Continue Reading"/>
zdjęcie

To mógł być twój dysk…

Wraca sobie Kominek zmęczony z Sopotu po dwóch dniach ciężkiej pracy (sauna przecież bardzo męczy). Wchodzi do domu, włącza komputer, a tu jeb.

 

Nic się nie ładuje, system nie wstaje. Wszytko umarło.
Nie pomogło resetowania, kombinowanie w BIOS, nawet przywrócenie domyślnych ustawień w BIOS. Nie pomogło wyjęcie i pocałowanie dysku. Nic nie pomaga. Nie wiem co dalej z tym można robić. On przedwczoraj działał. Dwa lata działał. Przedwczoraj wyłączyłem komputer (nieco brutalną metodą noga-wyłącznik na listwie,bo się spieszyłem) i nic nie zapowiadało tragedii.
Nigdy w życiu nie padł mi żaden dysk.Czy… czy to mój pierwszy raz?


Seagate – padnięty dysk Kominka.

Wyobraź sobie, że pada ci dysk. Co to dla ciebie oznacza?
Bo dla mnie, zastanówmy się, najbardziej wartościowe są zdjęcia i filmy z wycieczek. Mam ich 500 GB. Na drugim miejscu – archiwalne rozmowy, maile, różne „pamiątki” z ostatnich 10 lat. Na trzecim miejscu – dokumenty. Archiwalne teksty, niedokończone teksty, teksty do mediów, wszelkie mniej lub bardziej ważne faktury, formularze, certyfikaty. No i moja książka. Zostało mi do napisania 20 stron. Góra dwa dni roboty.
Generalnie rzecz biorąc – strata dysku to jakby mi rękę ujebało.

 Ta historia ma swoje pozytywne zakończenie, a zaczęła się ponad tydzień temu. Coś mi zatrybiło we łbie, sam nie wiem co, że pewnego wieczoru pomyślałem sobie – może zrobić backup? Ale że cały? Prawie terabajt danych?
Czemu nie?
Pojechałem do Komputronika, kupiłem dysk WD Passport Essential 1TB. Dwa dni zajęło mi kopiowanie wszystkiego. Dwa, a może nawet trzy. Cóż, komputer mój ma już swoje lata. USB 1.0 robi swoje…
Warto było, bo dziś padnięcie dysku ze wszystkimi danymi to dla mnie żaden problem. Kompletny backup spoczywa na przenośnym i nic nie straciłem. Ba, poczułem się zmotywowany, aby kupić sobie dysk SSD i na nim postawić nowy system. Jeszcze nie wiem jaki będzie najlepszy. Nie znam się. Może ktoś mi coś doradzi?

A żeby było zabawniej – następnego dnia po zakupie bardzo, bardzo przypadkowo przypomniałem sobie, że znam kogoś z WD (wiecie, to firma robiąca dyski). Zdzwoniliśmy się i tak od słowa do słowa doszliśmy do porozumienia, że zrobimy w lipcu konkurs na blogu, w którym będą do wygrania takie dyski.
Tak sobie myślę – to może wyglądać jak PR-owa akcja grubymi nićmi szyta, bo niby kominkowi pada dysk i jakimś dziwnym trafem uratowały mu się wszystkie dane dzięki firmie, z którą w przyszłym tygodniu ma robić konkurs…
Nie mam nic na swoją obronę. To po prostu wszystko prawda.
Jestem szczęściarzem. Zwykle w takich sytuacjach Polak jest mądry po szkodzie. Ja zrobiłem raz całościowy backup i już po tygodniu przekonałem się, że była to decyzja, która uratowała mnie przed zawałem.

Komentarze

  1. Dorota 08.07.2012 20:27

    I fajnie, że będzie konkurs i że poszedłeś w porę po rozum do głowy, bo WD robi najlepsze dyski i swoje archiwalne materiały i backup też mam na urządzeniach od nich :).

    • kominek 08.07.2012 20:29

      20 proc. chcę od tej reklamy!
      Jak zawsze, zresztą:)

      • Dorota 08.07.2012 20:29

        Jutro na kawie :).

      • Dorota 08.07.2012 20:31

        Zintegrowałeś już sobie dysk z Time Machine? Genialne rozwiązanie :).

        • kominek 08.07.2012 20:37

          Nie, uznałem, że na MacBooku nie posiadam danych, których nie chciałbym stracić:)

          • Dorota 08.07.2012 21:02

            A, to chyba że tak ;).

    • .fisielowykubek 08.07.2012 20:36

      Western Digital jest w porządku, jeżeli chodzi o dyski przenośne 2.5″ albo 3.5″. Miej zwyczajnego, talerzowego twardziela w komputerze to przekonasz się jak dyski tej firmy potrafią dać w kość.

      • kozak127 08.07.2012 21:13

        W dyskach przenośnych jest taki sam sprzęt jak w zwykłych komputerach. Rozbierz sobie i sprawdź, identyczny. Wręcz można kupić sobie obudowę, i wsadzić tam 3.5 albo 2.5 calowy dysk. Naprawiam i serwisuję komputery, wiem co mówię. Ale to strona nie o tym, dalej nie ciągnę dyskusji.

  2. Maciej 08.07.2012 20:29

    Dobrym wyjściem jest trzymanie plików w chmurze np. takiej jak Dropbox. Więcej szczegółów tutaj: http://db.tt/l2zmR2T

    • kominek 08.07.2012 20:30

      Eee tam. Mam dysk i on mi wystarcza. Nie lubię trzymać prywatnych rzeczy w chmurze. Przenośny dysk wydaje mi się najlepszym rozwiązaniem.

      • Maciej 08.07.2012 20:32

        Ja mając 3 komputery + smartphone i inne gadżety inaczej bym sobie nie poradził 😉

        • Dorota 08.07.2012 20:34

          Dysk twardy zewnętrzny podłączony do routera Macieju. Stoi we własnym domu i wiesz kto ma do niego dostęp i co się z nim dzieje. A najlepiej z niego mieć jeszcze kopię zapasową na Dropboxie, na wszelaki słuczaj ;).

          • Piotr Skóra 08.07.2012 20:39

            To takie coś istnieje?!
            Ojj chce taki.

          • Maciej 08.07.2012 20:39

            W domu rzadko korzystam z komputera. Wtedy zawsze pliki mam pod ręką. Gdy jestem poza domem DB się przydaje. Mam tam prawie 20GB miejsca, więc trochę tego jest.

          • Marcin Maciesza 08.07.2012 20:45

            jak router jest podłączony do zewnętrznej anteny WI-FI to jeden piorun i dysku nie ma..

