Continue Reading"/>
ScreenClip [1]

W którym świecie ty żyjesz?

Dawno nie widziałem taki idiotycznej kampanii.

 

Wykonanie świetne, muzyka doskonała.

Dobrze jest dowiedzieć się, że internet to zło.
To ja teraz mam pytanie – komu z was popierniczyła się rzeczywistość wirtualna z realną?
Komu z was internet zaszkodził i czym to się objawiło?

Bo z moich doświadczeń wynika, że modnie jest ostrzegać przed wirtualnym światem, przed „wchłonięciem” przez niego, ale jakoś nie widzę ofiar. Są tak samo wirtualne jak zagrożenie, przed którym się nas ostrzega.
Nie mogę się doczekać, aż ktoś w końcu zrobi taką samą kampanię, ale tym razem bohaterem będzie telewizor. Dla całych pokoleń był oknem na świat, przed którym większość polskich rodzin spędzała o wiele więcej czasu, niż teraz spędzają w internecie. Toż to samo zło.


Komentarze

  1. cacko_z_dziurka 17.07.2012 22:16

    Ja tylko oglądam porno. Czy już zostałam wchłonięta?

    • kominek 17.07.2012 22:17

      Jeśli soft, to nie.
      Jeśli hard, to jestem wolny, mam duże łóżko i kolę w lodówce.

      • kate_alice 17.07.2012 22:35

        niech tylko Kominek nie wyrzuca butelki.
        szklanej, bo się jeszcze przyda.

      • sonia 17.07.2012 22:46

        wideo z gruntu posrane, bo łopatologiczne. ci, którzy ewentualnie mogliby skusić się na refleksję, pomyślą: chłam, ci, którzy faktycznie są uzależnieni (bo są tępi albo/i są onanistami), wyśmieją to, and so on.

        a mama powie: nie siedź tyle przez kompem. a tata powie: na rower byś poszedł. a inna mama powie: idź już spać, and so on.

        wiecie co, żeby takie gówno napisać, a potem wyświetlić w tv, trzeba być polskim urzędasem ministerialnym, co się dorwał do posady w wydziale komunikacji społecznej, lub trzeba być gamoniem z jakiegoś stowarzyszenia, który nie wie, że zajebiście duże zaangażowanie w wirtualny świat, kosztem niewychodzenia z kolegami na browara albo na tory kolejowe za blokiem, jest tylko symptomem, skutkiem intelektualnego i emocjonalnego dna, w którym się zalęgłeś, obrosłeś dziecięcym tłuszczykiem, chłopięcym zarostem i ogólnym, kurwa, lenistwem.

      • Edi 17.07.2012 22:47

        A po co ci kola?

        • Fin 17.07.2012 22:56

          Jak to, po co ci kola?! ‚Pamiętnik nimfomanki’ obowiązkowo…

          • kate_alice 18.07.2012 01:23

            no jeden, co się zorientował.

          • Fin 18.07.2012 20:33

            Jedna jak już, haha.
            Ktoś w końcu musiał…

      • Eda 17.07.2012 23:25

        Przydałyby się łapki. Lol.

  2. Krzysiek 17.07.2012 22:16

    „Komu z was internet zaszkodził i czym to się objawiło?”
    Ci którym zaszkodził raczej tu nie wchodzą, tylko nabijają kolejne levele w Tibii, WoWie i innych tego typu.

    • kate_alice 17.07.2012 22:39

      omg, to w Tibię się jeszcze gra? za moich czasów w podstawówce chłopaki zajeżdżali te stare kompy właśnie z tą grą

    • LiCzi [t] 17.07.2012 22:45

      WTF ? Ja np. nie nabijam leveli w Tibii, ale gram w „bardziej wymagające” czasu gry komp. (i to dużo) i jakoś znajduje czas na kominka (-; .

    • Simpson 20.07.2012 00:24

      Myślę, że karmienie się nolife’ami to po prostu jeden z ulubionych tematów mediów. Pewnie, że SĄ przypadki ludzi uzależnionych od gier, internetu itp. Ale to nie znaczy, że gry, internet i te pe są czymś złym. Jeden gość weźmie nóż i ukroi nim chleb, a drugi zarżnie tym samym nożem teściową… Jakoś jednak nikt nie mówi, że trzymanie w domu noży kuchennych jest złeee…

  3. Julia Oleś 17.07.2012 22:20

    Jacha, że w wirtualnym, tylko w wirtualnym mam Kominka na wyciągnięcie… kursora.

  4. dokuadny 17.07.2012 22:21

    Cacko, NAJS 😀
    że tak powiem 🙂

  5. Joanna Sudak 17.07.2012 22:22

    W necie poznałam faceta, z którym się hajtnęłam. Internet to zuo 😉 Nie no, prawie nie żałuję 😉

    • A. 19.07.2012 14:10

      Ja jestem zaręczona z facetem, którego poznałam w internecie.

