Continue Reading"/>

Zawieszona kawa tylko dla głupich

Jest dowodem na to, że nawet najdurniejszy pomysł może znaleźć zwolenników. Od kilku dni po Facebooku krąży historyjka o tym, jak to w niektórych lokalach można zamówić „zawieszoną kawę”, czyli kupić kawę, ale nie dla siebie, lecz dla kogoś, kogo aktualnie na nią nie stać. Barista notuje (w głowie?) sobie, że ktoś zapłacił za taką kawę i jak do knajpy wejdzie jakiś żebrak, zapyta o nią, to dostanie za darmo.

To jest tak głupie i tak oderwane od życia, że tylko najwięksi idioci mogliby się tym podjarać, aczkolwiek na wszelki wypadek podejdę dziś po południu do sklepu Apple i zapytam, czy przypadkiem nie mają zawieszonego Macbooka Pro. Albo chociaż monitora.
Pomijając już idiotyzm całej akcji i to, że ten absurd nie ma racji bytu (choć miło jest pisać o nim jak o „wspaniałej inicjatywie”), to zastanawiam się, jak miło zwolennikom tej akcji piłoby się kawę w towarzystwie śmierdzących i obskurnych łajz, którzy okupowaliby każdy lokal z zawieszoną kawą.
Mnie się rzygać chce, gdy obok kogoś takiego jadę autobusem, a co dopiero przebywać w jednym lokalu.
I jeszcze jedno. Bezdomnemu czy żebrakowi twoja zasrana kawa potrzebna jest jak umarłemu kadzidło.

Myśleć, durnie, myśleć.

 

Aktualizacja: Kazałem wam, durnie, myśleć, a wy dalej swoje. Kominek nie ma nic przeciwko bezdomnym i biednym. Jakim trzeba być ułomem, by wyciągać taki wniosek z tego tekstu?
Chcesz pomóc? To im pomóż, pipo, ale nie durną kawą: http://www.mazowieckie.pl/portal/pl/971/9069/Pomoc_dla_bezdomnych.html

Komentarze

  1. Szopen 05.04.2013 11:13

    Bezdomny również nie odczuwa przyjemności jeżdżąc obok Ciebie.

    • jr 05.04.2013 13:46

      No nie wiem, moim skromnym zdaniem cała ta inicjatywa jest nieco z dupy. Wczoraj byłam w sklepie, gdzie oprócz jedzenia, alkohlu i fajek można kupić kawę, gorącą czekoladę lub herbatę z automatu. Do sklepu wlazł zip, który widocznie śledzi fejsa i czyta net… bo zaatakował ekspedientkę właśnie o darmową kawę. Babka na początku odmówiła, więc gość zaczął łazić za ludźmi w sklepie i ich zaczepiać, dmuchać im siarką w twarz, łapać za rękawy i wymuszać na kawę (nie wodę, nie kanapkę, nie leki, tylko akurat na kawę, do wczoraj nie wiedziałam, że to produkt pierwszej potrzeby…), ponieważ w sklepie zaczął dominować zapach świeżej kupy, zamiast świeżej kawy pani ekspedientka przejęła inicjatywę i zabrała się za kawę. Nie wiem co było dalej bo ogarnęły mnie mdłości, nic nie kupiłam i wyszłam… także tak, inicjatywa bardzo zacna.

      • MinaWetp 06.04.2013 12:14

        Jr świetnie napisany komentarz…. ubawiłam się nim nieźle!!!! Pozdrawiam

      • Marcin Lewandowski 15.05.2013 19:20

        Nic dodać nic ująć.

        Ktoś miał łeb.

    • Gyros 05.04.2013 18:28

      To niech KURWA nie jeździ -.-

    • mm 05.04.2013 21:32

      pragnę nieskromnie zauważyć, że nikt nie powiedział, że akcja skierowana jest do bezdomnych… do ludzi bez kasy na wyjścia na kawę można zaliczyć pracowników „średniej krajowej”, emerytów, rencistów, studentów, czy też młodzież. Czasem nawet biznesmen, bizneswoman i inny biznes może zapomnieć drobniaków na kawę, a taka akcja jest skierowana również do takich osób/

      • beatrycze 06.04.2013 01:32

        jak nie ma drobniakow to niech placi grubymi.

    • teho 08.04.2013 14:25

      A bilet skasował, że jedzie tramwajem? Może zawieszony bilet jeszcze?

    • Artursan 23.04.2013 21:25

      A ja lubię kawę wręcz się delektuję jej smakiem i zapachem w czystości i miłej atmosferze a nie na śmietniku czy w szambnie . Bezdomny ułomny zasługuje na pomoc każdy inny jest zwyczajną niedorajdą i leniem – nie mam pomocy dla nich. Każda jałmużna zniechęca do działania. nie chcesz działąć to śmietnik jest dla Cibie ,żebraków kijem się gania i nagle stają się ozdrowieńcami .
      ps. śmierdzielom mówię NIE – wypad z baru!

  2. Andrzej 05.04.2013 11:14

    O wersji z bezdomnymi nie słyszałem szczerze mówiąc (choć faktycznie brzmi creepy), ale oryginalne akcje były bardzo przyjemne – „zawieszona kawa” była zawsze jedna i zawsze dla kolejnego klienta zamawiającego proste latte. W ten sposób jednego dnia uśmiechało się 350+ biznesmenów 🙂

    • Andrzej 05.04.2013 11:15

      + jeśli robimy coś dla ludzi bez domu to już lepiej „zawieszone buty” tak na zdrowy rozum. Niekoniecznie kawa z segmentu premium.

      • hyui 05.04.2013 11:22

        ale tacy ludzie jak twórca postu mają oczy zaślepione na świat wokół nich. Dla niego liczy się tylko on sam

        • pikob 05.04.2013 20:00

          Gdyby nie liczył się ze sobą, byłby bezdomnym i nie pisał tego bloga.

  3. Tekradiam 05.04.2013 11:15

    Jakoś w Londynie nikomu to nie przeszkadza i działa bardzo dobrze. I wyobraź sobie, że nawet taka hipsterska kawa potrafi zebraka ogrzać. A suspended są nie tylko kawy ale też zestawy w Twoim ulubionym Subwayu. Wyjdź do ludzi na miasto. Albo przleć na Picadilly zobaczyć że jakoś cywilizowna Europa potrafi sobie poradzić ze śmierdzącym żebrakiem.

    • kominek 05.04.2013 11:21

      Co mnie interesuje Europa, skoro ja mieszkam w wawie?
      Żebrakom NIE MOŻNA pomagać, dając im cokolwiek za darmo. Robisz im w ten sposób krzywdę.
      Że też ludzie nigdy się tego nie nauczą…

      • foksal 05.04.2013 11:30

        Kominek, masz rację. rozdawnictwo powoduje demoralizację.

      • Marta 05.04.2013 11:33

        Gubisz się w zeznaniach Kominku… W jednym poście piszesz, że nie wolno im nic za darmo dawać, bo to im nie pomaga, a w innym piszesz, że jeśli są trzeźwi to miasto o nich dba. A pomoc od miasta to niby płatna? Też za darmo dostają. I jak to skomentujesz…?

        • kominek 05.04.2013 11:36

          Mylisz to, co ja o tym sądzę z tym, co jest faktem.

        • foksal 05.04.2013 11:36

          pomoc w zamian za respektowanie zasad, już jest „nie za darmo”.
          nagroda za wysiłek, zresztą minimalny, dostosowany do możliwosci beneficjenta – to uczciwe.

        • Zuzanna 05.04.2013 15:02

          „Nie mam czegoś takiego jak darmowy obiad”.
          To jest socjalizm; niszczący socjalizm. Za tę „pomoc” płacisz rownież Ty.

      • Krzysztof Mańkowski 05.04.2013 11:33

        Ludzie biedni to nie to samo, co żebracy. Tak samo bezdomni to nie to samo, co żebracy. Przy takim rozumowaniu można podważać też sens istnienia noclegowni, bo przecież ktoś dostaje coś za darmo.

        • Tekradiam 05.04.2013 11:39

          Kominek jak widać posiada skilla, który pozwala na natychmistowe odróżnienie cwaniaka od biedaka. Pogratulować samopoczucia.

      • Łukasz M 05.04.2013 11:38

        Dokładnie. Uczy ich się, że coś dostaną tylko dlatego, że są w potrzebie. Nie będą myśleć o wędce gdy dostają rybę.

      • Tekradiam 05.04.2013 12:06

        A wylądowałeś kiedyś na ulicy? Nie. Żyjesz w jakiejś utopii totalnej myśląc że wyłącznie Ty masz wpływ na swoje życie. Wyjechałem do Londynu 6 lat temu. Mimo całej mojej życiowej zaradności z dnia na dzień wylądowałem na ulicy na dwa tygodnie i gdyby nie POMOC obcych ludzi to nie wiem czy dzisiaj byłbym w stanie przeczytać Twój wspaniały wpis. Bieda to taka sama katastrofa jak rozbicie się samolotu, czasem kilka róznych przypadków zgrywa się w jednym miejscu i czasie i człowiek zostaje bez opcji.

        • Kozogłowy 05.04.2013 16:31

          Było nie zwiewać z kraju i robić jako niewolnik dla obcego mocarstwa. Powinieneś tam zdechnąć. Mam nadzieję, że do nas już nie wrócisz.

          • MAJKA 05.04.2013 17:13

            A ja mam nadzieję, że ty wyjedziesz. Jutro, jeśli nie zdążysz się spakować dzisiaj.

        • Gyros 05.04.2013 18:37

          Eh, jak zwykle do głosu dochodzą emocje, a zapomina się, o czym jest tekst. Czy Komin napisał gdziekolwiek, że nie należy pomagać potrzebującym? Nie! Pisze tylko, że kompletnym idiotyzmem jest sytuacja, w której menel o 6 rano postanawia wyleczyć swojego kaca świeżutką kawusią, więc wchodzi do Starbucksa czy innego Coffe heaven i dostaje ZA DARMO double toffee piernik frappe latte, czyli produkt luksusowy, który nikomu NIE JEST do przeżycia potrzebny, więc jeśli go na niego nie stać, nie musi go mieć – w przeciwieństwie do chleba, który jeść powinien każdy.

      • Visell 05.04.2013 22:18

        Ludzie się tego NIGDY nie nauczą…

      • jules 06.04.2013 07:06

        Gdybyś był Amerykaninem, to klepałbyś się z Republikanami po plecach. Tak dla upewnienia się: czyli jesteś przeciwko inicjatywom charytatywnym, tak? Każdy ma sobie?

        • jules 06.04.2013 07:07

          „Każdy sobie?” miało być.

    • magdalena 05.04.2013 12:58

      Dokładnie to samo chciałam napisać, że może kominkowy hejter powinien trochę popodróżować po świecie i zobaczyć, że to działa a nie się tu spuszcza.

      • magdalena 05.04.2013 14:08

        Dodam jeszcze: Bydgoszcz Landschaft – stosuje

      • pikob 05.04.2013 20:03

        Damie takie słowa nie przystoją. Widocznie damą nie jesteś. A co do twoich bredni, to Polska jeszcze nie dorosła do zagranicznych akcji. Tam menel wie że śmierdzi i jak wchłania kawusię to robi to już poza lokalem.

        • jules 06.04.2013 07:09

          Ona nigdzie nie pisała, że jest damą, więc skąd ta reprymenda? ps: Wow, mieszkam w Stanach, mieszkałam w UK i jakoś nigdy nie spotkałam się z takimi kulturalnymi menelami.

          • pikob 06.04.2013 18:08

            Widać po treści jej komentarza, że damą nie jest. Nie masz oczu, czy może ostro niedowidzisz? To miałeś szczęście że się nie spotkałeś. Zresztą nie dziwne jak się w domu siedzi na dupie cały czas, to jest możliwe że się nie spotkałeś.

        • niedama 27.04.2013 14:01

          Landschaft to nazwa kawiarni w Bydgoszczy. https://www.facebook.com/landschaft.store
          Sprawdzenie przez googla zajmuje 30 sekund.

  4. Marcin 05.04.2013 11:20

    Nie do końca masz rację, bo sama idea jak najbardziej słuszna ale jest po prostu fizycznie nierealna. Bo np. skąd taki bezdomny mógłby dowiedzieć się o takiej inicjatywie, z internetu ?? :). Ok poczta pantoflowa by zadziałała, ale tak jak piszesz kto by chciał przebywać w lokalu w którym unosi się smród.
    Ale najgłupsze w tym wszystkim jest to, ze jeżeli jest zimno i taki bezdomny raczej powinien napić się gorącej herbaty a nie kawy.

  5. edyta 05.04.2013 11:20

    Pomysł jak pomysł, ale z tą kawą i bezdomnymi, to muszę się z Tobą nie zgodzić.
    Jedna z bardziej znanych warszawskich indywidualności – Czarny Roman. Przez wiele lat wpadał poprzestawiać kubki i dostawał kawę w Mercer’s Coffee na Chmielnej i nigdy za nią nie płacił.

    • kominek 05.04.2013 11:24

      Bywają wyjątki, które w niczym nie zmieniają reguły.

    • alicjajoanna 05.04.2013 13:29

      Czarny Roman nie jest bezdomny ani nie jest żebrakiem.

  6. Kozogłowy 05.04.2013 11:21

    Oho, ból dupy polaczków w komentarzach jest cudowny.

    • FanRozmnażania 05.04.2013 15:15

      A ty kim jesteś germańskim psem? Czy angielskim wypierdkiem?

      • Kozogłowy 05.04.2013 16:23

        Wolałbym być którymkolwiek z nich niż zakompleksionym polaczkiem lewakiem, zyjącym na zasiłku.

        • MAJKA 05.04.2013 18:03

          Niestety musisz pogodzić się z rzeczywistością.

        • Gyros 05.04.2013 18:40

          a idź kup se krem na pryszcze od korwina i nie truj ludziom dupy.

        • wrg 14.04.2013 22:48

          Ale jesteś tylko zwykłym polaczkiem z zabawnym poczuciem wyższości, odsłaniającym ukryte kompleksy.

  7. spanish inquisition 05.04.2013 11:21

    e tam marudzisz. dla studentów dobra opcja : D

  8. Olga 05.04.2013 11:22

    Zamiast dać bezdomnym wędkę, ludzie daję się rybę i tylko upewnia się bezdomnych w tym, że nie warto niczego zmieniać bo nawet jak się mieszka na ulicy to zawsze ktoś pomoże. Zresztą cała ta „inicjatywa” jest korzyścią tylko dla tych, którzy tą zawieszoną kawę sponsorują – „nabijają” sobie „dobre uczynki” na konto i myślą o tym jacy to jesteśmy wspaniali i dobroduszni.

  9. Kazik 05.04.2013 11:22

    Chyba najgorszy Twój wpis w historii 🙂 Aż mnie skłonił do skomentowania 🙂

    • MAJKA 05.04.2013 17:17

      No to przynajmniej ma komentarze wysokich lotów.

  10. Gosia 05.04.2013 11:23

    Wg mnie idea całej akcji sprawdziłaby się co najwyżej w barach mlecznych. Wtedy ten bezdomny rzeczywiście by coś z tego miał, bo tak szczerze mówiąc kawa za ponad 10 zl różnicy mu nie zrobi a ciepły posiłek za podobną jak nie niższą kwotę już tak.

    • kominek 05.04.2013 11:26

      Osoby bezdomne, a przy tym trzeźwe mają gdzie nocować i co jeść. Miasto o nich dba.
      Problem w tym, że bezdomni nie lubią być trzeźwi. I takim się gówno należy.

      • Zosia 05.04.2013 11:59

        a co byłeś kiedyś bezdomnym że tyle o nich wiesz?

        • zzz 05.04.2013 12:26

          Akurat ma racje i nie trzeba tutaj wiedzy o bezdomnych. Są noclegownie, jadłodajnie zarówno ufundowane przez miasto jak i przez prywatne organizacje charytatywne jak Caritas. Wszędzie mają jednak warunek że trzeba być trzeźwym, więc jak żul musi się uchlać to jego wina że zdycha z głodu na mrozie.

