Tylko geje sypiają z mężatkami
Dlaczego mężczyźni wolą mężatki?
Przed chwilą Lew Starowicz w „Dzień dobry TVN” przekonywał, że facetom wygodniej jest romansować z mężatkami i co ważniejsze mężczyźni naprawdę wolą sypiać z zajętymi kobietami!
Mężatka:
- nie będzie chciała ślubu i dzieci
- nie zasiedzi się w naszej chacie dłużej niż powinna
- relacja z nią opiera się na tym, co w kobiecie najlepsze – seksie
- zdobycie mężatki to efekt rywalizacji z innym mężczyzną i to bardzo nas dowartościowuje
- „zakazana miłość” smakuje lepiej
- mężatki są lepsze w łóżku, bo chcą więcej, gdyż mniej to już im dają mężowie
- mężatki mają kasę – nie trzeba za nie zawsze płacić, a często mają też autko, co się przecież przydaje w życiu
Jakby co to Starowicz użył innych argumentów, skupiając się na rywalizacji i realizowaniu potrzeb seksualnych, ale przecież moje argumenty wydają się sensowne, co nie?
Dobra, wszystko jasne. Darowanej dziurze w zęby się nie zagląda i jeśli ktoś lubi mężatki, to mnie nic do tego. Każdemu wedle potrzeb.
I o ile rozumiem kobiety, bo one mają swoje potrzeby i im jest w sumie wszystko jedno, jakim bolcem będą dźgane, to nie bardzo rozumiem facetów lecących nie tylko na mężatki, ale też na zajęte kobiety. A takich mężczyzn jest przecież wielu.
Nie są chyba aż tak naiwni, aby wierzyć, że ich zajęte panny w ogóle nie uprawiają seksu ze swoimi partnerami. Może uprawiają rzadziej, ale jednak od czasu do czasu są puknięte. No w końcu po coś w tym związku trwają.
Nie są chyba aż tak naiwni, aby wierzyć, że ich kochanki uprawiają seks prze bibułkę, po ciemku i tylko na jeźdźca.
W takim razie nie bardzo rozumiem, co takiego podniecającego jest w kobiecie, która ma na sobie zapach innego faceta?
Jak można nie porzygać się na samą myśl o stosunku z kobietą, która może mieć jeszcze w sobie resztki spermy innego faceta?
Jak można lizać cipkę kobiety, która mogła być lizana przez innego faceta tego samego dnia.
Jak można nie myśleć, że lizanie takiej cipki to de facto połykanie resztek spermy drugiego mężczyzny?
Otóż można. Jeśli poza dziewczynkami… lubi się chłopców.
Więcej w temacie:
Zdrada: Teoria PODZIW-u
Efekt Coolidge’a
a poza tym to mężatki już często stare są 😉
stare powiadasz? hymmm zobaczymy jak sama nią będziesz
Na prawdę twórcze, bo za mąż wychodzi się po 40 dopiero. Głupie to wszystko jak dla mnie. Jak ktoś chce uprawiać seks z wieloma partnerami nie powinien pozostawać w stałym związku. Wierzcie mi, faceci, którzy szukają romansu mają wyjebane czy ich kobieta do seksu ma męża, czy nie.
imponująca myśl. skoro jak mężatka tzn. że stara, to kiedy się ta starość zaczyna – po 25 roku życia? Czy po 28 może? Uważaj-Ty masz prawdopodobnie 21, niebawem ulegniesz – o zgrozo – staropanieńskiemu samorozkładowi!! 😛
To już było, starość zaczyna kiedy kobieta się przekracza 30+ i 60+.
Po 30 roku życia i po 60 kg.
Nie dramatyzuj. Żonę będziesz miał to zrozumiesz 🙂
Rozwiniesz myśl?
To jest raczej wariant rozrywkowy dla leniwych – choć nie wyobrażałem sobie nigdy układu który z góry zakładałby ograniczenia dotyczące np. tego gdzie i kiedy można się spotykać.
To taki troche powrot do liceum 🙂 „u mnie nie mozna, bo rodzice w domu” 😉
Co kto lubi – ja tego wariantu nawet w liceum nie lubiłem
fantastyczny dreszczyk emocji.
