Listy od ludzi problemowych
Kiedy dostaję list od kogoś z problemami, czasami już po samej treści listu widzę, że problemem nie jest świat, który tę osobę otacza. To ona jest problemem dla świata.
Kominek (tylko na tym blogu) zawsze przyciągał różnej maści ludzi, którzy szukali życiowych wskazówek. O ile tych normalnych trawię, bo dla nich piszę, o tyle mam ochotę rzucić się do wanny pełnej żyletek, kiedy dostaję kolejny list od kolejnej idiotki, żyjącej w świecie gimnazjalnej filozofii. Och, czy liść może zatrzymać się w locie? Och, dlaczego świat jest taki skomplikowany? Och, czy nie jest tak, że wszyscy jesteśmy pyłem na wietrze?
Powiedzmy to sobie wprost: w poezję nie bawią się piękni i bogaci. 90 proc. ludzi tworzących problemowe sytuacje, karmiących nas na Facebooku statusami pełnymi pseudomądrości i linkami do piosenek o „życiu i poszukiwaniu szczęścia” to osoby, które od bardzo, bardzo dawna nie były dobrze przerżnięte. Dajcie ludziom darmowy seks i buzi tuż po, a gabinety psychologów opustoszeją. Zdecydowana większość tych baranów piszących mi wiersze, zagadki, listy pełne wielokropków i znaków zapytania to ludzie, których nikt nie chce.
Najgorsze jest to, że te mendy zatruwają życie takim jak ja. Ludziom szczęśliwym. Cholera no, większość swego życia spędziłem w samotności, ale czy ja wam kiedyś walnąłem jakiś chory tekst o tym, że mi liście na wietrze stają? Czy kiedykolwiek upiłem się w środku nocy i wywaliłem manifest o samotności, które dobija duszę mą, rozrywa serce me, a gwiazdy na niebie drogę wskazują do szczęścia?
No ja takie bzdury dostaję.
Mów do mnie wprost. Pisz do mnie wprost.
Nie
wierszem
co rymu
nie czuje
bo cię pipko zignoruję.
Mów wprost. Chcesz kasy? Nie mam. Dasz mi kasę? To daj. Chcesz mnie poznać? Poka cycki. Chcesz pochwalić? Pochwal. Skrytykować? Won na brzozę.
Jeszcze jestem w stanie znieść tych facebookowych nieudaczników. No każdy ma prawo do złego dnia, nawet jeśli ten zły dzień trafia się codziennie i nawet lubię tych, którzy swoją ścianę zamienili na ścianę płaczu. Byleby tylko nie srali wierszami i filozoficznymi gadkami. Byleby tylko nie próbowali zaintrygować sobą, wzbudzić zainteresowania swym jestestwem, czy raczej jego beznadziejnością.
Bo szczęśliwych ludzi to gówno obchodzi.
Kominek! 😮 aż mi się zachciało ogarnąć!
Błogosławione, które nawróciłem, albowiem one bolca swego znajdą.
Pochwalam.
🙂
dobry tekst, czytam ten blog już od dawna ale po raz pierwszy poczułem potrzebę napisania komentarza
Ten tekst przerwał moje 5cio letnie milczenie 🙂
nie mam pojęcia dlaczego, ale miałam dokładnie to samo. świetny tekst!
KOCHAM CIĘ KOMINKU!
Bez cycków się nie liczy
Następnym razem bardziej się postaram 😉
Za to tekst idealny na jesienno-zimowe objawy fejsbukowych „depresji”
Kominku jesteś mistrzem! Uśmiałam się.
Jako tegoroczny absolwent gimnazjum. potwierdzam. Filozofię połowy tamtejszych dziewczyn streściłeś w kilku zdaniach.
Dziwnym trafem, to ta połowa bez chłopaków…
Pytanie, co jest przyczyną, a co skutkiem.
Lajk 🙂
Ten wpis uświadomił mnie że na horyzoncie blogowych zdarzeń rozciąga się już „Czas Poezji V”
7 lutego 2013.
Nie
wierszem
co rymu
nie czuje
bo cię pipko zignoruję.
Cudo.