          • pikob 05.04.2013 20:05

            Brawo! Podpisuję się pod Twoimi słowami moim zamaszystym autografem!

      • marta 06.04.2013 19:44

        Alkoholizm jest chorobą, to nie jest takie proste – nie uchlać się, objawy odstawienia są tak silne, że osoby te zazwyczaj bez pomocy nie są w stanie wyjść z nałogu.

        Nie mówiąc już o tym, że zycie bezdomnego może być nie do zniesienia na trzeźwo

  11. Kasia 05.04.2013 11:25

    Myślę, że akcja „zawieszona kawa” promuje by pomyśleć też o innych. Przyznam szczerze, że nikt jeszcze nie prosił mnie o kupienie kawy, a raczej o bułkę czy kanapkę. Natomiast mamy za oknem zimę, więc może zapotrzebowanie na kawę wzrosło.

    Kupiłabym zawieszoną kawę gdybym szła i ktoś zaczepiłby mnie, że taką kawę chce. Chciałabym mieć pewność, że zawieszona kawa trafi do potrzebującej osoby.

    Myślę, że mamy mało pozytywnych kampanii/inicjatyw, to czemu od razu ja krytykować?

    • chleb i sól 07.04.2013 11:35

      Witaj, ja za to bardzo często kupuję bezdomnym kanapki.. nie wiem czemu tak jest, ale często mnie zaczepiają i o to proszą.. chyba wyglądam tak miło, że się mnie nikt nie boi. I nawet mnie to cieszy, że nie podchodzą do mnie menele bo brakuje im do wina, tylko ci naprawde głodni:) Jak widzę żebrące dzieci, to kupuje im banana i soczek, przynajmniej wiem, że to zjedzą a nie oddadzą jakimś wyzyskiwaczom. Pomagajmy wg własnego sumienia. A dla bezdomnych przydalby sie darmowe kosmetyki.

  12. Marta 05.04.2013 11:25

    Jak miło, że pomogłeś mi podjąć decyzję.
    Żegnajcie Kominki , już nam nie podrodze.

    • Delimamma 05.04.2013 12:42

      Mam to samo

      Kominku jestem Twoją EX

      • kominek 05.04.2013 12:56

        Wrócisz. Wy wszystkie wracacie.

        • erdt 05.04.2013 13:50

          Zawsze.

        • kasia 05.04.2013 13:57

          hahahahah

        • jules 06.04.2013 07:15

          Jaka szkoda, że tylko wirtualnie, co?

    • MackEstrite 05.04.2013 16:53

      W ten sposób oddziela się ziarno od plew… 😉

  13. Marcin Michno 05.04.2013 11:25

    To chyba oferta dla studentów – w moim mieście bezdomnych z większości lokali wyprasza obsługa.

  14. Łukasz Dziadowiec 05.04.2013 11:26

    Ludzie chcą „zawiesić” parę kaw dla innych ludzi, to co Ci to przeszkadza? Zachowaj się po prostu tak jak zawsze w każdej kawiarni, w której byłeś w życiu: siadasz, przychodzi kelnerka, zamawiasz co tam chcesz, płacisz, pijesz, siedzisz ile masz siedzieć i wychodzisz. A jak przyjdzie ktoś po „zawieszoną” kawę, odwróć głowę, albo przybliż iPada bliżej twarzy, żebyś nie musiał widzieć tego strasznego widoku biedniejszej od Ciebie osoby odbierającej jałmużnę.

    Ciekawe jest to, że porównujesz pomoc dla biednej osoby, czy menela, whatever, do sprzętu, który nie jest nikomu do przeżycia potrzebny. A niektórym przyda się łyk czegokolwiek ciepłego.

    • rhokappa 05.04.2013 17:33

      Nie ma to jak niezbędny do życia łyk gorącej kawy, która nie nawadnia organizmu

      • Gyros 05.04.2013 18:43

        Kawy jak kawy. To musi być kawa ze STARBUCKSA, bo przecież nie można poniżać biednego człowieka byle sikami.

        • matiz 11.04.2013 12:40

          bo w starbucksie to akurat sików nie podają 😀

  15. JibJobs 05.04.2013 11:28

    A to nie była czasem zawszona kawa?

  16. ann 05.04.2013 11:28

    O zawieszonych kawach wiem od wczoraj…i też raczej nie chce mi się w to wierzyć. Bezdomny ma uczucia, ale tak jak Kominek napisał, jaki biznesmen czy adwokat chce jeść obiad w towarzystwie bezdomnego? Może jeszcze na spotkaniu z klientem? I nie mówie tutaj, że te osoby są bez serca, oni pomgają w „czysty” sposób, wpłacają określoną kwotę na jakiś cel i chcą mieć święty spokój.
    Ilu bezdomnych, jest tylko bezdomnych? Tzn. mieszkających w schroniskach, gdzie jest prysznic, dadzą jakich w miare „przyzwoity ciuch” i nie trzeba swoim zapachem odstraszać ludzi? Znikoma ilość, no może zimą więcej, ale latem? Po co, skoro zamiast na kawe można na winko iść. A właściciel lokalu zarabia…

    W Szczecinie kiedyś była podobno akcja, tyle że nie dla bezdomych, a dla starszych ludzi, żeby wyciągnąźc ich z domu. Do każdej zakupionej kawy dopłacało wrzucało się 50gr do takiej puszki i raz w tygodniu był dzień seniora, kiedy starsi ludzie mogli przyjść, porozmawiać i właśnie dostawali kawe.

  17. Marta 05.04.2013 11:28

    Jeżeli jesteś takim człowiekiem na jakiego się kreujesz na blogu to dziwię się, że jeszcze ktokolwiek chce z Tobą gadać… Kawa może bezdomnemu nie naprostuje życia, ale da mu chwilę przyjemności, na którą każdy zasługuje. Nikomu nie życzę źle, ale sam też kiedyś możesz znaleźć się na dnie życiowym i co wtedy? Jeżeli każdy myślałby i postępował jak Ty to mógłbyś się nigdy z tego dna nie wygrzebać. Na szczęście mało jest takich jak Ty.

    • hyui 05.04.2013 11:37

      dokładnie tak samo myśle

    • Rosa 05.04.2013 15:49

      Tak samo uważam!

    • pikob 05.04.2013 20:09

      Takich nie jest mało. Ale trzeba milczeć, bo głąby mają pretensje o wszystko. Człowiek był na dnie, dostał nauczkę od życia, wydostał się z dna szamba i teraz wszyscy go atakują „bo mu się udało”. „W tym kraju jest tak, że jak komuś się udaje, to się go nienawidzi” – stary, znany cytat.

    • Joasia 06.04.2013 18:53

      Taaak oczywiście. Chwila przyjemności za 12 zł która jednak nie rozwiąże kwestii pustego żołądka. Obiad w barze mlecznym to lepsza opcja. Oczywiście, Marto, może mniej medialna jednak bądźmy rozsądni, proszę.

    • matiz 11.04.2013 13:08

      dobre, dopóki sam nie zacząłem na siebie zarabiać, to nie znałem takich przyjemności jak kawa na mieście za 12 złotych, bo za tą kwotę cała moja rodzina jadła obiad… no ale z racji tego, że ktoś cięzko pracuje czy śnieg czy mróz czy deszcz na wino o 6 rano musi do sklepu iść, to za takie poświęcenie po południu kawka się należy!

      jak ktoś jest na dnie to jeżeli chcesz pomóc, to pomagaj mądrze a nie piszesz jakieś banialuki znad różowego macbooczka… dla takiego menela problemem jest jak się podrapać na plecach bo wszy gryzą, a nie to czy będzie miał chwilę oddechu nad karmelową latte po południu…

  18. Art 05.04.2013 11:30

    Dołączam się do głosu że to najgorszy wpis w histori bloga. Sam nie daje nigdy kasy menelom, ale co innego bezdomni, nie każdy bezdomny to menel.
    Czemu czasem nie odłożyć rozkminy na bok, przestać się zastanawiać czy coś ma sens i po prostu coś komuś dać bo o to poprosił, ot tak z odruchu. Naprawde nie zbiednieje jak wydam te pare zł na kawe a dla takiej osoby to mała osłoda gównianego życia.

    • Marta 05.04.2013 11:39

      Zgadzam się. Osobiście znam jednego bezdomnego. Porządny chłopak, rodzina wyrzuciła go z domu. Mieszka w schronisku, pracuje dorywczo na budowach, czasem wpada pogadać, ale nigdy o nic nie poprosił. Stara się jak może ułożyć sobie życie, ale nie daje rady. Mimo że nie ma adresu w dowodzie, nigdy nikt nie powiedziałby, że jest bezdomny. Jest czysty, zawsze ogolony, ubranie ma skromne ale schludne. Nie miałabym nic przeciwko żeby usiadł koło mnie w kawiarni. Podejrzewam, że taki Kominek wygląda bardziej menelowato niż on… 😛

      • makemylifebetterr.blogspot.com 05.04.2013 12:57

        Ja nie mam nic do ludzi bezdomnych, nie krytykuje,bo nigdy nie wiadomo jak się w życiu potoczy,ale nie chce mi się wierzyć, że ktoś chciałby jeść lub pić koło kogoś od kogo śmierdzi na kilometr. Do autobusu czasem nie da się wejść, a co dopiero by było jakby to była kawiarnia. Oczywiście nie generalizujmy i nie mówmy, że każdy bezdomny śmierdzi, ma brudne ubrania, ale większość ma i ja nie wyobrażam sobie czegoś takiego. „Zawieszona kawa” nawet 30 razy dziennie nie załatwi sprawy.
        Takich ludzi trzeba nauczyć pływać, a nie rzucać im koła ratunkowe.

        • makelife 05.04.2013 13:03

          .Ja nie mam nic do ludzi bezdomnych, nie krytykuje,bo nigdy nie wiadomo jak się w życiu potoczy,ale nie chce mi się wierzyć, że ktoś chciałby jeść lub pić koło kogoś od kogo śmierdzi na kilometr. Do autobusu czasem nie da się wejść, a co dopiero by było jakby to była kawiarnia. Oczywiście nie generalizujmy i nie mówmy, że każdy bezdomny śmierdzi, ma brudne ubrania, ale większość ma i ja nie wyobrażam sobie czegoś takiego. „Zawieszona kawa” nawet 30 razy dziennie nie załatwi sprawy.
          Takich ludzi trzeba nauczyć pływać, a nie rzucać im koła ratunkowe.

      • jakjajaknieja 06.04.2013 12:17

        Tylko, że gość o którym piszesz NIE JEST MENELEM o którym pisze Kominek. Porządny chłopak trafił do schroniska, bo życie mu nie wyszło. Nie pije, dba o siebie, uczciwie pracuje. Dostaje tym samym szansę od naszego kraju na wyjście z dołka. I tu najważniejszy fragment: nie jest menelem bo jego godność mu na to nie pozwala. Nie znam go, ale na jego miejscu nigdy nie wziął bym „zawieszonej kawki” bo ma za co jeść, ma gdzie spać i nic od nikogo nie chce. Można? Można. Mam szacunek dla chłopaka. A pogardzam pomysłem dawania darmowej kawy dla meneli i żebraków którzy leczą nią kaca po jabolach. Bo tylko tacy sięgają po darmochę w postaci jałmużny.

  19. Natalia 05.04.2013 11:31

    Może dla niektórych ten teks to wyraz hipokryzji, znieczulicy, czy egocentryzmu, ale dla mnie to po prostu brutalny realizm. Może w cywilizowanej Europie są i cywilizowani bezdomni, ale 95% tych, których ja spotykam na swojej drodze w różnych miastach naszego kraju to niestety zaśmiardnęci alkoholicy, dla których taka kawa to żadna atrakcja, chyba, żeby była robiona na wysoko oprocentowanej wodzie ognistej. Sorry. Sad but true.

    • TheRumAndCoke 05.04.2013 17:53

      Mam podobne doświadczenia. Tylko jeden raz spotkałem bezdomnego, który poprosił by mu kupić coś do jedzenia. Pozostali woleli kasę a jak proponowałem jedzenie to dowiadywałem się od nich kim to moja matka nie jest.
      Dlatego też popieram Kominka. NIE dla meneli w kawiarniach! Chcę móc wypić spokojnie kawę bez konieczności opędzania się od meneli chcących parę drobnych i zatruwających środowisko swoim zapachem.

  20. waldemar 05.04.2013 11:32

    Kawa to nie wóda, akurat taki napój wygłodzonemu i przemarzniętemu człowiekowi może pomóc.
    No i druga kwestia, jasne, że znajdzie się masa złamasów, którzy będą wykorzystywać okazję, by przyoszczędzić 15 zł. Ale z podejściem z góry negującym takie akcje nic w tym kraju się nie zmieni. Olejmy z góry wszystkie akcje charytatywne, organizacje pozarządowe itp. I po psie kup też nie sprzątajmy, przecież zaraz pojawi się jakiś koleś ze swoim pitbullem, który gigantycznego klocka na chodniku postawi.

    • wampirzyca 05.04.2013 13:11

      to jest właśnie podejście Polaka: „Co mnie interesuje Europa, skoro ja mieszkam w wawie?”
      no właśnie- co mnie interesują wszelkie inicjatywy, skoro ja patrzę najdalej na czubek własnego nosa. A potem dziwią się miliony, że w tym państwie nic się nie zmienia- że za Zachodem jesteśmy w głębokim tyle… z taką mentalnością długo jeszcze z niego nie wyjdziemy :/

  21. kalafior 05.04.2013 11:32

    Najbardziej bawi mnie tlumaczenie slowa ‚suspended’ jako ‚zawieszony’. Zawieszona kawa – bardzo logicznie…

    Oczywiscie kazdy kocha takie ckilwe historyjki (wymyslone bo wiadomo ze ok. 95% jest zmyslonych) a znajac polska mentalnosc to „zawieszone” kawy bylyby notorycznie zabierane przez „modowe” blogerki i cala reszte gimnazjum

    • Tekradiam 05.04.2013 11:54

      Wystarczy że sprzedawca będzie decydować komu suspended wyda. W Londynie to działa bez zarzutu. Może faktycznie wszyscy którzy potrafią ocenić człowieka potrzebującego od naciągacza wyjechali z Polski a ci co zostali piszą takie komentarze jak Twój.

      • Kalafior 05.04.2013 13:31

        No tak najlepiej niech sprzedawca ocenia komu należy się kawa….

        Tak się składa ze nie mieszkam w Polsce od lat i nigdy nie spotkałem się z jakaś „zawieszona” bzdura.

      • gola_pionierka 05.04.2013 16:53

        Czyli im gorzej ktoś wygląda, im jest brudniejszy,tym bardziej mu się kawa należy? To rzeczywiście bardzo rozsądne.

        • ELλAH 06.04.2013 22:25

          >>im jest brudniejszy, tym bardziej mu się kawa należy<<
          Wreszcie dostałaś swoją szansę. Nie zmarnuj jej 🙂

    • jules 06.04.2013 07:20

      Tłumaczenie jest trafne. Co powiesz np. o wyroku sądu, wyroku zawieszonym? Tu przecież nie chodzi o fizyczne wieszanie czegokolwiek.

  22. foksal 05.04.2013 11:34

    widzę po komentarzach, ze ludzie nie umieją odczytać ironii między wierszami.
    ludzie, kominek nie potepia bezdomnych za brud i wszy, ale nie wierzy, że bogaci i czysci chcieliby z nimi pic kawe w jednym lokalu.
    jako i ja w to nie wierzę.
    poza tym bezdomnymi zajmuje sie miasto, o ile respektują regułę trzeźwosci.
    najczęściej bezdomni wybierają gorzałkę, nie kawę i sami są sobie winni.
    ot co.
    a wy sie nad nimi litujecie, o święta naiwnosci.

