Ankieta: czytelnicy Kominka w 2012 r.
Szósta edycja corocznej ankiety przeprowadzanej na blogu od 2007 r.
Pięć lat to kawał czasu. Kiedy robiłem ją pierwszy raz, miałem tylko jednego bloga, w dodatku na platformie Agory i dopiero co wróciłem z Andrzejem z mojej pierwszej wyprawy zagranicznej (Tunezja). Wtedy taki wyjazd to było dla mnie wielkie wydarzenie. Dziś piszę do was z Krety, a podróże zagraniczne stały się tak częstym tematem, że na kominek.es to dział Travel Style jest najczęściej aktualizowany.
Badania te zawsze miały wpływ na rozwój blogów, choć nie zawsze przebiegały po mojej myśli. Pamiętam jak przed laty czytelnicy narzekali na poziom bloga, twierdzili, że wszystko idzie ku gorszemu, pamiętam jakie wątpliwości mieli gdy pytałem w 2009 r. o sens zakładania kominek.tv czy nawet rok temu o sens zakładania kominek.es. W 2009 r. kiedy pojawiły się pierwsze reklamy na blogu wróżyli, że to już jest koniec Kominka. W 2010 ankiecie towarzyszył „zegar śmierci” odliczający czas do nowej ery kominka – działalności pod własną domeną. Ileż było wtedy kasandrycznych przepowiedni… Cóż, przetrwałem tamte ankiety, przetrwam i tę.
Ankieta jest anonimowa, a z jej treści może wynikać, że i pożegnalna.
Love ankietki! Jakże umiliłeś mi czas w fabryce, dziękuję.
Love Julia.
nie zabijajcie eska…
😉
też czytam tylko IN. kominek.tv w ogóle mnie nie interesuje a ES jest dla mnie neutralne. czasem zajrzę ale sama juz nie pamiętam kiedy tam byłam…
IN i ES diametralnie różnią się czytelnikami(poziomem komentarzy często również),a Tv jest w pod tym względem nieco nijaki.Wiem że pewnie będzie inaczej ale dla mnie gry i sprzęt to lifestyle i pasuje do Esa idealnie.Chyba żeby utworzyć potęgę medialną Kominek.kom gdzie byłoby wszystko – blog, recenzje,teksty,łącznie z czatem,forum czytelników i sklepem z książkami,kubkami i damską bielizną z logo K;)..
Ciągle nie widzę gier na esie. Mogłyby też za bardzo obniżyć poziom bloga, bo do gier często ciągnie plebs.
Nie większy plebs niż fanatycy od tematów telefonicznych czy jabco vs. reszta świata.
Także nie wyobrażam sobie gier na esie. Jak chcesz usuwać .tv, to myślę, że zarówno gry (np. z żartobliwymi recenzjami i w charakterystycznym stylu .in) jak i reklamy/media (przerobione na styl np. tekstu o Jacku Bąku) spokojnie przyjęłyby się na .in. Dlaczego nie na esie? – bo siłą es jest elitarność, klasa i wysoki poziom komentarzy, a wprowadzenie gier i kontrowersyjnych tematów znacznie obniżyłoby standardy i mogłoby zniechęcić wiele subtelnych czytelniczek. Poza tym es i bez tego ma niemal tekst na dzień, co jest świetnym wynikiem. Właśnie, jeśli chodzi o liczbę tekstów – to in przyda się taki zastrzyk w postaci nowych wpisów. Czytelników na in i tak nie wychowasz, a na pewno zwiększy to popularność tego bloga.
Nie przejmuj się tymi radami za bardzo, bo są ad hoc od gówniarza, co i tak ma teraz sesje i nie ma pojęcia o rozwoju blogów.
Aha, jeszcze jedno – dlaczego to piszę tu, a nie w uwagach ankiety. To proste – chcę być sławny.
*video-recenzjami
Udało ci się. Jesteś sławny.
Problem w tym, że do esa pasują technologie. Ja i tak o „tech” piszę lifestylowo zawsze, zresztą u zarania esa był dział „tech style”, który przeniosłem na .tv całkiem niepotrzebnie.
A jeśli na .es mają być technologie, to powinny być i gry.
I tak Ci właśnie napisałam w ankiecie! 🙂
jezusie, tylko nie gry na in, tylko nie to!
Poszło!