Dzieci w pokoju obok pewnie zapewniają podobny „dreszczyk emocji”
Zniszczył mnie ten tekst. Niby myslenie logiczne a jednak kupy sie nie trzyma. Bo przecież nie tylko mężatki moga mieć wielu facetów, kobiety wolne też mogą rżnąć się z kilkoma facetami w ciągu dnia… Kto im zabroni… Więc niestety nigdy nie masz gwarancji ze nie jestes z kims kto przed chwilą dawał innemu…
Nie wiem co ci się kupy nie trzyma.
Ja tu nie piszę o uczciwości kobiet, tylko o mężczyznach, którzy są świadomi, że robiąc minetę kobiecie, łykają spermę innego faceta.
Powiem może w ten sposób. Z mężatką masz mniejszą gwarancję że nałykasz się spermy innego goscia niż z wolną kobietą. Gdyby mąż sprawdzał się to by nie dawała innemu. A skoro sie nie sprawdza to znaczy raczej słabo z pukaniem u chłopa. Wiec prawdopodobieństwo trafienia na sperme jest mniejsze niż u wolnej.
Kominek a jak to ma się do ‚zdrady są złe’,ale każdy powód by zdradzic jest dobry ?’
Tak samo jak ‚potrafię zadawać odpowiednie pytania w odpowiednim miejscu i o odpowiednim czasie, albo nie.’
Kominek nie jest konsekwentny (wademekum blogera)
W takim razie współczujmy tym – nieświadomym. AMEN,
współczujmy [*]
Ja tam mężatek nie lubię…
Ja też nie luba..
Stare małżeńskie pudła dają się poderwać byle komu. A sztuką jest wyrwać młodą ładną dziewczynę, która ma wielu adoratorów i zakręcić jej w głowie, tak aby błagała o jeszcze. A te desperatki, które już w swoim mężu widzą tylko rozkraczoną kanapę pójdą z byle kim, kto tylko się simpatycznie uśmiechnie do nich.
mam nadzieję, że Ty posiadasz już takowe pudło … bo jeśli chodzi o młodą ładną dziewczynę to raczej szkoda Twoich prób…
hę????
a to niby nie mezatka daje wieksza gwarancje, ze ktos inny jej nie „puka”? obawiam sie, ze gwarancja jest co najwyzej taka sama jesli nie slabsza 🙂
w przypadku mezatki zwykle jest tak, ze jak idzie z innym facetem, to m.in. dlatego ze z mezem sie nie uklada (to znaczy ze sypiaja ze soba rzadko albo w ogole). singielka z kolei zwykle jest na etapie „poszukiwania” wiec moze sie spotykac z roznymi facetami.
A ja nie mam ochoty poświęcać czasu na relacje, które ten czas pochłaniają a nie niosą oprócz seksu, swobody… możliwości rozwoju w coś więcej… dlatego wolę wolne, ale z tym poprzednim facetem, hmm nigdy nie wiadomo czy kobieta do której właśnie się dobieramy nie miała wczoraj kogoś innego…
nie moge sie zgodzic. w moim przypadku juz za miesiac ma nastapic rozwod co oznacza, ze prawdopodobnie za pare lat to ja bede jej mezem bo nie puszcze tej wspanialej kobiety tak jak zrobil to jej (juz prawie) eks maz. miedzy nimi nie bylo sexu juz od miesiecy przed tym jak ja poznalem wiec artykul Pana Kominka uwazam za totalnie nietrafny;)
PZDR
Bardzo dobry tekst, w starym dobrym stylu :)) brakowało mi takich. głupie baby
Ciekawe ilu czytelników/czytelniczek odnajdzie siebie w tekście..
Co to jest „seks przez bibułkę”?
to tak jak spiewal Liroy: „…bułkę w bibułkę a ch.. do łapy” 😉 jestem wulgarny, ze az mi wstyd
Z tym „pukaniem” do mężatek 😉 to tak jak by przestac pic bo sie wie, ze bedzie sie mialo nastepnego dnia kaca. Normalni ludzie nie mysla o tym ani przed ani w trakcie. Z takim nastawieniem nigdy nie wyszlibysmy z jaskiń. A tak to jest ryzyko, jest zabawa 🙂 do odwaznych swiat nalezy… qrcze, ale wieje..
Może ja jestem jakiś inny, może nawet trochę dziwny, ale odkąd pamiętam do mężatek czułem zawsze pewien rodzaj wstrętu na samą myśl pójścia z którąś z nich do łóżka. Nigdy dotąd nie zastanawiałem się, dlaczego.