    • Marta 05.04.2013 11:41

      A skąd wiesz, że „najczęściej bezdomni wybierają gorzałkę, nie kawę”…? Znasz jakiegoś? Pisałam o tym wcześniej… O niejednym bezdomnym nigdy nikt by nie powiedział, że wygląda jak bezdomny. Brak adresu nie jest synonimem niskiej kultury i braku higieny.

      • TheRumAndCoke 05.04.2013 17:58

        „O niejednym bezdomnym nigdy nikt by nie powiedział, że wygląda jak bezdomny. ”

        I taki bezdomny też nikomu nie przeszkadza. Bo nie śmierdzi i nie truje dupy, że chce kasę. Najgorsi są menele, którzy nie myją się, żadko bywają trzeźwi i zawsze chcą kasę.

        Gratuluję Ci braku zmysłu powonienia skoro nie przeszkadza Ci towarzystwo meneli.

    • Marta 05.04.2013 11:45

      Foksal jak Ty dobrze wiesz co by chcieli bogaci, a czego nie, mało tego wiesz nawet co bezdomni chętniej by wybrali. Gratulacje obracania się w każdym środowisku i takiej niesamowitej umiejętności oceniania przy jednoczesnej standaryzacji wszelkich grup społecznych.
      Ręce same składają się do oklasków

  23. Banhajer 05.04.2013 11:35

    A mnie się podoba. Postaw człowieku raz czy drugi, niech przyjdzie „maskotka” (jak mówi mój ex kierownik), zawionie… i da do myślenia jakie są działania rządu, już nie za drobną kasę braną od Ciebie by ten człowiek coś miał i chodzi mi raczej o pracę niż o zapomogę

  24. rysiek82 05.04.2013 11:38

    Podszedł by do ciebie żebrak z pytaniem czy dasz mu bułkę (załóżmy że idziesz z piekarni i masz ich 5 ) …to co nie dasz ? zbiedniejesz ?

  25. london07 05.04.2013 11:39

    idea tej akcji chyba jest inna, nie jest kierowana do bezdomnych, właściciele wypowiadają się, że jak przyjdzie bezdomny to kawę dostanie ale na wynos a akcja bardziej kierowana jest do studentów czy do osób którym braknie kasy…

    • Tekradiam 05.04.2013 11:55

      No chyba nie, przejdź się przez Regent St. to zobaczysz ze krawaciarze się mieszają z plebstwem.

  26. Matka jest tylko jedna 05.04.2013 11:43

    A jak barman/kelner odróżnia hipstera od bezdomnego lub żebraka?

    A tak poza tym – dobry tekst.

    • magdalena 05.04.2013 13:04

      Jak ma Ipoda – hipster. Proste dość

  27. bernard 05.04.2013 11:43

    Mam lokal i ospby pijanej smierdzoncej bym nie wpóścił z wiadomych względów…ale jest cała masa „wykluczonych” którzy na takie przyjemności sobie pozwolić nie mogą… Bardzo życzliwi biedni staruszkowie może jakiś biedny student…dlaczego odrazu kojaży sie akcja z brudnym smierdzącym pijanym menelem……… stereotyp…nie warto im ulegać

  28. Lo30 05.04.2013 11:44

    Mi się podoba taka akcja. Warto sięgnąć do jej genezy, aby dowiedzieć się, że nie chodzi o dawanie kawy żebrakom i bezdomnym. Pomysł wziął się z południowych Włoch. Caffe Sospeso ma być w zamyśle bezwarunkowym gestem dobrej woli. W Warszawie propagował to już ponad rok temu Ukrainiec z Kijowa Alksander Każurin. Na Ukrainie popularne jest „zawieszanie” także w piekarniach, aptekach, księgarniach. Nie widzę w tym nic złego. Fajnie byłoby to przenieść do nas. Wchodzę do księgarni, kupuję nową książkę Kominka, płacę za dwie. Po mnie wchodzi kobieta i dostaje za darmo bajkę dla dziecka.

  29. Kongozaur 05.04.2013 11:45

    Wielcy altruisci, co stawiaja bezdomnemu kawe za 1 euro! Zamiast dac pieniazki, dalibyscie czas i wsparcie psychiczne – ale nie! Wolicie im dawac zludzenie, chwilowe zapomnienie, kawke!

    Moj znajomy w czasie studiiw wylecial na ulice a ja, jako bieny mieszkaniec akademika, nie moglem mu pomoc materialnie. Zamiast tego pilnowałem, żeby nie chlal dawalem mu się myc. I dzis nie jest bezdomny!

    A wy kawke postawicie albo kupicie bulke jakiemus pijakowi. Jakbym zostal bezdomnym to dazylbym do zmiany sytuacji a nie smrodem zaklocal zycie innym.

    • Karolina 05.04.2013 12:16

      „Jakbym został bezdomnym to dazylbym do zmiany sytuacji.”
      Prawdopodobnie nie zostaniesz bezdomnym, bo jak się zapewne domyślasz, to stan umysłu, poczucie beznadziei, brak chęci do zmian, brak sił na jakąkolwiek zaradność. Plus okoliczności…(i dlatego „prawdopodobnie”).

      A co do reszty się zgadzam. Zawsze łatwiej kupić kawę (za którą jednak też jestem), by się poczuć jak ten dobry człowiek, niż dać czas, wsparcie, nie wyśmiewać. Szczególnie we własnej rodzinie, gdzie lubimy pomyśleć o kimś, że jest czarną owcą i zerwać kontakt – nigdy nie docierając o co chodzi, nie interesując się jak naprawdę można pomóc.
      Mnóstwo osób na przykład nie ma pojęcia o współuzależnieniu. Ale to już offtop.

  30. Marcin Michno 05.04.2013 11:46

    Ciekawe ile z tych anonimów to stali czytelnicy..

    • kominek 05.04.2013 12:43

      Szybko się ich kasuje, bardzo szybko.

      • alicjajoanna 05.04.2013 13:36

        Nie działa FB connect, to jak mają być nieanonimowi?

    • Judyta 05.04.2013 13:10

      Anonimy bo nie działa logowanie przez facebooka. Przynajmniej mi. Poglądów się nie wstydzę. Pozdrawiam.

      • Marcin Michno 05.04.2013 13:29

        No tak – bez logowania z fb trudno zapamiętać własne imię i nazwisko;)

        • spanish inquisition 05.04.2013 23:43

          tak bardzo żałuję że kom zabrał nam łapki!

          • gola_pionierka 06.04.2013 09:13

            I cały czas tylko obiecuje, że odda, a my za nimi tęsknimy!

  31. Goooha 05.04.2013 11:49

    Ale to przecież nie chodzi tylko o bezdomnych! Może być tak, że nie masz kasy przy sobie, albo cokolwiek, wchodzi i pytasz, a kiedyś przy okazji Ty kupujesz. Obawiam się tylko, że my Polacy za bardzo jesteśmy nastawieni na branie, a nie dawanie…

  32. Eeee 05.04.2013 11:50

    Ciekawe ile z osób, które zjechały autora, kupiły „zawieszoną” kawę? Ile zdecyduje się kiedykolwiek kupić? Pytania retoryczne. Prawda a rzeczywistość – to boli.

  33. Mojezdanie 05.04.2013 11:50

    Cóż ……. poniekąd racja. Nie wyobrażam sobie, żeby w np. Coffeheaven zostało podbite przez osoby o higienie „pozostawiającej wiele do życzenia” i przy takich „zapachach” miałabym napić się kawy. Powiem szczerze : ciężko mi wytrzymać w tramwaju co dopiero w knajpie :-/. Inicjatywa jest jak dla mnie dobra. Przynajmniej w tym wypadku mam pewność, że osoba bezdomna nie przepije pieniędzy, które bym mu podarowała. Chodź możliwe że taki motyw lepiej by się sprawdził w supermarketach. Skoro mogę w kawiarni zawiesić kawę, to dlaczego w spożywczaku nie mogę zawiesić bułki albo chleba ?

  34. Paweł 05.04.2013 11:52

    No i pojawiły się dziesiątki komentarzy od obrońców bezdomnych 🙂 Większość nic nigdy nie zrobiła, aby ubogim ludziom pomóc, ale tutaj można się wykazać – kilka zdań i już jest się lepszym człowiekiem 😉

    • Kozogłowy 05.04.2013 16:25

      Otóż to. Ale polaczek zawsze musi krzyczeć najgłośniej.

  35. krampfunga 05.04.2013 11:54

    też nie wyobrażam sobie siedzieć w towarzystwie bezdomnych i żebraków, bo kiedy tych kilka razy zmuszona byłam przebywać z takimi ludżmi na dworcu w zimie to myślałam, że nie wyrobię. no zwyczajnie nie mogę na nich patrzeć, bo swoim zachowaniem balansują na granicy człowiek – zwierzę i aż boję się pomyśleć, co to musi być za mentalność, żeby pozwolić sobie się tak upodlić. nie wiem, jakoś nigdy nie potrafiłam znaleźć w sobie dla nich współczucia, bo autentycznie nie wierzę, żeby ktoś, chcąc, nie był w stanie się wygrzebać z takiego bagna, więc zakładam, że jest to kwestia wyboru – a skoro tak, to niech ponoszą konsekwencje, tyle.
    co do suspended coffee – pomysł fajny, ale nie mieszałabym w to żebraków i bezdomnych (może studenciaków w takim razie?), bo takim kawa ze starbaksa potrzebna jak psu na budę – raczej tak „na uśmiech” dla innych, niż robić z tego formę pomocy społecznej i wzniosłą inicjatywę.

  36. Joanna 05.04.2013 11:58

    Od półtora roku nie mam pracy. Mam dom i przyzwoite ubranie. Ale nie stać mnie na kawę w kawiarni. A chętnie przypomniałabym sobie stare, dobre czasy popijając taką
    ” zawieszoną ” ……

    • Aga 05.04.2013 12:10

      Joanno,
      a ja chętnie bym Cie zaprosiła. 🙂
      Przez przypadek trafiłam na ten wpis Kominka. Jakiś czas temu częściej tu zaglądałam. Więcej nie będę. Cynizm do kwadratu. Chyba pozostaje mi pożyczyć Kominkowi czasów, gdy nie będzie go stać na kawę. I będzie musiał usiąść obok „śmierdzących i obskurnych bezdomnych”. Pamiętajmy, że fortuna kołem się toczy.

      • Joanna 05.04.2013 12:29

        Aga, dzieki za miłe słowa 🙂 Pozdrawiam cieplutko.

      • TheRumAndCoke 05.04.2013 18:05

        Chyba pozostaje mi pożyczyć Kominkowi czasów, gdy nie będzie go stać na kawę. I będzie musiał usiąść obok „śmierdzących i obskurnych bezdomnych”.

        Prawdziwa Polka. Duma pierś rozpiera gdy to czytam i „modlitwę polaka” przypominam sobie.

  37. Ewa Foksowicz 05.04.2013 12:01

    Generalnie lubię Cię człowieku, bo jesteś błyskotliwy i masz jaja, ale jak coś czasem powiesz to mam serio mdłości..:/ Chciałoby się aż powiedzieć: Oddaj fartucha!!!!

    • TheRumAndCoke 05.04.2013 18:07

      No tak. Bezczelny Kominek ośmielił się stwierdzić, że towarzystwo meneli mu przeszkadza.

      To ja się przyłączam. Towarzystwo meneli również i mnie przeszkadza. Mam zbyt czułe powonienie.

  38. Natalia 05.04.2013 12:02

    Hmm… może w ramach akcji „Udowodnijmy Kominkowi, ze się myli i jest ograniczonym snobem” niech każdy z protestujących zaprosi takiego pierwszego z brzegu bezdomnego na kawę do siebie do domu. Wyjdzie taniej niż zawieszona w starbucksie czy coffie, a pożytek społeczny podwójny

    • Matka jest tylko jedna 05.04.2013 12:04

      O, o, o – właśnie.

    • ann 05.04.2013 12:11

      Mówicie, że Kominek jest snobem, a przepraszam bardzo ludzie, którzy tak naprawdę nie oferują pomocy, tylko zaspokojenie własnego sumienia kupieniem kawy za 10zł, gdzie robiąc w domu duży termos kawy w domu spokojnie to 10zł wystarczyłoby dla 20 bezdomnych, to kim są? Może lepiej zorganizować akcję że składamy się po 10zł, gotujemy, wychodzimy na ulice i karmimy potrzebujących? Zaznaczyłam potrzebujących, bo nie każdy potrzebujący jest bezdomnym, a nie każdy bezdomny potrzebującym.

      • Natalia 05.04.2013 12:13

        Ann… u mnie ten snob był ironiczny…

      • wampirzyca 05.04.2013 13:20

        sęk w tym, żeby dużo gadać a nic nie zrobić? ja już wolę kupić tą jedną kawę, temu jednemu konkretnemu człowiekowi, niż mam czekać aż zapukasz do mych drzwi o składkę na „potrzebujących”

        • Natalia 05.04.2013 13:43

          A kto Ci każe czekać?
          Poza tym, może się mylę, ale zasada „Rób a nie gadaj/czekaj” działa w dwie strony. Jeśli osoba, której się nie powiodło chce coś zmienić, to zawsze znajdzie sposób, żeby na tę kawę „zarobić”, chociażby odśnieżając chodnik przed knajpą. Ale tu by się trzeba było spocić, podczas kiedy o wiele łatwiej jest liczyć na kawkę od kogoś, kto w ten sposób chce samemu sobie poprawić samopoczucie i udowodnić, że nie jest ostatnim samolubem.

          • wampirzyca 05.04.2013 16:00

            ale czy Wy naprawdę uważacie, że ktoś taką „zawieszoną” kawą próbuje sobie coś udowodnić? niektórzy mają coś takiego jak, uwaga trudne słowo, „ludzkie odruchy”, altruizm itd. i pomimo, że nie zarabiam milionów- nie widzę w przeznaczeniu małej sumy na jakiś gest dobroci. I to nie chodzi dosłownie o „zawieszoną kawę”- to może być przenośnia innych małych inicjatyw.

    • Tiramisu 05.04.2013 15:13

      No akurat argumenty typu „to dlaczego nie zaprosicie ich do domu?” są dosyć kretyńskie, bo akcja jest właśnie dlatego popularna, gdyż nie wymaga od ludzi wielkiego zaangażowania ani bezpośredniego kontaktu z bezdomnymi (którzy, jak wiadomo, zwykle za dużo mówią i trudno się od nich uwolnić). To jakiś grzech, że ludzi wolą to, co wygodniejsze? Powiedziałabym, że całkiem normalne. A sama widziałam bezdomną pijącą kawę w Lajkoniku w centrum Krakowa, nikt nie protestował (ale też kobieta nie śmierdziała ani nie była jakoś brudna).

      Chociaż osobiście mnie ta akcja i tak niespecjalnie obchodzi, bo z reguły nie piję kawy w sieciówkach.

      • Natalia 05.04.2013 15:31

        Nie, to nie grzech, ale jak sama powiedziałaś, to jest wygodniejsze dla ofiarodawcy. Nie jest to równoznaczne z tym, że jest to dobre dla osoby, która taką pomoc przyjmuje. A że ludzie bezdomni dużo mówią? Może właśnie dlatego, że gro osób woli uspokoić swoje sumienie taką zdalną i wygodniejszą pomocą niż poświęcić potrzebującej osobie 10 minut swojego cennego czasu.

        • Tiramisu 06.04.2013 02:00

          No ale przecież jak ktoś chce NAPRAWDĘ pomagać, to niech sobie pomaga, angażuje się, zakłada fundacje itd, nikt nie broni. A ci, co nie mają na to ochoty i normalnie nawet by nie kiwnęli palcem, niech zaspokoją swoje sumienie zawieszoną kawą, czemu nie. Przecież na pewno nie skrzywdzą w ten sposób nikogo. Kawa ze Starbucksa na pewno nie wyciągnie ludzi z bezdomności, ale może pozwoli im się przez chwilę poczuć bardziej człowiekiem, mniej wyrzutkiem społecznym. O ile taka osoba nie śmierdzi (a śmierdzą zazwyczaj pijusy i menele, a takich bym od razu wypraszała z kawiarni, bo jak bezdomny chce się umyć, to może skorzystać z łaźni dla bezdomnych, pod warunkiem, że jest trzeźwy i sam tego chce), to nie widzę problemu.

