Tylko ludzie, którym w życiu nie wyszło i nigdy nie wyjdzie, cieszą się z porażek innych
Takich ludzi, jakich widzicie poniżej nie chcę widzieć na żadnym moim blogu. Wiem, że jest was mało, ale jesteście. Po walce Adamka kasowałem takie komentarze.
Pochodzą z wywiadu z Adamkiem, w którym opowiada o przegranym pojedynku. Nie wyciągałem ich z kontekstu, nie układałem, aby lepiej się prezentowały. Po prostu zrobiłem screena i tak go wam wrzucam.
Tylko prosty człowiek potrafi dostrzec porażki. Tylko prosty człowiek wypomina innym, że dobrze zarabiają. Tylko prości ludzie, którzy nigdy nie zarobią poważnej kasy, nie są w stanie przejść obojętnie obok dużych pieniędzy zarabianych przez innych. Oni właśnie piszą komentarze w rodzaju „zrobił to dla forsy”, „komercha”, „kasa najważniejsza”.
Tylko prości ludzie uwielbiają kopać leżących. Prosty człowiek nie rozumie, że Adamek pracował kilkanaście lat na to, by walczyć o mistrzowski pas. Dni i noce trenował, podporządkowywał dietę, wystawiał cierpliwość rodziny na wielkie próby i dążył do celu.
Nie osiągnął go, to prawda. Przegrał bitwę.
Ale jest coś, czego prosty człowiek nigdy nie pojmie i nie doświadczy: tylko najlepsi dochodzą tam, gdzie przegrywa się bitwy.
Lotne komentarze forumowiczów onetu. Przykre
Jak doprowadzić kogoś, kto źle Ci życzy do szału? Bądź szczęśliwy. Osiągaj sukcesy. Uśmiechaj się. Hejterzy będą bulgotać jak stary czajnik.
Bardzo ładne napisane.
… tylko zawistni ludzie, którzy myślą, że innym osiągnięcia/pieniądze/sukcesy spadają z nieba (lub „po znajomości”), a ich życie jest często nieprzychylne i ‚mają pecha’, i są najbardziej poszkodowani ze wszystkich, więc NIC nie mogą przecież z tym zrobić- no bo jak?! 😉 Nigdy prawdopodobnie nie przełamią swojego życiowego lenistwa, żeby zacząć szukać dalej i realizować ich marzenia, które zazwyczaj wydają im się tylko mrzonką.
wielu przeczyta, przyzna ci rację a w głębi duszy i tak zostaną takimi jakimi byli – jak ktoś jest mściwy i zawistny trudno go zmienić
Prawda. Mało jest ludzi, którzy naprawdę się potrafią zmienić, zmienić myślenie i przy tym trwać.
Często jest mi przykro jak staram się komuś wytłumaczyć jak najlepiej sobie pomóc, ktoś kiwa głową, chwile jest tym zainspirowany a później…robi co robił, nie chce niczego zmienić(albo chce, ale to ‚kiedyś’, kiedy już będzie taki, jak chciał nigdy nie nastąpi) i generalnie pokazuje jaki jest mega uległy.
Święte słowa! Nie znoszę takich ludzi, wiecznie wypominających innym wszystko, zaglądającym innym do portfela. A już w ogóle kocham takich internetowych nieudaczników, którzy uwielbiają negować każdego kto cokolwiek osiągnął. Tacy ludzie zawsze pozostaną niziną społeczną i nie będą w stanie osiągnąć niczego.
„Ale jest coś, czego prosty człowiek nigdy nie pojmie i nie doświadczy: tylko najlepsi dochodzą tam, gdzie przegrywa się bitwy.”
Świetne podsumowanie 🙂
Ostatnie zdanie idealnie podsumowuje temat.