Jak dla mnie .TV może spokojnie umrzeć, piszesz tam rzadko i bardzo sporadycznie na odkrywcze tematy. Zaglądam tam tylko z nudów jak nic się nie dzieje na .IN i .ES. Moim zdaniem, najlepszym wyjściem byłoby zostawienie .IN, jako poletka do pisania o dupach i seksie – na to zawsze będzie zapotrzebowanie. .ES natomiast idzie w bardzo dobrym kierunku i też zostawiłbym go w takim pozytywnym-podróżowo-lifestylowym klimacie.
Mam nadzieje ze zakladka „Wyksztalcenie” nie jest az tak wazna w ankiecie. Piecze mnie troche dupa ze to sie wszedzie wpisuje i jest „oceniane”.
Wiele pytań było…trudnych. Jeżeli naprawdę chcesz tu jakieś rewolucję zaprowadzić to Ci nie zazdroszczę tych wszystkich decyzji do podjęcia.
Buziak.
Kominek.in to podstawa. Kominek TV nie jest szczególnie ciekawy, właściwie czytam go tylko dlatego, że lubię twój styl pisania. Kominek ES zmierza w dobrym kierunku. Coraz częściej tam bywam. Tak jak wspomniałeś jest pisany wzorem zagranicznych blogów, które są przyszłością.
Na koniec, tak chcemy więcej filmików, vlogów na yt.
ps: Lubię przedostatnie pytanie a.k.a. plebsDetector
IN – najlepsze
PS. Jak wytłumaczyć kobiecie co to jest spalony?? Dzięki Kominkowi już wiem 🙂
Chociaż na początku nie byłam przekonana do .es, to teraz go uwielbiam i wchodzę codziennie sprawdzić co nowego. .es mnie inspiruje. Ale to .inką mnie przyciągnąłeś, to ten blog zaczęłam czytać jako pierwszy i mimo tego, że teksty pojawiają się tu sporadycznie to wciąż lubię je czytać. Ja wiem, że obmyślacie wszystko z punktu strategicznego, ale jeśli męczy Cię pisanie tutaj (czy na .tv) i nie sprawia Ci już przyjemności ani satysfakcji, to masz swoją odpowiedź!
Jacy MY? Nikt mi nie pomaga przy pisaniu i tworzeniu blogów.
Miało być ty. Przejęzyczenie
Ostatnie pytanie/sugestia są zbyt skromne, jak na Twoją osobę, szanowny Panie Kominku.
Napisał co czuje, jak co ankietę. Uwielbiam romantyczne podróże Kominka i za tym tęsknię.
Brakuje opcji – czytam komenty pethiego
ja Cię kiedyś …. uduszę! 🙂
Iwonky, pies zjadł mój piękny komentarz, który pisałam godzinę:( Help!
Jak napisałaś komentarz i się nie pojawił to cofnij stronę. Tekst powinien być jeszcze raz w tej ramce. Ja tak przynajmniej zawsze robię i działa.
Duplikat.
„Jeśli masz jakieś spostrzeżenia, wyznania, pragnienia i potrzeby”
A wiedziałam, żeby nie wyznawać miłości i nie uzewnętrzniać swoich pragnień, bo to jak kiełbasa dla psa Spama. Damn.
„Duplikat”
To zmień go trochę. Coś dodaj, albo coś usuń. W moim przypadku zawsze działa.
To miejsce mnie nie lubi.
(staje na parapecie) zawsze was kochałam…
I tak miałem cię zbanować…
Co powiedziała Elżbieta przed skokiem?
-Dobra dziewczyny, ja już spadam.
zrobione,
może w zmianach pomocne będą moje odpowiedzi z ankiety.
niech się dzieje wola Pana.
Kominku, lepiej było jak pisałeś w większości „normalne” wpisy. Mam wrażenie, że tematyką bloga już nie są emocje, uczucia, związki itp. tylko… blog sam w sobie. Widziałabym tu więcej prawdziwej treści, a teraz ciągle o blogu to, o blogu tamto. No i usprawiedliwiania się z braku nowości i tak dalej
bo blog to my wszyscy, takie stadko owieczek i pasterz.
Cholera, jakby to powiedzieć… rozmijamy się w potrzebach.
Won.
ale wiesz, że z owcami można też w inne – niekaralne – relacje wchodzić? no ale ok, spadam, ładna pogoda w sumie jest.
