Continue Reading"/>

Bradley Cooper najseksowniejszym facetem 2011 r.

Ja niestety znalazłem się poza pierwszą dziesiątką.
Dla panów wybór Coopera to dobra wiadomość. No spójrzcie na niego. Nie wygląda jak pedał, tylko jak prawdziwy mężczyzna. Pocieszające, że tacy wciąż podobają się kobietom, w świecie gładko-klato-twarzowców.

Hm, tak sobie właśnie pomyślałem, że my faceci nie dzielimy kobiet na bardziej lub mniej kobiece. No bo laski albo lubią facetów typu maczo, z zarostem i wyglądem zabójcy chomików, albo gładkich modeli, po których mogłyby się ślizgać.
A my co? Kobieta albo jest ładna albo brzydka. No czasami może być też ruda. Wśród mężczyzn nie ma chyba podziału na tych, co wolą kobiece kobiety i tych, co kochają się w babochłopach.

Komentarze

  1. siatana 17.11.2011 19:46

    Ja wolę tego drugiego pana na okładce, Ryana Goslinga.
    Ajajaj.
    A Cooper mi się nie podoba. Może i wygląda męsko – trzydniowy zarost itd. – ale jakoś tak aseksualnie.

  2. kominek 17.11.2011 19:47

    No mi też on tak średnio się podoba. Jakby czegoś brakowało.

    • annamaria 17.11.2011 20:01

      ja wolę „kominkowy typ” 😉

      • siatana 17.11.2011 20:07

        Właśnie 🙂 Gosling, Bana, Somerhalder… mmmm.

        • Agnieszka Szarek 17.11.2011 21:15

          i jeszcze Gyllenhaal!

          • siatana 17.11.2011 21:30

            I jak ktoś słusznie wspomniał niżej, Hugh Jackman (;

  3. orzech-wloski 17.11.2011 19:49

    Hm. Niektórzy faceci za kobiece uznają tylko te, które noszą rozmiar ubrań, no nie wiem, 40+. Bo i pupa, i udo, i pierś jest. Bo „kobieta to musi być kobieta, a nie wieszak”. Ja z racji tego, że reprezentuję inną kategorię wagową muszę dzielnie stać w opozycji na takie stwierdzenia 🙂 Swoją drogą, ciekawe ile takich opinii dziś się pojawi.

    • fanfaronka 17.11.2011 20:12

      ee, łatwiej chyba zaobserwować odwrotną tendencję. na moje nie masz się czym martwić 🙂

  4. Leokadia Litwinowicz 17.11.2011 19:51

    nie umniejszaj sobie, smol rankingi – jesteś całkiem całkiem ….no super facetem!!!

  5. orzech-wloski 17.11.2011 19:51

    A, i zapomniałam dodać, że pan ze zdjęcia (nie mam pojęcia kim jest) średnio mi się podoba. Ma miłą dla oka twarz i uśmiech, ale nie zachwyca mnie i nie powiedziałabym że jest naj.

  6. marta 17.11.2011 19:53

    Bradley..ahhhhhh:)

  7. siatana 17.11.2011 19:55

    Orzech: no ja znowuż mam figurę kobiecą (nie mylić z BMI powyżej 20:)) więc oponuję za kształtami w stylu Scarlett Johansson czy Christiny Hendricks. Ale z drugiej strony zazdrośnie spoglądam na dziewczyny smukłe i z małym biustem – moje B bez stanika wygląda niechlujnie, a tak nie lubię być `zagorsetowana` (; poza tym wyglądają subtelniej i estetyczniej – tak też wychodzą na zdjęciach.

    • orzech-wloski 17.11.2011 20:01

      Ej, ja nigdzie nie napisałam, że coś jest, a coś nie jest kobiece. Ja mam BMI bliskie 19 (już prawie prawie się załapuję :)), ale też mogę powiedzieć, że mam „figurę kobiecą”. Mam pupę, piersi, zarysowaną talię i resztę proporcjonalne do reszty – szczupłych nóg, ramion, brzucha. Daleko mi do sylwetki chłopięcej. Bo to chyba głownie chodzi o proporcje właściwe. I właśnie dlatego sprzeciwiam się takim podziałom.
      I ja love biegać bez stanika.