          • Dorota 08.07.2012 21:06

            Istnieje, podłączasz do routera, konfigurujesz czy chcesz mieć RAID czy nie i z każdego kompa podłączonego do domowego WiFi możesz mieć dostęp. Poza domem w sumie też można z takiego dysku korzystać, chociaż nie rozgryzłam jeszcze jak to się robi na MacBooku. Ale jak miałam Windowsa, to było do tego jakieś specjalne oprogramowanie, w darmowej podstawowej wersji i rozszerzonej, płatnej. I appki do smartfonów współpracujące z takimi dyskami też są, ale niestety tu się swoim doświadczeniem nie podzielę, bo ja mam stary model i jak go produkowano to jeszcze chyba nawet iPhonów nie było ;).

      • Dorota 08.07.2012 20:32

        Wszystko zależy od tego jakie kto ma potrzeby i ile ważnych plików do zabezpieczenia, Dropbox też jest fajny i baaardzo przydatny, ale osobiście wolę, żeby służył mi do dzielenia się zdjęciami i filmami ze znajomymi, których fotografuję i filmuję.

    • wojtekm 08.07.2012 20:42

      juak potrzebujesz trzymać kopię 50GB zdjęć-a ja potrzebuję, bo bawię się aparatem to dropbox jest niewystarczający.
      Jest za to świetny do udostępniania plików-sam mam na czterech komputerach i smartfonie, ale wrzuca tam raczej dokumenty itp

      • Maciej 08.07.2012 20:47

        Możesz sobie dokupić większy pakiet. Nawet 150GB i więcej 😉

        • wojtekm 08.07.2012 20:55

          drogo, wolno i wcale nie tak bezpiecznie, bo kto wie, czy za rok nie zamkną..

        • supergrover 09.07.2012 08:28

          Mogę. Na razie mam 300GB zdjęć plus jakieś drobiazgi. Zdecydowanie dysk przenośny. W moim przypadku dwa, bo jeden może się zepsuć:)

  3. PnK 08.07.2012 20:29

    No to rzeczywiście miałeś szczęście.

    U mnie często w takich przypadkach pomagało pomajstrowanie z kablami (tzn. sprawdzałem, czy może taśma pomiędzy dyskiem a płytą główną nie poszła) i pamiętam, że kiedyś właśnie taśma padła sama z siebie.

    W ogóle jestem zaskoczony, że masz stacjonarnego kompa 😉

    • kominek 08.07.2012 20:30

      Do końca życia będę miał stacjonarnego. Jeszcze tego brakuje, żebym grał na laptopie…

      • Kenji 08.07.2012 21:25

        O to! W tych upałach mój laptok właśnie przed chwilą przekroczył w D3 100 stopni na karcie :<.
        Jak tylko będę miał trochę kasy, kupuję stacjonarkę.

  4. nahs 08.07.2012 20:30

    Kominek.in – artykuły sponsorowane obudowane w atrakcyjną formę:)

    • kominek 08.07.2012 20:34

      Nie lubię takich żartów.

    • michal 08.07.2012 22:18

      mam wątpliwości czy mu w ogóle dysk padł;) ale tego już się nie dowiemy

    • LI 09.07.2012 15:27

      Ty Komin, sprzedaj ten dysk takim niedowiarkom, to jeszcze zarobisz na drugi. W końcu, kto by nie chciał mieć hdd po Kominku…
      Ja ciągle planuję zrobić backup zdjęcia/filmy do skydrive,
      dokumenty na skydrive, google drive, ale ciągle nie mam czasu, żeby się za to zabrać i wszystko skonfigurować. Z drugim hdd to to zwykłe skopiowanie, ale ciągle inne wydatki.
      Mi też Seagate coś szwankował – jeszcze leży ta barakuda w szafce, ale nie pamiętam na co zmieniłem w stacjonarce, a ta sprzedana lata temu.

  5. Damantris 08.07.2012 20:30

    Ja, póki co, liczę na to, że mój laptop jest na tyle młody, że nie zrobi mi takiej niemiłej niespodzianki. Ale nie odmówię sobie wzięcia udziału w konkursie z tymi dyskami. W końcu trzeba iść z duchem czasu, nie?
    Swoją drogą – zazdroszczę Ci, Kominku, zmysłu przewidywania. Bardzo zazdroszczę, bo ja jestem taką właśnie Polką, co po szkodzie dopiero mądrzeje.

  6. Marek Ciesielczyk 08.07.2012 20:31

    Witaj w gronie szczęściarzy 🙂 Dwa tygodnie temu moje maleństwo też odmówiło posłuszeństwa, ale udało się wszystko odzyskać (napomnę tylko, że na dysku znajdował się save z 90% ukończonego Skyrima). Teraz mam dwie kopie zapasowe.

  7. tomasz 08.07.2012 20:33

    Padnięcie dysku, to nie jest jeszcze „ujebana ręka”. Dobrym pomysłem jest podpięcie dysku do innego kompa na którym system normalnie hula być może dysk zostanie wykryty i będzie się dało wszystko pokopiować, jak to nie podziała jest sporo firm zajmujących się odzyskiwaniem danych, więc jeśli była na nim kupa ważnych rzeczy to warto by udać się do takiego specjalisty..

  8. daria 08.07.2012 20:33

    a ja nie mam takiego dysku,bu. 🙂

  9. .fisielowykubek 08.07.2012 20:33

    Czyż nie bardziej opłacalne byłoby złożenie nowej stacji roboczej ? Bo… co to za płyta główna z USB 1.0, która jest w stanie wykorzystać potencjał dysku SSD ?

    • kominek 08.07.2012 20:35

      W takim wypadku kupiłbym całego kompa. Od dawna planowałem to zrobić.

      • .fisielowykubek 08.07.2012 20:39

        Jeżeli masz już wydać pieniądze na nową stację to w życiu nie kupuj całego komputera. 1. przepłacisz, 2 dostaniesz coś co nie koniecznie musi ze sobą współgrać a tak samodzielnie dobierając części będziesz wstanie złożyć komputer, który posłuży Ci o wiele dłużej niż dwa latka.

        • kominek 08.07.2012 20:58

          Nie no jasne, że sam złożę. Przecie nie pójdę do Tesco:)

        • kozak127 08.07.2012 21:18

          Problem polega na tym, że aby dobrze złożyć komputer, trzeba czegoś więcej niż wiedzy że gniazda mają pasować. Na przykład że trzeba dograć częstotliwości DDR to już mało kogo obchodzi przy składaniu. Albo że szyna danych na płycie nie wyciąga, albo nie współgra dobrze z pamięcią. Itp… Różne kwiatki widziałem, lepiej poprosić kogoś kto się zna i poczyta dokumentację (mało takich ludzi jest).

          • Kacper Wołoch 08.07.2012 22:41

            W sieci są strony prowadzące aktualizowane na bieżąco zestawienia efektywnych setów komputerowych składanych w określonych przedziałach cenowych- warto skorzystać z takowej pomocy.