  6. Michał 17.07.2012 22:22

    Mam dziewczynę, studiuje, pracuje, na łikend planuje dużą imprezę i przy tym wszystkim gram na komputerze.
    Cholera, cholera, w jakim świecie ja żyje? 😉

    • kate_alice 17.07.2012 22:45

      wiecie co? czasami to internet ratuje życie, jak człowiek nie może sobie znaleźć żadnych przyjaciół w realu, a w necie jakimś cudem się udaje. ciągle wtedy z człowiekiem jest źle, ale już o połowę mniej-źle.

      ta kampania to kit.

  7. Aleksandra Pasoń 17.07.2012 22:23

    Jednak prawdą jest, że tak jak tv, tak samo internet zabiera dzieciakom sporą część dzieciństwa… Albo sprawia, że spędzają je bez ruchu wpatrzone w ekran.

    • kominek 17.07.2012 22:24

      Jeśli to daje im szczęście, to niczego nie zabiera.

      • kate_alice 17.07.2012 22:49

        jak byłam dzieciakiem to granie w simsy dawało mi na prawdę dużo radości, potem jakoś mi się do znudziło i jakby coś przeminęło.

        ale nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy dzień i noc tłuką jakieś głupie gry, to jest bardziej wykańczające niż maraton

      • R. 18.07.2012 12:10

        Nie lubię tego rodzaju porównań, ale alkohol i picie do lustra również mogą dać szczęście. Internet sam w sobie to medium bardzo w porządku, ale niektórzy producenci gier na serio uwiązuja do siebie szczeniaków, którzy potem tylko expią.

    • waldemar 17.07.2012 22:38

      jak dzieciak będzie non stop czytał książki to też powiesz, że traci dzieciństwo?

    • Monika Tomasiuk 18.07.2012 00:56

      A gdzie te dzieci mają się bawić? Idę osiedlem i widzę, że z tych ogromych placy zabaw, na których ja się bawiłam poztsała jedna mała piaskownica, jakas zjeżdżalnia i mała drabinka. Ja się tym dzieciom wcale nie dziwie.

  8. Smołek 17.07.2012 22:23

    uważam że popierdolił mi się świat wirtualny z rzeczywistym bo gdy wracam z pracy to wchodzę na website pracy.

    • Kamila Łońska-Kępa 18.07.2012 13:50

      Łapka powinna być.
      Zachłysnęłam się. Mam tak samo.

  9. voulezvous 17.07.2012 22:23

    mi internet trochę spierniczył związek (; o ile na żywo się dogadywaliśmy, o tyle skype, fb wywoływał kwasy…. no i seriale mnie uzależniają! jak się wkręcę to nie istnieję towarzysko czasem kilka dni pod rząd.

    • Joanna Sudak 17.07.2012 22:25

      też jadę wszystkie seriale po kolei.. ale głównie nocami jak reszta domowników śpi 😉

      • kominek 17.07.2012 22:30

        Uważajcie na „24″. Ma 8 sezonów. Jak wciągnie, a wciąga zawsze, to nawet internet wydaje się niczym.

        • Joanna Sudak 17.07.2012 22:31

          specjalnie to zrobiłeś. Dzisiaj zaczynam pierwszy sezon 😉

        • Jankes 17.07.2012 22:44

          100% racja

        • Elżbieta Ellie Dyduch 18.07.2012 10:32

          Eee, poddałam się w połowie 2 sezonu rok temu i jeszcze nie wróciłam.
          Ale wrócę!
          Mnie to wampiry dopiero wciągnęły… Ah.

  10. Krzysztof Czaderna 17.07.2012 22:23

    Kominku, słyszy się od jakiegoś czasu że komuś tam się pomotało ze względu na fps-online czy mmo i wybiega na miasto z nożem, ale nikt nie bierze pod uwagi że to ludzie na dzień dobry psychicznie skrzywieni. Oczywiście bezsensowne branie na 100% tego co dzieje się w sieci jest objawem braku zdrowego rozsądku a nie złem które niesie ze sobą sieć. Pozdrawiamy serdecznie ofiary fejsbuka, wi fi, blogów, youtuba, czy imperium google. Spot będzie w TV które nie jest złem bo jest opiniotwórcze i pokazuje wiecej wartości.

  11. Maciej Caputa 17.07.2012 22:26

    Zaszkodzi to może monitor z przed 10 lat,którego używamy podczas surfowania w internecie. Odnosząc się do filmiku, gry komputerowe to rozrywka,a potrafią wchłonąć tylko typowych no-life ów ,którzy występują w społeczeństwie jak jeden do miliona.

  12. Tomasz 17.07.2012 22:31

    „ale jakoś nie widzę ofiar.”