          Zupełnie niezrozumiałe jest dla mnie założenie, że albo pomagamy na maksa, poświęcając temu nasz czas i uwagę, albo nie pomagamy wcale. Jeżeli ktoś chce pomagać tylko trochę, pod warunkiem, że specjalnie się przy tym nie zmęczy, to czemu nie? Wiadomo, że wiele nie zdziała, ale na miłość boską, przecież nikt tu nie ma zamiaru zbawiać świata.

  39. wloczynet 05.04.2013 12:04

    1. Nie każdy, kogo nie stać na kawę – śmierdzi.
    2. Nie każdy kto śmierdzi wejdzie po kawę.
    3. Nie każdy kto śmierdzi i wejdzie po kawę zostanie w lokalu.
    4. Kawa ma właściwości rozgrzewające.

    Wolę poczuć smród niż mieć zamarznięte serce…

    • Monika 05.04.2013 13:08

      pięknie!

    • Justyna Rudnicka 05.04.2013 15:45

      wzruszyłam się do łez, geez.

    • Tak 05.04.2013 17:57

      „Wolę poczuć smród niż mieć zamarznięte serce…”

      Oh, jakie to piękne…

    • marszal 05.04.2013 18:33

      5. kawa ma właściwości odwadniające.

    • matiz 11.04.2013 13:23

      ale tania bufonada… do domu zaproś smroda, jak masz takie dobre serduszko dziecko

    • Maciek 13.04.2013 07:30

      Wczoraj szedłem przez dworzec PKP w średniej miejscowości, więc dworzec wcale niemały. Słownie sztuk jeden pan bezdomny śmierdział na ławce do tego stopnia, że mój wytrzymały zmysł powonienia wysłał sygnał do mózgu, że pora rzygać. Tak więc wyobraź sobie smród w głównym holu dworca, który ma kubaturę, powiedzmy kilku tysięcy metrów sześciennych, skompresuj do granic możliwości wstawiając do kilkudziesięciu w kameralnej knajpce. Nikt by tego nie przeżył, bo nierzadko to fetor , jak z rozkładającego się mięsa. Więc wybacz waść, ale pierdolisz, jak potłuczony.

  40. kamasz 05.04.2013 12:06

    Zawieszony browar albo winiacz – to by sie im spodobało. Zawieszony obiad – to by była „wspaniała inicjatywa”. Ale i tak nie przejdzie, bo to Polska…

  41. kamasz 05.04.2013 12:12

    uh, uh uh, właśnie przeczytałam kilka komentarzy i widzę, e Cie zmieszali z błotem Kominku… na prawdę myślicie, że bezdomny przez całe życie marzy o kawie w drogiej restauracji, może za te 7 zł kupcie chleb i w takie tam bla bla bla, aż sie nie chce pisać, zęby dorośli ludzie takie głupoty wypisywali…

  42. Adrian 05.04.2013 12:22

    nie wiem ‚zawieszona’ to dobry pomysł, ale pierwsze skojarzenie to ten film: http://youtu.be/Nk92AprLA1k a kwintesencja odpowiedniego podejścia do bezdomnych/ćpunów/żuli to hasło tego dziadka z 8:05.

    pozdrawiam.

  43. takajedna 05.04.2013 12:24

    mam pytanie do zwolenników zawieszonej kawy…
    Wigilia…, na stole zastawa – jest też talerz dla zbłąkanego podróżnika…
    dzwonek do drzwi – obcy człowiek pyta czy może zasiąść z Wami do wieczerzy wigilijnej…
    wpuszczacie go do domu?

    • mimisia 22.06.2013 12:51

      Tak. Jakby capił najpierw wskazałabym mu łazienkę. Jakby nie chciał, musiałby opuścić lokal. To już nie kwestia dobrego serca, o tym się nie myśli gdy się to robi. Obowiązek to też durne słowo. Ja po prostu wierzę. Zawsze w wigilię jest ten dodatkowy talerz – niekoniecznie dla znajomego, który akurat coś tam. Stawiam talerz na stole, to znak, że jestem gotowa na przybycie kogokolwiek – mówię to w pełni świadomie. Ja bym zwyczajnie nie mogła sobie w oczy spojrzeć jakbym w taki dzień zamknęła komuś drzwi przed nosem. I to już nawet nie jest kwestia samej wigilii. „Bezdomni” nieraz pukają do mych drzwi. Tak długo jak wołają o jedzenie, tak ode mnie dostają. I nigdy, powtarzam nigdy nie był to ktoś upojony Bóg wie czym. Kiedyś był nawet chłopak, koło 30-stki. Ubrany tak, że pierwsze co pomyślałam, że chce mi coś wcisnąć. A on grzecznie zapytał, czy nie mam jakiegoś jedzenia, bo właśnie stracił pracę, a w domu dwójka dzieci. Dałam, bo miałam. Ani ja przez to głodna nie chodziłam ani moje dziecko. Nigdy więcej się nie pojawił, być może chodzi innymi drogami, a może znalazł pracę. Świata nie uzdrowimy jednym gestem, ale ten jeden gest może komuś sprawić przyjemność. To, czy ta przyjemność jest powodowana autentyczną chęcią przeżycia jej, bo mi czegoś brak, czy może jest to styl życia jaki się komuś spodobał – nie mnie to oceniać. Wszyscy jesteśmy egoistami tak naprawdę – ci co żebrzą, bo chcą coś dla siebie, i ci co pomagają też – tu również ukryty jest egoizm. Pomagam, bo chcę się dobrze czuć i mam przy tym nadzieję, że temu człowiekowi się to przyda chociaż na chwilę. Gorzej by mi było, gdybym nie pomogła – zastanawiałabym się czy może koleś nie potrzebował faktycznie żarcia, co bym próbowała zagłuszyć myślami o tym, że być może takich jak ja naiwnych w pip obleciał. Wybieram pomoc.
      W kwestii kawy zgodzę się z inicjatywą. Jesteśmy wszyscy wolni. A czy kawa istnieje czy nie, bezdomnych nie „wyeliminujemy” przez to. Zawsze gdzieś będą się przemieszczać. Jak już któryś wejdzie do kawiarni – czy ktoś mnie zmusi, bym dalej tam siedziała? Po prostu wychodzę jeśli czuję, że coś we mnie wzbiera. Następnym razem idę do innej. Nie czuję, by podobny incydent przyprawił mnie o bezsenność w przyszłości.

  44. Robert S. 05.04.2013 12:24

    Dlaczego w Polsce ruszyło to dopiero teraz? Facebook? Twitter? Vat 23% ? Jesteśmy tacy dobrzy

  45. EMBG 05.04.2013 12:35

    Mnie wkurza traktowanie bezdomnych jak śmieci. Ciebie Kominku ma prawo wkurzać jadący bezdomny autobusem. Nie znasz historii każdego z nich więc czemu generalizujesz? Myślę, że jak kiedyś powstrzymałbyś się od rzygania i podjął trud rozmowy z takim człowiekiem ubogacił byś swoje życie o wiedzę której na własnej skórze na pewno nie uświadczysz.
    My w naszej codziennej egzystencji jesteśmy cholernie wygodni, a ci ludzie nie mając nic dzielą się ze sobą chlebem. (widziałam, doświadczyłam spędzając kiedyś noc na dworcu w Krakowie). Kupiłabym zawieszoną kawę i wypiłabym w towarzystwie takiego człowieka.
    Amen

    • kominek 05.04.2013 12:59

      Rozumiem, że ty pałasz miłością do każdego śmierdziela w autobusie?
      Ja rzygam nawet wtedy, kiedy czuję od kogoś papierosy.
      O jeny, ale jestem nietolerancyjny. A powinienem przytulić i pocałować.

      • EMBG 05.04.2013 13:37

        Ja mam szacunek do każdego człowieka, bez względu na to czy ma $ na środki czystości czy też nie. Kawą bym się podzieliła zarówno z Tobą jak i ze „śmierdzielem”.
        Nie życzę Ci abyś kiedykolwiek był narażony na niechęć wszystkich którzy będą w pobliżu.

        • Marcin Michno 05.04.2013 13:49

          Umyć się, zjeść i przenocować można w ośrodkach – jedyny warunek – zero alkoholu i używek.Kwestia wyboru.

          • EMBG 05.04.2013 13:53

            Częstym powodem zaczęcia alkoholowego cugu przez bezdomnych jest to, że jest im zimno. Alko daje fałszywe poczucie ciepła, to piją (tak, wiem że nie u wszystkich tak to wygląda).

        • EMBG 05.04.2013 13:51

          PS. Zgadzam się, że to nie jest doraźna pomoc. To po prostu gest.
          Jestem przeciwna dawaniu kasy do ręki etc. Oczywiście najlepiej pomóc w znalezieniu pracy, noclegu…
          Pozdrawiam Kominku

  46. MP 05.04.2013 12:56

    Autorowi gratuluje dobrego samopoczucia ( z powodu, niepojętej dla mnie, umiejętności oceny ludzi „na oko” a raczej nos), dobrobytu i szczęścia w życiu najwyraźniej… z całego serca jednak współczuje z powodów braków emocjonalnych ( mam nadzieje, że nie intelektualnych ), empatii i chyba podejścia do życia, skoro każdy bezdomny tylko czyha na jego dobroć. Swoją drogą – bez obaw nie można człowieka ograbić z czegoś czego nie posiada

  47. Judyta 05.04.2013 13:00

    Uważam że to dobry pomysł. Pozwala bezdomnym na oderwanie się na chwile od marginesu na który go spychamy. Wyjść na chwilę z noclegowni i innych caritasow i zażyć trochę luksusu którym ta kawa na mieście może dla niego być. A cóż mi tam śmierdzący bezdomny kiedy wielokrotnie „porządni” ludzie z wyższej półki mają gnijące dusze i śmierdzą alkoholem od rana do wieczora. Albo fajkami. Na co sam narzekasz. Odrobina ludzkiego odruchu wobec biedniejszych nikogo jeszcze nie zabiła. Nawet jeśli to tylko durna kawa. Ze szczytu łatwo spaść. Tak jak łatwo oceniać i wyrokować gdy się jest oddalonym od sytuacji o tysiąc kilometrów. Nie wspominając o tym iż obrażasz ludzi podejmujących decyzje o zakupie zawieszonej kawy. Nie Twój wybór. Nie Twoje pieniądze. A argument o rybie i wędce? Dajcie spokój. Bezdomny nie będzie chciał polepszać życia bo dostanie darmową kawę? Bzdura. A może właśnie da mu to kopa do tego by pracować nad sobą by móc kiedyś komuś innemu kupić zawieszoną kawę. Naiwność ? Może. Ale mimo wszechobecnego cynizmu ja wierze w ludzi.

    • matiz 11.04.2013 13:27

      naiwność dziecko, naiwność… i hipokryzja, to że ktoś pali tytoń szkodzi tylko sobie a tobie nic do tego postępowa totalitarystko, nie mycie się powoduje nie tylko smród ale jest przyczyną chorób, idź i ściskaj sobie meneli na centralnym ,może Cię jakąś igłą używaną jeszcze poczęstują…

  48. kel 05.04.2013 13:07

    Ależ wszyscy są dobroduszni, To dobrze, pewnie na co dzień też pomagają bezdomnym, zapraszając ich na obiady i pozwalając im się wymyć w swoich łazienkach.

  49. Kaczorowski 05.04.2013 13:10

    – I żeby sprawa była jasna. W „zawieszonej” kawie nie chodzi o charytatywność, pomoc ubogim etc. To akcja przeznaczona dla wszystkich. Każdy może zawiesić i każdy może odebrać – podkreśla Każurin.

    Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75478,13680614,Nowa_moda_w_kawiarniach__placa_za_dwie_kawy__pija.html?utm_source=facebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_Gazeta_Wyborcza#ixzz2PaOCBVD0

    A w górach jak było jedni turyści zostawiali inni korzystali.

    Biznes jest ważny w kontekście bezdomnych, ale też nie można myśleć tylko na poziomie kasa,kasa

  50. mrkowsky 05.04.2013 13:13

    Kominkowi chodzi po prostu o to, że bezdomnemu trzeba raczej wbić do głowy jak sam może zacząć na tę kawę zarabiać i wyrwać się z biedy niż trwać w niej m.in. dzięki takiej zawieszonej kawie, która dalej pozwala mu żebrać i liczyć na innych.

  51. Mo Nick 05.04.2013 13:22

    Hahahaha Komin, właśnie zrobili z Ciebie podłego ignoranta bez serca. Ubawiłam się 🙂

    • kominek 05.04.2013 13:25

      Też mi się to w pale nie mieści, ale co zrobić. Jaki bloger tacy czytelnicy 🙂

  52. Słowik 05.04.2013 13:30

    Mi też ten pomysł wydaje się absurdalny. Próbowałbym jeszcze doszukiwać się sensu w kupieniu „zawieszonej” zupy w jadłodajni, barze mlecznym, czy innych miejscach, gdzie biedni ludzie się odżywiają. Ale kawa? Seriously? First world problems.

  53. Anka Sikorka 05.04.2013 13:30

    Jakbym wróciła do 2008 roku na blogu Kominka. Niewiele zrozumienia a emocji bez liku.
    Ta nieszczęsna kawa jest dla studentów, tak myślę, i będą ją pić studenci. Ewentualnie. I nie opowiadajcie tutaj farmazonów, że fajnie jest siedzieć/pić/jeść w towarzystwie człowieka, który śmierdzi, nieważne, czy to bezdomny, czy pospolity flejtuch.

  54. Rzemyk 05.04.2013 13:37

    Przeżyłem szok. Ja się zastanawiam co tu tyle plebsu i dopiero po chwili zorientowałem się, że to nie kominek.es. Ulga.

  55. od-kuchni 05.04.2013 13:38

    Kominek szuka problemów tam gdzie ich nie ma 😉 Kawę zawsze można wydać na wynos – nigdzie nie jest powiedziane, że „zawieszona” kawa ma być wypita na miejscu….

    • matiz 11.04.2013 13:29

      hoho czasem 3 minuty na wydanie kawy to 20 minut wietrzenia po takim smakoszu…

  56. jr 05.04.2013 13:47

    No nie wiem, moim skromnym zdaniem cała ta inicjatywa jest nieco z dupy. Wczoraj byłam w sklepie, gdzie oprócz jedzenia, alkohlu i fajek można kupić kawę, gorącą czekoladę lub herbatę z automatu. Do sklepu wlazł zip, który widocznie śledzi fejsa i czyta net… bo zaatakował ekspedientkę właśnie o darmową kawę. Babka na początku odmówiła, więc gość zaczął łazić za ludźmi w sklepie i ich zaczepiać, dmuchać im siarką w twarz, łapać za rękawy i wymuszać na kawę (nie wodę, nie kanapkę, nie leki, tylko akurat na kawę, do wczoraj nie wiedziałam, że to produkt pierwszej potrzeby…), ponieważ w sklepie zaczął dominować zapach świeżej kupy, zamiast świeżej kawy pani ekspedientka przejęła inicjatywę i zabrała się za kawę. Nie wiem co było dalej bo ogarnęły mnie mdłości, nic nie kupiłam i wyszłam… także tak, inicjatywa bardzo zacna.

  57. Mateusz 05.04.2013 13:49

    Tak jak kominek mówi trzeźwym bezdomnym był pomagał nawet przez pieniądze podatników, budując schroniska, dając jedzenie, pomagając znaleźć prace.

    Ale całą tą śmierdzącą, najebaną chołotę, która też wchodzi pod parasol „bezdomnych” wysłał bym na sybir albo do gazu.