      • yai 08.07.2012 21:15

        W przypadku starego komputera polecam wymianę całości. Nawet za 4000 można złożyć porządny sprzęt, który jeszcze wystarczy na pare lat. Dla każdego kto całe życie pracował na windowsie polecam zainstalowanie Windows 7. Linuksa jedynie dla odważnych lub chcących się uczyć – warto, linuksa używa się wygodniej.
        Zdecydowanie odradzam kupowanie nowych części do starego grata. Coś i tak padnie, więc lepiej od razu złożyć nową stację.

  10. Kacper Wołoch 08.07.2012 20:35

    Serwus,

    Polecam zainstalowanie dwóch systemów, windows 7 i Linux( bardzo przyjemne w obsłudze i do tego proste jest Ubuntu). Takie rozwiązanie zwiększa twoją wszechstronność, a do tego Ubuntu pozwala się idealnie skonfigurować wobec wymagań właściciela i nie wymaga mocnych podzespołów.

    Pozdrawiam

    • kominek 08.07.2012 20:35

      Dzięki.
      Kocham Windows 7.

      • FaUst 09.07.2012 18:12

        Goń swołocz linuksową bo CI bloga opanują!

  11. Łukasz Zakrzewski 08.07.2012 20:36

    99% zazwyczaj da sie odzyskać.. są do tego całkiem proste programy.. rozwiązaniem problemu jest kapsuła czasu od apple która automatycznie codziennie robi backup wszystkiego co robisz, w połaczeniu z iCloud’em =nie trzeba robic kompletnie niczego, a w razie wywalenia iphona, ipada, maca.. wszystko jest 🙂

  12. Piotr Skóra 08.07.2012 20:37

    Nigdy dysk mi nie padł ot tak, bo chciał. Niedawno stary dysk dawał znak że długo nie pociągnie to kupiłem nowy, stary dalej działa, tylko się zawiesza jak się kopiuje duże pliki do internetu staczy. Ale za to często tracę wszystkie dane jak najdzie mnie ochota na instalowanie Linux, zawsze coś nie wyjdzie i format przymusowy.
    Ja mam Windows 7 myślę że to czy będzie professional czy inny nie zrobi Ci różnicy. Akurat ten Windows wygląda ładnie i działa jak XP (czasami lepiej) polecam.

    • ethi 08.07.2012 22:36

      mam dosłownie identyczne wrażenia co do linuxa 😉 ile razy instalowałem np ubuntu to kończyło się szybkim mniej lub bardziej przymusowym powrotem na win7 (a identycznie było, jak jeszcze miałem xp xD)

  13. Piotr 08.07.2012 20:37

    Kup sobie kingstona hypera albo intela SSD… zobaczysz co to znaczy SZYBKOŚĆ 🙂
    vertexa nie polecam bo padaka straszna 😛

    Dałem tysiaka za niepsujący się dysk 120giga , wszystko zapierd kosmicznie.
    Resztę trzymam na HDD

    Polecam.

    • Citann 08.07.2012 20:54

      Ty masz pojęcie o dyskach SSD czy tylko udajesz? Obie firmy to lekka kupa i z tego co wiem to te hypery maja asynchroniczny przesył danych…

    • Kenji 08.07.2012 21:30

      Nie ma niepsujących się sprzętów :>.
      A Kingston już daaawno stracił swoją pozycję na rynku pamięci jakichkolwiek.

  14. Radosław Maciąg 08.07.2012 20:37

    Dzięki podobnemu brutalnemu wyłączaniu straciłem kiedyś wszystkie zdjęcia z wycieczek. Włochy, Niemcy, Francja, Anglia, wycieczki szkolne. Płakałem jak bober. :/ teraz wszystkie zdjęcia i filmy lądują z automatu na dvd 8,5gbPoproszę jeden taki dysk bo mam coraz mniej miejsca w szafkach. Nie musi być duży, 500gb wystarczy. : ]

  15. wojtekm 08.07.2012 20:37

    czym robiłeś backup? bo dla mnie nawet mimo, że pracuję w IT to mordęga i tylko dlatego robię je bardzo rzadko… szukam czegoś co mi umożliwi najlepiej automatyczne backupy

    Co do SSD-to jest najepsza inwestycja w wydajność komputera. Ja kupiłem OCZ Vertex 128GB jakiś czas temu za ok 400-500 pln na amazonie do swojego paroletniego lapka -normalnie jakbym kupił nowy komputer-wszystko działa szybciej od windowsa startującego w kilka sekund po internet (przeglądarka dużo pisze po dysku).

    • Marcin Maciesza 08.07.2012 20:51

      Możesz wycisnąć jeszcze więcej tworząc dysk w pamięci RAM. Mam na takim dysku przeglądarkę wraz ze wszystkimi cache’ami Windowsa. Są programy x64 pozwalające tworzyć dysk z RAM’u większy niż 4GB 🙂

    • kominek 08.07.2012 20:52

      Backup robiłem metodą kopiuj wklej.

      • shima 08.07.2012 23:00

        Szacun. Ciekawe kiedy się zorientujesz, że coś pominąłeś. I kiedy zrobisz kolejny kopiuj-wklej-backup.

        • kominek 08.07.2012 23:52

          Wynaleziono prawy przycisk myszki, a pod nim magiczną funkcję Właściwości.
          Dzięki niej możesz porównać wielkość folderów. Jeśli są takie same na obu dyskach, masz pewność, że niczego nie pominąłeś.

          • shima 09.07.2012 10:02

            Też tak kiedyś myślałem. Jeśli masz WD, to wypróbuj WD Anywhere Backup Premium albo przynajmniej WD Sync (z synchronizacją w jedną stronę będzie to jakby ręcznie robiony backup). Chyba że to plan na wnioski pokonkursowe 😉

      • Sylwia Hyland 09.07.2012 00:03

        Tym wyznaniem uszczęśliwiłeś właśnie jedną kobietę…
        Swoją drogą, ta metoda powinna dostać jakąś fajną, profesjonalną nazwę. Taką, po której nikt się nie kapnie, że człowiek przez kilka dni naprawdę siedział, klikając na zmianę: ctrl+c / ctrl+v.

        • lewana 09.07.2012 12:42

          Profesjonalna nazwa? Proszę bardzo: metoda Copie’go Pasta. 🙂

    • golishaq 08.07.2012 23:10

      Sugeruję PureSync, przy osobistych domowych backupach sprawdza się super ale wszystko zależy do jakich celów ma być konkretnie. No trzeba przetestować po prostu.