    Nie widzisz ofiar bo nie wychodzą z domu. 🙂

  13. Joanna Bastek 17.07.2012 22:32

    W realym… Tv też ostatnio nawet nie oglądam, nie mam kiedy. A taka reklama wątpię, żeby dotarła do tych osób bezpośrednio, ewentualnie zobaczą ją rodzice i będą mówić pociechom, że to zło..Internet nie jest zły, trzeba mieć wyczucie jak do wszystkiego.

  14. Kasia Oskroba 17.07.2012 22:33

    Ta kampania jest skierowana do dzieci i ich rodziców. Nie da się zaprzeczyć, że wiele dzieciaków jest uzależnionych do tego stopnia, że wpływa to negatywnie na ich edukację, sytuację towarzyską, itepe. Oczywiście mówienie, że internet jest zły to bzdura, ale one jako potencjalnie mniej ogarnięta część społeczeństwa rzadko umieją rozsądnie zarządzać swoim czasem… także jak dla mnie kampania całkiem ok. Zdaje się, że nie zrozumiałeś kontekstu, Kominku.

    • kominek 17.07.2012 22:36

      Zawsze istniało coś, co wpływało negatywnie na edukację.
      I najczęściej byli to rodzice-debile.
      Moi starzy, jak się źle uczyłem, to zabierali komputer.

      • kate_alice 17.07.2012 22:38

        dlatego Kominek bez komputera się wychował i tylko książki całymi dniami czytał!

        • kominek 17.07.2012 23:06

          To prawda. Zmarnowali mi dzieciństwo tymi książkami.

          • kate_alice 18.07.2012 01:26

            ja mam całą biblioteczkę przeczytaną, no i nie wiem czy dużo mądrzejsza jestem, poloniści z CKE tego nie potwierdzają,

            ale trochę mi to odebrało dzieciństwo, fakt, bo nie pamiętam żebym miała choćby dobrą koleżankę w tym czasie

      • Joanna Sudak 17.07.2012 22:38

        moja matka zakładała hiszpańskie hasła na kompa, tylko ona znała w domu język… miała nade mną przewagę do momentu gdy kupiłam w antykwariacie słownik polsko-hiszpański 😀

      • Bazyl Lia 17.07.2012 22:50

        oddali?

  15. Bazyl Lia 17.07.2012 22:33

    znam 2 osoby uzależnione od internetu, a dokładnie od gier. tak, to straszne. kontaktu zero, wyjść z domu zero, życia bez kabla zero, higieny zero.
    nie każdy jest tak mądry jak kominek. nie każdy jest tak dojrzały jak kominek i ja. nie każdy ma zdrowy instynkt samozachowawczy.
    a kampania jest do niczego i do nikogo. ament.

  16. kate_alice 17.07.2012 22:36

    kto też myślał tak jak ja że ten chłopak po prostu odpadł po tym jak go dziewczyna pocałowała?? i że spot będzie o tym, że taka miłość nie istnieje, weź się człowieku ogarnij?

    btw, mina kiedy był wciśnięty w bramkę, bezcenna

  17. J 17.07.2012 22:38

    zrobili kampanie o niczym. i może jeszcze z unii dofinansowana?

  18. waldemar 17.07.2012 22:40

    Tytus z Acidów powiedział kiedyś, że wszystko jest dla ludzi, nie wszystko dla idiotów. Co prawda mówił o alkoholu i narkotykach, ale śmiało to można podpiąć pod internet, tv pornografię czy granie w bierki.

    • Smołek 17.07.2012 22:42

      pornografii proszę do tego nie mieszać

      • Kornik 17.07.2012 22:55

        lubie to ;p

  19. Kowalinka 17.07.2012 22:42

    – Kowalinka , kochanie Ty moje , a może byśmy wyszli na spacer ? Urodziny masz niedługo , zabiorę Cię na zakupy . A może romantyczna kolacja przy świecach ? Wiesz … jak chcesz to zajmę się dziewiątką naszych dzieciaków byś mogła …. A Co ty tam czytasz ? Znowu Kominek ?!
    – Odejdź facecie jestem pochłonięta przez internet !

  20. finn 17.07.2012 22:43

    „Kampanię przygotowało Polskie Centrum Programu Safer Internet (Fundacja Dzieci Niczyje oraz Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa we współpracy z Fundacją Orange.” Przygotowało= przetłumaczyło na polski ostatnie zdanie i dodało dwa slajdy na końcu. 😀 Sam materiał filmowy jest z niemieckiej kampanii sprzed paru lat.

  21. Kamil Banak 17.07.2012 22:45

    Czemu to zawsze grom się obrywa?

    • Kadaweryna 17.07.2012 23:53

      Bo uzależnienie od internetowej pornografii oficjalnie nie istnieje. A przecież telewizja emituje jeno „official breaking news!”, panie tego.

  22. Andrzej 17.07.2012 22:45

    Może to tylko ja, ale ten filmik jest prześmieszny 🙂

    • Bazyl Lia 17.07.2012 22:52

      zastanówmy się razem. czemu?

