A jak poszedł król na wojnę II
Pięć lat temu na blogu pojawił się tekst o tym tytule. Rozpoczął masową zagładę plebsu, trwającą przez cały kolejny rok. Dziś już tylko nieliczni pamiętają czasy, kiedy w komentarzach było więcej wulgaryzmów niż samych komentarzy i nawet dzisiejsi bywalcy forów gazeta.pl czy pudelka to pikuś w porównaniu z tym, co tu się kiedyś działo.
Dziś jest fajnie, nie mam problemów z hejterami i na dobrą sprawę dzisiejszy temat jest naciągany, ale pomyślałem sobie – przypomnę baranom o regulaminie, a przy okazji wrzucę kilka zapomnianych ciekawostek z przeszłości.
Niech najpierw formalności stanie się zadość.
Wszystkich komentujących obowiązuje ten regulamin. Pogrubiłem tylko te punkty, które wciąż nie są przyswojone przez wielu komentujących.
Najwięcej zbrodniarzy mam teraz na Facebooku, bo tam komentują meteory, które wchodzą raz na profil lub i fan page, nie wiedzą u kogo są i walą plebsowy komentarz. Stałem się bardzo czuły na punkcie spamerów (podpisywanie się adresem swojego bloga) i czepialstwa. Bardzo często od razu blokuję konto.
Jak sami pewnie zauważacie mamy pod praktycznie każdym tekstem paru baranów, którzy nie za bardzo kumają przekaz. To są ci od komentarzy w rodzaju „na końcu zaprzeczasz sam sobie”, „raz piszesz tak, a raz inaczej”. Są zbyt głupi, aby zrozumieć, że na tym blogu nie ma niczego, czego nie chciałbym, aby było i jeśli coś jest w jakimś tekście, to znaczy, że miało w nim być. W przeciwnym razie już dawno bym to zmienił lub skasował.
Im zresztą polecam bardzo dołujący tekst:
12 typów komentatorów na blogu
Dołujący, bo większość czepiaczy, hejterów i baranów odkrywa, że ich opinie nie są wyjątkowe i wszystko to już było dawno temu.
Formalności stało się zadość. A jak to się wszystko zaczęło? Ano ponad pięć lat temu.
[learn_more caption=”Przeczytaj archiwalny tekst z 30 marca 2007 r.”]
[/learn_more]
Jednak ostre reguły były na blogu od samego początku jego istnienia. W rozwinięciu jeszcze starszy, bo pochodzący z listopada 2005 r. tekst. Celowo daję screena, bo nie chcę, aby w wyszukiwaniach tego bloga wypadały takie wulgaryzmy. Despotyzm nie został wtedy wdrożony, bo największy syf dopiero się zaczynał, ale już wtedy wyznaczałem kierunek, jakim w przyszłości podążę.
[learn_more caption=”Tekst Despotyzm Kominowy z 5 grudnia 2005 r. “]
[/learn_more]
A dziś dogrzebałem się do narodzin Iwonek.
A propos kontaktu. Od dziś najbardziej preferowana forma kontaktu ze mną jest poprzez mój prywatny profil na Facebooku. Jeśli ktoś woli jednak maila, proszony jest o podanie linka do swojego profilu na Facebooku i wielce prawdopodobne jest, że odpiszę mu właśnie tam. Chodzi tylko o to, że mam już dość pisania z anonimami, wśród których pełno jest baranów niezasługujących nawet na jedno słowo z mojej strony. Na co dzień otaczam się ciekawymi ludźmi i to samo chcę mieć jako bloger.
W sumie teraz jest lepiej niż dawniej, bo nie wiem czy pamiętacie, jakie warunki trzeba było spełnić kilka lat temu:
Zaprawdę powiadam wam, ciężkie jest życie blogera. I w sumie od lat takie samo. Nic się nie zmienia, poza tym, że z roku na rok jestem coraz młodszy, a wy coraz mądrzejsi.
A kiedyś, w zamierzchłych czasach, kiedyś istnieli na blogu spamerzy, jakiś dziś już ze świecą szukać. Charakteryzowali się niebywałą wydolnością komentatorską, ślepym oddaniem Panu naszemu oraz doskonałą znajomością archiwów bloga. Prawdziwych spamerów już nie ma!
… „i dobrze” – dodałby Kominek 🙂
To prawda. Byli tacy, co trzy dni potrafili siedzieć i spamować. Teraz jak już to robią screena ze swojego skasowanego komentka, wrzucają u siebie na FB i płaczą, że „kominek boi się krytyki”.
„Teraz jak już to robią screena ze swojego skasowanego komentka, wrzucają u siebie na FB i płaczą, że „kominek boi się krytyki”.”
Więc można rzec, że przeszli na wyższy poziom ewolucji. Przystosowują się do bloga, jak zarazki do człowieka. My im leki, a one się uodporniają. Ty ich traktujesz iwonkami, oni robią screeny. Ciekawe jaki będzie kolejny stopień na ich ścieżce ku człowieczeństwu? Bo w ich całkowite wyginięcie na blogu nie wierzę.
🙂
Anka Sikorka 17 CZE 20:05:39
„A kiedyś, w zamierzchłych czasach, kiedyś istnieli na blogu spamerzy, jakiś dziś już ze świecą szukać. Charakteryzowali się niebywałą wydolnością komentatorską, ślepym oddaniem Panu naszemu oraz doskonałą znajomością archiwów bloga. Prawdziwych spamerów już nie ma!