Jak najbardziej zgadzam się z argumentami Kominka – i ja sam coś więcej dzięki nim rozumiem.
Doskonale, że Ktoś (no bo jak małą literą pisać o Kominku?) zmierzył się z autorytetem Lwa Starowicza, bo ten wygłaszając takie tezy…ech, witki opadają, jak się pomyśli o konsekwencjach takiego myślenia. TAK, kobieta zajęta jest dla Ciebie, obcy mężczyzno fe, aseksualna, macana przez innego etc. Zapamiętaj to sobie. Zobacz w niej człowieka, z którym możesz porozmawiać… i nic poza tym.
Kobietki, niektóre z Was (zapewne wśród czytelniczek tego bloga będzie to promil) uważają, że facet z obrączką to towar pewny, stateczny i przetestowany. On jest tylko zajęty i nic więcej. Uprawia seks z inną, zostaw go w spokoju. Nie kuś się na resztki po tamtej.
Komin, w tej kwestii ostre słowa są bardzo uzasadnione, bo się niektórym od czytania w młodym wieku Bravo w d.. poprzewracało.
Och wy twardziele, pogadajcie sobie zanim nie skończycie jak reszta, z piffkiem w jednym ręku, a pilotem w drugim.
Ale weź się czasem podmyj, ok?
To, czy facet skończy z piwem na kanapie, czy nie, można przewidzieć już na początku związku. Tylko głupie kobiety wtedy nie zwracają uwagi na to, czy facet jest aktywny, czy ma swoje pasje, czy się rozwija. Bo one same zazwyczaj ich nie mają.
Możesz łykać spermę innego faceta jedząc jogurt (może i urban legend a może i nie :D), możesz łykać ślinę innego faceta jedząc w restauracji schabowego, możesz łykać pot innego faceta jedząc chlebek orkiszowy. Być może nie raz już to zrobiłeś, co wg twojej dedukcji automatycznie czyni cię gejem.
Naprawdę nie widzę różnicy między poborem wyżej wymienionych substancji z ust czy waginy kobiety.
deelandra – chodzi o świadome łykanie
No jasne, każdy facet, który o puka mężatkę bez przerwy myśli, o tym, czy łyka spermę innego faceta, to faktycznie „świadome łykanie”
Nie raz, nie dwa, nie pięć oglądałam programy o kucharzach, piekarzach, stewardessach itp którzy bez żenady przyznają co robią z jedzeniem, jeśli klient jest upierdliwy, a podpaść im można za głupotę nawet. Nie mów, że nie słyszałeś o takich wypadkach, więc poziom świadomości łykania płynów ustrojowych innego faceta przy jedzeniu kotleta, można śmiało porównać z poziomem świadomości tychże w przypadku uprawiania seksu mężatką.
Poza tym czy wy macie kobiety za jakieś fleje, które się nie myją, czy co?
naklej na jogurcie nalepkę „zawiera spermę” i zobacz kto kupi.
Żony,gaci i laptopa się nie pożycza;)
a myślałam, że samochód też się łapie do rankingu rzeczyniepożyczalnych 😀
nie no serio, uważam, że tutaj kominkowa puenta poszła o trzy kroki za daleko i się z nią nie zgadzam
poza tym, nie wiem co on ma do gejów, że używa tego słowa najwyraźniej jako obelgi, homofobia? nie, że niemodna, ale osobiście w nosie ma to kto z kim sypia, przy czym zgadzam się z wytycznymi pastafarianizmu, pkt 4 Ewangelii jeśli kto ciekawy
http://pl.wikipedia.org/wiki/Lataj%C4%85cy_Potw%C3%B3r_Spaghetti
nie będę wklejać, bo w ewangelii klną
A od nas oczekujecie:)
hahahah buls eye!
🙂
My nie oczekujemy.
To jest po prostu wasz obowiązek.