Przecie to nie do ciebie było.
uuu, no to wracam 😉
to było przyjemne
Przykro mi czasem, gdy czytam Kominek.in. Jestem tu około dwóch lat i pamiętam starsze teksty, które czytało się jak opowiadania a gdy się kończyły to z niecierpliwością czekało się na kolejne. Twoje teksty, przemyślenia i spostrzeżenia w dużym stopniu pomogły mi spojrzeć na świat z innej perspektywy, częściowo uformowały moje poglądy. Niejednokrotnie w kpiący z czytelnika sposób kazały np. gnać za marzeniami. To było to. Teraz wchodzę i widzę dziesięć takich samych tekstów jak to jeździcie po Europie Peugeotem. Czuję dosłownie dużą kampanię reklamową i zastanawiam się o co tu chodzi. Dla mnie ten blog zaczyna się powoli staczać a szkoda bo życzę mu i tobie jak najlepiej. Jest to zapewne jeden z wielu takich komentarzy i zapewne przeżyjesz go jak i setki innych ale mógłbyś wziąć sobie chociaż część tego do serca bo te blogi są twoim życiem.
5 lat temu przez 2 tygodnie czytali jak jeżdzę po Tunezji.
4 lata temu przez 3 tygodnie były teksty z Egiptu
2 lata temu przez miesiąc z USA.
I nagle kurwa tydzień z peżotem mu przeszkadza i oczywiście musi to podczepić pod „komerchę”. Typowy plebsiak.
Jesteś łajnem, którego tutaj nie potrzebuję. Łajnem, którego mimo wielu wysiłków nie udało mi się do końca wytępić.
Won.
Ale wystarczy spojrzeć na tamte teksty i na te obecne. Przykład: wyprawę do USA czytało się niemalże jak pamiętnik podróżnika, a wycieczkę z Peugeotem jak wpisy na twitterze okraszone zdjęciami.
Forma wpisów to osobny temat i nie ja narzucam tę formę, tylko trendy we współczesnej blogosferze. Czasy długaśnych tekstów (w sumie takich jak przedwczorajszy) minęły, bo ludzie nie chcą już takich czytać.
Weź stu ludzi i zapytaj ich, czy i kiedy czytali „Wojnę i Pokój” albo „Cichy don”. Tych samych zapytaj, kiedy ostatnim razem byli na Pudelku albo innym Kominku.
Biorąc ten kominkowy przykład, to można się zastanowić czy lepiej jest przebywać w towarzystwie 5 osób, które przeczytały „Wojnę i Pokój” niż w towarzystwie 95, dla których intelektualnym szczytem jest Pudelek.
Czytanie krótszych form przyjmuje się, ponieważ powoli stajemy się także zagonionym społeczeństwem któremu brak czasu czy ochoty na przedzieranie się przez Tołstoja. Przed pracą, przy śniadaniu nie wciągniesz się w długą lekturę, natomiast z przyjemnością rzucisz okiem na felieton. Jednak wydaje mi się, że powroty do dłuższych tekstów np. z podróży byłyby dobrze, ba, wręcz entuzjastycznie przyjęte przez nas, szarych obywateli pragnących zatopienia się w czymś więcej niż w sprawozdaniu.
O kurwa, tak czułem, że jak się z dziećmi wejdzie w dyskusję o formie, to skończy się na pierdoleniu o komercji, która ma tyle z tym wspólnego, ile te dzieci z inteligencją.
Przesadzasz.
Biorąc pod uwagę że jest IN,TV i ES, książkę w trakcie, konferencje,szkolenia i czas na robienie tego o czym później mamy okazję czytać to i tak mam wrażenie że Kominków jest co najmniej 2ch.
Trendy w blogosferze ? A co to ? Moda na własny styl minęła ? Ty jesteś autorem i w tym momencie piszesz jakby ktoś narzucał Ci warunki na własnym blogu. Tak, tamte wyprawy były jak pamiętniki na które z niecierpliwością się czekało a teraz wyglądają jak sprawozdania. Nigdy nie przyjąłbym, że Kominek zechce dostosować się do czytelników w ten sposób. Chcesz to pisz krótkie teksty dla osób, które czytają Cię jednym okiem przy porannej toalecie bo nie mają dla Ciebie czasu lub nudzą się zbyt długimi tekstami. Kiedyś jak do Ciebie siadałem to z dzbankiem herbaty i w wygodnej pozycji, koniecznie wieczorem. Potrafiłem przesiedzieć nawet 2 godziny czytając nowinki i buszując po archiwum. Zyskałeś swoich czytelników dzięki temu jak pisałeś kiedyś a teraz nagle zmieniły się trędy i będzie inaczej. To co dobre niepotrzebuje zmian. Powinieneś to wiedzieć. Zrób coś z tym.
