Continue Reading"/>
iphone51-555x320

Mój pierwszy od 12 lat dzień bez telefonu

Myślałem, że będzie lepiej. Większość znajomych wiedziała, że przez trzy dni będę nieosiągalny, a z najbliższymi kontakt mam via Facebook przez laptopa. Problemy, takie banalne, zaczęły się od wyjścia do dentystyki. Musiałem dziś do niej pójść, bo parę dni temu podczas jedzenia czekolady wypadła mi plomba.

 

 

 

 Wszystkie osoby, które zapisały się na moje piątkowe szkolenia, najpóźniej do jutra w południe otrzymają maila z potwierdzeniem uczestnictwa. Łącznie zgłosiło się ponad 200 osób, potwierdziłem 120. Nie chcę pełnej sali (180), dlatego jeszcze tylko 20-30 osób dorzucę. Kto wie, jak zwiększyć swoje szanse, niech przeczyta wczorajszy status na moim profilu prywatnym.

 

Wczesny poranek u Kominka…

Droga na przystanek. Cholera, nie mam zegarka, nie wiem ile minut mam do autobusu. W aplikacji nie sprawdzę, o której podjeżdża następny.
W autobusie nuda. Nie mam czego słuchać i na czym grać. Ale ok. To tylko 15 minut. Wziąłem ze sobą Kindle. Czytam.
Wysiadam przy kinie Femina. Trzeba wypłacić kasę. W aplikacji nie sprawdzę, gdzie są najbliższe bankomaty. Wchodzę do pobliskiego oddziału Santander. Dwie miłe panie informują, że bankomat jest tu nieopodal.
Zapominam zapytać o godzinę, ale chyba mam jeszcze czas. Wypłacam kasę, wsiadam w kolejny tramwaj. Jadę. Nuda. Znowu Kindle. No dobrze, nie będę marudził, że muszę czytać książkę. Nie wypada.
Wysiadam kilka przystanków dalej. Kurde, jaki to był adres? Nie mogę sprawdzić, nie ma dostępu do map. Ile mam czasu? Zegarek okazuje się być moją największą bolączką, bo nie chce się spóźnić na wizytę. Widzę autobus podjeżdżający na przystanek. Sprawdzam jego numer, następnie sprawdzam rozkład jazdy. Jeśli przyjechał punktualnie, to jest 12:50. Mam jeszcze 10 minut. Super. Zdążę.
Zdążyłem.

Pół godziny później umawiam się na kolejną wizytę.
– Ma pan czas w przyszły czwartek?
Nie wiem. Chyba tak. Kalendarz mam w Macu, iPadzie i telefonie. Aktualnie – nigdzie.
Jadę do galerii. Muszę kupić pilota do prezentacji, którą wygłoszę na piątkowych szkoleniach. Od zawsze moim pilotem był iPhone. Ze sklepu wychodzę biedniejszy o 179 złotych. Może nowe wdzianko na szkolenie? Który dziś mamy? Chyba czternasty. A to oznacza, że dwie firmy dziś miał termin płatności. Chyba więc mam kasę na koncie. Chyba. Zawsze o wpływie gotówki dostaję powiadomienie smsem...

I tak dalej…

A to dopiero pierwsze godziny bez telefonu. W tym eksperymencie najbardziej podoba mi się to, że jest czymś nowym w blogosferze, przykładem współpracy między nowymi mediami a tradycyjnymi. I to by było na tyle jeśli chodzi o zalety, bo choć dam radę wytrzymać te 3 dni, to już teraz wiem, że będzie to bardzo irytujący czas. Jeszcze nie miałem kryzysowej sytuacji i mam nadzieję, że jej uniknę. Telefon został wyłączony wczoraj w nocy i sobie spokojnie leży na biurku.
Pełną fotorelację z eksperymentu zamieszczę w sobotę, w międzyczasie myślę, że będę też coś małego wrzucał na profil prywatny. Pamiętam, że kilka osób zapowiedziało przystąpienie do eksperymentu. Jeśli zapomnieliście, to spróbujcie teraz wyłączyć telefon i wytrzymać do soboty. To jest proste dla kogoś, kto nie ma smartfona i telefon służy mu tylko do dzwonienia i smsowania.

 

 

  Do czego w ostatnim tygodniu co najmniej raz posłużył ci telefon?
(zaznacz tyle, ile chcesz, wyniki pokażą się po dokonaniu wyboru)

Ja zaznaczyłem wszystko 🙂

Komentarze

  1. Taras 14.11.2012 19:48

    kindle ma zegarek.