  16. Sefto 08.07.2012 20:39

    Konkurs, świetna sprawa. Od miesiąca próbuje w miarę swoich możliwości finansowych (wielkie możliwości licealisty 🙂 zmodernizować trochę swój komputer, po wymianie procesora i zasilacza, została mi jeszcze karta. Zastanawiałem się też właśnie nad dyskiem SSD, bardzo szybko startują z nich wszystkie programy i oczywiście system, jednak przyzwoite dyski (powyżej 100GB i z dobrą szybkością) są niestety na razie dosyć drogie, więc mam nadzieje, że może uda się wygrać 🙂

    • Sefto 08.07.2012 20:41

      została mi jeszcze karta graficzna*
      Czasem kiedyś nie dało się edytować/ usuwać postów ? 🙂

    • Piotr 08.07.2012 20:42

      Takie dyski przywracają młodość kompom 🙂 to naprawdę zapierdal… bardzo konkretnie.
      To co normalnie w win otwiera się w 30sek na SSD 5-6sek
      system mi wstaje od zera w… 14sekund :DDD

    • .fisielowykubek 08.07.2012 20:42

      Najprostszym i tanim rozwiązaniem są dwa dyski twarde. Jeden dysk SSD na system i programy czyli około 64GB a drugi talerzowy na dane.

  17. Zuza Głowacka 08.07.2012 20:41

    Mój WD odmówił posłuszeństwa. Przeleżał trzy miesiące nieużywany w szufladzie i po ponownym podłączeniu już nie działał. Większość tekstów i zdjęć się przegrupowała, bo przerzucenie danych na laptopa było zadaniem niewykonalnym. Format też nie pomógł, a gwarancja zaginęła gdzieś przy przeprowadzce, rok się nacieszyłam 🙁

  18. Marcin Maciesza 08.07.2012 20:43

    Kominek kolejną ofiarą „globalnego ocieplenia klimatu”.
    Ostatnio słuchałem audycji w radiu, do którego zadzwoniła słuchaczka w związku z tematem burzowej pogody w Polsce. Pochwaliła się, że cieszy się z takiego stanu rzeczy bo jej mąż zajmuje się naprawą komputerów a w taką pogodę ma wzrost klientów o x3 i również zarobków.

    PS. Aby uchronić się od piorunów nie wystarczy wyłączyć czerwonego guzika aby prąd nie popłyną w czasie zwarcia. Antenę satelitarną/tradycyjną/WI-FI też trzeba odłączyć.

    • jaktotak? 08.07.2012 21:42

      UPS FTW!

  19. Artur Lorenz 08.07.2012 20:44

    Kominku, nie wyłączaj w ten sposób bo to tak jakbyś używał jako środka usypiającego kija baseballowego ;), a dysk pewnie wystarczy podłączyć na ubuntu live cd i pewnie dane są tam całe i zdrowe 😉 ale dysk by się przydał, backupy z urządzeń całego domu na dysku sieciowym robione automatycznie byłyby fajne.

  20. Gadzinisko 08.07.2012 20:44

    Przydałoby mi się taki dysk zewnętrzny wygrać. Nie mam gdzie robić backupu.

    Jeśli chodzi o SSD to chyba dobre są Crucial m4. Ale jeśli masz komputer, który nie posiada nawet USB2 to lepiej od razu złożyć nowego peceta, bo ten nie wykorzysta zalet SSD, a może nawet nie wykryć…

  21. daria 08.07.2012 20:44

    czuje się jak na lekcji japońskiego gdy czytam dzisiejsze komentarze ale co tam…twarda będę i a nóż się czegoś nauczę. nie przerywajcie sobie 😉

    • kominek 08.07.2012 20:47

      Wiem, co czujesz:)

      • FaUst 09.07.2012 18:15

        Za artykuł wychwalający moją osobę oczywistość zajebistość udzielę paru korepetycji… nawet podpowiem jaki kolor flaneli pasuje do poszczególnych okazji

        • FaUst 09.07.2012 18:16

          oczywistą miało być

    • Zaradna Mama 10.07.2012 14:28

      Podpisuję się pod tym 🙂 Ale co tam, człowiek całe życie się uczy. Uświadomiłam sobie, że w podobnej sytuacji to leżę i kwiczę bo sama to umiem tusz zmienić w drukarce, na bebechach się nie znam :-/ Teraz kłaniam się nisko w stronę swojego chłopa, dzięki któremu sprzęt działa, a ja mogę siedzieć na blogu Kominka 🙂

  22. kate_alice 08.07.2012 20:49

    ja tam starym sposobem zdjęcia z wakacji, czy co tam się przyda zgrywam na płytę DVD, ale rzeczywiście, dysk przenośny to fajna rzecz.

    • wojtekm 08.07.2012 21:09

      problem w tym, że płyta DVD ma żywotność kilka lat, więc musiała byś co jakiś czas je kopiować

      • kate_alice 08.07.2012 22:41

        zdjęć dochodzi, więc back up robię tak co rok, upewniam się że wszystko chodzi, właśnie zgrywam wszystkie zdjęcia i doc na kartę mini sd, która mi się do niczego innego nie przyda

  23. Citann 08.07.2012 20:51

    Kominku kup sobie SSD Samsung seria 830. Nic lepszego nie ma chwilowo.

  24. Chalik 08.07.2012 20:54

    Komin, spróbuj FIXMBR, poszukaj na necie… w większości takich przypadków pomaga 🙂 No chyba że już faktycznie dysk poszedł się kochać 🙂

  25. manti 08.07.2012 20:57

    I mi się taki dysk, bardzo przyda! W końcu pisanie pracy magisterskiej, i tworzenie własnej filmoteki bardzo mnie będzie motywowało to wzięcia udziału w konkursie! 🙂

  26. Tomek 08.07.2012 21:07

    Słuchaj Kominek ja ci wierzę!! Fajny dysk… , ja dalej używam pendriva 1gb, co tu dużo gadać przydał by mi się taki.

  27. Piotr Szeptyński 08.07.2012 21:16

    Kopnalem sobie kiedys w listwe zasilajaca podczas pisania pracy dyplomowej. Efekty jak u Kominka. Na szczescie dysk nie padl mechanicznie, ale pol nocy spedzilem na odzyskiwaniu partycji C:

  28. myszka21 08.07.2012 21:18

    To mój dysk…ehh miesiąc temu miałam podobnie. Łączę się w bólu. Ja byłam mądra po szkodzie niestety.

  29. Kamil 08.07.2012 21:22

    Cool story, bro.

    • fanka 10.07.2012 14:03

      o, szwecja. pozdrawiam^^

  30. Monika Orłowska 08.07.2012 21:28

    Polecam obejrzeć film „Spisek żarówkowy”.

  31. Michał Wójtowicz 08.07.2012 21:29

    Zmotywowałeś mnie, żebym 60GB swoich najważniejszych danych posortował i wrzucił na mój trzeci, stareńki dysk jako kopię bezpieczeństwa 🙂
    A co do wyłączania kompa z buta, to masz nauczkę. Nie na darmo krążą mity o niewyłączaniu komputera w taki sposób. Naprawdę, nagły skok napięcia (a w zasadzie nagły jego brak) potrafi napsuć krwi, no ale nie będę rzucał oczywistościami.