„(…)Nigdy nie przyjąłbym, że Kominek zechce dostosować się do czytelników w ten sposób(…)”
„(…)Zrób coś z tym.”
Do czytelników nie,ale ma spełniać twoje indywidualne żądania odnośnie stylu i formy…Jest w tej logice pewna sprzeczność;)
Ankieta jest co rok, tak ? Zawsze padają pytania i odpowiedzi. Odpowiedzi ludzi, którzy czytają Kominka. Tymczasem trend w blogosferze to bardzo obszerne, ogólne pojęcie. To tak jakby mieć plantację winogron i stosować się do ogólnych wyznaczników uprawy, które niekoniecznie muszą być dobre dla naszej plantacji. Sugerowanie się ogółem zamiast dokładne rozpoznanie wśród swoich czytelników i dostarczenie im tego co chcieliby zobaczyć wchodząc na Kominek.in. Zdania są podzielone, są za i przeciw jednakże wydaje mi się, że większości brakuje „tego czegoś” co było w starym Kominku.
Rozumiem że masz wgląd do ankiet;)
Nie do ankiet. Zwyczajnie czytam komentarze.
„To było to. Teraz wchodzę i widzę dziesięć takich samych tekstów jak to jeździcie po Europie Peugeotem. Czuję dosłownie dużą kampanię reklamową i zastanawiam się o co tu chodzi. Dla mnie ten blog zaczyna się powoli staczać a szkoda bo życzę mu i tobie jak najlepiej.”
Ja też życzę mu jak najlepiej i dlatego bardzo mnie cieszy akcja z peugotem. Jakoś tak pomyślałam: Teraz Kominek robi coś dla siebie, żeby potem spokojnie napisać teksty które wcisną mnie w fotel. Nie będzie się musiał martwić o to czy ma co zjeść i za co zapłacić rachunki. Chciałabym, żeby więcej blogerów miało taką szansę.
No i w sumie bardzo przyjemnie czytało mi się wpisy z wycieczki.
Tunezja, USA, Kreta, Egipt a Ty mówisz o podróży Peugeotem ? Choćbym jeździł Maybachem z siedzeniami Vis-a-Vis prawdopodobnie nie wytrzymałbym więcej niż 6 godzin w samochodzie. Ta podróż to pikuś. Nic dla wielkiego Kominka.
zadanie wykonane 😉
A po co w ogóle zamykać którykolwiek z blogów? Przecież dobrze jest jak jest. Wszystkie trzy blogi są z sobą niemal całkowicie zintegrowane, a tematyka poruszana na każdym z nich jest ściśle określona.
Można by było próbować, nieco na siłę, wtopić TV w ES, lecz co wówczas zrobić z działem gier? Bo gry akurat bardziej pasowałyby na IN, tyle że byłoby to z kolei takie trochę sztuczne i niepotrzebne rozbijanie TV na kawałki.
Na pewno muszą istnieć dwa odrębne blogi – IN i ES. Co prawda tematyka obu z nich czasami przenika się nawzajem, istnieje jednak pewna subtelna, acz zasadnicza różnica pomiędzy IN a ES, i dlatego właśnie nie byłoby dobrym pomysłem połączenie tych dwóch blogów w jedną całość.
Przyszła, wypełniła, odmaszerowała 🙂
Jeśli koniecznie chcesz coś zmienić,to niech es/dziecko/ wchłonie in/matkę/,a tv/synek/ będzie odrębnym blogiem:),który jest ciekawy i nieprawda jest,że tam są nijakie komentarze.Bzdura!tam właśnie jest wyższy poziom i mniejsza ilość komentarzy zbędnych.
Kiedy pojawił się tv,nie potrafiłam przywyknąć,nie gram w gry,nie nakręcam się aferami,ale znalazło się coś i dla mnie.Akcje z Peugeot czy Kross dorzuciłabym do tv,wszelkie opisy sprzętów itd. również.
No,ale moja opinia nie przystaje do większości ,więc zaczynam śpiewy żałobne;)
Hehe – trochę rozbawiło mnie zdanie po wypełnieniu ankiety 🙂
„(…) Pisz na maila (…) Nie bój się, nie zginiesz w tłumie.”