    • kominek 14.11.2012 19:52

      A gdzie? Mój nie ma.

      • Arek 14.11.2012 19:55

        ej, no ma przecież, nie ściemniaj, jak naciśniesz guziczek z czterema kreseczkami poziomymi to się pojawi na górze zegarek

      • Łukasz 14.11.2012 19:59

        Musisz po prostu jakoś włączyć menu! Nie wiem dokładnie jak to jest u Ciebie, bo ja mam wersję z klawiaturą…

        • Keira 17.11.2012 21:25

          Faktycznie. Ma. Jak się uruchomi menu to na pasku u góry jest kolejno ilość wolnego miejsca, zegarek i bateria 🙂 Mam kindle ponad rok i nie zauważyłam o_O

  2. sid1972 14.11.2012 19:50

    Lighowo Kominek dasz rade, zegarek tez mam w telefonie ale w zwazku z solidarnoscia mam tez na nagarstku, moze jakis sponsor dosle o jutra jakiegos timexa

    • kominek 14.11.2012 19:55

      Mam zegarek, ale akurat dziś zapomniałem go wziąć. Na co dzień zegarek służy mi jako biżuteria, bo godziny i tak sprawdzam w telefonie.

      • sid1972 14.11.2012 20:21

        Damy rade Kominek

  3. Bernadetta Wyszyńska 14.11.2012 19:51

    Taki „odwyk” jest fajny w momencie, gdy nie ma się zajęć, bo można odetchnąć i się zresetować.
    Szczerze podziwiam!
    I trzymam kciuki.

  4. Kamil Rychlicki 14.11.2012 19:51

    Najlepiej przespać pozostałe dwa dni.

    • kominek 14.11.2012 19:53

      Chciałbym, ale mam jeszcze jakieś 20 godzin uczenia się prezentacji.

  5. Arek 14.11.2012 19:53

    Robisz to dobrowolnie, świadomie i jakby jakaś tragedia się stała olejesz wszystko i włączysz telefon. Masakra była jak mi iPhone’a ukradli 🙁 Jakoś ponad tydzień pozbywałem się nawyków związanych z iPhone’m. Na nowego mnie nie stać na razie. Korzystam z nokii E71 która tylko dzwoni i wysyła sms’y. W dodatku średnio sobie z tym radzi :/

    • kominek 14.11.2012 19:54

      Hehe, no kradzież iPhone to zawsze była dla mnie koszmarna wizja. Teraz nie aż taka straszna, bo pewnie dosyć szybko kupiłbym sobie nowego z kasy odkładanej na wycieczki.

      • Arek 14.11.2012 19:57

        Teraz już będę zawsze miał awaryjną kupkę odłożoną na nowy telefon w razie jakichś problemów. Tylko kiedy ja na to zarobie…

      • Angelodoro 15.11.2012 13:26

        Ja też tak robię mam zegarek na ręce, a sprawdzam godzinę na telefonie

    • Frost 14.11.2012 20:22

      Ha. Z racji braku pieniędzy na iPhone postanowiłem właśnie swoją E71 gruntownie zaplikacjować. Jest Opera, GG, Skype, DivX Player, SymTorrent, YouTube, PuTTY, Shazam, Sports Tracker, HotSpot, Office, ZIp, PDF, mapy offline, a także pilot do TV. I nawet i dzwoni i smsuje.

  6. Aga 14.11.2012 19:55

    Miałam też spróbować, niestety mój wyjazd to skomplikował. Wiem, że bym nie wytrzymała, jest to po prostu awykonalne. Dlatego spróbuję, ale dopiero od poniedziałku 🙂

    Trzymam kciuki i łączę się w bólu!
    Btw, mama wysłała mi nawet zegarek-budzik 😉

  7. goła pionierka 14.11.2012 19:58

    Brak telefonu stwarza tyle możliwości., Zamiast kombinować z rozkładami jazdy po prostu podchodzisz do jakiejś uroczej kobiety: Przepraszam, czy mogłabyś mi powiedzieć która godzina? wiesz, jestem blogerem i robię taki eksperyment… Jak dobrze pójdzie to następne 3 dni masz szansę spędzić tak, ze braku telefonu nie zauważysz.

    • manti 14.11.2012 23:26

      JA WIEM KOGO CZYTAĆ, ŻEBY POPRAWIĆ SOBIE HUMOR 🙂

      • Daria 19.11.2012 11:00

        Goła Pionierko, kolejny raz się przekonuję, że słusznie rower wygrałaś 😉 Najlepsza komentatorka u Kominka.

