Tomb Raider – co mi się w nim nie podobało i co powinno być w nowej odsłonie
Nigdy nie byłem fanem Tomb Raidera. Dużych cycków też nie, choć w sumie lepsze większe niż za małe, to Lara Croft nie rozpalała mojej wyobraźni. Każdą przygodę z tą grą kończyłem na wczesnych etapach.
Cofnijmy się o 17 lat. Gambler, nieistniejące pismo, słusznie uznawane za kultowe, recenzowało pierwszego Tomb Raidera.
To był czas, kiedy trójwymiar raczkował, a gry dostawały dodatkowe punkty, jeśli były „w pełni trójwymiarowe”. Grafika dziś przestarzała, wówczas „fotorealistyczna”.
Tomb Raidera pierwszy raz zobaczyłem na komputerze u kumpla. Od razu mi się spodobała. To były czasy, kiedy piractwo miało się w najlepsze, toteż grę szybko od niego skopiowałem.
Oczarowanie zmieniło się w rozczarowanie. Niewyraźna grafa, toporne sterowanie, beznadziejna praca kamery i bezsensowne zagadki. Po jakichś trzech godzinach grania Tomb Raider został skasowany.
Dziś rano przeglądałem stare gazety, znalazłem kilka recenzji kolejnych części. Grałem chyba w każdą, a przynajmniej w większość, ale ciągle nie było mi z tą grą po drodze.
4 lata temu dostałem od Cenegi „Tomb Raider Underworld”. I było trochę lepiej. Przeszedłem pierwszy etap w płonącym domu, później był jakiś statek, jakaś dżungla i znowu dupa. Znudziła mnie. Do tego stopnia, że nawet recenzji nie chciało mi się pisać.
Zwykle polegała na tym, że Lara dostawała kształtniejsze cycki, więcej różnych kątów, mniej pikselozy, więcej ruchów. Ponoć scenariusze były coraz ciekawsze, zagadki coraz sensowniejsze, ze trzy razy czytałem, że oto kolejna część jest „czymś nowym”.
To wszystko były bzdury. Grając 4 lata temu w Underworld nie widziałem w sposobie rozgrywki znaczącej zmiany w porównaniu z pierwszą częścią sprzed kilkunastu lat.
Lara zawsze była toporna, zawsze nieporadna i nigdy seksowna.
Twórcy tkwili w tym samym schemacie od lat i mimo chęci, nie byli w stanie niczego zmienić, a było co zmieniać, czego dowodem jest Assassin’s Creed. Dlaczego Lara nigdy nie była tak zwinna, tak miodna jak Altair, Ezio i cała reszta baranów, którymi sterowaliśmy w kolejnych częściach? Dlaczego nigdy nie dano jej otwartego świata? Dlaczego te durne zagadki zawsze pozostawały durnymi zagadkami?
Dość powiedzieć, że Tomb Raider jest marką znaną na całym świecie, grą mieloną od 17 lat na wszystkich możliwych platformach, a jakoś trudno znaleźć gracza, który by powiedział, że to jego ulubiona gra.
Nie powiem o nim ani jednego dobrego słowa i ani jednego złego, bo przed napisaniem tego tekstu nie przeczytałem ani jednej publikacji na temat tej gry. Od ludzi zajmujących się marketingiem wiem, że ma to być coś nowego, świeże spojrzenie, reboot serii, jak zwał tak zwał.
Ewolucja, jaką przeszedł Tomb Raider każe mi wątpić tym zapewnieniom, ale z opinią wstrzymam się do premiery Jeśli miałaby mi się spodobać, musiałaby mieć otwarty świat. Najlepiej taki jak w Gothic, a co najmniej taki jak w Wiedźminie i na pewno nie taki jak w Mass Effect, gdzie każda mapa to i tak było przejście z punktu A do B. Musiałaby mieć więcej dynamiki. Byłoby dobrze, gdyby nie była kolejną grą w rodzaju „ukryj się za zasłoną i strzel”. Akcja chyba ma się dziać na jakiejś wyspie, co widać na screenach. Grafy z Crysisa raczej spodziewać się nie mogę, to niech będzie choć w połowie gorsza niż niż ta w najnowszym Far Cry 3. Mam też cichą nadzieję, że wbrew temu, co widać na obrazkach, rozgrywka nie będzie toczyła się głównie w nocy, bo nienawidzę nocy w grach.