Widzę to dokładnie tak samo, kiedy kobiety romansują z żonatymi facetami. Pomijam, że o wiele łatwiej „zdobyć” osobę rozczarowaną i znudzoną związkiem, ktoś taki to żadne wyzwanie, ale sama obrzydliwość wymiany płynów ustrojowych w trójkącie kochanek/kochanka/mąż/żona zwyczajnie mnie odrzuca. Ludzie są tak ograniczeni, że na podobny argument potrafią wypalić: „ale ja używam prezerwatywy!”. Serio? Na język też zakładasz prezerwatywę? Nie mają podstawowej wiedzy o zakażeniach bakteriami, grzybami, wirusami, o roznoszeniu chorób wenerycznych. I na koniec – czy to jest naprawdę takie fajne chodzić do łóżka z łajzą, która zdradza? Pewnych rzeczy się po prostu nie robi.
abstrahując od tematu – Sikorka, po Twoim wpisie widzę, że Ty również nie masz „podstawowej wiedzy o zakażeniach bakteriami, grzybami, wirusami, o roznoszeniu chorób wenerycznych”. chyba że mononukleoza jest chorobą weneryczną. pozdrawiam.
Witam wszystkich czytelników Kominka po długiej przerwie i serdecznie pozdrawiam.
Kiedyś na ten temat już pisałem pod jakąś inną notką u Kominka co sądzę o sypianiu z mężatkami. Od tamtej pory wiele się w moim rzyciu zmieniło ale poglądy w tym względzie niewiele. Kiedyś też chyba pisałem o tym jak można stać się pedałem albo lesbijką przez może fajne zachowania w czasie seksualnych igraszek i po, ale jakże fatalnych w skutkach. Ale to wszystko można przeczytać w książkach i internecie, takie czasy. Fajnie, że Kominek dochodzi (szybko lub może nie, nie wiadomo) do takich wniosków.
„Jak można nie myśleć, że lizanie takiej cipki to de facto połykanie resztek spermy drugiego mężczyzny. Otóż można. Jeśli poza dziewczynkami… lubi się chłopców.”
A gdy się nie wie, że to co się wylizało a jeszcze się nie jest lubiącym też chłopców i okaże się, że to się bardzo spodobało?
Tu też przestrzegam was faceci, czy mężczyźni, czy może chłopcy przed błędem wynikającym z niewiedzy i braku umiejętności przewidywania efektów działania. Nigdy bezpośrednio po skończonej robocie nie wolno partnerce pozwolić na oralne pieszczoty. Bo nigdy nie wiadomo czy przypadkiem nie spodoba jej się smak, odczucie czy jak to by nazwać i czy nie zaświta jej w głowie popraktykować z koleżanką.
Pokrętne to wszystko. Wiele pułapek czyha na każdym kroku.
Podsumowując: najlepszy chyba z tego wszystkiego jest celibat, nawet w związku.
Niesamowite, wiele komentów opiera się na chłodnym, spokojnym stwierdzeniu: „takie jest życie”, „ludzie zdradzali zawsze”, „to normalne, że człowiek korzysta z okazji”. Wow, chciałabym was widzieć, jak ze stoickim spokojem wstajecie pewnego poranka z łóżka i stwierdzacie, że nie mieścicie się w futrynie, bo wyrosło wam imponujące poroże. Czysty fun!
W dzisiejszych czasach to każdy facet powinien przed seksem używać wykrywacza spermy, żeby wiedzieć co liże i w co wkłada. Przy czym większa ostrożność zalecana jest przy nastolatkach niż przy mężatkach. A poza tym wszyscy wiedzą, że mężatki są już stare, grube, brzydkie, mają owłosione nogi, chodzą w rozciągniętych dresach i z tłustymi włosami. (napisane po wnikliwych oględzinach w lustrze).
Bo monogamia, mimo że niemodna, jest bardzo zdrowa;)
A w dodatku przyjemna:)
tak przyjemna jak ogladanie ciagle tych samych reklam w tv 🙂
Jak masz w garażu Shelby GT 500 to nie oglądasz się za tuningowanymi pod blokiem Audi;)
O wybacz! Nic nie zastapi solidnej niemieckiej konstrukcji 🙂 Moze wspolczynnik lansu Ądi jest bliski 0 (jak wiekszosci Niemek) ale przynajmniej to sie nie psuje 🙂 zawsze ma ochote i umiarkowany apetyt 😉
seriously ? porownania do samochodow ?
Widzisz – i tu się różnimy – dla jednego liczy się tylko karoseria, dla drugiego wrażenia estetyczno-użytkowe i klasa pojazdu.