  8. krampfunga 14.11.2012 20:05

    a gdzie w ankiecie dwie najistotniejsze funkcje czyli budzik i zegarek? przez to zaniedbanie mogłam kliknąć tylko rozmowy i smsy czyli na tyle słaby wynik, żeby już nie dodawać, że i tych ostatnich było tyle, co kot napłakał – ajś, too late 😉

    • kominek 14.11.2012 20:07

      Mogłem wybrać tylko 10. Takie ograniczenie tego serwisu do sond.

  9. Robert 14.11.2012 20:10

    Widzę że dość intensywnie używasz swojego telefonu 🙂 Ja dopiero zaczynam przygodę ze smartphone Jakich aplikacji używasz na swoim iPhone ?

  10. Natalia 14.11.2012 20:11

    serio? firmy płacą Ci na czas? zazdroszcze

    p.s. zapomniałam dziś wziąć telefon do pracy, pomyśl, że Cię wspierałam dzisiejszego dnia 😉

    • kominek 14.11.2012 21:38

      Nie wszystkie płacą na czas, ale spóźnienia są co najwyżej parodniowe.

  11. Robert 14.11.2012 20:15

    Jak to dobrze, że dzięki sponsoringowi Discovery, więcej ludzi dowie się, że nie korzystanie z telefonu np. przez weekend, to jest dopiero to. Od około roku tak mam z nielicznymi przerwami, a i internet coraz rzadziej w tym samym czasie. Rodzina się cieszy i książki też 🙂

  12. marian 14.11.2012 20:19

    Pamiętam o akcji. Na razie nie mogę go wyłączyć, bo służy mi jako budzik. Jutro jadę w delegację i muszę być pod telefonem, dlatego dla mnie akcja zacznie się dopiero gdzieś w piątek.
    Dzisiaj w pociągu widziałam jak jakiś gówniarz na malutkim ekranie telefonu oglądał Krzyżaków. Czego ta młodzież nie wymyśli, żeby nie czytać książek…

  13. Wujek Jeleń 14.11.2012 20:26

    ja od północy mam wyłączony telefon. 🙂 zasadniczo, zapomniałbym o tym, ale że się rozładował a ładowarkę dostanę dopiero w poniedziałek, to co mi tam. :]

  14. Dominik Bernaciak 14.11.2012 20:28

    Hmm… trzy dni bez telefonu chyba bym przeżył bo obecnie nie jest mi on super-niezbędny. Ale tak 3 dni bez gadżetów elektronicznych mogłoby być trudno. Bez komputera, mp3 i paru innych rzeczy byłoby uciążliwie. Ale w wakacje nad jeziorem ze znajomymi takie odcięcie się od tych e-kagańców jest wręcz wskazane i mile widziane.

    „Stajesz się niewolnikiem tego co posiadasz” – Chuck Palahniuk.

  15. Aneta 14.11.2012 20:42

    Wspieram na duchu:)

  16. elka 14.11.2012 20:45

    Dokładnie,3 dni bez internetu to byłaby katastrofa.

  17. Anka Sikorka 14.11.2012 20:58

    A ja Kominku jestem w tej akcji z Tobą i to już od wczoraj, bez telefonu, za to przykleiłam się do laptopa. Bądź dzielny!

  18. Konrad 14.11.2012 21:14

    Rany rany jak wiedza że spóźniasz się na spotkania o 10 rano ma pomóc w dostaniu się na szkolenia : )
    Gdyby pager dziś był „modny” uratowałby Cię.

  19. Dorota Traczyk 14.11.2012 21:19

    Super, wczoraj w autobusie przypomniałam sobie o tym i byłam ciekawa pierwszych wrażeń. Po wpisie wnioskuję, że telefon jest Twoją trzecią ręką. Mi aż tak ciężko pewnie by nie było, bo rozkładów nie sprawdzam, bankomaty kojarzę (no, chyba że byłabym nowym miejscu). Myślę, że budzik ustawiłabym na wieży (tylko… mogłabym o tym zapomnieć), do starego zegarka włożyłabym baterie… i co chwila łapałabym się za kieszeń, żeby sprawdzić, która godzina na telefonie. Poza tym podejrzewam, że na pewno byłoby tego więcej. Jakiś czas temu pierwszy raz od tysiąca lat miałam zablokowane połączenia wychodzące i wiadomości. Było mi to tak obce, że dopiero w trakcie nieudanych prób przypominałam o tym sobie.

    Niemniej, trzymam kciuki!

  20. Angela 14.11.2012 21:32

    Tomku, ale przecież na kasownikach w autobusach lub tramwajach wyświetla się godzina :).