Większość piszących, te brednie, to udzie nieszczęśliwi i nieracjonalni. Cóż, tacy też musza istnieć, by ci szczęśliwi i racjonalni czuli się lepiej 😉
Pieprzenie. Budowanie własnego szczęścia na nieszczęściu innych prędzej czy później kończy się tragicznie.
o jeny …
Pan chyba z depresja
Dobry teksy, bardzo dobry!!! Uśmiałam się aż po siku :). Ja też nie znoszę filozofów co to rozkładają każde pierdnięcie na czynniki pierwsze. Coś czytałam dzisiaj u Segritty o przerżnięciu również 🙂 ktoś tu chyba jest na głodzie 🙂
no to jeśli mam mówić wprost, bo na fb nie odpisujesz – dowiemy się w końcu rozwiązania zagadki 4 cytryn? a jeśli tak to kiedy?:)
Że niby gdzie nie odpisuję? Nie widze listu od ciebie.
No patrz, napisałam nawet na pocztę, zamiast na facebooku, a tu nadal cisza.
Ależ ja jestem zdesperowana. :>
Własnie ! Cytryny !
Kurde Kominek …moglbys zdradzic to rozwiazanie ….
mysle ze wiele dziewczyn zrobiloby uzytek z tego w postaci prezentu swiatecznego dla naszych panow !
Nie odpisujesz na FB. Jak nie widzisz to zobacz w kategorii „inne”Kominku
Nadal czekam
Spójrz
Ci wszyscy ludzie
W biegu
Są debilami.
znakomite wyborne cudo
8-))
nie powinnas marnowac talentu jakim Buk cie obdarzyl , teraz tylko Pejsbuk ,mr.Chimney obecnie Herr Kamin-sky albo Bibula toaletowa i bedziesz bogata
Naprzod Janow stadnina konie biegaja truchtem
do
Rzezniii
Jestem szczęśliwa, ale ten tekst pozwolił mi się ogarnąć na wieki wieków.
Dziękuję : )
I chciałam pochwalić Cię Kominku- zawsze wiesz co napisać 🙂
to juz wiemy czyj email byl w cytacie 😉
Nie Pawle, akurat nie mój- ja nie piszę z problemami do nikogo z kim nie mam do czynienia na co dzień. A z Kominkiem- niestety- nie mam.
Generalnie jestem człowiekiem bezproblemowym. Wszelki potencjał twórczy w dziedzinie wierszopisarstwa rozwijam pod twoimi poetyckimi wpisami i to mi styknie. W każdym razie dzisiaj oblałem egzamin praktyczny na prawo jazdy i wsiadłem nie w ten pociąg, wychodząc dopiero w odległej ode mnie Dąbrowie Górniczej, a i tak mam wyśmienity nastrój. Jakoś, mimo wszystko, czuję się wielkim szczęściarzem. Życie jest fajne, jest tyle wspaniałych rzeczy dookoła i nie ma sensu zadręczać się pierdołami. Popadanie w jakieś melancholie uznaję za kretynizm i pozerkę, werteryzm skończył się wraz z końcem romantyzmu przecież.
istnieje poezja i grafomania. grafomania jest nawet w podręczniku do psychopatologii (wiem, bo dziś się z niego uczyłam!) 😉
a z poezją poezją do czynienia mieć lubię, sama czasem coś napiszę, czasem nawet coś zarobię na tym, a nie smęcę! przynajmniej się staram!
Widzę, że nie tylko ja uwielbiam wiecznych cierpiętników samobiczujących się publicznie. Wiecznie potępieni, zanurzeni w mrocznej otchłani trudnych uczyć! Uch ..jakże oni dupsko trują.
Jak zwykle Kominek w świetnej formie. Ludziom szczęśliwym na wietrze staje co innego. 😉 Jak dobrze, że Facebook posiada opcję „wyciszenia” niektórych osób. Nie ma smutku, nie ma wpisów o utraconym chłopaku. Są kobiety, muzyka, i kobiety.
To teraz zamiast pomarudzić na fejsbuczku pójdę zjeść słoiczek majonezu.
Z tych listów do Ciebie pełnych gwiazd i spadających liści spokojnie możesz wydać tomik poezji hahahahahha taka komediowa wersja wielkich myślicieli 🙂 chętnie kupię
Witam, napisałem dla was wiersz….