Nie wiem, czy sie znowu tak różnimy, nigdy nie mialem „niemca” i pewno nigdy nie bede mial ze wzgledu na ciezki, przygnebiajacy charakter tych pojazdow, obiegowa opinie ze sa super najlepsze a polowa polskiej, odleglej wsi nimi jezdzi, oraz dlatego ze maja spore powodzenie u zlodziei. Niestety estetyczno-uzytkowe wrazenia w kazdej dziedzinie zycia zwykle przekladaja sie wykladniczo na $. Ja zaufalem Giugiaro (maja w planach zalozenie rodziny 🙂 ) i wiem, ze takich aut w moim miasteczku jest moze 2. Ale czy to istotne? Wazne jest, ze Amerykanie nie potrafia robic samochodow 😀 oni robia czołgi i hamburgery i myPhony… co im super wychodzi… ale auta robia koszmarne, pod kazdym wzgledem. Shelby ma przynajmniej za soba legende i wyznawcow… ale to nie moze zaprzeczyc temu, ze stare, poniemieckie auta, jezdzily, jezdza i beda jeszcze dlugo po naszej Polsce jezdzic… przynajmniej do stycznia (podniesienie akcyzy na ON).
Reklamy są tak durne, że to żadna różnica, czy oglądasz ciągle te same, czy nowe. Rzeczywiście, są faceci, z którymi seks jest równie ekscytujący jak nowa reklama coca coli.
Nie takie znowu durne. Trafiaja sie calkiem fajne, czasami ciekawsze i bardziej blyskotliwe niz reszta programu nadawcy. Co do nudnych facetow… hmmm… jestem juz troche po gimnazjum i cos tam sie widzialo, cos tam sie slyszalo… nie bronie facetow, bo bywaja wyjatkowo prosci, ze az wstyd ale zauwazylem, ze czasami partnerka potrafi skutecznie, z dnia na dzien, ubic „cala zabawe” :/ I nawet najlepszemu sie wszystkiego odniechciewa.
Analogicznie,dziewczyna byłaby lesbijką?rozbraja mnie Kominku Twój tok myślenia.Nie wpadłabym na to,no chyba,że w rozmowie z pewnym jegomościem od pokrętnych teorii.
Swoją drogą,tekst napisany niczym apel trybuna:)
Oj tam, nie ma co dramatyzować:) Każdy kogoś kiedyś miał, chyba że szukasz dziewicy, ale podejrzewam że musiałbyś mocno zanizyc średnią wieku, a to już podchodzi pod paragraf.
No dobra…to teraz serio. Pozwól, że zacytuje pewien wers „Jak można lizać cipkę kobiety, która mogła być lizana przez innego faceta tego samego dnia?” No właśnie…jak można? Powiedz, jak można dopuścić sie tak haniebnej zbrodni? 🙂 Powiem Ci gdzie znajdziesz odpowiedz. Jak sie jedzie na E7 to w okolicach Warszawy stoją takie „grzybiarki” w zagajniku przy szosie. Cud, miód i orzeszki:) Proponuje zapytać ilu klientów dziennie obsługują. A jesli…nie będziesz przejazdem w okolicy, to na miejscu bez trudu znajdziesz gabinety „masażu”, night kluby, itd, itp..I teraz ja bym chciała wiedzieć czemu seks z mężatką może być bardziej – nie wiem jak to ująć – obrzydliwy? od seksu z taką panią do wynajęcia, z których to usług panowie jakże chętnie korzystają. Tam to dopiero jest kolejka – jak przy kasie w supermarkecie. Jak to mężczyźni potrafią być wyrozumiali, nooooo 🙂 Tego to sie juz nie potępia, tylko usprawiedliwia.
Statystycznie rzecz ujmując podobno co trzeci faet korzystał z usług prostytutek. Reasumująć – co trzeci lubi mężczyzn? 🙂 Hmmm….No cóż…:)
Pozdrawiam
Ja bym nie była usatysfakcjonowana na miejscu takiego faceta, że dostaje ochłapy po innym. Co to za przyjemność z seksu, gdy tuż po nim kobieta mówi „to ja spadam ugotować obiad mojemu mężowi” i to do niego z lubością się wtula?
Kominku- profesor Lew- Starowicz to nie imię i nazwisko, tylko dwuczłonowe nazwisko. Na imię owy pan ma Zbigniew.
