Mogę sobie tylko wyobrażać jak wielkie cierpienia przeżywaliście w ostatnim tygodniu. Opuściłem was bez słowa. Nie żebym miał na to jakieś wytłumaczenie, bo przecież na kominek.es i kominek.tv coś tam pisałem. Po prostu w czasie, kiedy mnie tu nie było, kontemplowałem swoją zajebistość, wychodząc ze słusznego założenia, że w ostatnich tygodniach, a nawet miesiącach (latach?) poziom mej twórczości był tak wysoki, że zamiast karmić was wciąż nowymi tekstami, powinienem dać po prostu czas, byście się nauczyli ich na pamięć.
Dałem Iwonkom wolne na tydzień, bo i tak nie miały co do roboty. Nie trzeba już pilnować komentarzy, bo nie ma za co mnie krytykować. Cudowny stan. Czuję się jak buk.
Dziś zapodaję wam ładną piosenkę. Przynajmniej nikt mi nie powie, że nic tu nie piszę.
Śpiewam ją sobie od rana.
I już.
Sprawdź naszą nową sekcję:Polskie Kasyna Online
Również czuję się jak młody buk!
Nie jestem specem od dendrofilologii… ale wydaje sie mi, ze buki o tej porze roku sa zupelnie nieatrakcyjne :]
Ja jak baletnica.
Aj łona szoł ju maj hart is oł soł tru. Ale ty i tak jak zwykle weźmiesz moje słowa za żart… Dobrze, że przynajmniej mam kota.
po ka cyc ky!
coś Ty się tak uparł na te cycki – przecież to produkt przereklamowany…
Stara, dobra Kylie.
a teraz Kominek (mimo wszechogarniającego poczucia wszechzajebistości… tuż przed mianowaniem na prezesa wszechświata) sprawdza, czy się Iwonki nie poobrażały i czy są zdolne do konsekwentnego milczenia..? a one cichcem podzieliły się na grupy. te zdolniejsze uczą się grać na trąbce. mniej zdolne dmuchają balony na powitanie. te po trzydziestce z rozpaczy wyżarły kotom karmę. taka karma…
ale kominek 🙁 tydzień na głodzie a tu takie coś. nieładnie no.
jakie coś? jakie coś?! właśnie zabieram się za analizę i interpretację tekstu, Pan wie co dobre, mówię Ci.
niby wiem, ale nie lubię Kylie :c
jak zwykle wielkie wejście;)
ale klimacik się zrobił. jest pięknie!
Dzisiaj nawet kot słucha Kylie…
„Opuściłem was bez słowa.”
Nieładnie.
Ale nie przejmuj się. My już wiemy, że każdy jest do zastąpienia. Że wszyscy odchodzą. Że przechodzi się na 5 etap porzucania (niektórzy w międzyczasie nie byli aż tacy mężni i dzielni…). Że jesteśmy korkami.
Spoko.
„powinienem dać po prostu czas, byście się nauczyli ich na pamięć.”
Może jakiś egzamin zrób:) Z historii starożytnej i współczesnej Kominka, kominkologii, komianatomii i komibiologii, komimody, klasyki literatury kominkowej, kodeksu prawa kominkowego, i takie tam.
„Mogę sobie tylko wyobrażać jak wielkie cierpienia przeżywaliście w ostatnim tygodniu.”
oh, god, forever alone :(:(:(
„Z historii starożytnej i współczesnej Kominka, kominkologii, komianatomii i komibiologii, komimody, klasyki literatury kominkowej, kodeksu prawa kominkowego, i takie tam.”
matko boska, już wiem co będę studiować
To nie jest danie główne… to jak zjedzenie cheeseburgera w MC i narobienie sobie smaku 🙁 Zaczynam chuść…
Już sobie wyobrażam jak śpiewasz ‘togeeeeether!’
Twój najlepszy tekst!
Fajna ta piosenka.
ale laska nie pokazuje cycków.
Kylie Minogue! Ona jest po prostu boska! I tyle.
ej, może zróbmy tu sobie dzisiaj posiadówę taką. jak za starych dobrych czasów. jeśli jest tu ktoś, kto pamięta. może nawet sam Pan wpadnie.
I cio znów do 3 nad ranem przed kompem ?
🙂
works for me 😀
To kogo poczęstować, kogo?
Ja serwuję dzisiaj drinki z pepsi – co prawda w wersji light – dieta no, no co? 😉
ja chcę. ja też na diecie.
Hah, no to siup – za Twoje! 🙂
Czuję się lekko oszukany. Przygotowałem się do wielkiego czytania, a tu psikus 😉
Kominek w wersji romantico:)
Przejrzałem sobie część tej „strony” i powiem szczerze że gdybym spotkał tak egoistyczną i zadufaną w sobie osobę która kompletnie nic nie wie o świecie po prostu zwymiotowałbym się jej na twarz. To chyba ten 11 mężczyzna z którym nie można sypiać. Pozdro Komin
Iwonki chyba rzeczywiście mają urlop
pytanie jest proste: skoro aż tak ci się nudzi, że czytasz rzeczy, które kompletnie ci nie leżą, to kimżeś jest, człowieczku?
nieudaczników nie lubimy. czekamy na iwonki.
czule,
agt
E tam, panie drogie. Zostawcie chłopaczka!