Pada sobie, pada,
pada śnieżek równo,
raz spadnie na ziemię,
raz spadnie na kwiatek
Prawda, że wspaniały?…
Ja znam inną wersję:)
Pada śnieżek pada,
pada sobie równo,
raz spadnie na kwiatek,
raz spadnie na gówno.
lol, piąteczka dla Ciebie w kategorii „nieogarnianie dowcipów” 🙂
ten dowcip był tak słaby, że respekt za jego nieogarnięcie.
Sam kiedyś tak robiłem. Na całe szczęście poszedłem po rozum do głowy i postanowiłem zrobić coś ze sobą konstruktywnego. Teraz jest dobrze i myślę, że każdy ma szanse się ogarnąć, musi tylko to sobie uświadomić.
straszno- śmieszne te zdesperowane piętnastki, które oczekują że odpowiedź na jej skomlenie zmieni jej życie na lepsze.
lepiej poczytać archiwum, od razu jest motywacja. epliog i wstęp do Blogera” to moja afirmacja w sytuacjach krzyzysowych
Bałabym się napisać tak do Ciebie. To strach przed zainspirowaniem podobnej notki 😀
Rozważ, bo może minąłeś się z powołaniem. Może powinieneś być tym terapeutycznym bolcem.
Dziewczęta co znają jedynie cytaty Coelho i wypisują je bzdurnie na życzeniach/tablicach achując i ochując dumne, że wygrzebały z internetu coś co mądrze brzmi. Gdzieś się zagubiły w świecie bez cycków.
Tak czy inaczej, ja się uśmiałam 🙂
Najgorsze jest to, że nie tylko dziewczęta :/ Niedawno napisałam znajomej ( podstawówkę skończyłyśmy prawie 30 lat temu ), że ona naprawdę jest mądra i nie musi kopiować cytatów tego pana, to napisała mi, ze ostatnio czepiam się…
Nie dostaję już powiedaomiem z jej profilu, bo nie chcę tego 😉
Drogi Kominku, potrzebowałam teraz tego tekstu, dziękuję.
Uwaga! pokazuję cycki!
( . ) ( . )
Czy już można Cię kochać? 😉
obwisłe takie trochę…
A z kwiatka na ziemię
Przecie nie na g…!
Że tak tu nadmienię.
Tekst ten jednym tchem przeczytałem
Nad swym losem troszkę zapłakałem
Bo liść mi stanął na wietrze
I nie odpalił nigdy więcej
I nie przerżnę już kłody żadnej obleśnej
Poeta ze mnie żaden, co ja – kur*a – pieprzę?!
Od siebie dodam, że 10/10 osób wypisujących tych farmazony to ci, którzy myślą, że wyznacznikiem szczęścia jest posiadanie drugiej połówki. A jak widać nie trzeba. Ty jesteś tego doskonałym przykładem.
mysle ze mylisz sie okrutnie posiadanie drugiej polowki a szczegolnie szkockiej w obecnych warunkach jest istotne w 100% ohhh moze w 70% miejscowe nalewki sa tego doskonalym przykladem jak gowno moze plywac w spirytusie i jest nawet jadalne
Nosz kurde, czytam tego bloga z przerwami jakieś trzy, cztery lata i chyba widziałem tu już wszystko 😉
Ale jednego nie mogę ogarnąć. Jak można szukać porady, wysyłać maile do gościa bądź, co bądź piszącego ciekawie, ale nie mającego żadnego związku z psychogią.
Mają potrzebę się wygadać i nie mają kumpli, piwa i pubu? Albo mają takich, którzy nie mogą przypadkiem usłyszeć, że dziś mi niekoniecznie wyszło? I co to zresztą, za problem, że liście spadają ale nie dokońca? 😀
Każdy kto ma konto na facebooku powinien to przeczytać.
fakt ze jest tyle „niewyruchanych” ludzi którzy mitologizują przez to pewne sprawy
nie oznacza ze można wyruchać cały świat raz na zawsze, a szkoda, szkoda
Świetny tekst. Tacy gimnazjalni filozofowie są przeważnie zafiksowani na problemie, potrafią się żalić, smęcić, że wszyscy są źli, że wszystko sprzysięgło się przeciwko nim, a nic nie robią, żeby te problemy rozwiązywać i sprawić aby się nie powtarzały. Oni stoją w miejscu, rozdrapują świeże rany, zamiast wziąć się w garść i iść dalej. Trzeba sobie uświadomić, że życie to przyszłość, a nie przeszłość. 🙂
Gdyby tak wszystkie problemy można było rozwiązać seksem, otworzyłbym własny gabinet porad egzystencjalnych. 🙂
Jak miałam 14 lat to też pisałam takie listy-wiersze, wierzyłam w swoją głębie i przeżywałam ból istnienia, ale na całe szczęście mineło mi to gdzieś koło 16 roku życia, kiedy zaczęłam rozumieć że zycie jednak nie jest aż tak skomplikowane.