Mężatki to … stare są …
nie wiem czemu, ale wypunktowane zalety spotykania się z mężatkami skojarzyły mi się z „bold and beautiful”, a fuuuuj 😉
istotnie to niehigieniczna zabawa…
końcówka skojarzyła mi się z jedyną sensowną myślą, która była zawarta w jednym z „filmów uświadamiających” puszczanych w szkole: „kochając się ze swoim partnerem kochasz się również ze wszystkimi osobami, z którymi ten partner już był”
Z tym myśleniem w trakcie , to już przesada. Jak już pomyśli, to pomyśli wcześniej. A już szczególnie , kiedy to mu nie zasmakują resztki wszystkich poprzednich partnerów na końcu języka wybranej niewiasty. I wtedy , o ile fizycznie można jeszcze coś zrobić , z wodą i mydłem, to już niewiele można z mózgiem.
Gejów to mi szkoda: chorzy ludzie, i choć obrzydliwości powstrzymać nie mogę , to pozostaja jeszcze jakieś zasady miłosierdzia i elementarnej kultury.
Czyli tak podsumowujac: jesli juz ma dojsc do zdrady to najlepiej niech z MĘŻATKĄ pofliguje ŻONATY. On polknie sperme jej męża – co uczyni go gejem, ona zlize z niego pozostalosc po jego zonie (sie te ludziska nic nie myjom) co sie jej moze spodobac i odkryje w sobie czastke Les. I to jest genialne w swej prostocie: Faceci ponoc zawsze marza o seksie z lesbijka (lesbijkami), a wiadomo powszechnie, ze najlepszym przyjacielem kobiety jest… Gej 😀 …czyli wszyscy happy 😀 bzykanko idealne, prawda, ze proste? 😉 milego popoludnia… i baj de łej… moze dzisiaj warto wczesniej wrocic z pracy 😉
no i obrzydzil mi.
Oj i tak była głupia.
Analogicznie:
jak korzystasz z publicznej toalety, to tak jakbyś łapał innego faceta za penisa.
…
Nie korzystam.
Ale macie problemy.
Wiem, jak czuje się kobieta w takim położeniu. Niezbyt komfortowo…:/
Na ow paradygmat Hamlet rzeklby”
„…. nic nie jest dobrem ani zlem samo przez sie, tylko mysl nasza czyni to i owo takim, panie „
a jak nazwałbyś kobiety które sypiają z żonatymi facetami ?
A po co szukać na nie określenia? Nie ma nic złego w sypianiu z żonatym.
skoro tych którzy sypiają z mężatkami nazywasz gejami to myślę, że na te które sypiają z żonatymi facetami także masz jakieś ciekawe określenie..
hm….jestem tego typu meżatką. Napewno nie czuję się ” brudna” . Z mężem współżyję sporadycznie….bez fajerwerków. On o tym wie. Nie czuję się z tym komfortowo, ale świadomość, że mam do „późnej” starości nie zaznać satysfakcji z seksu jest nie do zniesienia. Skoro nikogo nie krzywdzę (w zasadzie to samą siebie) to czemuż to nie ? Wiem czego teraz (z wiekiem) oczekuję od mężczyzny. Nie afiszuję się, ale obrączki również nie ukrywam.
„Skoro nikogo nie krzywdzę (w zasadzie to samą siebie)”
nazwałaś siebie „nikim”
na szczęście są jeszcze na tym świecie mężatki seksowne, zadbane, gotujące domowe obiadki i robiące aniołki z papieru przed świętami, mające pół szafy szpilek w których i tak rzadko chodzą-ale dalej kupują te szpilki i które-przechodząc do sedna nie są łase na komplementy potencjalnych gejów z notki.
Podaj namiary, wykoncze smoka, zaprosze na wesele, bede szczesliwy…
Ale marketing:)
Dawno tego hasla nie slyszalem 😀 a mam z nim zwiazane bardzo sympatyczne wspomnienia 😀 oj 🙂 niech ktos mnie przytuli!
smok wykończony a i wesele już było…;) może i markjeting 🙂
Czytałem dwa razy i przeczytam po raz trzeci. Ciesząc się, że ktoś tak samo czuje do tego obrzydzenie.
Inna myśl mi się nasunęła: Wasza/Twoja sperma to skroplona wodą święconą, rozumiem? A innego to nasienie szatana? Bo przecież całujesz partnerkę swoją po tym jak połknęła Twoje nasienie (i nie obchodzi Cię to, że się umyła, umyła zęby itp.., tak samo jak nie obchodzi Cię, że się regularnie myje i czyści swoje organy płciowe). Jeżeli ją całujesz po tym, to wiedz, że jesteś… nie wiem, kim. Popełniasz chyba kazirodztwo wtedy. Nie ma tutaj racjonalizmu. Jakieś inne czynniki Ci się włączają, bardzo prymitywne i ohydne.