      • Andrzej 17.07.2012 23:31

        Dla gracza od urodzenia takie przedstawienie hobby jest całkiem fajne. Autorom niechcący udało się nawiązać do kultowych reklam Segi i Playstation.

        Poza tym – po wycięciu „społecznego claimu” z samego końca uzyskujemy w zasadzie gotowego mema. Dorzucić tylko podpis w stylu #can’t-even albo #whybother i wio, leci viral 🙂

  23. Ewa Jagniewska 17.07.2012 22:46

    Ofiary widziałam, no ale jak ktoś nie potrafi stworzyć sobie realnego świata to żyje w takim wirtualnym.Ale żeby zaraz od tego paść trupem, to przejaskrawienie. Człowiek istota leniwa, wybiera zawsze łatwiejsze i przyjemniejsze rozwiązania.Więc lepiej popykać sobie w gierkę zamiast dorosnąć do realnym problemów.
    Swoja drogą jestem zawsze ciekawa jak bardzo dumni z siebie są spece od tego spotu. Bo ta końcówka, to chyba jakiś żart.. żart z konwencji, przesłania?

  24. Kornik 17.07.2012 22:46

    Gram w WoW’a od 8 lat, obecnie mało z powodu braku czasu ale był taki okres między 3-cią gimnazjum a 1-wszą liceum, że przez półtora miesiąca grałem po ~17-18 godzin dziennie dzień w dzień. Nie powtórzyłbym tego teraz ale absolutnie nie żałuję tego czasu ani paru późniejszych i wcześniejszych miesięcy gdzie w dzieciństwie grałem po 5-6 godzin i to była norma. Cudownie spędziłem czas do dziś mam do tych dni sentyment taki sam jak do grania w piłkę za szczeniackich lat czy dziwnych akcji pod wpływem na studiach.

    Mało tego często narzekam znajomym, że chciałbym mieć czas zająć się grą jak to się mówiło ‚na poważnie’ bo to ma swój niepowtarzalny klimat, jednak natłok innych rzeczy, które chcę robić w życiu nie pozwala mi.

    Internet nie zniszczył mi życia.

  25. Ania W 17.07.2012 22:58

    Znam (albo raczej czasem widuję, wiem o ich istnieniu ?) osoby, do których być może skierowana jest ta kampania. Myslę, że nie chodzi tu o ludzi takich jak my tu zgromadzeni (którym internet zastąpił prasę, TV i dał możliwość szybkiego skontaktowania się ze znajomymi i dzielenia myślami) ale o osoby, które zapewne nawet nie zobaczą tego spotu, bo są zbyt zajęci graniem w jakieś internetowe gry, RPG i inne takie. Istnieją też osoby nieśmiałe, w pozainternetowym świecie trzymające się na uboczu i niewchodzące w interakcje z ludźmi. W internecie odżywają i mają setki wirtualnych przyjaciół na jakichś forach i zcatach i nigdy się z nimi nie spotkają.

    Pewnie Kominku nie otacza Cię zbyt wiele takich osób więc odebrałeś spot jako skierowany do takich jak Ty (czyli takich, u których internet odgrywa dużą rolę w życiu).

    Ale kampania i tak idiotyczna, bo do zapalonych graczy-nołlajfów nie dojdzie, a ich przestraszeni rodzice zginą od uderzenia krzesłem w głowę, gdy zaczną odłączać komputer od prądu 🙂

  26. Justyna 17.07.2012 23:02

    Myślę, że człowiek, który ma dobrze „poukładane” w głowie nigdy nie uzależni się od gier, internetu itp… Problem tkwi w czymś zupełnie innym, właśnie w „niepoukładaniu” w głowie, a ten już bałagan nie zrobił się po włączeniu kompa ale przez lata od pielusi poczynając :).
    Internet to przecież najszybsze źródło informacji, mądrzy ludzie właśnie w tym celu z niego korzystają, żeby się czegoś dowiedzieć, rozwijać horyzonty 🙂

  27. Kamil Rychlicki 17.07.2012 23:04

    Gdzieś tam podobno kilku maniaków umarło przed komputerem grając w jakieś gry, ale w sumie pewnie umarli szczęśliwi.

  28. stanek 17.07.2012 23:04

    Czy net może wciągnąć? Może. Sam znałem dwie osoby, które tak bardzo zaczęły angażować się w gry przeglądarkowe, że zawaliły przez to życie. Utrata pracy, rozpad związku takie tam. Ale nie uważam, żeby była to wina internetu. To ONI okazali się podatni i głupi. Wpakowali się w coś i rozwalili sobie życia. I tyle. Internet to narzędzie. Jak młotek. To, że ktoś tam kiedyś komuś rozwalił młotkiem głowę to nie powód, żeby robić kampanie społeczne ostrzegające przed młotkami. To nie internet jest zły tylko ludzie głupi.