  58. pethi 05.04.2013 13:55

    „Barista notuje (w głowie?) sobie, że ktoś zapłacił za taką kawę”
    Ja ostatnio byłem tego świadkiem. Siedzę sobie przy stoliku dla tych lepszych, bo udałem angielski akcent, więc nie dali mi stolika dla Polaków, czyli na zewnątrz, gdzie jest -10. Tylko normalnie w lokalu. No i przychodzi ten cały bezdomny i mówi hasło klucz: -Zawieszona kawa?
    Nagle wyskakują jakieś półnagie hostessy. Barista jednym szarpnięciem zdejmuję swoje wdzianko, a pod nim ma niebieski garnitur w cekiny i zakłada z tego samego materiału cylinder.
    Barista przemieniony w Wodzireja: – No panie żebrak. To dziś pana szczęśliwy dzień! Jeśli zgadnie pan jakiego rodzaju kawa został zawieszona, zagarnie pan ją. Masz pan 30 sekund. Od teraz!
    Tu wszyscy klaszczą, jedni podpowiadają. Marcin Prokop, który był tam przypadkiem zastanawia się dlaczego, on nie prowadzi tego show.
    -Cappuccino.
    -TAK!
    Konfetti sypie się z nieba, hostessy zawieszają mu szarfę „The Special One”, którą podpieprzyli Mourinho. W ogolę radość wszędzie.
    Wodzirej podaje na złotej tacy tę kawę, którą bierze bezdomny. Wylewa ją potem podłogę i wlewa tam krajową, którą wycisnął spod pazuchy.

  59. jona 05.04.2013 13:56

    a wszystkiego winny jest facebook, znany szerzej jako fejsbuk, tego typu wpisy, górnolotne sentencje i utarte frazesy, które akurat pasują nam do dnia dzisiejszego, bo mamy taki a nie inny humor, to norma od pewnego czasu, a portal jest na tyle obecny w codziennym życiu ze wielu ludzi nie zastanawia się niż sekundę nad tym , w co klika bo: nie mają czasu, wpadli na chwilkę „luknąć” lub od tego codziennego „lubienia” czego bądź robią to automatycznie. i tak naprawdę….kto ma pomagać, będzie pomagał, teksty o bezdomnych, o chorych dzieciach, o znęcaniu się nad zwierzętami-zawieszą na chwilę, w której patrzymy na obrazek, klik- bezwysiłkowy altruizm, mozna wrócić do codziennych zajęć

  60. dzięki kominek 05.04.2013 13:57

    To z tą kawą od początku wydawało się pojebanym pomysłem. Wreszcie ktoś powiedział o tym głośno

  61. Ann 05.04.2013 14:01

    Mam propozycję dla tych, którzy wszystkich okolicznych śmierdzieli traktują na równi z sobą i lubują się w ich smrodzie- Ja obok nich siedzieć nie chcę, ale wy możecie sobie ich zaprosić do domciu na kawkę i pozwolić się umyć skoro tak ich kochacie. 😉
    A to że śmierdzą nie ma nic wspólnego z brakiem środków czystości, tylko ich lenistwem.

    • jr 05.04.2013 14:56

      święte słowa 😉

    • gola_pionierka 05.04.2013 17:09

      Albo z tym, ze jeden z drugim hipster myśli, że jak jara fajki to nie cuchnie, tylko fiołkami mu z gęby jedzie. Jak się taki koło mnie odezwie to mało pawia nieraz nie puszczę. Nie chcę koło nich siedzieć, wiec biorę kawę i wychodzę, niech sobie śmierdzą we własnym gronie.

  62. mag 05.04.2013 14:05

    Ja jeszcze nigdy nie jechalam w autobusie z śmierdzacym żulem za to mijałam się z facetam który wsiadł do autobusu z łopatą

  63. K. 05.04.2013 14:12

    Osoby krytykujące powyższy wpis chyba nie do końca orientują się w temacie żebractwa/bezdomnych.
    Bezdomny bezdomnemu nierówny i Ci bardziej rozgarnięci specjalnie nie wyróżniają się chociażby poprzez zapach. Jeżeli nie są sięgającymi dna pijakami to w schroniskach mają dostęp do wody/mydła i czystych ubrań.
    No ale sorry, osoby które są w stanie wypić byle dezodorant, żeby zaszumiało im w głowie i sraja/sikają pod siebie, muszą się liczyć ze społecznym wykluczeniem, same się o takowe proszą.

  64. Zengteller 05.04.2013 14:12

    Hesus, przyrzekam, że nie wierzę w te komentarze tutaj.
    Poczuli się lepszymi ludźmi, bo będą czynić dobro za 7 zł i nawet nie będą musieli spojrzeć na tego człowieka, a teraz ktoś im chce zburzyć tę piękną bańkę mydlaną. I jasne, już widzę studentów w Warszawie albo Krakowie, jak zgłaszają się po darmową kawę, zamiast dumnie paradować po mieście z kubkiem ze Starbucksa. Albo biznesmenów, lol.

    Btw. ten, kto twierdzi, że w Europie świetnie sobie radzą z menelami, chyba zna Europę tylko z katalogów.

  65. Milena 05.04.2013 14:17

    Pomysł może nie jest głupi, ale nie na warunki w Polsce. W Polsce mamy za dużo „cwaniaczków” i wątpię, żeby to przeszło. Z drugiej strony jak bezdomny czy potrzebujący chce to znajdzie sposób, żeby sobie pomóc.

    • pikob 05.04.2013 20:29

      Oczywiście! W pierwszej kolejności taki bezdomny wejdzie do banku i powie, żeby kasjerka mu wydała 1 zł i już idzie do hotelu… Za który płacić będziemy MY. Solidarnie.

  66. Gloria 05.04.2013 14:35

    Ty pojarany jesteś totalnie. Nie chodzi ani o bezdomnych, ani o kawę…. Zrób coś dla innych, zamiast zachwycać się samym sobą, bo rzygać to się chce, jak sie czyta takie pierdoły. Trzeba schlastać każdy pomysł, z góry i na wszelki wypadek, znaleźć milion dziur w całym, bo jeszcze by ktoś coś dobrego zrobił. A jakby taką inicjatywę rozszerzyć np. na bary mleczne, też by Ci było źle, nie?

  67. Paweł Pasek 05.04.2013 14:42

    Nie no fajna historia, heal the word i tak dalej… ale jak kto nie ma pieniędzy na kawe, ten nie powinien wchodzić do kawiarni, w przeciwnym wypadku zaczyna się żebranie. Żebranie jest złe. Często spotyka mnie to w realu, biedro czy innym markecie z długimi kolejkami. Wpycha się taki dziad w środek kolejki i kiedy przychodzi jego kolej żeby zapłacić, łamiącym głosem oznajmia kasjerowi że nie ma pieniędzy bo jest bezdomny. Teatrzyk trwa do chwili aż następna osoba w kolejce postanawia za niego zapłacić, czując presje, albo po prostu się spiesząc. Zawsze spławiam typów, albo wypraszam z kolejki.

  68. Maxi 05.04.2013 14:50

    Większość z oburzonych po tym tekście ludzi widząc bezdomnego na ulicy to przechodzi na drugą stronę żeby tylko bron borze ich nie zaczepił i nie poprosił o drobne… żałosne jest to, że wszyscy tak się wściekają o podejście Kominka do tematu zawieszonych kaw a oprócz skrytykowania tego teksu dla bezdomnych nigdy nic nie zrobili. A jeśli faktycznie nie przeszkadza wam smród od większości bezdomnych to znaczy, że wam też przydałaby się kąpiel 🙂

  69. Pingback: Kawa dla ubogich » Maciej Sola

  70. bąbelkowa 05.04.2013 16:28

    Czytam bloga/blogi tyle lat i bywają dni, że wybacz Kominku – łapię się za głowę po tym, co u Ciebie czytam. Czasami żałuję, że skończył się czas, kiedy nikt nie wiedział kim jesteś, jak wyglądasz i nie było tysiąca ludzi czytających i komentujących notki. Odnośnie komentarzy: osoby zarzucające nieobycie światowe – byłam w wielu państwach, miastach Europy i nie tylko. Nie uważam, że każdy bezdomny musi być pijakiem. Nie każdy pijak też jest bezdomnym. Mi akcja ogólnie się podoba a czy jest naiwna czy nie – nie mi oceniać. Pomysł pewnie nie wypali, bo w Polsce wszędzie wedrze się podejrzliwość. Nagle odzywają się głosy, że bezdomni śmierdzą – i owszem, ale czy tylko oni? Jadąc autobusem czy metrem mało firmowo ubranych ludzi, którzy tak świecą skrzydłem, że chętnie bym na nich wszystkich zwymiotowała? Bezdomny nie ma warunków, człowiek śmierdzący z zaniedbania to co innego. Jako niepijąca też mogę powiedzieć, że alkoholem na imprezach, w pubach czy sklepach, śmierdzi duża niebezdomna część społeczeństwa. Lalunia w butach od Vuittona tak samo może trącić gorzałą, jak pijak z meliny. Równie interesująco walą Ci, którzy dla zdrowotności wpieprzają czosnek i inne cuda wianki z apteczki super zielarki. Fani żarcia w Mc Donaldzie i innych podobnych również śmierdzą – tekturowym żarciem i spalonym tłuszczem. Ci, którzy mają silne feromony też śmierdzą – nie każdemu, ale niektórym. Także jakby chcieć znaleźć rozwiązanie trzeba by było stosować chyba izolatki w miejscach publicznych, żeby uchronić się od „zapachów”. A gadanie o tym, że rozwiązaniem nie jest dawanie produktu gotowego, a danie szansy na samodzielne zarobienie na jedzenie i picie – wybacz – ludzie po studiach nie mają pracy, więc jakim sposobem otrzyma ją bezdomny?

    • Krzysztof 05.04.2013 16:35

      Ludzie po studiach nie mają pracy W ZAWODZIE, a ogólnie o pracę nie jest trudno.

      • bąbelkowa 05.04.2013 16:52

        Wybacz, ja – głupia larwa – może z nudów i chęci przebywania wśród ludzi a nie na wygodnym foteliku w domu – spróbuję pracować za banalne 800 zł, ale jest wielu ludzi, którzy nie chcą takiej pracy. I mogę zostać okrzyknięta głupią i nawiną, ale mimo że nie pochodzę z bogatego domu i mamusia z tatusiem nie kupili mi super domu i samochodu – dzielę się z innymi, wspieram różne akcje. Jak paniusie są takie wrażliwe na zapachy to niech wyjdą bogato za mąż albo poproszą bogatego tatusia żeby kupił im limuzynę i zatrudnił szofera. Pomagam jako wolontariusz w schroniskach dla bezdomnych i schroniskach dla zwierząt. Także razi mnie takie wypowiadanie się o ludziach!! BEZDOMNY TO TEŻ CZŁOWIEK! Sobie wszyscy wyobraźcie. Każdy z was gdera, że takie nieszczęście, bo taka akcja. A ilu z was wpłaciło datki w tym roku bądź poprzednim (nie mówię o wielkich kwotach) na bezdomnych ludzi bądź zwierzęta? Ilu osobom chciało się wypełnić okienko z numerem krs – pewnie połowa nawet nie pomyślała o tym żeby przekierować 1% podatku. A jak widzę komentarz typu: „Nie wyobrażam sobie żeby w Coffeheaven czy Sturbucksobok mnie siedział śmierdziel” – ogarnij się dziewczynko – zamiast lansować się w takich miejscach i wrzucać słit focie z kubeczkiem – wpłać te pieniądze na kogoś, kto na prawdę ich potrzebuje. Kończę dyskusję, bo jest zbędna. Życzę wszystkim najgłośniej krzyczącym o śmierdzilach, żeby nigdy nie musieli się przekonać na własnej skórze jak to jest.

        • Krzysztof 05.04.2013 17:19

          Jeśli ktoś nie chce jakiejś pracy, to niech nie pierdoli że nie może znaleźć pracy. Nie może znaleźć pracy JAKIEJ CHCE i widać nie wiedzie mu się najgorzej skoro może sobie pozwolić na luksus pozostawania bez tej pracy. PROSTE. Twoja wypowiedź to emocje i brak merytorycznych argumentów. Odpowiadasz na zarzuty, które nie padły. Jeśli tak kochasz bezdomnych, to daj im pracę ! Tylko to może ich uratować, a jeśli któryś woli pić zamiast pracować to ani trochę mi go nie jest szkoda.

        • Haetideth 07.04.2013 10:15

          Mój pięćdziesięcioletni ojciec, który ze studiów zrezygnował po dwóch latach i ich nie ukończył – znalazł za dwa i pół tysiąca pracę po pół roku poszukiań, bo też nie chciał przyjąć pierwszej lepszej oferty, tylko pracę z samochodem i telefonem służbowym, tudzież zwrotem kosztów benzyny i fundowanym hotelem w delegacji.
          A młodzi ludzie po studiach opowiadają, jak to za osiemset złotych muszą w markecie pracować.
          Ludzie, opanujcie się, zamiast załamywać nad swoim jakże trudnym i beznadziejnym losem.

    • Dawid Gosławski 06.04.2013 00:17

      „Mi akcja ogólnie się podoba a czy jest naiwna czy nie – nie mi oceniać. ”

      No ba, nie oceniaj, idź za fejsikową modą. A fe, nie wiem jak inteligentemu człowiekowi może takie zdanie przejśc przez klawiaturę.

      • bąbelkowa 08.04.2013 10:05

        Najwidoczniej wg Twoich kryteriów nie jestem inteligentna. A akcja podoba mi się z tego względu, że zaczyna dyskusje na temat m. in. szansy bezdomnych na rynku pracy. Krzysztofie wiesz… jak samemu się człowiek nie ceni i woli wziąć pierwszą lepszą pracę i harować za 800 zł zamiast wstrzymać się chwilę zanim znajdzie lepszą – tak jak tato koleżanki – to jest jego indywidualna sprawa i niech nie liczy na to, że pracodawca to doceni. Z resztą w dzisiejszych czasach bez lizania po dupie i ochronki na plecach to ciężko cokolwiek znaleźć na dłuższą metę. Wybacz, ale ja o 9 latach studiów stacjonarnych nie mam zamiaru z innych przyczyn niż wcześniej wymienione pracować za 800 zł. Taka prawda, że nawet to, co wydałam będąc na studiach nie zwróci mi się nawet w jednym proc. Także to raczej frustracja niż brak merytorycznych argumentów. Moja odpowiedź nie jest odpowiedzią na zarzuty, które nie padły a ogólnym stwierdzeniem na temat tego, jak wygląda kategoryzowanie ludzi i jak ja to widzę.

        • Dawid Gosławski 15.04.2013 01:21

          „Wybacz, ale ja o 9 latach studiów stacjonarnych nie mam zamiaru z innych przyczyn niż wcześniej wymienione pracować za 800 zł”

          No ba, ja pani studiowałam ciężko (na stacjonarnych to „naprawdę” ciężko) przez 9 lat by potem wymagać od życia. Kolejna która jest zła bo nie spełnił się napompowany dream – „po studiach będziecie mieć świetną pracę w zawodzie” – tyaaa, jasne. Tylko Ci którzy się czegoś nauczyli. Studia to tylko papier i szkoła zaradności – nic więcej.

          No wybacz ale jak może być inteligentny ktoś kto publicznie przyznaje się do nie myślenia („nie mi oceniać”) ?

          „że pracodawca to doceni.” – co doceni ? To nie małżeństwo gdzie docenia się „czekanie na siebie w cnocie”.

          w 100% zgadzam się z Krzysztofem – Twoje posty to jedynie frustracja wynikająca z własnej niezaradności i wspieranie się ofiarnością.

  71. Krzysztof 05.04.2013 16:31

    Wpis Kominka można streścić w jednym zdaniu – nie lubi siedzieć z ludźmi, którzy brzydko pachną, a darmowa kawa w niczym (jego zdaniem) nie pomoże bezdomnym. Nie wiem skąd taka lawina komentarzy pod wpisem – z igły widły.

  72. muu 05.04.2013 16:40

    Żeby tak kawą frajerom w twarz. Miej litość Kominku!

  73. gola_pionierka 05.04.2013 16:42

    Proponuję wprowadzić w klubach „zawieszone drinki”. Tak, żeby brzydka kobieta jak idzie do klubu też się mogła napić na czyjś koszt, a nie tylko te ładne.

