Myśl na koniec roku
Gdyby Hans Christian Andersen żył dziś i byłby blogerem, a na swoim blogu opisywałby perypetie „Brzydkiego kaczątka”, to miałby w komentarzach tylu samo idiotów, co ja. Oburzających się, że deprecjonuje nasz gatunek, nadając zwierzętom cechy ludzkie, a poza tym pisze same bzdury, bo przecież ŁABĘDZIE NIE GADAJĄ LUDZKIM GŁOSEM!!!
Przyszłam znad koryta podrapać się za uchem chwytakiem. Gdzie reszta stada?
zaczynamy impreze??
Bo Kominka się czyta cały rok..
Rozbierajcie się!
optymista
Pasztety też muszą?
heh jak co roku
Świętują chyba… Czy cuś…
To miała być odpowiedź pod komentarzem Moniki Jot Samjesteśmisiek, chciałam usunąć, ale mnie wywaliło… Znowu…
Zapomnij, że tam jest Monika Jot.
Jestem po kolacji, więcej nic już nie zjem, teraz będziemy pić.
Mnie zaciekawiło, co to jest ta „jeszcze bardziej automatyczna moderacja”. 🙂
Nie mam pojęcia. Edycja komentarza nigdy nie była mi dana, raz się nawet paskuda upierała, że to nie ja go napisałam, więc nie mam do niego żadnych praw…
Oczywiście, że łabędzie nie mówią ludzkim głosem, Tusk to złodziej, a Legia to stara prukwa. W końcu Mędrcy z Internetu wiedzą lepiej. Poczucie anonimowości fajne jest :). To tak jak z alkoholem. Można kulturalnie napić się dobrego wina z ukochaną kobietą. Można też nachlać się tanim piwskiem, oszczać budynek banku i trafić na okładkę „Faktu”, bo jest się synem Tomka Jacykowa czy coś takiego 😛
to że tu jestem, nieznaczny że nie mam nic do roboty w sylwestra. Nie znaczy też ze jestem trzeźwy i nie znaczy…. Ku$#a… to znaczy…Szczęśliwego Nowego roku… Mam nadzieje, że sobie przypomnę jutro czy był….
Jak to nie gadają ludzkim głosem? To co ja wczoraj słyszałem ? o_O
rozwaliło mnie opisywanie na blogu perypetii „Brzydkiego kaczątka”. Też jestem za imprezą rozbieraną…
To jest najgorsza końcówka starego roku w mojej kuchni: niedogotowany ryż, suchy jak wiór kurczak, za słona karkówka, za mało słony tatar…
Do zwolnienia.
czytam Cię od niepamiętnych czasów ale sylwestra na blogu/czytając bloga spędzę 1 raz 🙂 wino się chłodzi, pizza się odmraża 🙂
Najfajniejszy był chyba dwa lata temu – taki słowotok, że nawet szefa zblokowało antyspamisko:-)
Pamiętam jeden komentarz z sylwestra na blogu, tylko już nie wiem o którym to kraju mówił chyba o Tajlandii. Brzmiał on następująco:
„Rok temu o tej porze, siedziałem na plaży z szklanką koniaku i cygarem, na za sponsorowanej wycieczce. Było się popularnym blogerem. Oj było.”
eh to było piękne:)) i porno foty były
a kilka lat wcześniej naczytałby się komentarzy typu: „Andersen, ty chuju”.
Uff… Dobrze, że ja nie muszę rozbierać się… Znajdzie się jakiś drink dla mnie? Tylko nie mocny, bo zasnę :))
Tu już chyba zasnęli.
No już, gibamy się!
Na osiedlu już chyba mam dwunastą…
Gib, gib, gib… 😉
Ja cycków nie pokażę! a poza tym, czekam na życzenia. Dziś mija rok odkąd tu jestem 🙂
heh, cześć ranger, matylda, cześć po.po. Halu cacko :-*
I ajkju się czai nawet
Czy tu jest gdzieś osobna sala jakaś?…
ale,ale żeby ze mną się nie przywitać? Ech! Złamałaś mi serduszko.
Ty już tu wlazłoś, a reszta się czaiła jak czajniki.