  29. Edyta (JaJędza) 17.07.2012 23:06

    Cześć. Mam na imię Edyta i jestem uzależniona od Kominka.

    • kominek 17.07.2012 23:06

      Przytul!

      • Edyta (JaJędza) 17.07.2012 23:17

        Tak, Panie!

      • Obcy 17.07.2012 23:38

        Cześć, mam na imię Monika. Do grona uzależnionych należę od niedawna.
        Nie mogę spać, bo czytam Kominka :*

    • OlaZPrzedszkola 18.07.2012 01:04

      Cześć, jestem Ola i też jestem Anonimową Kominkoholiczką. Najmocniej uzależniona jestem od jego najmłodszego dziecka i nie potrafię zwalczyć w sobie tego nałogu. Rzucałam już kilka razy, ale bezskutecznie; po ponownym dostępie do laptopa i sieci pożeram go jak bulimiczki hamburgery, jak anorektyczki sałatę. Czy to bardzo źle rokuje?

  30. Justyna 17.07.2012 23:14

    Dlaczego Kominek nigdy nie skomentuje mojego komentarza… Hmmmm chyba uzależnię się od internetu właśnie przez jego blog i sprawdzanie – może coś napisał hahahaha

  31. RadaZ 17.07.2012 23:18

    A wszystkiemu i tak winien rokendrol i cyklisci. O, przepraszam – tym razem deskorolkarze. Tylko skad ten plakat „Zero” w tle? Bo co, ze niby sie w THPS nagral koles? Watpie. Czaska i „zero” dobrze pasuja do dzwiekow…

  32. Kornik 17.07.2012 23:19

    Tak mnie pochłonęła moja opowieść, że nie napisałem nic o samej akcji ;p odnośnie ludzi, do których to jest zaadresowane – nie będzie reakcji nie wiem co mogę tutaj więcej napisać.

    „Normalni” ludzie, bardziej napiętnują tych do których to jest adresowane.

    Tak naprawdę jedyny odzew będzie wśród rodziców. Niektóre pociechy dostaną szlaban na komputer przez co albo zaczną się interesować czymś z goła innym albo zaczną pić, inni tylko będą mieć więcej stresu w domu i nieprzyjemnych rozmów, rodzice kilku będą sobie robić większe wyrzuty, że są złymi rodzicami.

    Jedyny pozytyw jaki widzę to, że może ta kampania pchnie niektórych do zerwania związków, w których z powodu „uzależnienia” partnera jest im źle.
    Zawsze dobrze jest zerwać trujący związek ;p

  33. Urszula Matys 17.07.2012 23:24

    W szkołach uczą, że internet jest zły. Najgorsze są licealne lekcje religii, na których katecheci każą wypisywać wady i zalety płynące z korzystania z internetu. Rok w rok wałkuje się to samo. Z pewnością dzięki temu wchłoniętych przez internet nie przybywa.

  34. Eda 17.07.2012 23:28

    Koniec z internetem, koniec z Kominkiem, koniec z pracą. Koniec. Nie chcę skończyć w talerzu pełnym zupy. Mama ugotowała barszcz. Nie znoszę barszczu.

  35. zbyszko_ze_wsi 17.07.2012 23:31

    Kominek, to nie tak.

    Kampania nie jest skierowana przeciwko internetowi jako takiemu, ani też przeciw osobom korzystającym z niego. Przynajmniej ja jej tak nie rozumiem.

    Najgorsze co można uczynić swojemu dziecku, to dać mu komputer z internetem, powiedzieć: „masz tu dzieciaku internet i rób sobie z nim co chcesz”, a samemu cieszyć się wolnym czasem czerpiąc przy tym satysfakcję, że dzieciak nie zawraca dupy byle czym i jest tak zwany „święty spokój”.

    Wiadomo, że dzieci, czy nawet nastolatkowie są podatni na różne wpływy, dojrzewają emocjonalnie, i na każdego z nich nadmiar internetu będzie miał przeróżny wpływ. Od tego właśnie są rodzice, aby w jakiś, jakikolwiek (rozsądny) sposób to kontrolowali. Myślę, że po to właśnie została stworzona ta kampania, pomimo że jest ona trochę mało czytelna. To znaczy, skłania do przemyśleń wyłącznie tych, którzy mają ochotę i czas zastanowić się nad przekazem w niej zawartym.

    Na swoją obronę mam tylko to, że nie wszyscy są „kominkami”.