      • siatana 17.11.2011 20:21

        Pewnie, że o proporcje, dlatego i kobiety lekko puszyste mogą pięknie wyglądać, a nie brakuje ludzi uważających, że prawdziwa kobieta powinna mieć 5 kg za dużo 🙂 niemniej, dla mnie zawsze więcej wdzięku ma proporcjonalna sylwetka w rozmiarze 36 niż 40. Ale z drugiej strony, wystarczy spojrzeć na wspomniane wcześniej aktorki albo Nigellę.. i dlatego również sprzeciwiam się podziałom 🙂
        Ja tyż love. Mimo wszystko, jedna z głównych zalet niskiego BMI 🙂

    • yoka 17.11.2011 20:13

      Masz B przy kobiecej figurze? Wydaje mi się, że B to dość mała miseczka, albo masz za luźny obwód pod. Sprawdź dokładnie na jakimś stanikowym kalkulatorze bo aż nie dowierzam…

      • orzech-wloski 17.11.2011 20:34

        „B to dość mała miseczka” – echhh… Od jakiegoś czasu mam alergię na stwierdzenie „miseczka B/A/C” itp. która określać ma rozmiar piersi. Nic po samej literce nie można wnioskować. Bo najważniejszy jest stosunek obwodu pod biustem do obwodu w biuście. I dlatego literka literce nie równa. I różne piersi mogą nosić te same literki i nie będzie to nic dziwnego, skoro obwód mają inny. Radzę dobrze poszukać w internecie ciekawych blogów o brafittingu i sposobach dobierania staników.

      • orzech-wloski 17.11.2011 20:36

        I znów „kobieca figura”. A co to jest? A co to „niekobieca figura”?
        Może Komin ma rację mówiąc, że faceci najczęściej tak kobiet nie klasyfikują, ale jak widać panie robią to nagminnie 🙂

        • siatana 17.11.2011 20:41

          Orzech: bo kobiety tak najczęściej określają sylwetkę lekko puszystą, która ze wspomnianymi przeze mnie paniami nic wspólnego nie ma, coby się usprawiedliwić 😀
          Ja też tak czasem mam, pozostałość po wadze 60+ 🙂

      • siatana 17.11.2011 20:37

        Wiem, najczęstszy błąd kobiet przy doborze bielizny. Ale ja tak mam, ze względu na układ piersi 70B, więc nie sądzę żeby był to zły dobór rozmiaru. Dziękuję za zacną troskę. (:

  8. magginator 17.11.2011 19:56

    nie rozumiem, po co faceci „przylizują” sobie włosy.

  9. Przemek Machul 17.11.2011 19:57

    „Gładko-klato-twarzowy” nowy facet J. Lo jest 24!

  10. bih 17.11.2011 19:59

    bardziej hot n sexy jest khal drogo/ najnowszy conan. 😉 bradley cooper jest troche za slodki, taki ptys z kremem – po zjedzeniu trzech mozna sie porzygac.

  11. siatana 17.11.2011 20:03

    A dla mnie największą pomyłką jest twardo trzymający się w tego typu rankingach Zac Efron. W tym też. WTF?

  12. pethi 17.11.2011 20:05

    Goslin’owi chciałem się oświadczyć po pamiętniku.

    • siatana 17.11.2011 20:10

      I po każdym następnym filmie. Ja też.

  13. spanish inquisition 17.11.2011 20:06

    Brada „najseksowniejszym” bym nie wybrała, ale tak mniej więcej trzecim – jak najbardziej 🙂 wolę iana somerhaldera.
    ale na pewno mi bliżej do brada właśnie aniżeli do jakichś ryanów reynoldsów czy tym podobnych

    • anusza 18.11.2011 22:38

      Do Somerhaldera podobny jest też Thomas Dekker – obaj nieczego sobie. Chociaż urodę mają wg mnie zbyt chlopczykowatą, to obaj mają niesamowite oczy… 😉

  14. Marek Magoń 17.11.2011 20:06

    Gdyby ktoś szukał całej listy:
    http://www.people.com/people/package/gallery/0,,20315920_20544431,00.html#21081593

    Cała ta lista w tym roku wyjątkowo słabo się prezentuje.
    Nie mówię już o tym, że Gosling jest tam przez Drive, Cooper przez KacVegas a Evans przez Cpt, Ameryke. Dziwne mają kryteria.

  15. ania 17.11.2011 20:11

    to już wolę te panie z okładki…….

  16. Paulina Brzykcy 17.11.2011 20:11

    A mnie tam się Cooper podoba, jest męski, ma coś fajnego w twarzy.

  17. visuality 17.11.2011 20:22

    Jak dla mnie mezczyzna ze zdjecia (kimkolwiek on jest) jest srednio atrakcyjny. Podobnych mu mozna spotkac gdziekolwiek na ulicy, czego dowodem jest uganiajacy sie za mna jego mlodszy sobowtor. Osobiscie wole wspomnianych ” gladkotwarzowcow ” i chociaz moj partner nie dokonca reprezentuje soba ten typ urody to na cale szczescie nie wyglada jak Bradley Cooper, ktory niemal stuprocentowo pewna, ze rowniez nie przypadlby do gustu moim kolezankom.

  18. Piotrek 17.11.2011 20:26

    Ja mam szczękę typowo męską (dobrze zarysowana), jak Kominek. I z reguły kilkudniowy zarost (używam raz na 1,5 tyg treamera Brauna). Facet z okładki jest ok. Nie rozumiem, jak można nosić długie włosy – chociaż kobiety chyba uważają inaczej.