„tylko najlepsi dochodzą tam, gdzie przegrywa się bitwy”
Pięknie to ująłeś.
no tak, bo oni na jego miejscu to by nie stoczyli tej walki za takie pieniądze 🙂 poza tym to było marzenie adamka, a o to chodzi, żeby do tych marzeń dążyć, prawda? biedni więc są ci komentatorzy skoro nawet nie próbują realizować swoich.
Nie wiem, czy to ogólny trend światowy, czy tylko nasze swojskie „polactwo”.
Pewnie nie tylko nasze, ale Polacy wygrywają w tym turnieju 😉
Chodzi ci o ten popularny teleturniej przeznaczony dla całej rodziny, emitowany raz w tygodniu. Prowadzony przez Krzysztofa Ibisza, gdzie to uczestnicy muszą odpowiedzieć na podchwytliwe pytania, dotyczące różnych sfer życia.
Przykładowo: Dlaczego Adamek przegrał walkę?
a) Przeciwnik był lepszy.
b) Dostał przed walką sporą łapówkę.
c) Oddał walkę, bo i tak miał pewną kasę.
d) Bo jest rudy.
e) b,c i d.
Żona: -Stefan chyba d.
Stefan: -On nie jest rudy, on jest łysy głupia babo.
Syn: -Tato, Tato e!
Stefan: -Też tak sądzę, widzę, że nie poszły na marne moje wywody o żydach rządzących Polską,. Krzysztof zaznacz e! jak „Eeeee, stara podaj mi piwo!”
Chociaż ja wolę teleturniej „Jaka to rocznica”. Z prowadzącym Antonim Macierewiczem. To taka lekcja historii, w dodatku leci zaraz po wspomnianym prze zemnie „Plebs taki jak my”.
Zamiast zająć się sobą to zajmują się życiem innych, bo oczywiście najtrudniej jest zobaczyć małość u siebie.
Chętnie zobaczyłbym autorów tych wpisów w ringu z Adamkiem. Szarpnąłbym się nawet na PPV 🙂
„tylko najlepsi dochodzą tam, gdzie przegrywa się bitwy.”
Od dziś to mój ulubiony cycat 🙂
Zazdrość przemawia za osobami, co to piszą i kompletna niedojrzałość.Ciekawa jestem co oni robią w życiu i czy wiedzą, co to jest ciężka praca.
Wiadomix, obgadywanie innych to najlepsza zabawa Polaków ( zaraz po sączeniu lanego piwa oczywiście 😉
Są żałośni i tyle. I mysle niestety, ze to trend bardzo polski. Wynika chyba z biedy poprzedniego pokolenia, gdzie kazdy, kto lepiej zarabial, lepiej mieszkal, zwlaszcza prywaciarz, to byl obiekt nienawisci wszystkich etatowych pracownikow fabryk i hut mieszkajacych w identycznych mieszkaniach blokowisk. To sie zmieni, mysle, ze 20 lat, gdy nasze pokolenie sie zestarzeje, a nasze dzieci i wnuki nie beda juz znaly mentalnosci socjalistycznej.
Oj nie, to się nie zmieni. Mam ( tzn. miałam, bo zasadziłam im kopniaka w tyłek, by znikali z mojego życia, gdy pojawiły się pierwsze oznaki owej ‚polaczkowatości’) znajomych ok. 20 letnich, którzy swoją zawiścią biją na głowę nawet to socjalistyczne pokolenie, o którym wspominasz. Nie wiem, czy się to wysysa z mlekiem matki, czy też ‚z kim przystajesz, takim się stajesz’, ale to zjawisko się nasila. Świetnym przykładem był konflikt dwóch szafiarek, o którym KOMINEK pisał na esiątku. Złośliwe komentarze, przytyki, wyzwiska – ot, takie tam.
Racji masz tu wiele, bo sam zauwazylem to na przykladzie wlasnych znajomych i „przyjaciol”. Od kiedy zaczelo mi sie troche lepiej powodzic dalo sie slyszec podobne glosy za plecami.