  36. Tomasz 17.07.2012 23:38

    Internet jest zbyt obszerny by definiować go jako szkodliwy czy też nie. Sam w sobie nie jest zły. Większość osób które się zatracają w tym „internecie” to osoby które są uzależnione od gier, zazwyczaj są to gry typu MMORPG, to one są najbardziej wciągające wiem z własnego doświadczenia bo grałem 5 lat w jedną durną gre, a nadal znam osoby które nie wiedzą jaki jest dzień tygodnia i siedzą przed grą po kilkanaście godzin dziennie…

    • Kenji 19.07.2012 22:14

      Ej, ja też czasem nie wiem, jaki jest dzień tygodnia. Na szczeście w razie potrzeby mam kalendaz :).

  37. Daniel Skoniecki 18.07.2012 01:38

    Wirtualna rzeczywistość z życiem? Ostatnio oglądałem filmy o gwałtach, mordowaniu i seksie… a nie zaraz, to była telewizja…

  38. yossarian 18.07.2012 07:33

    To nie jest takie śmieszne, to jest nagłe porażenie obustronne, wywołane nagle lub znienacka. Może być bardzo niebezpieczne i prowadzić nawet do śmierci przez utopienie (zresztą fajni kumple – Maciek głową w dół, a oni płyną se dalej). Jak widać na końcu filmu, tylko komputery, czyli nowoczesne technologie, a konkretnie stosowanie dźwięków o różnych częstotliwościach i głośności dają jakiekolwiek efekty.
    A co do sytuacji nr. 3 – dlatego ja nigdy nie chciałem stać na bramce. Można oberwać.

  39. Marcin Michno 18.07.2012 07:54

    Połowę liceum spędziłem na mapach Q1 i Q2, potem Arcadia – teraz raczej nie gram po sieci bo czasu brak.Na czatach czy forach też się siedziało i jakoś nie przeszkadzało mi to w spędzaniu czasu poza domem(często z tymi samymi ludźmi z którymi się grało czy gadało w necie).

    Rozrywka jak każda inna – tak samo można czas spędzać na czytaniu albo oglądaniu filmów czy seriali.

  40. DRAGO . 18.07.2012 08:42

    Pamiętam, gdy był bum na „Sale Smobujców” ! „Jakie to prawdziwe” „komputer i internet to prawdziwe zagrożenie” itd. A ja siedziałem i się drapałem po głowie z pytaniem WTF?! Po za tym przypadkiem, gdy koleś przywalił matce krzesłem bo mu odcięła kompa i tym gdy facet umarł bo się zagrał na śmierć ( w sumie to i dobrze, jednego kretyna mniej ) to nie słyszałem o tym by ktoś „nie odróżniał” tych rzeczywistości, więc tej kampanii też nie rozumiem ;o

  41. zibmi 18.07.2012 08:46

    To nawet nie jest polski spot. Został przygotowany w 2009 roku na potrzeby niemieckiej kampanii społecznej klicksafe

  42. Katarzyna 18.07.2012 08:49

    A co kogo to obchodzi czy ktoś spędza życie przed komputerem? Jeżeli ma na to ochotę i daje mu to szczęście…

  43. Szymon Baszak 18.07.2012 08:57

    Faktycznie, TV uzależnia bardziej i ludzie nawet tego nie dostrzegają. Z drugiej strony trzeba pamiętać o FB,GG,Skype-gdzie ludzie spędzają cale dnie i noce, nie robiąc tak naprawdę nic sensownego. Także gry komputerowe, szczególnie te online, takie jak CS,L2,WOW-uzależniają i kradną nam wiele godzin każdego dnia.

    • Marcin Michno 18.07.2012 09:56

      To jak z kobietami – spędzasz z nimi „cale dnie i noce,nie robiąc nic sensownego”, „uzależniają i kradną nam wiele godzin każdego dnia” ;]

      • niktwazny 22.07.2012 00:06

        Tylko te które nie są ideałami, ponieważ nie czerpiesz z tego satysfakcji

  44. MarcinW 18.07.2012 09:13

    Faktycznie, mówi się dużo o tym jaki ten internet jest szkodliwy, jakie to zło dla młodych ludzi itp. itd.

    Wszytko jest dla ludzi. Ze wszystkim trzeba znać umiar. Osobiście uważam, że zbytnia wirtualizacja życia, spędzanie zbyt wiele czasu przed kompem może uwsteczniać zdolności komunikacji w realnym świecie. Dlaczego? A no dlatego, że zapominamy/oduczamy się normalnej rozmowy face to face z realną osobą. Nabieramy blokad i barier. Boimy się porozumiewać bo przyzwyczailiśmy się do tego że łatwiej jest nam dogadywać z ludźmi za pośrednictwem gg czy fb.

    Powiecie że to bzdura… znam wiele ludzi, którzy zbyt bardzo wsiąkli w internetowy świat i wiele na tym stracili. Internet to świetne narzędzie do zdobywania wiedzy, rozwijania pasji… ale wszystko z umiarem.