  19. paulina 17.11.2011 20:32

    patrick dempsey z zarostem i niezbyt długimi włosami od zawsze jest moim numerem jeden i chyba nikt go nie zdetronizuje ;d panu cooperowi brakuje tego, co dempsey dla mnie ma

  20. she 17.11.2011 20:34

    Mogłabym mieć z nim dzieci.

  21. Izabela Rendaszka 17.11.2011 20:46

    dajcie spokój z jakimś tam kuprem.

  22. coco 17.11.2011 21:01

    Najlepszy jest Pan Bean…i nie mowie tu o Jasiu Fasoli. Chodzi o Seana Beana. ajajajaaj!

    • Izabela Rendaszka 17.11.2011 21:04

      najlepszy jest Benicio del Toro, znaczy za Kominkiem ;>

  23. manti 17.11.2011 21:19

    Nie zna gościa. Zresztą, Nihil Novi. Nigdy nie śliniłam się do facetów z okładek, artykułów, filmów, etc. Właściwie, to w ogóle się nie ślinię. No może czasami. W nocy 🙂

  24. capri 17.11.2011 21:22

    Taki se. Daleko mu do Hugh Jackmana, który jest absolutnie boski.

  25. Monika Kamińska 17.11.2011 21:55

    Jak to nie? Ja znam kilku facetów związanych z babochłopami i kilka kobiet, które po ślubie straciły kobiecość na rzecz dresów ( w znaczeniu ubrań).

  26. Diana Frankowska 17.11.2011 21:58

    och… ciasteczko 🙂 w moim typie ewidentnie… do szczęścia brakuje mi jednego: móc go dotknąć lub ewentualnie móc go oglądać w swoim pokoju 🙂

  27. Piotrek 17.11.2011 22:18

    To określenie „ciasteczko” strasznie mnie irytuje. Skreślam laski na wejściu, jeśli używają tego paszkwila.

  28. Diana Frankowska 17.11.2011 22:26

    uwielbiam to określenie 😀 lepsze niż „męska cziksa” 😀

  29. gola_pionierka 17.11.2011 22:32

    Ja zdecydowanie preferuję „zabójcę chomików”, ale jak ma być na dłużej to musi mieć jeszcze IQ większe niż chomik. Zresztą jak to kiedyś podsumowała moja przyjaciółka: z takimi upodobaniami to będzie cud, jak nikt mnie nigdy nie zaszlachtuje w jakimś podejrzanym miejscu, bo zwykle podobają mi się faceci których łatwo można sobie wyobrazić w tej roli. Ale w sumie jak Kominek się nie ogoli to też nie problem wyobrazić go sobie w remake’u Psów na przykład:)

  30. orchidea 17.11.2011 22:56

    Gdyby miał czarne włosy… Zdecydowanie wole Somerhaldera 🙂 Kominku, od dawna nasuwa mi sie pytanie: Dlaczego rude wymieniasz poza kategorią podziału kobiet albo przedstawiasz je w gronie ludzi nieszczęśliwych obok np. ćpunów?

  31. ugibugi 17.11.2011 23:00

    a mi, nie wiem, czemu, Bradley Cooper przypomina Anię Dereszowską.

    • corvus 17.11.2011 23:16

      pewnie dlatego, że mają podobny kształt nosa i twarzy + niebieskie oczy i sposób uśmiechania się 🙂

  32. Natalia Kundzia Rakendrol 17.11.2011 23:46

    Jesu, ja nie wiem nawet kto to jest. 🙁

  33. Nat 18.11.2011 00:28

    Ten z okładki nie jest zły, ale nie ma tego czegoś. Zdecydowanie bardziej podoba mi się: Aleksander Skarsgard. Paulina napisała, że Patrick Dempsey i z nią też się zgodzę. Miejsca pierwszego nikomu nie ukradnie w rankingu najseksowniejszy, ale mimo wszystko za ten zarost i uśmiech to. .. 🙂 Ian Somerhalder – jest przystojny i nie da mu się tego odmówić. Tak samo jak podziwiam go za to, co robi ze swoją mimiką twarzy kiedy gra. Niesamowity koleś.

  34. Mamba777 18.11.2011 00:38

    Nie mój typ. Jest zbyt zwyczajny. Dla mnie zawsze niekwestionowanym ideałem męskości (nie tylko ze względu na wygląd, ale i na „aurę” jaką wokół siebie otacza) będzie tajemniczy, introwertyczny, intrygujący Johnny Depp.