Takiego Kominka mi brakowało!
Trochę to wszystko naiwne i grubymi nićmi szyte. Przepraszam za wyrażenie, ale takie ‚kurestwo’ jest wokół nas, o którym się seksuologom nie śniło. Czysta patologia.
Ale nagłówek mnie ubawił.Od kiedy to gej sypia z kobietą? I takie małe niedomówienie, jeżeli mam żonę i z nią sypiam, czy to znaczy że jestem gejem? Jak widzę trafiają się ludzie którzy mnie znają lepiej niż ja sam… Dobra, facet który leci na kobietę jest gejem… Spoko, było tak odrazu…
Pod nagłówkiem jest jeszcze mnogo małych literek..;)
Tak samo jak świadomość, że codziennie rano myjesz zęby szczoteczką, na której osiadają resztki kupy. A i tak myjesz. Szczęśliwi ci, co mają osobno ‚kibel i łazienkę….’
Połowa komentarzy jest ….ekhm…. Nie lepiej się podrapać po pleckach?
I problem z głowy, a jakie to przyjemne…
”Jak można lizać cipkę kobiety, która mogła być lizana przez innego faceta tego samego dnia.
Jak można nie myśleć, że lizanie takiej cipki to de facto połykanie resztek spermy drugiego mężczyzny?” A jeśli ona się wykąpie i resztek już nie będzie, to problem z głowy?
Marcin Michno- uwielbiam Cię!
nie każda mężatka się puka i nie każda singielka się stuka….
Kapitalne! Czy będzie sequel na temat „dlaczego kobiety lecą na zajętych/żonatych”?
Że geje to akurat tutaj trochę zbyt daleko idące wnioski. Nie żadne tam geje, tylko flejtuchy i świntuchy po prostu i tyle. Nie mają świadomości. Jak bardzo chce się komuś grzmocić, to wygrzmoci wszystko co się nawinie przy pierwszej okazji i w życiu nie przyjdzie mu na myśl, że tam ktoś już wcześniej był. Zresztą najlepszy przykład to najzwyklejsze codzienne dłubanie w nosie. Przeczytałem raz w jednym artykule, że część (większość?) takich co kiedykolwiek dłubali w nosie, to później to żre. Nieraz dłubałem w nosie, ale w życiu do głowy mi nie przyszło, żeby to potem zeżreć.
Uwaga Kominku ! to mój pierwszy komentarz na Twoim blogu, chociaż bywam i czytam od paru lat. Niedokładniej: od początku liceum, a kończę studia. eh eh , mogłabym zacząć od razu przejść do meritum, ale nie wypadało, więc : głupi ten tekst. Taki niby „Twój” , w Twoim stylu, ale jednak mi coś nie gra. tak bardzo nie gra, że aż musiałam napisać. Jakieś abstrakcyjne sytuacje opisałeś ! Kobiety przecież się myją. Przed seksem zwłaszcza. Mężatki też! Ale przecież nie to chciałam Ci uświadomić. Nic nie chce w sumie, ale mężatki są czyste i w ogóle ok., więc jeśli zdradzają, to umyte i ładne,i niech tak będzie. każdy ma prawo zdradzać ! i robić inne rzecze też :] robta co chceta ;]
Sprawa jest prosta, albo masz jedną tą samą od pierwszego razu do końca życia, albo przyjmujesz do wiadomości, że wcześniej, było coś grane (lub cały czas jest, nieważne). To nie jest tajlandzki burdel, kobiety jeśli mają więcej partnerów na raz, to raczej nie w odstępie 15 minut. Jeśli uważacie, że nie mam racji, to w takim razie gdzie jest ta granica, po jakim czasie to już nie jest dotyk resztek innego faceta tylko po prostu pukanie niedziewicy?
Zabawny nagłówek, rozumiem, że ma prowokować do czytania całej notki 😉
Czy jak mąż sypia ze swoją żoną, będącą de facto mężatką, to znaczy, że jest gejem? Może utajonym? Zakonspirowanym 😉 buhahahaha
Bystry jesteś.