  45. Magdalena Sielska 18.07.2012 10:49

    Wg mnie to w tej kampanii są pomylone pojęcia. Koleś tam gra w jakąś grę na komputerze, więc może niekoniecznie chodzi o Internet…Twórcy nie wiadomo o co chodzi, takie domysły moje. Chyba bardziej o komputer. Wirtualny świat to raczej Internet, prawda? Czy gry też…? OK, niektórzy nie potrafią odróżnić rzeczywistości od swojego komputerowego świata, ale to po prostu choroba, tak jak niektórzy żyją w swoim świecie – nie tylko komputerowym, ale wymyślonych swoich paranoi itp itd. Komputer i Internet nie ma tu nic do rzeczy, to zwichnięta psychika. Generalnie też uważam, że kampania taka sobie. Zamiast negować pewne zachowania, standardy obecnie panujące powinno się zachęcać np. do większej aktywności na zew, z ludźmi na żywo, jeśli już. Tak sądzę.

  46. Gizmo 18.07.2012 11:05

    Sila Kominka polega na tym, ze jego czytelnicy maja zludzenie bliskosci. Mozna do niego napisac-odpowie lub nie,ale zawsze mozna popatrzec, co odpisal innym. W ten sposob ludie widza,ze to nie jest nieosiagalna gwiazda,tylko ktos,z kim ma sie normalny kontakt.
    Dzeki temu dla czytelnikow jego sukcesy sa jakby ich sukcesami. Kiedy Kominek jedzie na prfzyklad do egiptu, czytelnicy maja po czesci wrazenie, ze jada tam z nim, ze jedzie ktos znajomy.
    To w pewien sposob dowartosciowuje tych czytelnikow,ktorzy na przyklad nigdy nie wysciubili nosa poza granice kraju.
    Kiedys Kominek napisal, ze blogi nie maja przyszlosci, przyszlosc maja wplywowi blogerzy. Jednak jesli Kominek odejdzie od kontaktu z ludzmi, ktory ich zdaniem tworzy, czytelnicy straca ta pozorna bliskosc. W tym sensie blogi maja przyszlosc, bo pozwalaja na zachowanie blizszego kontaktu z czytelnikami. Nie mozna o tym zapominac pörzy kreowaniu i rozszerzaniu swego wizerunku. Ludie nie oczekuja pojawienia sie kolejnej niedostepnej gwiazdy. Sila blogera polega na tym, ze jest on dostepny tu i teraz. Znudzeni zyciem przecietniacy czuja sie dobrze tak dlugo, jak dlugo po czesci moga zyc zyciem np. Kominka, majac wrazenie, ze to takze ich zycie.

  47. Karol Ascot Zalewski 18.07.2012 11:13

    Jestem zapalonym graczem od ponad 15 lat, piszę bloga o grach, pracowałem w zinie internetowym o grach gdzie pisałem o MMORPG, gram w WoW’a, Skyrima, Saint’s Row 3 i masę innych produkcji, cytuję 9gaga, siedziałem 3 lata na 4chanie a znajomi przedstawiają mnie „on jest z internetu”.

    Zamiast wieczoru wybiorę wyjście na piwo, pobiegać czy spotkać się z dziewczyną jeśli taką posiadam, mam normalną pracę która odbywa się w internecie, drugą pracę dużo przyjemniejszą która wymaga ode mnie sprawnych palców (granie na gitarze, koncerty to druga forma zarobku), posiadam wysoko rozwinięte zdolności interpersonalne, umiem się wysławiać tak w mowie jak i piśmie i czytam zatrważające ilości książek.

    O tak, internet jest moją zgubą…

  48. shima 18.07.2012 13:50

    Hmm, to się chyba nazywa metafora.

    Zamysł taki sobie, ale wnioskowanie, że autor uważa Internet za coś złego – nadinterpretacja.
    Rozszerzając (nadinterpretowując?) Twoje pytania, Kominku:
    – czy jest ktoś, komu się nie popierniczyła jawa ze snem? Wyrazy współczucia dla takiej osoby. Nawiasem mówiąc – rzeczywistość realna – ładnie brzmi 😉
    – czy jest ktoś, kto używa regularnie Internetu i może z pełnym przekonaniem napisać, że mu nie zaszkodził? Coś dał, ale na pewno ominęło mnie coś, i to mogę, z perspektywy czasu, nazwać stratą. Ale nawet woda może zaszkodzić, o innych płynach nie wspomnę. Zniszczył życie – ok, wtedy pytanie ma sens.

    Mnie też się kampania nie podoba (swoją drogą pierwszy raz widzę – dzięki), ale pytania naciągane, a porównanie z TV ma jeden słaby punkt – Durczok nie odpowie, Kominek – może. Potęga interaktywności, poczucia akceptacji, bycia częścią wspólnoty – nie należy tego nie doceniać.

  49. ktoosiu 18.07.2012 15:36

    Mnie tak wciągnął superman, że skoczyłem z 8 piętra. niestety nie przeżyłem.