    No i na pewno wezmę udział w konkursie, a nóż będę kilka stówek do przodu, w końcu jestem biednym studentem 🙂

    • Michał Wójtowicz 08.07.2012 21:32

      Jeszcze dodam, że dla mnie awaria dysku oznacza kompletne przepadnięcie zdjęć gromadzonych od 2007 roku, kilku filmów rodzinnych i mnóstwa materiałów z prób i występów mojego kabaretu.

      jeej, jak pomyślę, że mogłoby się to pójść kochać.
      cholera, sięgam po tego twardziela już teraz.

      • jaktotak? 08.07.2012 21:39

        W moim przypadku to jakieś 4TB wszystkich zdjęć jakie wykonałem służbowo i prywatnie od 2002 roku.
        Jestem backupowym psychopatą – wszystko mam w conajmniej 4 kopiach w różnych miejscach.
        Borze skaczę z balkonu gdyby (odpukać w niemalowane drewno) wszystkie zapasowe kopie umarły w tym samym momencie.

    • Kamil Błaszczyk 09.07.2012 22:13

      Dobrze, że napisałeś „mity”. Dawno obalone 😉 Takie sytuacje zdarzały się u posiadaczy marketowych komputerów, gdzie we wnętrzu blaszka tkwił Codegen, Megabajt, Tracer, Colorsit bądź jakiś inny badziew bez stosownych zabezpieczeń 😉

  32. Pytlik Ania 08.07.2012 21:30

    Dysk to dobra rzecz (: Ja wrzucałam prace licencjacką i materiały na chomika, ale to bardzo niewygodne. O WD dużo dobrego słyszałam (: Ja raz miałam zryw, żeby kupić, ale miałam problem z wyborem. Kiedy poszłam do stacjonarnych komputerowych, to wszyscy mi oznajmili, że zły czas na zakup, bo fala tsunami zalała fabryki i wszystkie dyski teraz to ryzyko o.o I tak oto opadł mój zapał zakupowy (:

  33. Keny 08.07.2012 21:34

    Niestety ale WD nie robi dysków SSD 🙁

  34. Keny 08.07.2012 21:36

    aaa no i polecam dysk sieciowy, a w ustawieniach windowsa sam sobie ustawisz jakie dane maja byc replikowane, w ten sposob nie bedziesz sobie zawracal glowy kopiowaniem, komputer sam w wyznaczonym terminie bedzie kopiowal dane na dysk sieciowy

  35. jaktotak? 08.07.2012 21:36

    Mam obecnie 2 dyski od WD właśnie jako backupy. W taki sam sposób jak Ty usmażyłem 2 samsungi, seagate’a i toshibe.
    Jeśli chodzi o SSD pod system – nie ma co oszczędzać. Patrz na zapis/odczyt rzędu 500mb symetrycznie.
    Tanie nie będą, ale różnica jest paskudnie wręcz zauważalna.

  36. Marta Konnak 08.07.2012 21:47

    Konkurs będzie w sam raz dla mnie . MOże zmotywuje mnie do wymiany kilku „elementów” mojego stacjonarnego. W końcu bez powodu się dzisiaj nie zawiesił trzy razy przu starcie.

    Dzisiaj, wczoraj i przedwczoraj…

  37. Daria Marzyńska 08.07.2012 21:47

    U mnie po burzy tak się skończyło, że dysk umarł. Sama nie miałam szans go odratować, w zaprzyjaźnionym serwisie powiedzieli, że to śmierć absolutna. Płakałam za całą wczesną młodością na zdjęciach i innymi pamiątkami. Ale jak mówisz- mądry polak po szkodzie. A co do przenośnego, to mam starutkiego WD w domu, ale to dłuuugo idzie żeby tam coś przenieść, ale teraz raz na kilka miesięcy staram się zrzucać co ważniejsze rzeczy tam, chociaż niecałe 200gb to jednak mało miejsca jest.

  38. Kenji 08.07.2012 21:47

    Ja już w życiu uśmierciłem chyba 3 dyski, w tym jeden boleśnie (cała muzyka poszła :<). Dlatego cały czas żyję w strachu, że raptem "nie będzie niczego". Projekty obowiązkowo na githubie.

  39. Rafał K 08.07.2012 21:52

    Jeśli chodzi o dyski SSD to bardzo dobry pomysł. Jest kilka wartych polecenia jako dysk systemowy. OCZ Vertex 4, Crucial M4 albo któryś z modeli Intela. Przyśpieszą komputer bardziej niż wymiana całego zestawu. Jednak nie wiem, Kominek jaki masz teraz komputer? te dyski wymagają SATA 3 by pokazać swoje możliwości.

  40. Bluelabel 08.07.2012 22:32

    Kominek zawału byś może nie dostał, ale szarpnęło by cię po kieszeni. Nie z takich dysków odzyskiwało się dane. A bywały ciekawe przypadki…

  41. golishaq 08.07.2012 23:03

    Patrzac na screena to 10min roboty z płytka od Windowsa. Wywaliło Ci bootsector po prostu. FIXBOOT +FIXMBR i wszystkie Twoje dane „magicznie” wracaja:) Następnym razem dzwoń.
    @JAKTOTAK?
    500/500MB transferu?! Pierwsze słyszę o takich cudach. Symetryczny transfer to papka marketingowa dysków opartych na kontrolerze SandForce, które takie transfery otrzymuja tylko w konkretnych laboratoryjnych warunkach dla pewnych określonych rodzajów plików.
    Co do SSD – Ceny sa coraz bardziej przystępne i jeśli coś brać to tak jak wcześniej powiedziane Crucial M4, Vertex 4 albo Intel. Ale jak masz jeszcze USB1.0 to pomyśl nad mocniejszym konfigiem. BTW. Posiadam Cruciala na system, szczęka przy pierwszym rozruchu komputera opadła mi do gleby, po kilku miesiacach użytkowania Windows odpala się wciaż tak samo sprawnie jak tuż po instalacji po małych zabiegach o które trzeba zadbać zaraz po instalacji OS’a – też dzwoń jakbyś chciał się więcej dowiedzieć.

    • kominek 08.07.2012 23:46

      Zakładając, że docelowo dysk SSD byłby dla nowego kompa, to jaki byś polecił?
      128 GB minimum.

      • golishaq 09.07.2012 00:27

        Na jakie forum nie wejdziesz będą polecać Cruciala M4. Osobiście to zdanie podtrzymuję i też Ci takiego polecę, tym bardziej że od kilku miesięcy robi mi za systemowy i jest bajka. Gdybyś chciał się rozejrzeć to są jeszcze warte rozpatrzenia:
        Samsung SSD 830
        OCZ Vertex 4
        Intel SSD 510 i 520
        Zwracaj uwagę na kontroler i wystrzegaj się SandForce’a, ma swoje bolączki i problemy ze stabilnością – potwierdzone organoleptycznie.