    • manti 05.04.2013 17:20

      Podpisuję się oboma cyckami pod tym! Twu! Rękami!

    • Anastazja Dec 05.04.2013 19:07

      Popieram! Ale nie sądzę aby przeszło, faceci domagaliby się w zamian zawieszonego loda.

      • gola_pionierka 05.04.2013 19:19

        W sumie z zawieszonym lodem tez fajna akcja. Nie tylko bogaci i piękni mają potrzeby seksualne. Może w burdelach też się ta akcja przyjmie?

  74. Magda Lena 05.04.2013 17:01

    Był taki moment w moim życiu, gdy wybierałam między chlebem i mlekiem. Nie byłam brudna, miałam gdzie mieszkać, miałam nawet pracę – z pensją żałosną – ale innej znaleźć wtedy nie mogłam i przeczekiwałam ten czas. O dziwo, nie wyłączyła mi się automatycznie potrzeba przebywania wśród ludzi, chęć uczestniczenia w życiu towarzyskim (nawet w formie tak mizernej, jak wypicie kawy w kawiarni). Chciałam też nadal móc kupować książki, chodzić do kina, czuć się jak człowiek żyjący, a nie wegetujący. I bardzo żałuję, że wtedy nikomu do głowy nie przyszło takie „zawieszone” dobra wprowadzać. Zapłaciłam ostatnio za kilka kaw i namawiałam też w pracownika księgarni z tanią książką, by „zawiesić” chociaż 20 zł na dowolny tytuł dla kogoś innego – ale nie zrozumiał idei. Kominek zaprezentował okropny, bardzo polaczkowaty sposób myślenia: najlepiej byłoby dać wędkę, ale niech się tym zajmie ktoś inny, a przecież ryby nie będę dawał. A ja miałam wędkę – może uszkodzoną, może za krótką – i potrzebowałam innych ryb, niż wiecznie szprotki! Dzisiaj mnie stać, dzisiaj się dzielę – nie jestem jasnowidzem, a nie dla każdego czystego, porządnie ubranego człowieka w Polsce kawa w kawiarni jest dostępna od tak.

    • gola_pionierka 05.04.2013 17:16

      To trochę smutne, że nikt z Twoich znajomych nie pomyślał wtedy, żeby po prostu zaprosić Cię do kawiarni.

      • Krzysztof 05.04.2013 17:39

        dokładnie

        • Magda Lena 05.04.2013 18:49

          Nowe miasto, początki, brak znajomych. Oraz czasem łatwiej wziąć zawieszoną kawę i przeczekać słabszy okres niż przyznać się świeżo poznanym ludziom, że nie idzie Ci najlepiej. Zresztą, w miastach polskich przydałaby się akcja zawieszonych nowych znajomych, bo próby nawiązywania znajomości z obcymi po przeprowadzce to nie lada wyczyn.

  75. Wiola 05.04.2013 17:37

    Tu nie chodzi o to, czy ktoś śmierdzi, czy pachnie jak ta perfuma. Ta akcja to czysty absurd.

  76. Julia 05.04.2013 18:14

    Zgadzam się w zupełności. Zresztą, nie łudźmy się, prawdopodobnie każdy pracownik dowolnej kawiarni kasę za „zawieszoną” kawę zgarnie dla siebie. No i na co bezdomnym kawa? Na łeb może się im lać, ale kawusi się z rana napiją. Brak słów…

  77. mlbdns 05.04.2013 18:35

    Przyznam, że początkowo bardzo mi się spodobała ta „inicjatywa”- chwyta trochę za serducho. Ale później rozsądek przemówił, no bo pomijając wszystkie kwestie organizacyjne, to przecież lepiej te 11-15zł wydać na ciepły posiłek dla kogoś biednego (na zupę i pierogi spokojnie wystarczy), czy kupić jakieś podstawowe produkty spożywcze, niż kupić kawę w Starbucks’ie czy czymś innym. Warto się zastanowić co taka osoba rzeczywiście potrzebuje, a nie patrzeć przez pryzmat siebie.
    Patrząc po komentarzach, zastanawiam się- czy to ja nie zrozumiałam o czym jest tekst czy większość tych ludzi?

    • pikob 05.04.2013 20:23

      Ja kompletnie nie rozumiem, dlaczego większość wypowiadających się tutaj myśli, że my na równi z Zachodem jesteśmy? Szanowni Czytelnicy! My jesteśmy za Zachodem, w najbardziej optymistycznym akcencie – 10 lat!! Nam do kawusi brakuje jeszcze circa 8 lat!! Ludzie! My nawet światowi nie jesteśmy! Już Zachód nas traktuje jak śmieci do pracy. Pensje dla Polaków na Zachodzie spadają, a ludzie i tak wolą robić laskę Niemcowi czy Anglikowi, niż polaczkom.

  78. K. 05.04.2013 18:45

    Co jakiś czas do moich drzwi puka jakiś bezdomny i prosi o pare groszy albo coś do jedzenia. Nigdy nie daję ale swego czasu przygotowałam kartki z adresami gdzie mogą dostać jedzenie albo nocleg, czy jakąś inną pomoc i im dawałam jeśli mówili że nie wiedzą gdzie mają iść. Przestałam bo potem te kartki musiałam zbierać sprzed bramki…
    Czasem jak ktoś chciał pare groszy to proponowałam zrobienie czegoś w ogrodzie – też nagle im się zaczynało spieszyć
    Pomoc – tak! ale nie za nic, nie wiem kiedy to do ludzi dotrze…

  79. jasminowysen 05.04.2013 19:02

    Poczytałam wpisy powyżej i odnoszę wrażenie, że przedmówcy mieszaja kilka kwestii. Pomijam fakt, że generalnej idei suspended coffee nie rozumiem, ale pewnie i dlatego, że kaw w sieciówkach nie pijam; nie mam na to czasu i nie lubię.
    Jako spoleczeństwo mamy za sobą całkiem niedawno okres transformacji, a tzw. klasa średnia, z prawdziwego zdarzenia jeszcze się w PL nie wykształciła. Nie utrwaliły się też dzieki temu pewne standardy zachowań, kultury życia codziennego i charytatywnych zachowań.
    Osób biednych w naszym kraju jest wielu. Bezdomnych więcej, niż przed transformacją; inne są tez dzis przyczyny bezdomności (złe inwestycje, bankructwa, utrata domu, przez zadłużenia, złe transakcje itp.). Niewielu bezdomnych jest z wyboru. Zdecydowana większość ma kogoś z rodziny, ale rodzinę niewiele to obchodzi (nie ma potrzeby rozwijać tu wątku).
    Idea kawy za free dla kogoś w moim odczuciu dedykowana jest tym, którym wiedzie się cienko finansowo, nie zas dla bezdomnych. Tym drugim potrzeba wszystkiego, a kawa jest chyba na liście potrzeb na jednym z ostatnich miejsc.
    Bezdomnych schludnych i czystych widziałam przypadkowo tylko jeden raz, w jakimś malo uczęszczanym przejściu metra w … Tokio. Wzięłam ich omyłkowo za zagubioną wycieczkę, ktora zgubiła się w metrze i rozbiła tam namioty. Obok namiotów na ścianie wisiały na wieszaczkach ciuchy, a pranie schło na przenośnych suszarkach. Żaden z bezdomnych nie zaczepiał, nie szarpał…nie wydzielał miliona dziwnych zapachów, z alkoholem włącznie.
    Dziś wiele osób nastawionych jest roszczeniowo, cwaniakowo. Osoby, które nagle znalazły się na zakręcie, w dołku, najczęściej nie żądają, nie domagają się, nie zaczepiają. Są zawstydzone. Trzeba wiele prosić by cokolwiek przyjęły.
    Jak już wspomniałam, do sieciówek nie zaglądam, ale jeśli by mnie na kawę w takim miejscu nie było stać, to zwyczajnie piłabym taką z fusami, w domu, w noclegowni, nie w Starbucksie, licząc na drapane.
    Jesli zaś jakims cudem pojawiłabym się w takim miejscu, to z kimś, kogo zaproszę i sprawię mu tym frajdę, że poczuje zapach lepszego świata, a ja za to zapłacę.
    Smrodki wącham w upalne, letnie dni, gdy muszę pojechac gdzieś komunikacją miejską i to od wcale niebiednych ludzi, ale od takich, co im szkoda wody na mycie i kasy na mydło i dezodorant, ale komórki dzielnie trzymają w dłoni!. Nie wyobrażam sobie tez, że będe dzielić kawiarniane wnętrze z zapuszczonym bezdomnym tylko z powodu jakiejś akcji. Czy to ma być jakiś nowy sposób na ukulturalnianie ich? To może jeszcze bilet do kina albo do teatru? (na dworze tak zimno….)

    Możecie mnie zlinczować, ale idea jest powalona, a społeczeństwo na to zupełnie nie gotowe (co widac po wpisach). Ja również.
    I nie chę przy kawie być nagabywana, słuchać niczyich historii, siorpania, chrochania, kaszlenia, ani wąchać zapachów po których mam odruch wymiotny i może nawet puszczę hafta….. W takie miejsce po prostu ponownie nawet nosa nie wsunę.

    Zaś potrzebującym pomagam, ale poprzez wlaściwe instytucje, indyw. zaproszenie kogoś a nie poprzez jakieś dzikie akcje . Tyle.

  80. Ana 05.04.2013 19:03

    Idea może i ciekawa, może i gdziekolwiek na świecie realna (choć może nie dla tych grup społecznych, które potrzebują, a jeśli potrzebują, to i tak czegoś innego niż kawa), ale w Polsce trudno mi sobie wyobrazić takie zawieszanie gdziekolwiek poza fejsem. Mi to wygląda na kolejną odmianę chorych dzieci i bezdomnych piesków czy kotków, którym miał się polepszyć żywot, jak tylko udostępni się fotkę. Zaprawdę, jakem wierząca, tako w takie cuda trudno mi uwierzyć. Z kawą też się rozejdzie po kościach (acz chyba sama sprawdzę, gdy będę mieć okazję, jakąś kawiarnię z listy zawieszających – ciekawe, czy będzie tam czekać na mnie kawusia:)

  81. szcery 05.04.2013 19:17

    Ty debilu….

  82. Adam 05.04.2013 19:21

    RSS unsubscribe. Kiedyś wpisy bawiły, coraz częściej irytują, razem z komentarzami ślepo zagorzałych kominkowców (chociaż jak widać pod tym wpisem, jednak niektórzy potrafią myśleć samodzielnie).

    • Wiola 05.04.2013 20:03

      Nie rozumiem czytelników, którzy publicznie ‚zrywają’ z blogerami. Kominek się zapłacze : )

      • K. 05.04.2013 21:22

        Luz, mam koleżankę która zanim wywali kogoś ze znajomych na FB to długo kombinuje jak by to zrobić by on to zauważył i boleje nad tym, że FB nie wysyła info do człowieka o treści „Użytkownik XY wyrzucił Cie z listy znajomych”

        Pozostaje tylko spojrzeć z politowaniem… 🙂

  83. Misia 05.04.2013 19:43

    Autentycznie nie wiem jak bardzo musiałabym być skończona, żeby iść do kawiarni i pytać kelnera o zawieszoną kawę. A nie iść do rodziców/babci/rodziny/przyjaciół/znajomych na kawę. Albo zadzwonić do przyjaciółki i powiedzieć, że nie mam aktualnie kasy i czy nie zaprosi mnie na kawę. No błagam was, człowiek, który nawet nie ma do kogo iść na kawę/iść z kim na kawę jest człowiekiem skończonym – bo co trzeba zrobić, żeby nie znalazł się nikt znajomy kto może Ci tą głupią kawę za 10zł postawić? Trzeba być złym człowiekiem.
    (Odpierając zarzut: „ktoś może nie mieć rodziny, bo wszyscy zmarli w wypadku i nie znać nikogo, nie mieć przyjaciół, bo jest mało towarzyski bla bla – nie mówię o marginesie, to praktycznie nie możliwe)

    • pikob 05.04.2013 20:18

      Bo jak chleje taki typ przez 10 lat drinki z butli bezpośrednio, to nie dziwne, że jego psyche rozkłada się i już taką pozostaje. Przyczyna-skutek.

    • Haetideth 05.04.2013 20:53

      Nic dodać, nic ująć – doskonale podsumowane.
      Zresztą – nie mając pieniędzy nawet na kawę, chyba nie myśli się o posiadaniu akurat jej? 🙂

  84. pikob 05.04.2013 20:17

    Czasy empatii minęły bezpowrotnie razem z wypłacaniem głodowych pensji zajebistym specjalistom w swoim fachu za pracę w swoim fachu. A rezultatem powyższego posta powstała piękna lista ludzi, którzy własnymi słowami dowiedli czy myślą i stanowią o sobie samodzielnie, czy są zwykłymi rzucanymi z kąta w kąt gratami. Bo tylko o tym mogą świadczyć te komentarze. Narzekają na posta tylko ci, którzy nie niosą własnego życia w pełni samodzielnie we własnych łapach. Bo jak tatuś czy mamusia da czy pomoże, to przecież można rozdać własny majątek – prawda? Nikomu nie jest potrzebny żaden majątek, bo przecież bezdomnemu trzeba postawić kawę. Genialne w swojej prostocie!

    • gola_pionierka 05.04.2013 21:19

      Czasy empatii wcale nie minęły. Empatia ma się dobrze i nie zależy od tego, ile człowiek ma kasy. Tyle, że empatia nie musi przejawiać się głupawymi akcjami, z których nic nie wynika.

      • pikob 06.04.2013 18:10

        Wierz sobie dalej w empatię. A najlepiej rozdaj cały majątek na kawy dla meneli i innych kloszardo-bezdomnych. Trzymaj się swojej empatii, bo chyba nie masz nic innego w życiu czego można się trzymać czy w co wierzyć. Poziom twój szacuję na poniżej dna Rowu Mariańskiego.

        • gola_pionierka 06.04.2013 18:47

          Nie twój interes, co ja robię ze swoim majątkiem. Twój to pewnie dwie pary gaci, które zmieniasz raz w tygodniu. Z lewej strony na prawą. I pewnie własny smród tak cię oszołomił, że nie jesteś w stanie logicznie myśleć i zrozumieć prostego komunikatu pisanego.

          • pikob 06.04.2013 22:57

            No cóż, jakby to ująć… Nigdy nie słuchałem tych niżej. Może dlatego, że zawsze byłem wysoko. Na szczęście nie w chmurach. Ale takiego dna jak to w którym ty się znajdujesz nie chciałbym nawet dotykać poprzez kij.

      • Milena 08.04.2013 01:33

        Zacytuję Korbę z Lejdis: „Empatia? A co to? Zupa z Azji?”
        Empatia w dzisiejszych czasach uleciała hen hen daleko. Najbardziej mnie irytuje to, że wszystkie srajstołki myślą, że pozjadały wszystkie rozumy. NIKT już nie szanuje ludzi, którzy wykonują kawał dobrej roboty. Takim płaci się grosze, a tym srajstołkom wypłaca się kosmiczne premie. Pytam: ZA CO? Za to, że podpisze jeden z drugim jakiś świstek, dzięki któremu połowa pracowników zostanie zwolniona, albo nie dostanie obiecanych pieniędzy? Tak, jestem materialistką i wkurwia mnie fakt, że „żyje się lepiej” tym na samej górze, a nie wszystkim. Rozejrzyjcie się dookoła i dostrzeżcie coś więcej niż czubek własnego cholernego nosa. Amen.