Bo wiecie… Są tacy, którym jak na co dzień nie staje i nie mają powodów do kontemplowania własnej zajebistości, to dostają mdłości i wymiotują.
Proszę. Trzeba być wyrozumiałym w obliczu takiego dramatu:)
zawiodłam się, dopiero co, z dnia na dzień (!) zaczęłam Cię czytać, a Ty przestałeś pisać… i karmisz jakąś tam PIOSENKĄ. buu.
I już czuję się „specially”…:)
haha ha.. no i się poryczałam na gorzko-słodko. bo i z pozytywnego śmiechu czytając Cię, i z gorzkiego przemyślenia które zaraz mnie naszło po ostatniej kropce w twym tekście. bo tak właśnie było z moim byłym, opuścił bez słowa, a po czasie kiedy już dochodziłam do siebie nagle zadzwonił jak gdyby nigdy nic.
„o eureka, wiesz jednak było mi lepiej z Tobą, jakoś tak dobrze. myślałem o tobie ble ble”. nie mając w co się wtulić przyjęłam, po czym znowu za za kolejny rok zniknął.. no ale „czego ja się spodziewałam”.
Kominek jak znikasz, nie znikaj na długo. bo bez męskiego ciała da się przeżyć zagryzając wargi, ale bez intelektualnych rozkoszy, trochę gorzej.
Kominku, Kominku… (Panie Kominku!)
Wybacz subiektywną krytykę, ale dlaczego coraz częściej zdarza Ci się pisać pierdoły bez większej treści? Nie lepiej by było rzadziej, a sycąco? Mam „dla potomności” cały segregator wydrukowanych świetnych tekstów Kominka, i zastanawiam się, czy nimi pokoju nie wytapetować, ale ostatnio mało nowości do niego trafia. I tak się zastanawiam, czy to efekt wyczerpywania się głębszych, życiowych i wartych poruszenia tematów, czy jednak popadania Kominka w zbytnią, chorobliwą wręcz megalomanię. Naturalnie, czucia się i bycia jak buk życzę Ci jak najwięcej, ale żeby od razu z tego kult robić? Aj, nie, inaczej! Nie, już, już poprawiam, tylko zabierz te Strażniczki Świątynne z ich kotami! Kult w porządku, jak najbardziej. Tylko ciężko mi sobie wyobrazić tych wszystkich słynnych „religiotwórców” głoszących coś w stylu „dzisiaj spuszczę się na was swoją zajebistością!”. ^&^ Rzecz jasna zajebistości Ci nie odmawiam, ale super by było, gdybyś częściej doprawiał ją „czymś bardziej Ławeczkowym”. Tak, żeby w następnych podsumowaniach Złotej Siódemki czy Best Of powiało świeżością, albo wręcz brakowało miejsca dla kolejnych dzieł wybitnych. Chociaż, czego by Kominek nie zrobił, i tak wszyscy będą go uwielbiać. Ja pewnie też. Kominek forever!
W ostatnim miesiącu były 3 teksty, które pobiły rekordy popularności. Całkiem niezłe te ‘pierdoły bez treści’.
Weź się chłopie zdecyduj czy w końcu Kominka krytykujesz, czy mu włazisz w tyłek.
Swoją drogą, gdybym przez te wszystkie lata śledzenia kominkowych blogów dostawał 5 złotych za każdego kto pisze różne odmiany „coraz częściej zdarza Ci się pisać pierdoły” czyli kolejny wariant „Kominek kończysz się” – szczególnie z ery przedIwonkowej – to bym chyba nie musiał butelek na piwo wymieniać. Ba – na własny browar by mnie było stać.
Pozdrawiam wszystkich, dla których „Especially for you” przywołuje wspomnienia :).
Dziękuję 🙂
Ludzki Pan
Ta piosenka… Nie sądziłam, że kiedyś to napiszę, ale…rzygam tęczą :-/
Kylie jak zwykle boska, ale na litość boską Komina podmienili, sentymentalny się zrobiłeś, stanowczo za duzo podróżujesz pociągami. A niestety takich 100% kobiet jak Kylie nie sieja, tylko sadzą i pielegnują wiele lat, aby były takie jakie są. Pamiętam prehistoryczny serial gdzie Kylie była niedomytą 16-nastką z tapirem i sześcioma kolczykami w każdym uchu. Chyba to „Hendersonowie” czy jakos tak. na taką Kylie czekaj do końca świata ale jak Cię zobaczę w marynarce w „kratkę” z watowanymi ramionami to nie ręczę za siebie.Osobiście Ci nakopię
Kominku, a następnym razem czy mógłbyś wrzucić nam piosenkę zespołu Europe? Joey Tempest u Kominka, omg. 🙂
Też kocham Kylie, ale jednak trochę starszą.
Pogięło Was. Kominek jaja sobie robi, a Wy nowe teledyski Kylie podsuwacie…
pierwsze co mi przyszło na myśl po tym tekscie: ” kominek sie zakochał..”
…w Fashionelce.
Zresztą trudno się dziwić :).
Czuję się nie nasycona po tak długiej nieobecności 🙂
Cholera, z tęsknoty za kolejnym ryjącym beret tekstem zacząłem analizować spójnię i składnię tegoż powyżej.
…
Cześć, jestem Karol i jestem Kominkoholikiem.