Krótko mówiąc – aby nowy Tomb Raider mi się spodobał, nie powinien być Tomb Raiderem. Trailer daje taką nadzieję.
Zamów preorder na Muve.pl
Pamiętam pierwszą część Tomb Raidera. Miałam wtedy x lat (nie wiem ile, ale było to bardzo dawno) i pierwszy komputer. Siostra przyniosła skądś płytkę z grą, bo to była TAKA super gra i chciałyśmy poczuć się jak Lara…
Chciałyśmy, ale niestety na tym stanęło- nasz komputer nie poradził sobie z wysokimi wymaganiami, jakie przed nim postawił Tomb Raider z grafiką 3D. Pamiętam jak 5 minut (dosłownie) włączałyśmy grę, pamiętam jak 5 minut (nie przesadzam) zrobiłyśmy Larą 5 kroków. Siostra była dzielniejsza, ale ja się poddałam po 15 minutach. 🙁 Nigdy nie było mi dane poczuć się jak Lara…
Te części które wydał Square Enix nawet mi się podobały, w zasadzie tylko to beznadziejnej i nudnej walki mógłbym się przyczepić, bo akrobatyka i zagadki mnie zaciekawiły. Po nowej części spodziewam się wiele, bo grzebali w niej twórcy Deus Ex: Human Revolution i o ile obie gry nie mają ze sobą nic wspólnego, mogę przynajmniej liczyć na porządne poprowadzenie fabuły czy tam świata gry.
Druga rzecz to fakt, że zawsze chciałem zagrać w ekskluzywne dla PS3 Uncharted, a nowy TR sporo czerpie z tej serii (co jest zabawne, bo pierwszy Uncharted sporo brał z Tomb Raidera) i będę miał okazję zagrać dłużej w coś na zbliżonym poziomie.
No i zrobili też całkiem fajne „Śpiące pieski”.
To prawda,że Lara zawsze walczyła z „idiotami” W jednej części zwiększenie poziomu trudności powodowało tylko większe obrażenia; nikt nie zyskiwał na inteligencji. Wierzę, że ta odsłona połączy zagadki ze sztuczną inteligencją i spowoduje, że grać będą nie tylko fani serii ale też nowi ludzie nie związani sentymentalnie z serią. Wierzę w to niestrudzenie od trzech ostatnich gier z tej serii obiecujących zupełnie nowego Tomb Raidera.
Już nie pamiętam która to była, ale żeby z przyjmnością zagrać w larę musiałem grać na padzie 😉 Są takie gry, które na myszce i klawie są nie do wytrzymania. Ridery chyba do takich należą, bo na myszy i klawiaturze są po prostu trywialne… Miałem dwa podejścia, pierwsze na demie na klawie i szybko pożegnałem, potem właśnie na padzie. Wtedy dopiero jakiś bug nie-do-wyeliminowania uniemożliwił mi dalszą grę 🙂
Ja tam we wszystkie czesci 1-5 Lary gralam na playstation i the angel of darknes na kompie, tylko z trzecia czescia mialam problemy, bo byla dla mnie za ‚straszna’ – ile ja lat wtedy mialam 8? 10 max! 🙂
wszystko fajnie tylko grafika na tym trailerze nie zachwyca:( I pojawia się pytanie ile na nim jest animacji a ile elementu gry ? Sporo nie wiadomych, we wcześniejszych częściach nie potrafiłem znieść sterowania, dostawałem palpitacji serca mam nadzieje, teraz będzie lepiej, zobaczymy 🙂
Pamiętam 1 część Tomb Rider gdy konsole ps1 dostałem od kuzyna brat załatwil tomb rider i łaaaaaaa pierwsza miłość Angelina 🙂 zostalo do dziś 😀 ahhh te kwadratowe piersi … 🙂
No, no… Zapowiada się ciekawie. Polski dubbing cieszy, choć nie pasuje mi barwa głosu K. Gorczycy. Wygram w konkursie czy nie wygram – zagrać muszę.