    Ale podziwiam, wyzwanie niezłe. Mi by było ciężko. Po pierwsze nie wiem jak bym się obudziła na czas, bo nie mam innego budzika niż w telefonie, do tej pory nie pamiętam swojego planu zajęć na uczelni z numerami sal – wszystko mam w telefonie, kalendarz, spotkania, przypomnienia nawet listy zakupów, wszystko w telefonie. I Twoja książkę też mam w telefonie, smutno by było bez nie. Ja bym zginęła bez telefonu przez jeden dzień :).

    I też niestety mam ten głupi nawyk, że mimo zegarka na ręce , to zawsze sprawdzam godzinę na telefonie :).

    • kominek 14.11.2012 21:39

      Kurde, faktycznie na bilecie widać godzinę, zwłaszcza, że zawsze kupuję czasowe. Ile to się człowiek dowie w jeden dzień.

      • Dawid 14.11.2012 22:15

        A w autobusach też są czasomierze. Na kasowniku i wyświetlaczach przecież 🙂

  21. pikob 14.11.2012 21:45

    Podziwiam. Istne cierpienie. Wiem jak to jest, wyszedłem z domu na 4h bez telefonu i prawie zginąłem z głodu, wyziębienia, braku kontaktu z ludźmi itd… Trzech dób sobie nie wyobrażam. Chyba, że miałbym siedzieć w domu przy stałym łączu, to może dałbym radę.

  22. floydianka 14.11.2012 21:47

    Oż w mordę misia, jak można się tak uzależnić od techniki?! Przeraziło mnie to. Jak dobrze, że ja używam telefonu tylko do rozmów i to wymiennie ze Skype 🙂

  23. Dominik 14.11.2012 21:49

    Ja tam uzywam telefonu jako budzika. I tyle. Czasami dzwonię, albo odbieram; to tylko, jak muszę. Jestem fanem zegarków na rękę, ta technologia totalnie mi wystarcza.

  24. Dominik 14.11.2012 21:49

    Ja tam uzywam telefonu jako budzika. I tyle. Czasami dzwonię, albo odbieram; to tylko, jak muszę. Jestem fanem zegarków na rękę, ta technologia totalnie mi wystarcza.

  25. Dorrada 14.11.2012 21:55

    powodzenia życzę

  26. Justyna 14.11.2012 22:44

    no to już wiemy o co w tym roku poprosi Kominek szanownego Mikołaja 🙂 o zegarek 🙂 niezły eksperyment, ale poradziłeś sobie świetnie 🙂

  27. Radek 14.11.2012 23:01

    3 dni bez telefonu? To by się mój szef ucieszył…

  28. moj_ci_on 15.11.2012 00:02

    Fajny eksperyment, ja bardzo nie lubię być uzależniona od różnych technologii dlatego zawężam ich ilość do takich, które są niezbędne. Zawsze odpoczywam psychicznie kiedy dłuższy czas nie korzystam choćby z internetu – oczywiście mam na myśli odmóżdżanie, a nie dostęp do informacji lub kontaktu z ludźmi. Podróże i zajęcia niewymagające bycia online to raczej dla mnie przyjemność.

  29. Martyna Rydel 15.11.2012 00:10

    Ja też mocno kciuki trzymam. Problem polega na tym, że telefon to już nie jest uzależnienie, a po prostu nasza prawa ręka. Tak jak mówisz, zastępuje nam wieeele urządzeń i bardzo ułatwia nam życie. Nie wyobrażam sobie posiadania budzika, zegarka, laptopa, wszystkich plików itp. przy sobie 24/7. Nie dość, że kłopot, to jeszcze trzeba pilnować i dźwigać te wszystkie kilogram ze sobą…
    Właśnie sobie uświadomiłam, że choćby dlatego uwielbiam nasz XXI wiek.

  30. Blanka 15.11.2012 00:15

    Ha, nie mam nowoczesnego telefonu, co oznacza, że służy mi tylko do smsowania, telefonowania, sprawdzania godziny i bardzo sporadycznego sprawdzania facebooka – dzięki temu jestem dużo mniej uzależniona i nie cierpię, jak mi zabiorą Wi-Fi. 🙂

  31. burner81pl 15.11.2012 06:55

    a moj tel lezy sobie spokojnie w walizce i czeka na powrot.. jeszcze 2 tyg… bo wspanialy plus roaming w tym kraju ma tylko na papierze. jakos daje rade… i czekam na powrot… zwykle sciaga 200 -300 maili na starcie

  32. ethi 15.11.2012 13:25

    jakoś tak mi się zgrało, że czytałem z tą piosenką w tle – wpasowała się idealnie xD

  33. Pingback: Co można znaleźć w kurczaku z KFC? | Kominek ES

  34. Zbyszek 15.11.2012 14:11

    Dołączam się do akcji…

    …i tel wyłączony. Ciekawe ile wytrzymam.