Misiek
getta się zachciało? kurde nie ma już sali dla dewiantów;(
Z się zachciało…
Właśnie przejrzałam komenty z 2009 🙂
to ja też chcę. tam to było a było, uf
dałabym sobie łapkę uciąć, że wrzuciłam tu linka, ale chyba nie wolno…:-(
burbon jest, komputer jest, odświętna pościel jest, ubrań brak… zaczynamy imprezę 🙂
Nazywam sie tak samo 😀 rodzinka?? :>
Kto wie 😉
W centrum Gdyni dopiero teraz coś zaczęło dziać się na głównej scenie… Aaa, Halinka Mlynkova miała śpiewać. No nic, łyskę piłam wczoraj, z racji urodzin, a dzisiaj sączę zimnego Carlsberg’a. Hm, nie lubię szampana… :))
Ważne, że za 8 dni mój małżon wreszcie wróci do domu 🙂
kto odpowiada za oprawę muzyczną? ja już dziś jeden sylwester zrobiłam i więcej nie będę:>
prosz… http://www.youtube.com/view_play_list?p=B9C3CED0205A6297
Cześć. Jestem z Politechniki.
I’m sorry 🙂
Stara kominkolista gdzieś jest chyba jeszcze?
Wybaczcie. Robiłem wszystko, żeby nie zostać artystą lub architektem.
Architektura to głównie na politechnice. 2w1.
Faktycznie, polibuda lepsza…
to może na początek coś co brzmi w uszach od kilku dni… http://www.youtube.com/watch?v=069SVMoTxPk
A gdzie są chłopy?
ołjee jest i dejwid hasselhoff:>
same hiciory:-)
a ja lecę z nóg, nawet nie zatańczę. no chyba, że sam stary by mnie poprosił;>
W takim razie trzeba mi pić więcej, zanim się włączy. 😉
Na Dejwida to ja muszę jeszcze szklaneczkę wina.
gdzie chłopy to nie wiem ale mężczyźni tutaj 🙂 znaczy w Częstochowie 😉
a w 3mieście ani pół
Ja reprezentuję centrum Gdyni, ale nie żałuję, że nie jestem chłopem 😉
Fajna muza…
http://www.youtube.com/watch?v=IuYrRebvFHc najlepsze:))
Oj tam, nie czepiajcie się słówek 🙂
Dzień dobry, ja w tej remizie pierwszy raz na imprezie, więc się tylko witam i idę podpierać ścianę. : ]
Więc ja, jako jedna z pierwszych rwę Cię do tańca! 🙂
chyba trzeba się rozebrać, żeby kom się pojawił
ubierz sie, zakryj rude włosy, moze przylezie.
na kolana!
nie tak ostro… bo talerzyk zbijesz jakiś…
daj sie zaprosic na romantyczny spacer przy -20 C to rozważe te propozycje 😉
skończy się seksmisja to przyjdzie
A gdzie tam! Potem Vabank!
Czy to ten zwierzęcy magnetyzm? Ledwo wpadam na wixe a tu już mam kręcić piruety z królową balu? 😀
Korzystaj z okazji! Dziś Królowa ma dobry nastrój, więcej może się to nie powtórzyć! 🙂
sorry, miał być tylko link:-(
Się skończyła, a Króla Balu nie ma!
http://youtu.be/QtxlCsVKkvY król jest jeden, od lat ten sam.
Oh yeah! Aż mi się dzieciństwo przypomniało! 😀
ej. spać mnie się chce no, co robić? jak żyć?
kuzęs. danke za piosękę:)
mogę dać moją piosnkę dnia? nikt sie nie obrazi?
Cycki daj a nie piosenki durne jakieś.
jo cycky. za stare jestem, a i Ty też
DAWAJ
timszel… możesz…
od jutra nic nie jem…
Ja też chcę postanowienie noworoczne! Od jutra…. będę…. lepsza… (uff! jak dobrze, że nic konkretnego)
a ja wracam na zajęcia z tańca od stycznia! Dancehall 😀
ja zmieniam PR od jutra;> będę udawało lepszą
http://www.youtube.com/watch?v=7xgb_-LEEN0 piosęka
http://imageshack.us/f/696/731320inmsg.jpg/
i stare cycky
wtf ta b.automatyczna moderacja? blog myśli, że jestę spamerę?
Nie, to kara, bo cycków nie dałaś 😉
wszyscy poszly, bo stare cycky dałam. zawsze pospuję
nic nie widziałem…
Dlaczego ominął mnie widok Twoich cycków?! wtf?!
Ja też chcę!!! Cycki to zawsze cycki 🙂
no poszły gdzieś w czeluście kominkowej selekcji
i w ogóle to piję wino z kubka, bo kota wytłukła oba kielichy jakie posiadałam. szampan pić też z kubka czy z butelki?