Takie mężatki są rzadziej pukane przez męża niż singielki przez chłopaków, często abstynencja seksualna takiej delikwentki to kilka tygodni a nawet miesięcy. Efekt lizania po mężu raczej odpada. Ja miałem taką przygodę i fajnie było, pani bardzo chętna, doświadczona, dyskretna i zadbana. Tymczasem singielki mają swoje wady z taką trzeba chodzić na randki(nie cierpię), kupować kwiatki, obchodzić co chwilę jakąś gównianą rocznicę i spotykać się z jej znajomymi o rodzicach nie wspomnę. Seks też często jest nieciekawy takie panny wymagania mają duże a same niewiele potrafią w tej dziedzinie.
To prawda… Byłoby coś obrzydliwego w sypianiu z kimś, kto w te same dni robi to jeszcze z inną osobą.. 🙂
z Twojego tekstu, Kominku, wynika, że wszyscy faceci, którzy uprawiają seks z zajętymi kobietami, są gejami, nie tylko Ci którzy robią to z mężatkami. zawsze, jeśli facet jest tak zwanym kochankiem kobiety, jest ryzyko że ona dała się przelecieć swojemu chłopakowi jakieś 30 minut temu 😉
O dziwnych rzeczach myślisz podczas stosunku. Może warto zastanowić się nad sobą?
Niektórzy myślą przed…
Pingback: Jacek Bąk: jak zostać rogaczem i sprzedać w prasie rodzinę | Kominek IN
Czyżby jakaś mężatka odmówiła komuś pukania…?
Moralfag detected.
Wmawiasz sobie, że powodem dla którego nie masz szacunku dla żonojebcy jest smak cudzej spermy na jego języku. A może: jego sperma, twój język, „twoja” kobieta? Zwierzęce ciągoty by ograniczyć uprawianie seksu przez innych. W dobrym stadzie tylko samiec alfa ma prawo. Samolubna sperma.
Pingback: Nie ma czegoś takiego jak odbijanie partnerów czy rozbijanie związków | Kominek IN
W takim razie jej maz tez jest gejem … No bo przecie mezatka chapie mi dzidke,a pozniej z usmiechem na twarzy caluje meza ;))
Witam wszystkich 🙂 Jestem nową czytelniczką Kominka. Przeczytałam parę artykułów (czy jak kolwiek to można inaczej nazwać) i muszę stwierdzić, że postrzeganie stosunków damsko-męskich strasznie się zmienił w ciągu ostatnich 10 lat.
Natomiast odnosząc się do powyższego artykułu chciałabym powiedzieć tylko jedno – ZA DUŻO MYŚLICIE O TYM CO MOŻE BYĆ!
Gdzie się podziała romantyczność i wiara w drugiego człowieka. Może to naiwne, ale jak strasznie pomagało w stworzeniu związku.
Pozdrawiam
Uwielbiam swój romans z taką jedną mężatką. Od lat interesuje mnie tylko ona. Kręci mnie jak żadna inna, kiedykolwiek, czy to na trzeźwo, czy też nie. Jest spełnieniem moich marzeń. O swoim kolesiu mówi czasami trochę za dużo, częściej te miłe rzeczy, ale czasami też lubi powiedzieć, co myśli o jego wadach. Nie przeszkadza mi to, tak naprawdę. Nawet nieproszona, przyrządza mi pyszne rzeczy. Różnimy się od siebie bardzo mocno, ale do kłótni z piorunami nigdy nie doszło. Jest wspaniała, ta mężatka, moja żona.
😀
W pełni się z Tobą zgadzam Tomku. Wielu komentujących zarzuca ci że ten argument jest nietrafny bo gdyby faktycznie żona była pukana prze męża i miała w sobie resztki jego spermy to raczej nie dawałaby dupy na boku. Otóż niekoniecznie. Bywa tak że w sypiących się związkach pary nadal uprawiają seks, ale jest on już tak marnej jakości,tak żałosny i śmieszny że brak słów. Jest już tylko udawaniem że nadal żyje się w takim związku dobrze, że jest konsumowany. Ale co po konsumpcji posiłku jak jest on nieświeży , niesmaczny, a na koniec po kryjomu biegniemy do kibla aby puścić po nim pawia? Wtedy nie dziwota że żonka szuka nowego ogiera na boku. Innym wytłumaczeniem jest prawda tak prozaiczna jak sałatka lodowa – żona jest zwykłą kurwą. I takimi kobietami jak najbardziej należy pogardzać. Szczytem upodlenia jest lizanie cipki po innym facecie fuuuuu!