        • golishaq 09.07.2012 02:44

          Dokładnie ten pierwszy.
          Intel znany jest z tego że narzuca trochę chore marże, nie można im odmówić dopracowanych produktów, ale czasem chcą za dużo, IMO nie warto tu dopłacać, ale jeśli chcesz się polansować obudową ze szczotkowanego „amelinium” to proszę Cię bardzo, chociaż przy tych kwotach zastanawiałbym się już nad 256GB 🙂

          • kominek 09.07.2012 10:06

            O ile dobrze pamiętam, mam tę płytę:
            http://pl.asus.com/Motherboards/Intel_Socket_775/P5B/

            Jak to działa? Kupuję dysk, dostaję do niego kabelki i gdzieś się je wciska w płytę i zasilacz, tak jak tradycyjne dyski? Nie ma ryzyka, że może nie pasować?
            Bo nie wiem czy od razu kupię cały komputer, czy tylko dysk.

          • Bartłomiej Goliszewski 09.07.2012 13:16

            Będzie pasować i działać dokładnie jak opisałeś, co prawda nie wykorzystasz w pełni dobrodziejstw SSD na tej płycie co masz, ale kopa i tak sprzęt dostanie. Nic nie stoi na przeszkodzie żeby potem przełożyć dysk do nowego kompa. No i lepiej na SSD zainstalować Windows 7 od razu – lepsza obsługa dyków SSD, pełna obsługa TRIM i mniejsze zarzynanie pamięci flash przy zapisie. Swoją drogą włącz sobie USB 2.0 które notabene jednak posiadasz.
            PS. Poprzednie posty tworzone przeze mnie jako golishaq.

          • kominek 09.07.2012 14:41

            Bartek, ale kabel z zasilacza pasuje do SSD czy muszę jakąś przejściówkę kupować?

          • Bartłomiej Goliszewski 09.07.2012 14:54

            Zasilanie i transfer masz na tych samych wtyczkach co w poprzednim dysku. Nic zmieniać nie musisz.

          • Dawid Szwajca 09.07.2012 16:11

            A ja zachęcę do Samsunga 830. Samemu posiadam od lutego Cruciala M4 i dzisiaj wziąłbym jednak tego drugiego. To ogólnie bardzo podobna liga i o ile w ciągu tych kilku miesięcy nie pojawiły się problemy z kompatybilnością Samsunga, to jakby nie patrzeć te kilkadziesiąt MB więcej podczas zapisu stawia go przed Crucialem.
            Nigdy, ale to nigdy nie kupujcie niczego na Sandforce. Ja straciłem przez ten kontroler kilkaset złotych i przez prawie 4 tygodnie użerałem się z supportem OCZ. Lecz o tej historii być może jeszcze kiedyś usłyszycie.
            Kominku, nie będę się powtarzać skoro chyba wszystko koledzy przede mną powiedzieli. Chyba, bo z racji dwudniowej abstynencji od internetu nie zdążyłem nadrobić jeszcze wszystkich komentarzy. 🙂 Chciałbym tylko powiedzieć, że gdybyś nie dostał tutaj, w co wątpię, na jakiekolwiek pytanie odpowiedzi – pisz śmiało do mnie.

          • Bartłomiej Goliszewski 09.07.2012 16:57

            Samsung SSD 830 wyszedł stosunkowo niedawno, też bym się nad nim teraz zastanawiał, podobnie jak nad nowym Vertexem 4 dlatego też dorzuciłem do polecanych. Cała trójka razem z Crucialem jest na dobrych kontrolerach z czego M4 jest na rynku najdłużej i jest to chyba po prostu najpewniejsza opcja.

    • Łukasz Demolin 09.07.2012 23:41

      Może nie być tak kolorowo. Jak widać to jeden z „legendarnych” terabajtowych Barracud z serii .10. Padają jak muchy i nie można im ufać. Dwa już posyłałem na RMA, wymieniając od ręki i trzeba trzymać kciuki żeby dostać nowszy model, a nie refurba .10 :).

  42. Sebastian Urbański 08.07.2012 23:07

    Możesz łatwo i małym kosztem naprawić ten dysk. Seria 7200.11 jest znana z wady fabrycznej która objawiała się tym że dysk przestawał być widoczny po jakimś czasie. Wystarczy ponownie wgrać firmware przez terminal dyskowy.

    Mówiąc bardziej ludzkim językiem: Dobry seris komputerowy przywróci ci ten dysk do pełnej sprawności za 30zł.

    • Marek Wyszyński 08.07.2012 23:50

      Nie byłbym pewien, czy przywróci do pełnej sprawności. Ja zaliczyłem pad 7200.11, z moją magisterką i jedyne, co udało mi się uzyskać od sprzedawcy/Seagate’a to wymiana dysku na inny, a część danych, której nie przerzuciłem na Passporta (zbieg okoliczności :)) poszła się koachać.

  43. Piotr 08.07.2012 23:35

    Warto poczytac o naprawie MBR, czasami narzędzie do naprawy systemu z płyty rozwiązuje taki komunikat jak na screenie w dwie minuty.

  44. pethi 08.07.2012 23:44

    „Wyobraź sobie, że pada ci dysk. Co to dla ciebie oznacza?”
    Brak porno. Musiałbym czekać na programy dla dorosłych w TV.

    „Nie no jasne, że sam złożę. Przecie nie pójdę do Tesco”
    -Panie, komputer mi padł.
    -To niech go pan podniesie. Hehe, takie nasze informatyczne żarty.
    -Złóż, mi pan nowego.
    -Ok, może włożymy do niego gofrownicę?
    -A gothic pociągnie?
    -No a jak. O i pralkę, też włożymy.
    -Nie, ja sam mieszkam, a jak się ubrania ubrudzą, to kupuję nowe.
    -Hmmm, to może blender?
    -Może być.
    -Jeszcze sokowirówka, i maszynka do mięsa. No i jest ekstra komputer.
    -Taki komputer, to lepsza rzecz, niż wygrana z rakiem.

  45. Natalia Nuncyk 09.07.2012 00:07

    ja nie byłam taka mądra jak Ty, i wszystko co było dla mnie ważne, poszło się walić … nie dość że nie mam teraz dysku, to jeszcze „pamiątek” !!! ;(

  46. Michał Trzmielewski 09.07.2012 00:39

    Ja do backupów dokumentów mam wtyczkę do Office Google Cloud Connect – przy każdym zapisaniu pliku wysyła kopię do dokumentów google. Nie trzeba się martwić i pilnować backupów.

  47. hysio 09.07.2012 03:43

    od dawna terabajtowy dysk wd trzyma wszystkie dane z laptopa. raz na jakis czas dogrywam nowe. i nadal nie zaplenilem. drugi 320 gb tez wd smiga ze mna po miescie jak potrzebuje przeniesc filmy zdjecia muzyke itp a nie chce mi sie wozic laptopa. pewnie jeszcze bym sobie z jeden kupil ale nie wiem po co. bo lubie miec? pewnie tak. ale dzieki temu nigdy sie nie martwie ze mi miejsca gdziekolwiek zabraknie i ze jak cos padnie to mam przerabane.