  50. Michał Trzmielewski 18.07.2012 15:44

    Trzeba być ignorantem żeby rozdzielać świat realny od wirtualnego. Wszystko co robię w internecie jest częścią mojego życia

  51. .fisielowykubek 18.07.2012 20:15

    Dla mnie przekaz jest prosty. Spędzasz zbyt dużo czasu przed komputerem (głównie w nocy), rano wstajesz niewyspany, rozkojarzony, czyli zwyczajnie nie przygotowany do tego aby sprawnie poruszać się w społeczeństwie. Wydaje mi się również, że reklama jest adresowana nie do wszystkich tylko do osób w przedziale wieku 13-25 lat bo przecież można uznać, że większość dorosłych jest zawalona swoimi sprawami i nie ma czasu na siedzenie godzinami przed komputerem. Gorzej jest z młodzieżą, która wystarczy że wpadnie po szkole do domu, rzuci plecak w kąt i siada przed komputer bo jakie ma przecież realne zobowiązania.

  52. ADa 18.07.2012 22:04

    A pamiętasz taką piosnkę w teleranku: Wyłącz, wyłącz telewizor? Nienawidziłam jej, bo nie widziałam nic złego w oglądaniu tv. Oglądałam a potem i tak leciałam drzeć mordę i kopać piłkę w płot na podwórku. Nie zaszkodziło mi, a jestem dzieckiem telewizji, chociaż tak ostrzegali. Ta kampania z tą piosenką z teleranka mi się skojarzyła, takie igły, widły. Oczywiście internet to większe zło (a największe FB), bla bla bla, wiadomo, że uzależnieni jacyś zawsze się znajdą i ofiary cyberprzestępst itd. itp. Ale, że jakaś kampania pomoże? Bitch please. Ogólnie większość kampanii społecznych to o kant dupy rozbić.

  53. Barbara Żurawik 18.07.2012 22:39

    A mnie by to pasowało jako reklama kawy albo jakiegoś energetyka z hasłem na końcu: „Nasza kawa/napój pobudzi Cię do życia!”

  54. yuko 19.07.2012 09:24

    Internet i smartfony, ogólnie bezproblemowa i nielimitowana komunikacja z całym światem, rozpieprzają system. Nawet nie chodzi o zmęczenie netem (które surowo serwują nam w tej kampanii), ale o obecność w realnym świecie. Nie zapominaj, że Ty wychowywałeś się w innych czasach, a dzisiejsze dzieciaki tego nie będą już miały, co my zaznaliśmy kiedyś.
    Zdanie „…z moich doświadczeń wynika…” sugeruje, że widocznie źle patrzysz lub jeszcze to zjawisko nie dotarło do Ciebie.

  55. ann 20.07.2012 16:03

    Takie krótkie pytanie mam: czy to co się dzisiaj stało w USA wg Ciebie nie wynika z pomylenia świata realnego z wirtualnym? Bo ktoś się za bardzo wczuł w grę albo wirtualny bohater był za słaby więc chciał pokazać, że w rzeczywistości jest o wiele silniejszy?

  56. niktwazny 22.07.2012 00:01

    dla gimnazjalisty wszystko jest groźne : alkohol, seks, praca i internet

  57. Zuzia Tonak 22.07.2012 19:43

    Sranie w banie. Zagrożenia wszędzie były, są i będą, a sam internet nikogo jeszcze nie zabił.

  58. usta_bogini 30.07.2012 16:09

    Przepraszam, przepraszam, a ten gosc z masakry na Batmanie to nie ofiara? jakiejs rzeczywistosci wirtualnej?

    tzn co- nie ma problemu? dzieciaki w szkolach masowo nie chodza na WF, a wiekszosc spotkan odbywaja w necie, tak tak wiem – to uczy „zrecznosci” haha

    Ewidentnie jest tak, ze wiele malolatow pol doby, albo 1/4 spedza na kompie – to jest ok?

    to ze jakies narzedzie jest dla ludzi nie znaczy ze nie grozi niczym (pila mozna sobie odciac palec) – chodzi o zdrowy umiar 🙂

    a ze kampania nieco old schholowa…. 🙂

    wazne ze zwraca uwage na problem

    a kominek dzieci nie ma, to coi sie ma martwic, ze niejeden ma banke zlasowaną 🙂

  59. Bacamakaca 25.08.2012 16:19

    Intencje twórców spotu były dobre. Coś w stylu wujek dobra rada. Gorzej z efektem. Tak samo jak kampania przeciwko prostytucji w Polsce. Na bilbordy i spoty wydano sporo kasiory. Mogli rozdać je pracującym kobietom, efekt byłby chyba lepszy. Równie dobrze można powiedzieć że alkohol zniszczył wielu ludzi, tylko ilu się dzięki niemu urodziło. Wszystko jest dla ludzi, mądre rady też, byle z umiarem według własnego uznania.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Connect with Facebook

*

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>