… „i dobrze” – dodałby Kominek :)”
łza się w oku kręci;) a jak fajnie się mecze komentowało:))
wszystkim, którzy pamiętają stare spamertimes i te późniejsze, dedykuję
Wychodzi na to, że z Kominkiem trudniej skontaktować się niż z Urzędem Skarbowym i jeszcze trudniej liczyć na łagodne postępowanie:)
Stali komentatorzy, piękne kobiety i reklamodawcy nie mają żadnego problemu:)
Uff, jeden warunek spełniony!Przy najbliższym ogromnym problemie życiowym zaryzykuję i napiszę maila:)
„Iwonki usuwają komentarze z prędkością światła” – wtedy miałyby nieskończoną masę. Nie zatrudniłbyś kogoś tak grubego.
Czy powyższy koemntarz nie jest aby czepialski? 😉
No właśnie. Czy ten komentarz nie jest czepialski?
Czy czepianie się innego komentarza nie jest czepialskie?
Kominek Twój jest czepialski
czy oskarżanie kominka o czepialstwo nie jest czepialstwem? i to podwójnym?
Raczej ich masa wynosiłaby równe, okrągłe zero.
a ja myślę, że Kominek nie chciałby, aby jego Iwonki było mało reprezentatywne. Założę się, że wybrał najlepszejsze! 😀
a jakby jeszcze były reprezentacyjne…
Hehe. 🙂
Ale ze mnie idiotka! 🙂
Widocznie niektórzy jeszcze na coś liczą.
Hmmm, wydaje mi się, że na normalnym koncie niefacebookowym mam adres bloga podany, czepiam się czasem czegoś (Tych czy Tychów, mimo że nie ten blog) i jeszcze nie oberwałem. Może dlatego, że komentuję rzadko a jak już to raczej z sensem (sądząc po reakcjach ludzi).
All in all – znam ból moderacji i durnych użytkowników z pierwszej ręki. Chciałbym móc zamieścić taki tekst na… a, sam wiesz na którym portalu informacyjnym 😉
bardzo ciekawe…
Oj tak, ja również zgadzam się w całej rozciągłości. Tylko zarówno Kominek jak i Ty macie na swoich polach działania większą ilość oszołomów na piksel kwadratowy niż mnie na moim poletku się trafiało 🙂
Chociaż na szczęście i z niektórych trolli wyrastają o dziwo normalni czytelnicy / forumowicze…
„mam już dość pisania z anonimami, wśród których pełno jest baranów”
Dobrze, że mam w avatarze zdjęcie twarzy, a na fb szczegółowe informację. Sądzę, że aspekty te, zbliżają mnie do blogowej społeczności. Ja znam ich, oni mnie. Możemy zatem pogadać o pogodzie. U mnie dżdżysto.
„Nic się nie zmienia, poza tym, że z roku na rok jestem coraz młodszy, a wy coraz mądrzejsi”
Ostatnio zaliczyłem nawet, test gimnazjalny.
„na końcu zaprzeczasz sam sobie”
Może sam siebie, nie lubi.
„Ostatnio zaliczyłem nawet, test gimnazjalny.” – Krzysztof Ibisz?!
Pethi, wydało się… 🙂
Prosimy o łapki, dla Pethiego
czy tylko mi screeny jakoś wyjechały poza tekst w ramki po prawej stronie?..
swoją drogą, albo czas leci jak nienormalny, albo często pojawiają się teksty przypominające o regulaminie. coś czuję, że to pierwsze.
Ok,
witam Iwonki :))
nie jestem spamerem…jestem nauczycielką, która pomaga swoim małym uczniom wygrac konkurs, w którym liczy się klikanie na plakat.
http:// [cenzura]
[cenzura cenzura cenzura]
(może i jesteś nauczycielką, ale przede wszystkimi jesteś spamerką. nara. – przyp. Kominek)
hahaha 🙂 świetne!
jaki to miało sens?
rzeczywiście, zawaliłam Cię łańcuszkiem św. Antoniego
W sumie, to fajny sposób sobie znalazłeś na odsiewanie plew od ziarna 🙂
Jaka ja stara już jestem!
Ale powiem wam, tęskni mi się czasem do nocy spędzanych w gronie spamujących inaczej. 🙂
„…to miejsce dla wrażliwych ludzi, mających duszę artysty, szukających swego miejsca na ziemi.” – ach, jestem w domu!
PS „12 typów ubóstwianych komentatorów” – gdzie jest ten tekst, pytam ja się? Kominku, bierz się do pisania 🙂
I to mi się właśnie tutaj podoba, że Iwonki działają z prędkością światła i skutecznie!! W innych miejscach na necie jest taki syf, że aż strach w ogóle tam wchodzić i komentować. A tutaj można czuć się bezpiecznie. Wielki plus dla Kominka za super rozwiązanie problemu spamu! Oby w wielu innych miejscach na necie było tak jak tutaj…
Bo ludzi trzeba cenzurować zawsze i wszędzie 😀 o yeah !
co to za szablon na tym blogu? proszę Kominek odpowiedz mi 😉 będe wdzięczny 😉
TheStyle, bez problemu znajdziesz go w sieci.
trochę stronka się rozjechała na ff