        • gola_pionierka 08.04.2013 09:47

          Zmień otoczenie, serio. Naprawdę są takie środowiska, w których ludzie wiedzą, że empatia nie jest zupą z Azji. I takie, w których szanuje się ludzi, którzy dobrze pracują. I wcale nie dostają groszy, bo po prostu przestaliby pracować.
          I dzisiejsze czasu nie mają tu nic do rzeczy, bo zawsze byli ludzie skłonni pomagać i tacy, którzy woleli myśleć tylko o sobie. W sumie odpowiedniki dzisiejszych hipsterów „oh-jaki-jestem-rozczulająco-dobry-prawie-jak-Angelina-Jolie-dla-dzieci-w-Afryce” napawający się własną działalnością charytatywną w postaci zalajkowania słusznej inicjatywy lub nabicia kieszeni właścicielowi kawiarni zawieszoną kawą też kiedyś były.

  85. Haetideth 05.04.2013 20:52

    Tak mnie ‚wciągnęła’ niebywała wymiana zdań, że przebrnęłam przez wszystkie komentarze! Moim zdaniem to już kwalifikuje mnie do otrzymania darmowej kawy. Dwóch. Ewentualnie dziesięciu. Na koszt innego klienta oczywiście.
    Wy powinniście założyć jakieś kółko ludzi dobrej woli i zacząć działać. Gdybyście zrobili chociaż jedną czwartą tego dobrego, co tak zapalczywie deklarujecie w Internecie, to już dawno świat byłby lepszy!
    Dla bezdomnego wchodzenie do drogiej kawiarni i proszenie o darmową kawę musi być upokarzające. Dla przebywających tam klientów – przykre. Brutalna prawda, ale ci ludzie płacą za czysty lokal, obsługę i dobrą kawę, a nie wieczorek zapoznawczy z pobliską menelią.
    Dlaczego przeszkadzają nam ludzie śmierdzący w autobusach? Mogą mieć mieszkanie, jeśli są flejowaci i niedomyci – będą mnie irytować. A bezdomni jeszcze bardziej. Jakoś nie spotkałam dotychczas takiego spokojnego, umytego, tylko widać, że w znoszonych ubraniach, o nie. Widziałam za to masę pijanych meneli obmacujących kobiety, drących się na cały tramwaj, czy też popijających sobie piwko z puszki. Wolno jeździć bez biletu? Nie wolno. Ale dobrze, bezdomny, nie stać go, a gdzieś być musi. Wolno w komunikacji miejskiej spożywać alkohol? Nie wolno. Więc po jaką cholerę przyznaje się temu człowiekowi większe prawa, niż mi i jeszcze broni, że on taki biedny, więc może?
    Opowiadacie o uczciwych, chwytających za serce bezdomnych. Może takowi siedzą w schroniskach. I pewnie dają tam co jakiś czas kawę przy śniadaniu. Ja odobiście zlokalizowałam dwa przystanki od mojego miejsca zamieszkania jadłodajnię dla bezdomnych i miejsce, gdzie mogą się zatrzymać i spędzić dzień. Świeciło pustkami, a po drugiej stronie ulicy – przy temperaturze minusowej – siedziało sobie paru ‚leśnych dziadków’ z wiśnióweczką. Dorzućmy im jeszcze firmowej kawki, najlepiej ze śmietanką. I ciasteczko do tego, coby sobie czymś zakąsili, a jakże!
    Studentom też pewnie do życia potrzebna jest właśnie kawa ze Starbucksa, czy innego Empik Cafe, gdyż nie mogą pisać prac licencjackich inaczej, niż z MacBookiem przy kawiarnianym oknie. Co z tego, że za cenę takiej kawy można kupić słoik kawy i parzyć ją sobie w domu. A niechże skorzystają z życia! Ja sobie kawę mogę kupić, a w Starbucksie byłam raz w życiu z ciekawości… Więc chyba można bez tego wyżyć.
    Owszem, kupię bułkę bezdomnemu, który prosi mnie o to pod marketem. Nawet te dwa złote na piwo mu dam, niech ma. Mogłabym nawet w pobliskim sklepie z pieczywem płacić te parę złotych dziennie i powiedzieć, żeby – jeśli przyjdzie jakiś bezdomny – sklep dał mu te parę bułek. Tylko skąd mam wiedzieć, czy sklep da, czy bezdomny przyjdzie i na co pójdą moje pieniądze? No właśnie. Ale kawa z kawiarni to taki szlachetny czyn! Ja nie wchodzę do sklepu, kiedy wiem, że akurat nie stać mnie na zakupy. Wstydziłabym się wejść i poprosić nawet o taką kawę.
    Inicjatywa niby miła, ale nawet w przypadku pieczywa kuleje, a dlaczego akurat kawa z markowej kawiarni? Żeby bezdomny wreszcie do końca wyglądał jak warszawski hipster?
    Jak ci bezdomni tacy biedni, to niech odstawią flaszeczkę i idą do prowadzonej przez siostry zakonne w Centrum jadłodajni dla ubogich. Zawsze dostaną ciepłą herbatę, kanapkę, zupę… Niech pójdą do jadłodajni, a nie do atrakcyjnej knajpki w Śródmieściu.
    Trudne?

  86. oo.em 05.04.2013 21:13

    chuj, że kawa, chuj, że zawieszona, nawet chuj z tym, że ta kawa zawieszona ma być dla bezdomnych pijanych i zasmarkanych
    Trza uczyć Polaków
    jak kawą trzeba uczyć, niech będzie

    poza tym, zawieszona kawa? ręce, cycki opadają – kto w ogóle wymyślił taki dobór słów?

  87. Nataliak 05.04.2013 21:32

    Sprowadzanie całego pomysłu „zawieszonej kawy” dla pomocy bezdomny jest totalnym minięciem się z celem tej akcji. Chodzi o pozytywny gest, sprawienie komuś radości. Czy dla Ciebie Kominku jest różnicą czy Twoją kawę wypije biznesmen, student czy bezdomny? Jeśli tak to współczuję. A jeśli usiądzie obok Ciebie śmierdzący bezdomny to nikt Cię na siłę w tej kawiarni trzyma.

  88. Tomasz Bielecki 05.04.2013 21:34

    Moją pierwszą reakcją opartą na jakimś w sumie niczym nieuargumentowanym współczuciu było: Kominek, chuju, jak Ci nie wstyd złamasie.

    Wystarczyła chwila poMYŚLENIA, abym zgodził się z Kominkiem w 100%. W ogóle podciągnięcie tej żałosnej akcji pod chęć pomocy żebrakom jest bardziej żałosne niż cała akcja. Panie Kominku, wiele nas różni w szczegółach, ale coraz częściej zauważam, że pryncypia mamy podobne.

    Pozdrawiam z życzeniami wszelkich wymarzonych sukcesów.
    Tomasz Bielecki

  89. Lola 05.04.2013 21:41

    Już to widzę, jak sprzedawca daje takiemu potrzebującemu „zawieszoną” kawę. To chyba trzeba by było stać nad nim i pilnować. Albo powołać specjalne służby kontrolne do spraw „zawieszonych” kaw.

  90. maria magdalena 05.04.2013 21:48

    A propos kawy…Któregoś pięknego, aczkolwiek mega mroźnego poranka czekałam na tramwaj tuż obok Maka. Było piekielnie (sic!) zimno, więc kupiłam kawę. Tak cudownie rozgrzewała moje ciało od środka, że miałam chęć przejść się po ludziach czekających ze mną i proponować po dużym łyku :D. Rozsądek jednak przemówił, że to nie najlepszy pomysł, ludzie są nieufni…( a poważnie chciałam proponować łyka ‚dobrego’). Gorąca, aromatyczna kawa z mroźny poranek zdecydowanie rozgrzewa i dodaje otuchy. Z drugiej strony, mam bardzo wrażliwy węch i spodziewam się, że czułabym silny dyskomfort musząc pić swoją kawę w towarzystwie śmierdzącego menela. Jako kompromis proponuję zmodyfikować pomysł na opcję ‚zawieszona kawa na wynos’. Wilk syty i owca cała.

  91. Tolekbanan 05.04.2013 23:34

    Jeździsz autobusem? Chyba za mało bierzesz.

  92. cacko_z_dziurka 05.04.2013 23:35

    A ja myślałam, że bezdomnych czeka eksterminacja… a tu zawieszona kawa ;O ;O ;O !

  93. Piotr Jura 06.04.2013 03:45

    Chuj z kawą nie o to chodzi. Dobrze, że ktoś zwrócił uwagę na problem bezdomnych. O nich się nigdy nie mówi. A jeszcze lepiej, nie bezdomnych – a głodnych dzieci z biednych albo patologicznych rodzin. Taki temat powinien przypominać o tym co trzeba robić w naszych realiach, a nie tylko hejtować głupi amerykański pomysł. Pozdro kominek

  94. machoni 06.04.2013 09:18

    oj Kominek plujesz jadem, plujesz…

    • machoni 06.04.2013 09:20

      no ale cóż…. ostatnio broniłeś jak niepodległości znajomą blogerkę, która wychciewała od nikona nową lustrzankę

  95. WOMAN 06.04.2013 10:24

    gdyby to był zawieszony chleb to może akcja miała by dla mnie sens…

  96. Mateusz 06.04.2013 12:52

    Czemu akcja z „zawieszaniem” w propagowanej formie jest absurdalna:

    a) Akcję promuje „magiczny” wpis na fejsie z jakimiś adwokatami i uroczym, bezwonnym żebrakiem, a nie biednym studentem, więc nie mówmy o biednych studentach

    b) Kawiarnie prezentują się jako wspaniałomyślne, bo dają taką opcję, ale ta akcja nie jest de facto wspieraniem biednych, tylko właśnie kawiarni – mówimy o kawiarniach, gdzie marża stanowi większą część ceny, a kawa jest pewną fanaberią, jak twierdzą sami właściciele kawiarni „produktem lifestylowym” – bezdomny ma małe potrzeby podkreślania swojego lifestyle’u

    c) Akcja miałaby pewnie sens w przydworcowym barze, gdzie cena kawy jest bliska jej realnym kosztom, ale jednak jak na razie mówi się o niej w kontekście kawiarni, gdzie kawa kosztuje do kilkanastu złotych

    d) Ktoś przywołał przykład, że Czarny Roman dostawał gdzieś kawę gratis – tak, ale na koszt kawiarni, a to jest zupełnie inna sytuacja niż „wsparłem bezdomnego kawą o wartości 2 złote, za którą kawiarni zapłaciłem złotych 10″

    Bezdomny potrzebuje też ubrań i można mu z racji tego kupić garnitur za 3 tysiące, rzecz w tym, że może jednak lepiej zaopatrzyć 10 bezdomnych w kurtki puchowe za złotych 300. Kupno garnituru za 3 tysiące wspiera głównie ekskluzywną markę z ich wysoką marżą, a nie biedaków. No i garnitur chociaż można odsprzedać, zawieszoną kawę nie bardzo.

  97. Przemysław Zawadzki 06.04.2013 13:13

    Poza socjologiczno – kulturowym aspektem sprawy (miejsce pomocy ludziom, którzy tam nie bywają) wychodzi tu coś o wiele ważniejszego. Człowiek z marginesu nie jest już
    człowiekiem. Do bycia człowiekiem należy odpowiednio pachnieć, zarabiać i mieszkać.
    Niechęć do wspólnej jazdy autobusem? Było już – w Warszawie ’39 – ’44 tramwaje „nur fur Deutsche”, w RPA oddzielne dla białych i czarnych.
    Jest taka przypowieść o Łazarzu i bogaczu w Ewangelii. Polecam.

  98. AnnAnka 06.04.2013 15:51

    Czym to się różni ta akcja od wrzucenia do kubka żebrakowi przed kościołem 5 zł czy kupieniem Gazety Ulicznej sprzedawanej przez bezdomnych?

    Może tylko zakresem naszej pseudotroski i udawanej chęci pomocy.. ?

    Przyzwyczajanie ludzi z problemem do darmowych rzeczy wcale im nie pomoże. Pomagajmy rozsądnie ! Fajna akcja gdyby to była ciepła zupa w mroźny dzień ! A kawa ? Kiedyś to był luksus dla wybranych …

    Bezdomni chcą świętego spokoju wolności, czasem czegoś do zjedzenia i ciepłego kąta i w dupie mają kawę w hipsterskich lokalach dla ludzi spędzających życie na Fejsbuku.

  99. Kasia 06.04.2013 16:19

    W 100% się z tobą zgadzam Kominku.
    Ludzie utracili zdolnośc logicznego myślenia…

  100. lola 06.04.2013 17:01

    Co za bzdety, w akcji nie chodzi o bezdomnych czy o takich, którzy zwyczajnie śmierdzą , chociaż tacy mogą się trafić, wtedy dostają kawę na wynos. Jeden baran źle zrozumiał akcję, a reszta ciągnie bezsensowną dyskusję na urojony temat.

    • Haetideth 06.04.2013 18:37

      Bo biznesman jedyne, czego do szczęścia potrzebuje, to darmowej kawy (takiej, za jaką zapłacił kto inny, nie zaś takiej, jaką on by chciał zamówić), a przeciętny obywatel bez bilonu na kawę zwykł wciskać się do kawiarni i dopraszać o darmową, nie zaś wybrać się do znajomych, czy zrobić ją sobie w domu.
      Akcja naprawdę jest bez sensu.

  101. MAJKA 06.04.2013 17:27

    Akcja o której mowa jest najbardziej popieprzoną o jakiej słyszałam do tej pory.
    Dla mnie KAŻDY, kto zapyta o taką kawę jest żebrakiem.

  102. diantus 06.04.2013 17:46

    zapomnial komin jak o ‚suchym chlebie’ zyl.
    komin, jestes tak pozornie inteligentny, masz tak (pozornie) otwarty umysl…
    sodowa uderza do glowy, emocji coraz wiecej, wiec i umysl ogranicza spojrzenie na pewne sprawy.

    ‚fortuna kolem sie toczy’. malenki ! (doslownie).

  103. Kasia 06.04.2013 18:18

    zapoznacie się ze zdaniem blogera na prowokatormysli peel. Niby to samo, a jednak inaczej.

  104. Minimalista 06.04.2013 18:38

    I widzisz Komin ile ukazało się zamaskowanego plebsu na blogu 🙂
    Dobrzy wszyscy jesteście, ale nikt nie wpadł na pomysł kupienia 20 bochenków chleba i rozdaniu bezdomnym. Albo choćby zrobieniu dzbanka kawy. Albo rozdania ulotek gdzie mogą otrzymać pomoc. Ale tak to ich szanujecie i jesteście dobroczynni, o ile trzeba napisać komentarz hejtujący na kominka, wtedy jesteście bojownikami o wolność, równość i braterstwo 🙂 Przed laptopem 🙂

    • Joasia 06.04.2013 18:56

      Popieram. Dla mnie ta całą idea jest wręcz niezrozumiała. Nie wiem kto się ma poczuć lepiej po zawieszeniu tej kawy – bezdomny czy kupujący…

    • marta 06.04.2013 19:57

      myślę, że krytykom nie chodzi o samą ideę rozdawania kawy a o pełen pogardy stosunek do biednych ludzi („śmierdzące i obskurne łajzy”, rzyganie na widok „śmierdzieli” w autobusie)

      • marta 06.04.2013 19:58

        pełen pogardy stosunek Autora do tych ludzi

      • Minimalista 06.04.2013 20:24

        Czyli akceptujemy i lubimy ludzi którzy smierdza ale nie robimy nic zeby tacy nie byli i dzieki temu jesteśmy juz super a Ci ktorzy nie lubią jak ktoś smierdzi i mowia o tym są be? No fakt, szlachetne, rozumiem ich pobudki 🙂

  105. malvina-pe. 06.04.2013 21:16

    „I jeszcze jedno. Bezdomnemu czy żebrakowi twoja zasrana kawa potrzebna jest jak umarłemu kadzidło” – 100% mięsa w mięsie. Nie ujęłabym tego lepiej.

    Zawieszona kawa to jedna z najdurniejszych inicjatyw, o jakich słyszałam. To jeszcze głupsze niż wrzucanie żebrakowi 5 złotych do kubeczka. Polska + humanitaryzm + charytatywność = wielka kupa. Zawsze rzucamy rybę (nierzadko, jak w przypadku kawy, zepsutą), nigdy – wędkę.