  35. Olga Wilczyńska 18.11.2011 01:50

    Oglądnęłam sobie tego pana z lewa, prawa i naprzeciwka. I nie jest atrakcyjny. Seksowny też nie jest. Mnie on by bardzo pasował, na pana, który w roboczym kostiumiku zbiera śmieci poprzez nadziewanie ich na długi szpikulec. Mogę go ewentualnie zapisać w zakładkach obojętne. Choć i tak dlatego, że mam dobry nastrój.

  36. natalia 18.11.2011 10:42

    Kominku, przez Ciebie mam kawę w nosie.

    Jak to nie dzielicie pań na kobiece i nie kobiece? Dzielicie płeć żeńską tak samo jak kobiety dzielą mężczyzn na męskich i niemęskich. Problem w tym, że kobiecość i męskość to pojęcie względne. Pani lubiąca wygolonego i wysmarowanego pana nazwie flejtuchem tego, który nie chodzi kilka razy w tygodniu do kosmetyczki. Z kolei pani, która lubi pana z lekkim zarostem na twarzy i pod pachami nazwie pedałem tego, co kosmetyków w łazience ma więcej niż ona. Tak samo dla ciebie kobieta o bmi poniżej 20 to kobieta piękna i warta uwagi, a inny powie, że to wieszak pozbawiony seksapilu i będzie się ślinił na panią w trampkach, której bmi przekracza 30.

    • Tomasz Jarzyna 18.11.2011 11:42

      To jest właśnie podział na ładna/brzydka 😉

  37. grochZfasola 18.11.2011 11:57

    Ralph Fines moje drogie panie i panowie.
    Klasa.

  38. grochZfasola 18.11.2011 12:00

    oczywiście nazwisko przekeciłam.
    FIENNES RALPH
    Tylko dlatego, że dłonie drżą nawet jeśli tylko o nim pomyślę;)

  39. xsmghn 18.11.2011 12:21

    „Wśród mężczyzn nie ma chyba podziału na tych, co wolą kobiece kobiety i tych, co kochają się w babochłopach.” – z wyjatkiem Georga Clooneya…ktory, jak kiedys zauwazyl Kominek, kocha sie w babochlopach tudziesz kobietach o konskich rysach twarzy.

    • xsmghn 18.11.2011 12:30

      TUDZIEZ oczywiscie!

  40. zadra 18.11.2011 12:27

    a gdzie w tym rankingu Christian Bale? 😉

  41. deelandra 18.11.2011 12:47

    jakiś taki nijaki i wypieszczony, w ogóle nie w moim typie, mi się podobają raczej panowie o bardzo charakterystycznej urodzie, których większość okrzyknęłaby jako brzydkich, np Norman Reedus

  42. Soph 18.11.2011 13:31

    e tam, 3-dniowy zarost nie robi jeszcze z faceta seksownego faceta.

  43. anusza 18.11.2011 22:41

    Tak patrzę i myślę… skąd ja tego Coopera znam i kto to taki jest..? A to ten typ z „Kobiety pragną bardziej” (tłumaczenie powalające swoją drogą). Ostatecznie stwierdzam, że nie jest on jakiś zapierający dech w piersiach. Goslinga rzeczywiście wolę już. No jest ostatnio na niego nawet jakas „moda”…

  44. Marcin Michno 19.11.2011 12:06

    Męski to był Al Pacino a nie te chłystki od komedii romantycznych;)

    • jona 19.11.2011 15:39

      no właśnie brakowało mi takiego określenia, bo niby ładny… ale mało męski… czyli nie przystojny… przystojny tj jest mój mąż, no Kominek a jakże, a i Panu powyżej nic nie brakuje:)

  45. Carolka 20.11.2011 15:47

    Bardziej męski moim zdaniem jest Stephen Dorff, grający np. Frosta w Blade 1

  46. ida 21.11.2011 14:49

    Wśród mężczyzn nie ma chyba podziału na tych, co wolą kobiece kobiety i tych, co kochają się w babochłopach.

    Ale jest podział na mężczyzn którym podobają się kobiety w makijażu, sukienkach, używające dobrych perfum, mające przynajmniej jedną parę szpilek, i mężczyzn, którym podobają się kobiety wytatuowane, nadużywające alkoholu, bywające na woodstocku, używające do makijażu tylko czarnej kredki…

  47. Kinia1984 22.11.2011 20:41

    Jest coś w tym, że aktorzy niezmiennie wydają mi się ładni, ewentualnie interesujący, rzadko męscy.
    Męscy to są sportowcy… nie piłkarze, bo choć piłkę nożną kocham nad życie, to nie uważam kopaczy za jakieś męskie ideały… co innego hokeiści np.

  48. Klaudia Banot 27.11.2011 12:46

    Ah, rudzi też mają uczucia.

  49. Margaret 28.01.2012 20:55

    No właśnie Kominku, nie widziałeś nigdy pięknej rudowłosej kobiety? 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Connect with Facebook

*

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>