I te głębokie facebookowe sentencje o miłości i ciężkim życiu, które trzynastolatki zamieszczają nad swoimi zdjęciami…
Dlaczego masz 13-nastolatki w znajomych??
Ehh, jesteś tak strasznie, strasznie mającym rację wrednym chuj.em, że jedyne co przychodzi do głowy po lekturze tekstu to „zerżnęłabym”.
Ależ to mój wiersz do jednej z komentatorek. Nazwałem go „Cierpienia młodego pethiego”
„czy liść może zatrzymać się w locie?”
Są rzeczy, które się fizjologom, nie śniły.
„Czy kiedykolwiek upiłem się w środku nocy i wywaliłem manifest o samotności”
To ty to wszystko na trzeźwo piszesz?
I co jej odpisałeś?
„Na górze róże
Na dole bez
Jestem blogerem
Wiec pokaż cycki swe”
Dawno nie komentowalem ale dzisiaj musialem
Komin i tu sie chwali znowuprawda prosto z mostu, jesli caly swiat jest problem oznacza to tylko jedno to ty masz problem a nie swiat… Wiec ogarnij sie czlowieku…
Swietny tekst respkcicho zza odry…
Bedziesz w zime u Philipsa?? chetnie poznam przy tej okazji a i Whisky zakupilem przednie 🙂 Na te okazje 🙂
„to osoby, które od bardzo, bardzo dawna nie były dobrze przerżnięte” -> jakbym brata słyszała 😀
Wiesz, Kom, masz pecha, bo ludzie uważają Cię za Bravo-podobną instytucję – przytuli, pogłaszcze, a i jeszcze powie czy seks w buzię grozi ciążą za pierwszym razem, czy tylko za drugim, ale w pupę.
A że wiersze… Wiesz, jesień, zima = brak słońca = deprecha. Jak sobie poprawić humor? -> Napisz do Kominka. Pewnie nie odpisze, a jak odpisze, to pewnie obsztorcuje z prawa na lewom ale zawsze to… odpisał.
No wyjąłeś mi to wszystko z ust. Bardzo nie lubię ludzi problemowych, bo uważam, że na wszystko jest proste rozwiązanie, a oni na siłę komplikują sprawę. Powinieneś napisać kominkową biblię, czy coś.
to się nazywa nawet: ostry syndrom niedopchnięcia:)
Nie, nie, nie wszystko pokopałeś. To jest OZN-Ostry Zespół Niedopchnięcia;)
Dawno temu, na początku studiów mieszkałam na stancji w Rzeszowie. Właściciel chaty wynajmował pokoje na poddaszu, głównie dziewczynom, żeby rozrób nie było. Miał swoiste podejście do życia- kiedy miałyśmy głupawkę, depresję, wyskakiwały nam pryszcze, albo żarłyśmy tonami czekoladę, on zawsze wyjaśniał nasze zachowanie w jeden sposób: brak seksu. Wtedy miałyśmy z tego ubaw, ale po kilku eksach wiem, że miał rację. Niedopchnięta baba jest płaczliwa, rzuca garami i ma fochy. Większość Polek jest niedopchnięta.
Haha biorąc sobie do serca stwierdzenie Kominka, składam deklarację: od dziś uprawiam seks wyłącznie NON PROFIT! Reszta powinna także złożyć stosowne oświadczenie (By Żyło Się Lepiej).
Problem – Wyzwanie . Krótka piłka. Mała zamiana słów, a od razu konkretne spojrzenie.
Nie na temat!!!!!!!! – ale nie mam jak sie przebić. W poście z września na FB -” Jak zostałem ojcem ” napisałam recenzję Twojej książki. Bądź łaskaw i racz na nią zerknąć.
Za 20 lat będzie wielu bogatych blogerów, którzy pracując w domu będą mieć żonę na oku ( i nie tylko ), a nie jak teraz: wielu facetów pracuje poza granicami Polski, a kobiety usychają i wiersze klepią, a dorastające córeczki z powodu braku tatusia w domu filozofie wyczyniają.