Z tego co mi non stop kołazce w głowie to ciągłe gubienie się maili od różnych osób w skrzynce kominka 🙂
Na Krecie mi się nudzi, więc czytam wszystko:)
Zrobione. Strasznie się bałam o TV i trochę mnie uspokoiła ta ankieta, ale nie wiem czy słusznie. Pewnie będzie to zależało od jej wyniku…
Niestety wyniki ankiety nie będą miały wpływu na decyzje, które podjałem rok temu (a na dobrą sprawę to 3 lata temu). Z pewnością jednak mogą pewne rzeczy załagodzić lub zmodyfikować, a także wskazać mi na jakie tematy muszę położyć większy nacisk.
Najważniejsze, żebyś nie usuwał esiątką, bo skoczę z okna. IN po „unowocześnieniu” formy ma nadal świetlaną przyszłość, a TV może zniknąć bez większych szkód.
Wypełniono. Proszę się nie zmieniać, uwielbiam Pana czytać.
Pozdrowienia z Berlina
Ostatnia ankietka kiedy mogę się zmieścić w tym fajnym przedziale wiekowym! Za rok już nie będę odpowiadać na takie pytania, albo zacznę kłamać. Odnośnie do pytania (przed)ostatniego – kiedy i gdzie?:)
Jeśli za rok będziesz czydziechą, to musimy się bzyknąć w tym roku. Innego wyjścia nie widzę.
To jedna z ciekawszych rzeczy na moje liście „do zrobienia przed czydziestką”:) Ale w sumie skok ze spadochronem może poczekać. Mam nadzieję, że nie liczysz rocznikowo tylko do dnia przed urodzinami!
Wszystkie te 3 blogi to jakieś przekleństwo. Trafiłam tu przypadkiem kilka dni temu i teraz zamiast pisać pracę magisterską to czytam, czytam i czytam Kominka. No ale jak mam przestać jak wszystko jest ciekawe?
Obywatelski obowiązek spełniony 🙂
My Lord- mission completed! Niech moc bedzie z Toba 🙂 Love, Cmok, alabala.
Uważam, że nie trzeba iść w kierunku trędów bo po co zmieniać coś co było bardzo dobre 🙂 Długie teksty u Kominka były wyjątkowe i wyróżniały go spośród wielu innych blogów. Czytałam je z zainteresowaniem i czekałam na więcej, dalej czytam in i tv ale nie ma już tego WOW. Brakuje takich tekstów jak ten ostatni.
Koniec konców to blogi Kominka i tak zrobi z nimi co zechce.
P.S Czy Andrzej jeszcze powróci?
Dzięki za ankietę, czekałam na film w TV i czas mi się cholernie dłużył.
Ankieta zrobiona, ofiara spełniona.
zdaję sobie sprawę, że TV to kasa, ale rzuciłam okiem na RSSa – IN cały przeczytany, ES cały przeczytany, TV… jedna trzecia. TV wydaje mi się bardziej ‚blogiem dla facetów’, szczególnie ze względu na gry, które po prostu zupełnie mnie nie interesują. ale te teksty też mają swoich czytelników, którzy pewnie nieszczególnie odnajdą się w dłuższych tekstach IN i zdjęciach z permanentnych wakacji na ES.
(nie psuj IN. lubię Cię takiego czytać).
dlatego dwa blogi będą w sam raz: ES dla dziewczynek, a TV dla chłopców. chociaż akurat ja wolę TV i uwielbiam gry 🙂
W sumie największą rewolucją byłoby odcięcie się od „dawnego Kominka” i odstrzał IN – nie zdziwiłbym się choć by mi brakowało zdrowego flejmu.
Ja tu czuję zagranie godne Jobsa – nie pytaj czego potrzebuje użytkownik tylko przekonaj go że potrzebuje dokładnie tego co oferujesz.
nie oszukujmy się, formuła IN już się raczej wyczerpała… ale może dla prawdziwych czytaczy Kominek zacznie pisać książki?
Jakie wyczerpała? Co ja będę czytać jak inka zniknie?:(
Ankieta wysłana, idę na piwo sama, wszak mam już 30.
Wypełniłam, nie mogłam potem wrócić tutaj, zostałam bestialsko uświadomiona, że bliżej mi do czterdziechy i że za za 10 lat jakiś łysol ze złotą statuetką wpierdzieli mi się na moją wyspę twierdząc, że jest jego.
hehe, jeszcze trochę i będę po raz drugi zmieniać w ankietach kategorię wiekową 😉
kominek to tyle wie (albo sprawia wrażenie, że wie, a to nowadays wystarcza) o kobietach i stylu, że powinien zastąpić Trinny i Susanah. gdyby tak się stało to kupiłabym telewizor.
Pingback: Efekt, czy proces? | zarabianie-na-blogu.pl