  48. Sledzias 09.07.2012 07:35

    Ludzie dzielą się na tych co robią backup i tych co będą robili.

  49. M. 09.07.2012 09:57

    By nie dostawać zawału w takich sytuacjach polecam:
    1. pocztę opartą o protokół IMAP; sprawa backupów, a przy okazji synchronizacji różnych komputerów rozwiązana.
    2. spideroak.com – system backupów i synchronizacji online. Co prawda oferują konto wielkości tylko 2GB na dzieńdobry, ale wykorzystując pewne manewry możemy mieć darmowe 50gb (ja podbiłem sobie do 14; co wystarcza na większość dokumentów i bieżącej pracy, ale np. fotki backupuję tradycyjnie)
    3. Ja dodatkowo zawsze backupuję swoje profile użytkownika firefoxa i thunderbirda (nie wiem jak to wygląda w innych przeglądarkach/klientach poczty), gdzie kopiując zwyczajnie folder możemy zachować (i przenieść) wszystkie dane swoich kont, włączając listy, ustawienia, wtyczki, wygląd, wszystko. Dodatkowo ff ma teraz możliwosć synchronizacji ustawień z innymi kompami, co także pozwala na zabezpieczenie sobie kluczowych jego elementów (hasła, zakładki, wtyczki i co tam jeszcze);
    4. Wnioskując po komunikacie błędu, wywaliło ci bootsector. 10 minutowa naprawa z recovery disc z Windowsem. Dysk fizycznie jest sprawny.
    5. W wypadku gdybyśmy skasowali kiedyś dane, albo „przypadkiem” dysk sformatowali, to mamy tonę programów do odtwarzania danych. Drzewiej używałem EasyRecovery Pro; ale od kilku lat nie orientuję się w tym temacie.

  50. Mateusz Kaczmarkiewicz 09.07.2012 10:02

    Mi się od jakiegoś czasu marzy dysk SSD – może z nim mój kochany złomek nie włączałby się 3 minuty…

  51. elka 09.07.2012 10:23

    Napiszę lepiej,Kominku,a ja się z tego wpisu dowiaduję co się stało z moim kompem,znaczy mam potwierdzenie.Z rok,może dwa temu miałam taką akcję z moim staruszkiem,ukochanym komputerkiem.Oczywiście usiłowałam go przywrócić do życia,sama,bo ja zwykle ślęczałam godzinami na forach,żeby dociec co takiemu.To,że dysk mi padł,nie było wątpliwości,tylko ja jestem naiwna i zawsze wierzę,że można coś zrobić.No i ten sprzęt stoi pod biurkiem i czeka na reanimację.Backupu nie mam ,choć myślałam o tym wielokrotnie i na tym się skończyło.Jak widać jestem laikiem,ale chyba nie jest tak źle jeśli mój komp działał z 10 lat.
    Lubię takie historie jak Twoja,tego jest pełno,tylko my nie zawsze mamy czas dostrzec,to tak trąci trochę magią.Mimo wszystko potrafimy przyciągać,to co chcemy,nie sądzisz?

  52. Pan Mihau 09.07.2012 11:38

    Kominku jesli chcesz montowac dysk SSD, a nie masz wydajnego procka (minimum i3) i ramu (min 4gb) to odpusc, te podzespoly beda spowalniac jego dzialanie. Moja rada jest taka: kup SSD 120GB (pasuje P&P), do tego 2x dysk 1TB polaczone w RAIDzie, czyli dane zapisuja sie jednoczesnie na obu dyskach. Na dysku SSD stawiasz system, a na talerz wgrywasz pozostale dane.

    • kominek 09.07.2012 12:25

      Jeśli chcę kupić tylko jeden dysk i to ma być SSD, to chyba nie ma żadnego znaczenia, jakiego mam procka, bo nawet jeśli słaby sprzęt będzie spowalniał jego działanie, to i tak dysk będzie działał szybko, tak?

      • Pan Mihau 09.07.2012 13:29

        Szybciej od talerza bedzie ale skrzydel w pelni to on nie rozwinie 🙂

        • Dawid Szwajca 09.07.2012 16:17

          Mógłbyś rozwinąć? Pierwsze słyszę aby procesor mógł ograniczyć dysk. Naprawdę nie umiem sobie wyobrazić sytuacji, w której poza softwarowym RAIDem(a to Kominka zupełnie nie dotyczy), do takiego ograniczenia by dochodziło.

        • Kamil Błaszczyk 09.07.2012 22:00

          Bez przesady! Czasy procków, które nie były w stanie zaadresować dysków większych niż ileś tam gigabajtów mamy chyba bardzo dawno za sobą. Poza tym mówisz o Raidzie, ale o numeracji już nie wspominasz, a mamy bodaj dziewięć rodzajów macierzy. Domyślam się jednak, że chodziło Ci o Raid1.

        • Rafał K 12.07.2012 20:41

          Coś zmyślasz. Dyski nie są ograniczane ani przez procesor ani przez pamięć. To jest zadanie mostków.

  53. Daryo 09.07.2012 11:57

    Czyżbym tylko ja miał jeszcze zalegające w szafie dyski 3,5″? Wala mi się tego chyba z 5 czy 6 szt. Co prawda najpotrzebniejsze dane przenosiłem na bieżąco na kolejne nowe dyski, ale i tak wszystkiego nigdy nie miałem na co przenieść i tak zalegają z danymi… no będzie już 11 lat wstecz. Kiedyś trzeba to będzie przerzucić na jednego twardziela, bo sporo pamiątek gnije tam zapomnianych…

    • Darek Jacak 09.07.2012 11:58

      Coś logowanie fb szwankuje…

  54. Katarzyna Jania 09.07.2012 14:27

    ah znam ten ból, dlatego najwazniejsze pliki trzymam na pendrivie, przynajmniej dopóki nie kupię dysku zewnetrznego. Nastepny będzie dysk SSD żeby braciszek wkońcu przestał mi dogryzać, że mi się komp długo włącza bo on na tym swoim samsungowym SSD w 20s ma kompa full gotowego do pracy:(

  55. Dawid Szwajca 09.07.2012 16:41

    Coś mnie nie lubią te konkursy na .in – router nie był mi za bardzo potrzebny, więc dałem szansę innym. Na dyski akurat wykosztowałem się prawie rok temu, bo we wrześniu, jeszcze przed tym wielkim skokiem cenowym. 7islands był dla pełnoletnich, Heineken też.. 🙂
    Na twoim miejsku Kominek, mając iPhona, iPada i MacBooka dorzuciłbym do tego jeszcze fajnego desktopa od Apple. Nie wierzę, że idzie w jakikolwiek sposób fajnie pogodzić pracę na dwóch różnych platformach. Mam Windowsa oraz sprzęty na Androidzie i strasznie boli mnie synchronizacja danych między nimi. I nie pomagają w tym żadne wynalazki automatyzujące w pewnym stopniu proces wymiany plików.
    Choć może iOS i OS X oraz Windows łagodniej do siebie podchodzą?