    A tak wogóle to witam.

  35. Aleksandra 15.11.2012 14:33

    Dla mnie to by był koszmar – też zaznaczyłam wszystkie odpowiedzi, nie wyobrażam sobie dnia bez komórki (chociażby tylko takiej do rozmów i zegarka).
    Zrobiłam kiedyś eksperyment „czy wyżyję bez facebooka”… Niestety miałam z tym problem, więc po 4 dniach usunęłam konto. Przez pierwszy tydzień miałam wrażenie, że nie mam się czym zająć, a potem odkryłam że mam mnóstwo czasu na wszystko – zaczęłam więcej czytać, częściej wychodzić i bardziej produktywnie pracować. Cztery miesiące wolności – ale zauważyłam też, że dużo mnie omija (np. znajomi nie dzwonili żeby się umawiać, bo przyzwyczajeni są do wysyłania zaproszeń na wydarzenia). Dlatego wróciłam i teraz znowu jestem jak narkoman.
    Najlepsze były reakcje moich znajomych: „Usunęłaś Facebooka?!? Jak, dlaczego, po co?!?”. Wbrew pozorom wszyscy to zauważyli i z jakiegoś powodu byli w szoku.

    • Tomek Pierdomek 15.11.2012 14:56

      To o czym piszesz, te relacje ze znajomymi, to jest społeczne upośledzenie. MA-SA-KRA !

  36. andzia90 15.11.2012 15:55

    nie wyobrażam sobie teraz wyłączyć mojego iPhona, to strasznie co smartfony robią z ludzi… 😉

  37. am 15.11.2012 16:05

    Może nie szukaj zegarków. Skoro już się bawisz, to spróbuj przeżyć 3 dni nie tylko bez telefonu;)

    • Kasia 17.11.2012 22:31

      Nie no dzień bez zegarka byłby o wiele gorszy

  38. unique 15.11.2012 19:40

    heh
    zadziwiło mnie ze ogladasz na iphone filmy skoro wszystko zaznaczyles 😉 jedyne czego ja wlasnie na iphone nie robie to filmow i ebookow tez raczej nie 🙂

    podziwiam wytrwalosc, ja raz jeden dzien mialam bez tel zostal w innym miescie, zbawienne bylo kiedy go otrzymalam w dlonie 🙂

  39. Vistani 15.11.2012 22:06

    Czy zapytanie kogoś o godzinę uwłacza w jakiś sposób Kominkowi czy akurat nie spotkałeś nikogo na swojej drodze? 😉 Tak serio to nie wyobrażam sobie spędzenia nawet jednego dnia w mieście bez telefonu – i podobnie chyba najbardziej odczuwałabym brak zegarka, bo przecież nie będę pytać się co 500m o godzinę 🙂 I nie wiem jak wytrzymałabym bez muzyki w autobusie jakbym musiała słuchać „arcyważnych i porażająco ciekawych” rozmów ludzi ;]

  40. Robert Drózd 16.11.2012 11:45

    A to kindle keyboard z 3g? No to mapy też masz 😉 Np. http://www.ereadermap.com/

  41. Ula Świetlińska 16.11.2012 19:19

    Bez telefonu to tylko w Tatry…

  42. Natalia Stawujak 16.11.2012 22:45

    Mnie dziś podczas szkolenia (SE SE SE:D) padł telefon. I oto odnalazłam siebie na drugim końcu świata (Nowoursynowska? To w ogóle jeszcze Warszawa?) bez jakdojade.pl, bez możliwości zadzwonienia po taksę, bez map, gpsa, nie mówiąc już o tych wszystkich ludziach, do których miałam się odezwać i nie miałam jak.
    Wtedy pojęłam.

  43. Pingback: Jak przeżyłem trzy dni bez telefonu | Kominek IN

  44. Kasia 17.11.2012 22:25

    Oj tam!!!! Da się przeżyć bez tego telefonu, człowiek bynajmniej czuje się wolny bez tej „elektronicznej smyczy’, jednak zegarek i budzik z niego niezły

  45. Anna Ma 22.11.2012 18:22

    Kominku, przeecież w Kindle jest zegarek.

  46. Nikotoś 07.12.2012 17:42

    Jak to jest że się pisze o czymś czego sie nie robi, a ludzie tacy zainteresowani? Blech

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Connect with Facebook

*

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>