Och, a może ja niedobra żona jestem…
Świetny tekst. Chociaż zachowanie tych osób przypomina trochę moje, zanim zacząłem czytać bloga.
Dzięki Kominek.
O padajacym sniegu za oknem tez dostajesz poematy?
Brakowało mi takich tekstów. Zabawnych i z przesłaniem. Tomek w formie:)
Mistrz, za ten tekst mam ochotę chwalić i pokazywać Ci cycki! 😀
Na górze róże
Na dole wtyczki
Jeśli masz duże
To poka cycki
lajk !
a moze to jest zawoalowane podanie o przelecenie?! Jedno doraźne bzykanie – jedna szczęśliwa osoba więcej…
Idę błądzić. Idę się rozryczeć.
Chyba mam jakiś kiepski okres. Czuję, że zmywak się zbliża.
Ogarnij sie..e.e.e.
Zawszę jak widzę coś takiego to mi się nasuwa czy ci ludzie nie mają przyjaciół ?? I czy muszą w tak zagadkowy sposób opisywać gdzie jest problem niech sobie piszą na własnym kompie jeśli odczuwają taką potrzebę i nie wysyłają tych wypocin światu .
Do niedawna byłam bardzo zadowolona z faktu, że największym moim zmartwieniem jest za wcześnie dzwoniący budzik. Byłam dumna ze swojej emocjonalnej stabilności. Do czasu. Do czasu zapoznania się z wynikami badań jednoznacznie stwierdzających, że im ktoś jest bardziej popieprzony, tym ma wyższe IQ. Yyy obecnie wciąż jestem dumna z mojej bezproblemowości i normalności, ale gryzie mnie wiążący się z tym poziom IQ.
bo ludzie o wysokim IQ
podobno myślą
za dużo
wtedy im staje
na wietrze
liść
( . )( . )
no i masz
oplułam monitor
W końcu ktoś to napisał głośno.
Tfu, powiedział. Chociaż napisał. No i weź tu powiedz to dobrze.
„Won na brzozę”!!! kradnę do codziennego słownika! 🙂
Odsyłaj te smętne poetki do mnie. Tanio wypożyczę psa, który przywykł do takich akcji. Można do niego mówić wierszem, płakać mu w futro, upić się na smutno i cytować Coehlo. Ale z umiarem, bo przy „kocha się za nic” i „miłość trwa wiecznie to tylko ludzie się zmieniają” spluwa na podłogę, a sierść mu staje jak liść na wietrze.
Jesteś trolem naczelnym:)
… to było piękne… wzruszyłam się … ?!! …..
Ja się nie uśmiałam, przerażają mnie cytaty z Coeljo, Coehlo czy jak mu tam… i inne „podobneż”, górnolotne mądrości. Ten tekst był potrzebny. Dzięki.
A,co tam – pochwalę się – nikt, dosłownie nikt mi na fejsie nie jęczy o bulu rzycia. 🙂
bo jeczy siem tylko z bulu rzyci….ale to jusz inny jenk
„…i nawet lubię tych, którzy swoją ścianę zamienili na ścianę płaczu”
Dooobre!
Ten tekst przymusil mnie do komentarza. Pierwszego od paru godzin. tak bardzo mi stanął liść na wietrze.
Loooove przed snem
Wiersz
Wierszem do Ciebie pisać będę Kominku
Albo nie
bo mi lisć i tak staje.
I szczęśliwa
Jestem
Od tego wszy
skiego
Pethiego też kocham
Ale on mnie
Nie
Ale to nic
bo lisc mi stoi
Dobra
Noc
Z tego się wyrasta:-)
Gorzej,jeśli nie,wtedy jest problem i nawet prawda objawiona Kominka może okazać się gwałtem.
Z mojej strony,uprzejmie dziekuję za to,że mialam dzisiaj co poczytac w łóżku:-)
jaracie sie czymś co jest wiadome od tak dawna, tak dawna…..
ludzie, żal mi Was… czy macie też po 15 lat?!