Z cyckami na wierzchu, to z butelki 😀
Butelki, butelki. Jak się stłucze to nie szkoda, a potem można używać jako wazonika do kwiatków. I oszczędność wody na mycie kubka. Trzeba myśleć eko 🙂
Podaj adres na maila, wyślę Ci cały komplet 🙂
Moja ich nie potłukła, a mam chyba 4 komplety :).
manti
w robocie mam kilkaset lekką ręką, ale tam, mało kiedy potrzebne
z butelki! tylko wcześniej dobrze wstrząśnij 😉
ja cycków nie pokażę bo jestem po 30 i mieszkam z kotem. Czy wasze koty też się boją wystrzałów? 🙁
Mój kot ma to gdzieś, ale za to pies w tym roku wyjątkowo wrażliwy. Staruszek już i może dlatego…
moje coty mają to w nosie i śpią
Poruszający dokument, nakręcony na najbardziej zmilitaryzowanej granicy świata. Wrocławek – Bogatynia. Rudolf Hess bo takie imię nadała matka reżyserowi na chrzcinach, chce pokazać, różnice kulturowe jakie zaszły na obrzeżach, tych dwóch, kiedyś wspólnych metropolii.
Po drodze ekipa filmowa zostaje ostrzelana z procy. Ginie dźwiękowiec i oświetleniowiec. Po, krótkiej stypie ekipa kontynuuję swoją podróż. Na miejscu reżyser doznaje szoku, gdyż okazało się że trafił na obchody sylwestrowe. Nie tracąc chwili wziął kamerę na bark i zaczął nagrywanie.
Okrutnie i dobitnie pokazana przemoc w owym dokumencie wzbudziła masę protestów na różnego rodzaju festiwalach: Cannes, Hollywood, Gdańsku, Berlinie i Radomiu. Jednak projekcja dokumentu odbyła się bez większych strat dziewictwa.
Reportaż ten został obsypany nagrodami. Dostał:
4 Oscary, za: Dźwięk, Reżyserię, Scenę dłubania w nosie i Montaż.
3 Złote Palmy za: Krew, Pot i Łzy.
2 Złote Kaczki za: Zdobycie Oscra i Zdobycie Złotej Palmy,
1 Złoty Niedźwiedź w czekoladzie za: Odkrycie nowych horyzontów.
Od prezydenta miasta Radomia: Klucz do bramy miasta.
Niestety, ale nie podoba mi się mój głos w tym filmiku, więc daję tylko zdjęcie z kadru:
http://imageshack.us/photo/my-images/20/dsc00005ki.jpg/
Mother of god! Co na to NATO?
Pierwsze lepsze zdjęcie książek z google 🙂
Wydało się! WYDAŁO! 🙂 Chcę nagrodę. Jestem SUPER SZPIEGIEM !!! 🙂
A to nie ta słynna półeczka? Ja myślałam, że on tak wygląda… Gdybym zobaczyła z taką półeczką zamiast twarzy to bym autograf chciała… Czuję się oszukana… Będę ryczeć… ;(
Nie no właśnie pethi ostatnio sugerował, że to nie jego półeczka, i teraz sam się zdemaskował 🙂
Coś tam wspominał o pierwszym lepszym znalezionym zdjęciu… Ja szukałam i nic…
Półeczka już była wcześniej w minucie ciszy. Nie jesteś super szpiegiem. Przykro mi.
Schlałem się tym picolo, oto ten filmik
http://www.youtube.com/watch?v=HC9MdNTn1VM&feature=youtu.be
jutro go usuwam.
Gdzie ta twarz?! :> oszukali mnie!
No bo ja mam tak jak mówił Filemon, zamiast głowy półka z książkami, ale to nie moje książki w google znalazłem. Za tą niepełnosprawność dostaje 2,50zł mniesięcznie od ZUS’u.
a ja dziś będę obserwowała co się z moją dzieje, bo do tej pory w Sylwestra się bawiłam, bo „przecież to SYLWESTER!!!” 😀
ej normalnie cycki i pieśń przeszły zaawansowaną moderację przed północą, ileż radości
Moich kotów to jakoś nie rusza, gdyby to były odgłosy otwieranej lodówki, to na pewno, ale tak…
Ale że na cycki nie reagują? 😉
Może, że to kobiety są…
zasnęli. i coty i ludzie.
a jeszcze rok temu. rok temu był tak gorący sylwester. i wszyscy dzwonią teraz, bo potem będzie przeciążona sieć:>
aaa, żyjecie, dobsz…
zostało mi jeszcze trochę snikersa…
Może pigwówki do snickersa?
Miśka, a jużeś po fylmie?
ja tam zara umrę
posprzątałam, po już więcej jeść nie będziemy. Nigdy.
Żyję i nawet nie śpię… Sporo znajomych w necie… Takie czasy? Starość? Gołe cycki?