Ostatnia gra w jaką grałam polegała na tym, że ludzik skakał po latających platformach i strzelał do potworków oraz zbierał złote jaja znajdujące się za potworkami lub ścianami ognia. Więc ta Lara wydaje mi się strasznie skomplikowana
To tak jak mnie. Ja się zatrzymałam na grze Lego Harry’ego Pottera z oznaczeniem 5-7 lat. Tomb Raider mogłoby się okazać nieco trudniejsze… 😉
Nigdy ta gra nie pojawiła się u mnie na kompie, nawet za czasów kiedy instalowało się kilka gier w tygodniu.
Już nie tylko ładna buźka i duże cycki.
Ach te wymagania sprzętowe: 486, 8 MB RAM, CD-ROM. Pamiętam przejechałem trasę średniej długości maratonu, jeżdżąc do kumpla z 50 sztukami dyskietek, żeby zagrać w Tomb Raidera 🙂
W sensie na rowerze do kumpla jeździłem.
Pamiętam jak grałem w TR a jakimś tanim ps one, zachwycałem się figurą głównej bohaterki zmuszając ją do wykonywania najdziwniejszych akrobacji 😉 Ah! co to były za czasy 😉 To tak jak pierwszy raz odpaliłem Dooma 2 i zachwycony grafiką opowiadałem kumplom, że mam grę, w której czuje się jak w filmie 😉
Tomb Raider to moja ulubiona seria gier typu action adventure. I skoro jest to action adventure to nie można po niej oczekiwać tego co po rpgach typu wiedzmin czy ghotic. Czekam z wypiekami na twarzy na każda kolejna odslone tej serii i tak jest i tym razem.
A ja mam nadal plakat z „polską Larą Croft” 😀 Mogę podrzucić foto 😉
Gierka zapowiada się bardzo fajnie, ale polski dubbing tragiczny. Wystarczy porównać ten sam trailer w oryginale, te kwestie są tak sztuczne jakby wypowiadali je aktorzy z „Trudnych Spraw”.
Marketing w tej produkcji jest bajeczny. Wszystko zaczęło się od pierwszego trailera, który mnie oczarował. Mam nadzieję, że na tym się nie skończy. Niestety nadzieja matką głupich.
Fajna w tej Larze jest jedna sprawa. Przypomina ona bardziej człowieka.
Oj Konimek daje popis ignoranctwa. Oczywiście nie specjalnie tylko to taka poza, mam nadzieje. Jesli zobaczyłby choc 1 kilkuminutowy gameplay na youtube dolna polowa tekstu powinna być napisana na nowo. To będzie gra inna niz wczesniejsze czesci, bo wlasnie z liniowym bieganiem od A do B i zasłonami. A grafika? No coż, bedzie gorsza niżw Far Cry 3, ale to nie FPS, poza tym Kominkowi sie grafika w Far Cry 3 ponoc nie podobała, jak sam pisał w sławnej recenzji.
Jedynka była cool – bo prostu była COOL, w tamtych czasach wystarczyło żeby było 3D.
Kolejne części przechodziłem z narastającym zniecierpliwieniem, aż w końcu doczekałem się Uncharted na PS3 – i to było to!
Po prostu mam nadzieję, że nowa Lara będzie tak miodna jak ten exclusive na PSa.
Uffm jest jedna dziedzina w której kominek wyraźnie kuleje.
Kiedy wyniki?
Gra z pewnością będzie ciekawa, trzeba zaznaczyć, że będzie pierwszym tytułem w którym zostanie zastosowana technologia TressFX czyli pewien upiększacz od AMD.
Zapraszam na bloga http://peceteria.blogspot.com
Ganialna gra. Co prawda jestem miłośnikiem serii i nawet niezmieniona by mi się spodobała, ale w najnowszej odsłonie jest niesamowicie ciekawa i całkowicie inna. Nie ma już w niej trudnych zagadek, tylko ciągła akcja – dużo wstawek powoduje, że czujemy się jakbyśmy mieli rolę w filmie. Nowy Tomb Raider wciąga od początku do samego końca.