(swoją drogą mam nadzieję że adrestaka listu i inne „ludziki” nie pójdą grać w słoneczku po tej „aferze” tutaj, i tak jest deprawacja i beznamiętna ruchacja w gimnazjach,
albo ktoś se w łęb szczeli, co wrażliwszy, ale spoko, wg autora to chyba naturalne, kto nie czuje bluesa materialnej potańcówy ten frajer, bawmy się?.. (wielokropek)
oczywiście mam ton zaczepny, jako intelektualista socjalizujący, a humanista to staroświecki choć tylko od pasa w górę; dowiedziałem się jednkak że Autor nie jest hedonistą w życiu prywatnym,
więc niewczesne umizgi pod Jego adresem, jeśli idzie o FB – pełny szacunek ideowy adekwatnie chujni pseudopoetyckiej i cytwania „skompromitowanego” Coello” czy jak tam mu (a to niezły spryciarz i bogaty i ruchaty, bogaty i mający wszystko w dupie, na marginesie) żeby poznać siebie i swoje potrzeby, no i może coś z dzieł podstawowych, np:
http://merlin.pl/Melancholia_Marek-Bienczyk/browse/product/1,995924.html?gclid=CNX0gMz6k7QCFchX3god200ANg
albo nawet Antoni Kępiński
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/53284/melancholia
(nieśmiertelny klasyk)
o tym że jak się nie uregulowanych spraw kontaktu bezpośredniego z Innym (stosunek płciowy lub np świadomy celibat – świadoma postawa) to jest chujowo i smutno i się bzdury pisze i smród i zez rozbieżny generuje naokoło
i tak dalej, narracja trwa…
Nawet jak się bardzo próbowałam wczuć to nie potrafię ogarnąć co autor tego wiersza miał na myśli. Nigdy nie byłam w tym dobra, a jedyny wiersz jaki napisałam w życiu to ten na konkurs z conversami do zgarnięcia a i tak szło mi jak krew z nos 🙂
Jakbym takie listy dostawała to bym chyba miała wiecznie wkurwa. Dobrze, że czytam takie coś tylko u Kominka, okraszone odpowiednim komentarzem i interpretacją, dzięki czemu jest to zjadliwe i nawet zabawne 🙂
Cacko ,kiepski okres ? idz do ginekologa .
Do ciebie tak napisała ? Do ciebie ?????? Naiwność ludzka jednak nie ma granic.
chciałabym mieć tyle czasu, żeby się nad sobą użalać. chociaż nie… wolę pospać.
Ja to tylko do księżyca wyję. Albo wieczorami ostrzę żyletki. Ale jestem szczęśliwa. Na półce Coelho, pod łóżkiem różowy przyjaciel, a za oknem brzoza.
Ech 🙂 pięknie napisane 🙂 tak z… pazurem 🙂
Ciekawe co na to LOT? chodzi mi o tego nieszczesnego liscia… Kominku,no dzialaj,może Tobie napiszą odpowiedź hy hy hy:-) małpa ze mnie,takie to smiechowe..
Staje liść na wietrze… Matrix jakiś, zawsze podejrzewałam, że ten świat to ściema.
Zaczynałam się podłamywać po niezdanym egzaminie na prawko, ale dostałam pożądanego kopa.
Hm. trochę seksistowkie podejście. Niby fajne, niby mocne, nawet łapię, ale jakby przekłamane.”Pipko”?”Cycki”, jak krytyka wypierdalać. 🙂
Wiersz Rilkiego o Tygrysie to kwintesencja pożądania.
Teksty chorych na depresję też mogą powalać.
Liście, chmurki odpadają. Fakt.
Ale nie każdemu trza Drągala…Dużo gadają ci którym nie staje..Bo staje im tylko gdy kochają. Dupą oczywiście.Takie życie.
O ile normalnych „trawię”..Panie przystojny kominek, mam fajne cycki, ale czy Ty lubisz ludzi jako takich?Ciekawe to „trawię” jestem zaskoczona jak wielu jest takich jak ja. Bywasz skromny, szczery, miły, niefajny, świetny, mocny, prowokatorski, egocentryczny…tylko czego ty szukasz? Przez Blog. poczucia niesamotności?
kasy sierotko Herr Kamin-sky szuka by moc pukac szczerze milo ,niefajnie ,swietnie ,mocno egocentrycznie…
zaintrygowalas
jaki rozmiar ?
