nie zrobią – bo nie udowodnili mu (prowokacja nie poszla dalej) czerpania zysków. Zresztą nawet gdybyt o Fibak inteligentym, cwanym gościem (choć dal się tu podejść jak dziecko) i gdyby coś z tego mial to załatwiłby to kompletnie bez świadków (taka panienka nic by nie wiedziala). Więc po prostu jest to tylko nieeetyczne. Chociaż to celowe wprowadzanie w bład, ułatwianie prostytucji, macanie – to raczej nie wygląda na typową rozmowe kwalifikacyjną:)
7. Tak wam powiem dla ciekawostki te escort – byla tam panienka ktora pogrązyla francuską drużyne piłkarzy, wiele z tych panienek – nie uważają się za prostytutki (to smieszne) a za dziewczyny do towarzystwa (tłumaczyły to zabawą, wolnością) – za lepsze od prostytutek:). A jak uslyszałam ilu klinetow przyjmują to dla mnie to prostytucja w najczystszej postaci – – od 7- do 10!! klientów dziennie!! od chinczyka po araba TYLKO TROCHĘ DROŻEJ:). Wyjedzały przy tym na tzw sekstury – po rożnych krajach – i panienka musiala obslużyć 10 KLINTÓW DZIENNIE!! W 7 DNI !! – 70 CIU W TYDZIEN!! Zadano im pytanie jak to wytrzymują – a one że ciezko ale dają rade:) i oczywiście one nie są prostytutkami:) Ale jak zapytano taką czy pochwalilaby się tym rodzinie albo wlasnym dzieciom – to nie absolutnie nie. Jedna nawet się popłakała. Więc widać jak bardzo same się oszukują.
8. A tak od siebie to powiem że akurat moja mama nie byla zaskoczona (trochę mlodsza od fibaka, ojca mam praktycznie w jego wieku) tą aferą. Powiedziala przezcież o nim od dawna takie plotki krązyly nieoficajlnie. Już w latach 80tych o tym slyszlala. Wspomniala tą afere z 94.
Wszystkie Twoje argumenty mają charakter moralny.
Jako, że nie ma jedynej słusznej moralności, można je rozbić o kant…
Fibaka nie da się usprawiedliwić i nie da się go obronić, w żaden sposób. Tak, jak nie można było usprawiedliwić Polańskiego za gwałt na 13-latce. Wypowiedzi naszych tzw. elit, bronią tych dwóch facetów używając argumentów, że to są ludzie, którzy tyle zrobili dla kultury i takie tam dyrdymały, które raczej powinny ich pogrążać. Dla mnie to nie są mężczyźni, to są osobniki. pozbawieni zasad moralnych
Polecam: absurdalizm.pl
Panna dała ciała, Fibak dał ciała, wszyscy już o temacie zapomnieli.
Przypadkiem przeczytałam komentarze.
Robi się tu sekta smoleńska czy jak to zwał.
Jeden osobom, mającym inne zdanie mówi ‚włącz myślenie’.
Inny wyszukuje teorię spiskową dziejów i tropi spiski PR-owe u stałych komentatorów.
Ludzie, jeśli ktoś ma inne zdanie, nie znaczy że można go obrażać pisząc ‚włącz myślenie’. To świadczy tylko o umyśle osoby, która wrzucała takie uwagi.
I naprawdę, blog Kominka to nie jest liga, dla której najmuje się agencje PR-owe.
Chyba Iwonki miały wolne.
„Z badań prof. Jacka Kurzępy ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej we Wrocławiu wynika, że co piąta studentka do kieszonkowego i stypendium dorabia seksem. Natomiast w ankietach przeprowadzone przez Fundację Zobaczyć Człowieka z Krakowa jedna trzecia spośród 931 przebadanych studentów przyznało się, że zarabia oferując swoje ciało. To drugie pod względem popularności źródło utrzymania studentów, zaraz po pieniądzach od rodziców.”
Więc opowiastki o niewinnych panienkach podstępem zmuszanych do seksu z bogatym angolem, możecie sobie włożyć między bajki.
Dyskusja ta zrobila bardzo wazna rzecz…..wreszcie nazwano rzeczy po imieniu i to jest najwazniejsze. Teraz mysle rozumie juz wielu, ze zachowanie pana Fibaka nie moze sie obronic w zadnym sensie.
Nie moze sie obronic zwlaszcza dlatego, ze nie bylo to jedynym przypadkiem kiedy to tak „nieopatrznie” pan Fibak staral sie pomoc mlodej dziewczynie, ktora to nie rozumie zapewne nadal dlaczego ona i jej podobne nie czuja sie wyroznione i dumne z tego, ze jego wybor padl wlasnie na nie.
Nawet jesli wsrod pewnych grup panuje ciche przyzwolenie na tego typu zachowania, to mysle, ze my, inni, powinnismy stanowczo i wyraznie to napietnowac. A wymiar sprawiedliwosci….. no coz, zobaczymy….
Do 7letniej dziewczynki podchodzi „pan z telewizji”, którego dziecko kojarzy z programów dla dzieci, oferuje słodycze/ zabawki/ cokolwiek, tylko ma je tam, w tamtym pokoju. Dziecko naiwnie zaufało „panu z telewizji” i idzie z nim do tego pokoju, gdzie zaczyna być molestowane/ macane. Mówi „nie”, „pan z telewizji” przestaje i wypuszcza je. Jakby skomentowała to część komentatorów tutaj?
„Przecież do niczego nie doszło!”
„Naiwne dziecko same sobie winne!”
„Rodzice nie nauczyli, ze z obcymi się nie idzie?”
„Samo chciało! Przecież by nie poszło, jakby nie chciało”
A gdzie odpowiedzialność tej osoby i jej zamiary! ZŁE zamiary względem tego dziecka. Oszukanie go i ZWABIENIE, żeby zaspokoić swoje potrzeby. Gdzie te dziecko tu winne? Że w swej naiwności zaufało „znajomej” twarzy? A gdyby to był wujek, który zmolestował/ zgwałcił siostrzenicę? Też dziecko winne bo zaufało wujkowi? Zamiar zabójstwa jest TAK SAMO karany jak zabójstwo!
Oskarżanie ofiary, że sama sobie winna jest debilizmem. Co jest winne 5letniej dziecko zgwałcone przez pedofila? Że miało „za krótką sukienkę” i „samo sobie winne”? Że za słodko się uśmiechało? Pedofil/ gwałciciel jest winny. Nie obwiniajcie ofiar takich sytuacji. Fibak i jego koledzy nie chcieli r*chać prostytutek, które mają po 10-15 klientów dziennie, chcieli d*mać naiwne dziewczyny „nieprzeorane” przez stado samców, tudzież szukali wyrachowanych panienek do sponsoringu, które byłyby na ich zawołanie, gdy im się zachce. Jak można bronić takich ludzi? Skoro jest to takie NORMALNE i nie widzicie w tym nic NIESTOSOWNEGO, to życzę wam, żeby kiedyś karma do was wróciła. Pamiętajcie, że karma to SUKA, wróci do was wszystko.