  56. Senkei 09.07.2012 17:31

    Co do padniętego dysku, to nie przypadek było głośnio o tym że segate wypuścił wadliwą serie dysków 7200.11, miały coś z firmwarem przez co szybko padały. Przez co szybko wypuścili nową serie 7200.12, z tego co pamiętam to nawet można było wymienić tą wadliwą serie na ta poprawioną.
    A co do dysku nie myślałem aby zrobić sobie z dysków raid ?

  57. Kasia Głowacka 09.07.2012 19:23

    ostatnio myślałam, że zawału dostanę, gdy wrócił do mnie mój laptop i po odpaleniu okazało się, że mam inny system operacyjny, a cała zawartość dysku zniknęła. Sprawa na szczęście szybko się wyjaśniła

  58. RadaZ 09.07.2012 22:36

    A mnie sie wydawalo, ze kto jak kto, ale Kominek – no dobra, Budzich bylby lepszym typem – to trzyma swoje rzeczy na Drobo. ;P

  59. Patrycja Leśniewska 10.07.2012 09:58

    Jakbym czytała o sobie.
    jakiś miesiąc temu przed oddaniem projektu właśnie padł mi dysk. Horror, apokalipsa i brak szans na zbawienie dla nieprzewidujących. Projekt się robi, coś jak prace licencjacka cały rok, wiec jasne ze już mogłam pakować walizeczki, bo nie dałoby się wtedy tego nadgonić.
    Poza tym trochę mniej ważne rzeczy jak zdjęcia, zeszłe projekty, zbierane przez lata obrazki i góra muzyki, której przecież się nie gromadzi w jeden dzień. Wtedy byłam gotowa niebo i piekło poruszyć, wszystkich ludzi wykorzystać i dużo kasy zapłacić, żeby to odzyskać. Jak chyba każdy, kto się zna tyle na takich sytuacjach co ja, nastresowałam się porządnie dając chłopakowi moje maleństwo, obgryzając resztki paznokci z nerwów i zawierzając cały mój dobytek. Czarne dni. I pomyśleć ze moja równowaga duchowa mogłaby zostać nawet nie nadszarpnięta, gdybym po prostu wszystko wcześniej miała pięknie zgrane w jakąś kopię zapasową, np. właśnie na takim zapasowym dysku. Borze znaj naiwność moja i nie pozwól nigdy na takie beztroskie podejście. Dlatego również chętnie wezmę udział w konkursie, bo szkody nie było, ale mogla być!

  60. Piotrek 10.07.2012 10:00

    Przykra sprawa z tym dyskiem. Też mi się tak przytrafiło i to nie było miłe doświadczenie zwłaszcza że dosyć sporo zdjęć poszło się bzykać.

  61. majkel 10.07.2012 20:05

    Jeśli chodzi o dyski SSD – Samsung 830/Crucial M4. To solidne i znane marki. Nawet do starszego komputera wprowadzą świeżość i na pewno poczujesz opad szczęki.
    Co do backupu – dla osób które nie mogą wyrobić sobie nawyku backupu, dobrą opcją jest backup automatyczny w połączeniu z – jak to ktoś wspomniał – dyskiem podpinanym do routera. Chodzi tutaj o rozwiązania typu NAS (Network Attached Storage), czyli chodzącego non-stop energooszczędnego i będącego w ciągłej gotowości mini-serwera. Wiodącymi producentami takich rozwiązań są firmy Synology oraz QNap. Doświadczenia zarówno domowe, jak i zawodowe mam z tą pierwszą i oprogramowanie, które tworzą na swoje mini-maszynki potrafi wprowadzić w osłupienie. Wydaje mi się, że warto w takie rozwiązanie zainwestować i cieszyć się świętym spokojem.

  62. Grzeczny Chłopiec 11.07.2012 19:09

    W zeszłym tygodniu mój laptop odmówił posłuszeństwa i postanowił umrzeć bez ostrzeżenia. Na szczęście coś mnie tknęło i 2 tygodnie temu wszystkie ważniejsze rzeczy wrzuciłem sobie na Google Drive.

  63. Ethreivis 12.07.2012 15:09

    Co do SSD to bierz Vertex 3 128GB albo Samsung 830 128GB. Jeżeli chcesz żeby złożyć całego kompa to możesz napisać na forum IT (jakimś większym) albo do mnie bo w sumie siedzę w tym i już parę kompów złożyłem. 🙂

  64. kosmos 15.07.2012 19:32

    Mogła paść tylko partycja systemowa a nie cały dysk, wystarczy wywalić partycje i jeszcze raz postawić. Warto podpiąć dysk do innego kompa i zobaczyć czy coś jest

  65. matiko122 28.07.2012 01:44

    Nie wiem czemu ale mi dyski Seagate’a padają średnio co dwa góra trzy lata… Taka ich rola jak widać

  66. Dino 18.01.2013 08:34

    Excellent post. I absolutely appreciate this
    site. Keep it up!

    Review my web blog: 500gb

  67. Finlay 05.02.2013 05:06

    Sometimes, men require to experience male enhancements because use their charm and expertness to bait
    women into the sac. Face close to the benefits of the
    ware if you use it on a regular basis and in the correct sum as suggested.
    This did admiration with inner producing it seemed that the spammers mentation I did.

    Feel free to surf to my weblog – homepage

  68. Keeley 14.02.2013 15:47

    These are actually wonderful ideas in concerning blogging.
    You have touched some nice factors here. Any way keep up wrinting.

    My web site; Keeley

  69. Darnell 19.02.2013 14:31

    hello there and thank you for your info – I’ve definitely picked up anything new from right here. I did however expertise some technical issues using this web site, since I experienced to reload the website many times previous to I could get it to load properly. I had been wondering if your web hosting is OK? Not that I am complaining, but slow loading instances times will often affect your placement in google and could damage your high quality score if advertising and marketing with Adwords. Well I am adding this RSS to my e-mail and can look out for much more of your respective intriguing content. Make sure you update this again very soon.

    Take a look at my web-site – bourgas to black sea transfer calculator

  70. Lorenza 04.05.2013 13:55

    you’re in reality a good webmaster. The web site loading pace is incredible. It kind of feels that you are doing any unique trick. In addition, The contents are masterwork. you have performed a excellent activity in this topic!

    Here is my weblog: Lorenza

  71. Gloria 21.06.2013 11:15

    Hey! I could have sworn I’ve been to this website before but after browsing through some of the post I realized it’s
    new to me. Nonetheless, I’m definitely glad I found it and I’ll be book-marking and checking back frequently!

    Here is my weblog residential real Estate law (real-estate-law-center.com)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Connect with Facebook

*

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>