Ja puszczam dupków po kilku spotkaniach. A teraz w ogóle celibat. przynajmniej ciekawiej. Ale nie sądzę by oni byli dupkami tak do końca. Myślę że to ja mam żądzę miłości, której nic mi nie da prócz wielce cholernie emocji
O żesz ty kurwasz!
Wracamy do korzeni.
Tych, które uwielbiam!
A o tych z żalem nie dbam.
Bo są popierd…..
Jako stara baba, która nie ma konta na czymś tym F w zupełności zgadzam się przesłaniem tegoż tekstu. Pozdrawiam.
Prostackie, cholernie narcystyczne…a jednak prawdziwe
Ależ się uśmiałam czytając ten tekst, naprawdę współczuję, że takie mendy do Ciebie piszą 🙂
Nie staje ci lisc na wietrze? Ta starosc…:)
Dobre zerżnięcie tutaj nie ma nic do rzeczy. Tacy ludzie dobry seks sprowadzą do niepotrzebnej, ulotnej przyjemności, fałszywej miłości objawiającej się poprzez fizyczne wykorzystanie przez złych ludzi nie baczących na ich bogatą duchowość, która co rusz zostaje wzbogacona poprzez niesamowite cierpienia fizyczne spowodowane stosunkiem w myśl zasady „ciało cierpi, dusza się cieszy”. Dla nich nie ma ratunku.
Oj Natalia… Tobie to by się dopiero przydało, bo się zgubiłaś w tej duchowości, cierpieniu i innych banialukach 🙂
Być może… 😉
To teraz sakramentalne poka cycki 😉
A wiecie co mnie oprócz tego wnerwia? Cytaty wyjęte z rzewnych piosenek w opisach GG, FB i gdzie się jeszcze da. „It must have been love”…
Kominek freudysta :). Seks jest wazny, ale nie najwazniejszy w zyciu, bez przesady. Gdybysmy mysleli tylko o seksie, to tkwilibysmy ciagle w epoce kamiennej.
To, że ludzie coraz częściej zastanawiają się nad sensem życia, nad tym co było by, gdyby ich już TU nie było, co zrobić, aby raz na zawsze zostawić to wszystko dookoła i przestać istnieć, czy właśnie to, też nazwiesz gimnazjalną filozofią ?
Ps. nie jestem gimnazjalistką.
Hahaha dobre szczęśliwy człowieku !!!
Burakowato ale prawdziwie :)))
Ech..nie rozumiesz zabłąkanych dusz 😀
Powiedział ten co już dawno nie pukał 🙂
haha, uwielbiam! stuprocentowa prawda z symbiozą seksu i szczęścia, dłuższy czas posuchy i człowiek staje się smutny.
Napisała wiersz, smutny, uczuciowy. I teraz siedzi oparta łokciem o parapet myśląc o tobie i fantazjując.
Też to robię. liść.
z tym seksem to 100% racji. im człowiek ma mniej seksu, tym więcej czasu na rozmyslania. jak sie ma w miare regularne zycie erotyczne, to i poziom hormonow odpowiedni, i glowa zajeta innymi myslami 😉
Niestety dupa rządzi światem a idiotów, którzy o tym nie wiedzą nie brakuje.
Żałosne i grafomańskie wpisy na facebooku, to niestety standard – na szczęście e-maili takich nie dostaję.
Wyrażając głębokie współczucie, pozdrawiam 😉
…HEH…
Czyli nie jestem chamem ignorując takie pseudo depresyjne listy! To miło.
Jak Ty to robisz, że prawdę piszesz?
Podziwiam Cię za to, że jesteś tak cholernie bezpośredni. Dlaczego tak niewielu jest takich mężczyzn? Mężczyzn, którzy w prost powiedzą : pokaż cycki, mężczyzn, którzy wprost powiedzą: chcę Cię rżnąć całą noc. Oby więcej takich facetów, którzy nie owijają w bawełnę!
Kobitki lubią szukać pocieszenia…i mogą tak juz zawsze.do końca.kurde baby sa wkurzające jednak.gdybym była facetem to..lac i patrzeć jak puchnie;) albo od razu problemowa niech idzie się zwazyc a nie zawraca gitarę.
Miszcz…….przez duże CZ!!!!
A tu masz cycki
(.) (.)
😉
popłakałam się ze śmiechu :d. faktycznie takie ‚mądrości’ w wykonaniu osób powyżej 14 roku życia powinny być karalne.