18 minut jeszcze, a wszyscy szaleją
heloł sylwestrowicze:) kieliszki gotowe? szampan się chłodzi?
ja mam w butelce i wypiję z butelki
szampan przymarzł do podłogi na balkonie
Słomką go! Z góry!
cyckamy ogrzać
bez jaj, liczyłem na pikantne teksty, zdjęcia, szał ciał… a tutaj gadacie o kotach… chyba za rok zmienię plany!
wypraszam sobie, ktos cos wspomnial o cyckach.
Temat trzeba narzucić, one się znikąd nie biorą…
No bez jaj, ale za to z cycamy 🙂
Właśnie sobie zdałam sprawę z tego, że miłość do Kominka to moja najdłuższa miłość, to już jakieś milion lat i zero znudzenia, zero potrzeby rzucenia weń jakimś warzywem,nic.
Tak więc panie Kom, pisz mi do grobowej deski.buzi.
nie pij już.:)
no to heja
Podobno cyferka już się zmieniła. Na ulicy puszczają fajerwerki. Miłej reszty nocy.
coty zwariowały, wszędzie strzelają, ale u mnie wszyscy strzelają tym samym, chyba promocja była.
U mnie dwa rodzaje, promocja ogólnopolska?
ano, może być:>
U mnie też to samo, to chyba promocja. A kocia jednostka z błogą miną i błyskiem złośliwości w oku wlazła pod łóżko i nie chce wyjść.
To wszystkiego najlepszego w Nowym Roku Moi Milusińscy 🙂
dużo miłości i dużo dobrych tekstów od Komina:>
Wszystkiego świetnego, Ludzie! Oby Kominek był Nam zdrowy przez cały 2012 rok 🙂
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! Dużo uśmiechu ale takiego z głębi serca a nie takiego przez zaciśnięte zęby…
to szpać teraz. no.
Jak to szpać, w środku imprezy?!
Buzi wszystkim starym a niewidocznym i nowym bywalcom:* i szanownemu panu autorowi bloga czy jak to tam szło;)
Żeby to był dobry rok.
Oczywiście Pan i Władca się nie zjawił z życzeniami dla Swoich Robaczków! Czekaj Ty! Łobuzie! Ogłaszam wszem o wobec, że moja kota nawet nie drgnęła na ryk petard, i ruja jej nie przeszła od huków:( to ja wracam do Dextera. Już drugi raz „jadę” od początku wszystkie sezony 🙂 Łeb mi pęka, a nie piłam. No jeszcze raz: cmok w krok w Nowy Rok!!
Żeby jelonki na tle zachodzącego słońca nigdy nie przestały nas wzruszać, a red bull i parówki gościły na każdym stole.
Koniec imprezy? :[
Chyba koniec… Wyludniło się 🙁
To może jakieś cycky? Wtedy wrócą. :/
:)-3-< I co? Działa?
Chyba nie bardzo. To ja też idę spać. ;]
Nie, no kurfa, to ja przychodzę z drugiego końca osiedla, narażając się gospodarzowi , a tu się impreza skończyła? A przepraszam, nawet się właściwie nie zaczęła.
Fucktycznie. Bez jaj!
owieczki się rozpełzły. świat oszalał.
oficjalnie zgłaszam reklamację do kominka! w ramach przeprosin mogę przyjąć nowe Kindle 😉
Jako jego Adwokat, pragnę Cię poinformować, że nikt tu nikogo nie zapraszał, więc Twoja reklamacja zdaje się nie mieć podstaw. Z pozdrowieniami – wciąż noworocznymi –
MOI 🙂
ee… nie gadają…??? 😛
Mam nadzieję, że to, że m u s i a ł a m tu zerknąć o piątej nad ranem, to nie dewiacja. PS Achtung achtung! 2012. Koniec świata. Pożegnajmy się kominkowo.
„Andersen, zmień podejście do kaczek, bo żadna cię nie zechce”
Kominek, tak sobie tłumacz…
Ponoć, kiedy Andersena spytali, czy ma zamiar napisać autobiografię, odpowiedział, że juz została napisana pod tytułem „Brzydkie kaczątko”.
Wszystkim pomyślnego 2012 🙂
Baśnie Andersena były pierwszą książką, którą przeczytałam (przeliterowałam właściwie) samodzielnie od deski do deski. I jestem pewna, że łabędzie potrafią mówić ludzkim głosem. Aż wypiję kieliszek wina za nas wszystkich. W końcu jesteśmy zamożni, możemy sobie pozwolić!
Od ośmiu minut jestem pełnoletnia! : )
Szczęśliwego nowego roku, Tomuś!
Gratulacje.
A teraz wiesz co masz pokazać. Ocenimy czy wyglądają na pełnoletnie.
Mogę zaręczyć, że tak.
Zaręczanie należy zapewne do grona męskiego. Ale ale, spokojnie, ciesz się przekroczeniem cenzusu wieku [przecinam wstęgę]