  106. Bad Yoker 06.04.2013 22:19

    Kurczę, ci bezdomni to bardziej ogarnięci w tych internetach niż ja! Od razu o wszystkich nowych akcjach wiedzą jako pierwsi…

  107. Anna 06.04.2013 22:29

    Bardzo dziekuje za tekst i komentarze. Popłakałam się ze śmiechu..

  108. Piotr 07.04.2013 00:54

    http://en.wikipedia.org/wiki/Caffè_sospeso

    Nie różnimy się właściwie zdaniem na temat pomocy bezdomnym, ale takiego tekstu jak ten wpis w życiu bym nie wypuścił. Udowadnianie, że „niedasie” naszym narodowym sportem.

    UU i licznik odwiedzin uderzają do głowy.
    Dziękuję, dobranoc.

    • Petrus 07.04.2013 14:35

      „Coffee shops in other countries have adopted the sospeso TO INCREASE SALES”. (wersaliki moje).

      Tak się robi biznes na – bardzo przepraszam – frajerach…

  109. abd al khadir 07.04.2013 03:01

    Kominku,
    co sądzisz o tej całej akcji ANTYNC+ ? Jestem bardzo ciekawy Twojego zdania, zwłaszcza iż od dawna chwalisz sobie Canal+ i jesteś Klientem Cyfry+ 🙂

    • kominek 07.04.2013 13:10

      My, blogerzy nic o tym nie piszemy, bo jak tylko wynikła afera dostaliśmy prewencyjnie najdroższe pakiety razem z nowymi telewizorami.

      • MAJKA 08.04.2013 00:13

        Jasne, podburzaj ten żądny Twojej krwi tłum…

  110. chleb i sól 07.04.2013 11:29

    czesc wszystkim 🙂
    pierwszy raz slysze o takiej inicjatywie, moze dlatego, że zamiast 400 znajomych na fb mam 10. inicjatywa glupia to fakt, ale przychodzi mi do glowy pytanie, skad bezdomni moga sie o niej dowiedziec? na pewno siedza w kafejkach internetowych i czytaja takie teksciki, pozdrawiam

  111. Tomek_ 08.04.2013 08:08

    Kazałeś myśleć? Tego jeszcze nie było żeby taki dureń miał za durni innych. Bo wiesz, że wyszedłeś przy tej okazji na jeszcze większego durnia, niż Ci którym podoba się ta inicjatywa.

    Na marginesie – gdzie tu jest logika. Najpierw piszesz „..zasrana kawa potrzebna jest jak umarłemu kadzidło”, a za chwilę że: „Żebrakom NIE MOŻNA pomagać, dając im cokolwiek za darmo. Robisz im w ten sposób krzywdę.”
    Jaką krzywdę robi komuś kawa, która nie jest mu do niczego potrzebna? Gdzie tu jest ta demoralizacja powodowana dawaniem czegoś za darmo?

    Popularność bloga trzeba podtrzymywać i nazwać czasem kogoś durniem (kogoś, baa – od razu całą grupę ludzi), albo stwierdzić, że na widok kogoś innego chce się rzygać.
    A do tego zrobić z siebie durnia totalnego i uprościć sprawę do „żartu z Macbookiem Pro”.

    Śmiechu warte.

    Ps. ciągle mówisz, „że plebs to, plebs tamto”. A sam tworzysz takie zagłębie plebsu i durnoty, że powiem szczerze.. aż miło się Ciebie czyta. Dlatego czasem przyjemnością dokładam swoją skromną cegiełkę do statystyk Twoich blogów. Bo trzeba coś pokazać reklamodawcą – trzeba z czegoś żyć.

    bo inaczej co zostaje.. zawieszona kawa?

    • alkuzad 09.04.2013 03:31

      W Feedlym cały czas art stoi jako „Featured”. Nic dziwnego – buzz duży.

      „Żebrakom NIE MOŻNA pomagać, dając im cokolwiek za darmo. Robisz im w ten sposób krzywdę. Jaką krzywdę robi komuś kawa, która nie jest mu do niczego potrzebna?”

      Z ciekawości dałem ctrl+f i wpisałem „mora”. Na całej stronie tylko 2 osoby używają tego słowa i żadną z nich nie jest Kominek. Odwołując się do Wikipedii „demoralizacja” to „zepsucie obyczajów” (jakie obyczaje chciałbyś im zepsuć ?), lepszym słowem byłaby „demotywacja”, czasem tylko tego im brakuje by np. zerwać z nałogiem.

      We wrocławiu w tramwajach porozwieszane są takie plakaty:
      http://bi.gazeta.pl/im/5/7547/z7547335Q,Wroclaw-od-dluzszego-czasu-prowadzi-akcje-ktora-ma.jpg

      Słyszałem kiedyś też, że słynny zebrzący starszy pan na wózku (kojarzy go każdy kto mieszka we Wro) wszedł do galerii przy której żebrze, poszedł do MediaMarktu, kupił DVD i stosik filmów, wyjął gruby bilonik, odliczył kilka stówek i poszedł sobie jak gdyby nigdy nic. Ku uldze innych kupujących bo waliło tak, że nie można było ustać.

      „reklamodawcą” ^^ śmiechu warty ort 😛 Pomijając już to, że dla Komina (tak mi się zdaje) priorytetem jest Es’ka w której spełnia swoje nowe cele, po tym jak wyszedł z starego, buntowniczego style’u a ten blog został bo tam nie wypada dodawać czegoś takiego 😛 Podpisuje się kominek.es.

      • Tomek_ 09.04.2013 08:26

        Dobry adwokat Kominka.
        Tak wiem – według wikipedii adwokat to…
        umiejętność korzystania z wikipedii i ctrl+f nie zwalnia jeszcze ze zrozumienia o czym się pisze.

        Z plakatem zgadzam się w 100%, haczyk w tym, że darmowej kawy nie wymienisz na alkohol/dragi (może rzadka na coś do jedzenia).
        A idąc dalej można powiedzieć, że taka kawa to najlepsze co może bezdomnego spotkać – zwłaszcza dobra kawa w dobrej restauracji. Przecież kawa pobudza do działania/myślenia. Więc może taka kawa to dla (chociaż jednego na sto), będzie malutki kroczek do tego żeby wziąć się za siebie.

        Ile ja rzeczy słyszałem na temat żebraków, ale historia z mediamarkt dobra – pewnie jest w niej ziarno prawdy.

        Co do REKLAMODAWCÓW, jeśli jesteś pewny że tak to działa, to mnie naprawdę uspokoiłeś.

        Ps. postaraj się znaleźć ironię, w tym co napisałem.

        A ogólnie dzięki za potwierdzenie tego co myślę, a o czym wspomniałem wcześniej.

        • Dawid Gosławski 09.04.2013 16:43

          Adwokat 😛 A to dobre 😛 Dawno nie słyszałem tego argumentu którym zwykle rzucają nauczycielki do dzieci w gimnazjum, żeby zapanować nad nimi a nie dorośli ludzie, z których każdy ma już pełnię praw.

          „umiejętność korzystania z wikipedii i ctrl+f nie zwalnia jeszcze ze zrozumienia o czym się pisze.”

          Prawdopodobnie chodziło ci o to że „demoralizacja” to to samo co „zmniejszanie morale” a niestety tak nie jest. Demoralizacja pochodzi od moralności a morale od … morale. Nie jest to łatwe do wyłapania, sam jestem w polibudzie i wiem jak polska mowa trudna być ale mimo wszystko to błąd (choć nie tak oczywisty).

          Przyzwyczaiłem się już do hejtów w necie. Kiedyś szukałem pracy na wakację, porozwoziłem kilkanaście CV’ek do różnych firm (praca fizyczna). Po dość długim okresie dostałem pracę, jako zwykły pracownik fabryki. Wszedłem w Google by poszukać opinii o firmie. Zalała mnie masa nienawiści – „wykorzystują ludzi”, „nie idź tam na 100000%”, „płacą grosze itp., itd.”. Troche mnie to pozbawiło checi ale poszedlem. Okazalo sie ze oprocz naprawde ciezkiej pracy (w wakacje, czasem na 2 zmianie, w słoneczku które bardzo kusiło by poleżeć i się poopalać z piwkiem w ręku) zadna inna opinia nie miała potwierdzenia. Wykorzystują ludzi ? Nadgodziny płatne 130%, wolne normalnie, wyszło mi coś koło 10zł/h na rękę (b.dużo jak na żółtodzioba).

          Od tamtej pory wniosek mam jeden – polak lubi narzekać ale pracować nie ma komu (a zwlaszcza pracować na 100%). Potwierdzi Ci to tez pani w PUPie gdzie z winy systemu zarejestrowani żebrzący którym się nie chce robić idą na stanowisko tylko po to by mieć ubezpieczenie zdrowotne (i nie przychodzą do pracy).

          Dlatego biednym się NIE pomaga dając im COKOLWIEK za DARMO.

          „A idąc dalej można powiedzieć, że taka kawa to najlepsze co może bezdomnego spotkać – zwłaszcza dobra kawa w dobrej restauracji. ”

          Buahahah. Sorry, leżę i kwiczę xDDD

          Dalsza dyskusja z Tobą jest bez sensu. Światopogląd mamy totalnie różny i to jest jak najbardziej ok ale nie potrafisz patrzeć dalej i szerzej.

  112. srk76 08.04.2013 18:23

    Ludzie wiele są w stanie wykombinować by podnieść swoje własne ego. „Zostawię darmową kawę zbawię świat od złego”.

    Debilizm do potęgi…chcesz pomóc? Załatw komus pracę, zgłoś się do domu opieki by w święta karpia rozdać, porozmawiaj z bezdomnym przez chwilę na ulicy by poczuł się kimś a nie jakieś durne hipsterskie akcje dla „światowych” popierdułek…

    100% racji Kominek.

  113. dobra 09.04.2013 22:31

    pomimo mojej traumatycznej autopsji związanej z bezdomnym, oczywiście z własnego wyboru, wujkiem, moje myślenie o kloszardach nie odbiega daleko od przedstawionego w powyższym artykule. jednak, uważam, że to niejedyna absurdalna akcja społeczna w naszym kraju…a samo bicie piany nie pomaga myśleć. jesteśmy zaprogramowani na działanie, a nie myślenie….

  114. winduru.blogspot.com 11.04.2013 11:33

    Zgadzam się w stu procentach, jeśli chodzi o nieprzyjemnie pachnące towarzystwo, jakie może do kawiarni zawitać. Zgadzam się też, że kawa bezdomnemu potrzebna jest jak rybie rower.

    Myślę jednak, że zawieszona zupa na wynos to świetna inicjatywa.

    PS Swoją drogą, nie ma to jak ponapierdalać w czytelnika, nic tak nie podnosi klikalności. Muszę kiedyś, Twoim tropem, wypróbować to u siebie :’D

  115. magda 11.04.2013 15:33

    Jest tu, Kominku, jeszcze jeden nieomówiony problem.
    Jesteś lemingiem. Starszej daty, więc takim trochę suchym, ale nadal to określenie trochę pasuje.
    Powtarzasz jak katarynka modny obecnie slogan „ja chętnie pomogę bezdomnym, ale na chlanie nie dam” – kim do cholery jesteś, żeby oceniać, na co menel przeznacza pieniądze? Sama instytucja dawania mu kasy/jedzenia jest wystarczającym dowodem na to, że

    a. jesteś konformistą, chociaż ręka się trzęsie
    b. „ludzie patrzo”
    c. chcesz pomóc, ale lemingowe pikanie w mózgu każe krzyczeć „dam, ale tylko na jedzenie!”

    Wszystkim małpkom powtarzającym jak mantrę „niech się wezmą do pracy” proponuję albo leczenie, albo wizytę w noclegowni i zabranie takiego człowieka na jakąkolwiek rozmowę o pracę.
    W tuskolandii REALIA są takie, że ci oto bezdomni walczą o TE SAME zajęcia, o które walczą emeryci, studenci i niewykształceni bezrobotni.
    Ciekawe, kogo wybierze pracodawca?

    Pieprzycie bzdury z tym „jak chce to znajdzie”, podobnież jak z tym, że ‚wystarczy się ogarnąć’.
    Nie podejrzewałabym Cię, kominku, o taki populizm i pierdzenie pokroju „ja im nie dam bo przechlają,a na jedzenie to już bym dał”. Idiotyczne.
    Jak już pomagasz,to nie wnikaj, na co to wyda. Dla beja flaszka dykty to pierwsza potrzeba, dalej jest żarcie.
    Kolejną kalką lemingów jest „nie dajemy menelom za darmo,bo się nigdy nie ogarną”. Jak widać, ‚nie-dawanie’ też średnio skutkuje,bo meneli nie ubywa, ani nie zaczęły nagle zakładać firm. Kwestia Twojego sumienia i tego, czy się usprawiedliwiasz przed sobą (albo przed innymi), bo zażydziłeś 2zł dla beja. Na co chce.

  116. Mojezdanie 11.04.2013 15:56

    Kominku – głupota zaraża i do tego przybiera nową formę 😉 ! Podsyłam materiał do shejtowania : http://natemat.pl/57537,zupa-po-sasiedzku-czyli-wroclawska-odpowiedz-na-zawieszona-kawe-potrzebujacym-nie-trzeba-kawy-tylko-cieplego-posilku 🙂

  117. Patrycja Rodzonek 14.04.2013 00:37

    Zgadzając się z tym no naskrobałeś, dodam, że cała akcja to podobno ” włoski zwyczaj zwany caffè sospeso, który być może przyjmie się w Polsce”. Więc dla wyjaśnienia- caffe sospeso to nie jest „kupujesz kawe, kelner pisze na tablicy że kawa jest zawieszona, i ktoś później przychodząc po tobie może ją sobie wziąć”- u Włochów termin caffe sospeso oznacza „wiszę ci kawę” – odnosi się on w kręgu znajomych, np. zaprosiłeś mnie dziś Tomuś na kawkę, ja ci odstawie następnym razem.
    I na tyle czasu co spędziłam w Italii, na tyle barów, kawiarni i innych bunkrów z kawami które zwiedziłam w Rzymie, Florencji i Mediolanie – nie spotkałam się z czymś takim.
    Reasumując, jest to tani chwyt marketingowy kawiarni w Polsce, bo chyba ludzie zaczęli w dobie kryzysu robić sobie coffe w domu. Amen.

  118. Kasia 14.04.2013 20:27

    ile warta jest zawieszona kawa, czyli jak można pomóc inaczej i efektywniej: https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/535871_501005396624570_735047693_n.jpg

  119. Magda 15.04.2013 13:12

    Ludzie kupują zawieszona kawę, bo chcą się poczuć dobrze, chcą mieć świadomość, że spełnili jakiś dobry uczynek i dzięki nim świat stanie się piękniejszy. Tak naprawdę NIC nie robią i trzeba być idiotą, żeby tego nie rozumieć i jeszcze się oburzać na przeciwników takiej głupiej idei. Ale niech sobie te zawieszone kawy kupują i chodzą dumni z tego, że są tacy pomocni.

  120. Danek 16.04.2013 07:09

    Ja tam kawy nie piję, ale zawsze jak tankuję, to kupuję zawieszony płyn do wycieraczek.
    Czuję, że zbawiam świat.
    Szczytna idea….

  121. karo 19.04.2013 12:32

    Mi nie przeszkadza w tym całym zawieszeniu kupowanie kawy dla bezdomnego. Ja nie rozumiem tego procesu. Jeżeli zawieszam kawe dla kogoś to skąd mam pewność, że faktycznie ktoś tą kawe odbierze. Osobicie sama bzm nie posya prosi si€ o kawe, jakbzm nie miaa kasz. Dla mnie to dobry chwyt marketingowy

  122. Helba 20.04.2013 17:53

    Może prościej zaprosić kogoś do kawiarni i kawę postawić.
    A nie, to zbyt banalne, lepiej niech zimną pije.

  123. MAJKA 08.04.2013 00:18

    Nie obawiaj się, i tak będziesz miał przewagę w psuciu atmosfery.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Connect with Facebook

*

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>