Jest takie przysłowie, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie – ale spróbuj dojść do czegoś w życiu i zarobić ponad przeciętną. Często wtedy Ci którzy pomagali nam w tej biedzie nagle stają się zawistni i złośliwi w swoich osądach.
W naszej kulturze często zapomina się i nie szanuje przegranych, a przecież oni jak i czempioni podejmują kolosalny wysiłek, aby sięgnąć po zwycięstwo.
Przypomniała mi się świetna reklama Ery, w której to padały słowa z ust kibica polskiej reprezentacji po przegranym spotkaniu- Nigdy nie śmiej się z cudzych marzeń.
Świetny wpis, cieszę się, że potępiasz takie żenujące zachowania. Poziom komentarzy na onetach, wirtualnych polskach itp. często jest poniżej wszelkiej krytyki i daje obraz zakompleksionego, nienawistnego społeczeństwa. Przykre.
Jest taki wyjątkowo rozpowszechniony u nas sport, kult bycia nieudacznikiem, przejawia się w wiecznym narzekaniu jakie to życie jest ciężkie, jacy to wszyscy są źli, jak to bardzo nam się oczywiście w sposób całkowicie niezawiniony dostało w pracy, jak to wszystko jest przeciw nam…
Do tego dochodzą objawy zazdrości i zawiści, bo sąsiadowi lepiej, bo to taki i taki on jest, bo ten to zarabia, no i za co, jak ja tyram i nic nie mam itp. A jeszcze oplują gdy zobaczą że jest ktoś szczęśliwy w życiu, gdy nie ma problemów, bo kto może być szczęśliwy według nich ?
Wiecznie niezadowoleni, wiecznie biedni i wiecznie mający pod górkę, zawsze winy szukają w innych, nigdy w sobie, ulżą sobie plując na kogoś, żeby potem czuć się szczęśliwym, taka jakaś mentalność chora, chyba to wszystko wynika z wrodzonego albo wyrobionego braku poczucia własnej wartości kamuflowanego pewnością, bo oni są silni, pewnie siebie przy gnojeniu innych, ale gdy tylko ktoś na nich spojrzy tak jak oni na innych to wtedy serce im krwawi bo to podłość.
Dlatego ja takich ludzi i zachowań unikam, a jak spotkam, to ja wolę drogi nadrobić niż mieć tą wątpliwą przyjemność…
Bo jako naród mamy jeszcze to do siebie, że wstydzimy się być szczęśliwi, zadowoleni z życia, z siebie. Fe, nie wypada. Nie wypada nam czuć się atrakcyjnie dobrze, mądrze, kompetentnie. Nie wypada nam przedstawiać swoich atutów. To niegrzeczne i zarozumiałe. Brak pewności siebie to cecha wpisana w Polskę jak martyrologia. A szkoda. Ojej, narzekam.
Ja tam jestem ładna, szczęśliwa i zadowolona z życia. Może jestem hiszpanką 🙂
Zdecydowanie 😉
zawsze i wszędzie znajdą się tacy komentatorzy, dla których zawsze jest coś źle i niedobrze, zawsze się do czegoś będą mogli przyczepić. chcą zaistnieć w wielkim internetowym świecie, ale za bardzo nie wiedza jak, więc czepiają się każdego możliwego sposobu.
Chyba ten tekst będę wklejać niektórym u mnie na YouTubie, bo niestety takich komentarzy jest wszędzie bardzo dużo. Bardzo ładnie podsumowałeś. Choć to w sumie smutne.
„Każdemu jest ciężko, to nie jest żadne tłumaczenie”
Fakt – najłatwiej powiedzieć, że „ciężkie czasy”, „układy” i „brak perspektyw”.
Słowa łatwo wypowiedzieć. Aby gdzieś dotrzeć trzeba zacząć coś robić…
Fakt – najłatwiej powiedzieć, że „ciężkie czasy”, „układy” i „brak perspektyw”.
Słowa łatwo wypowiedzieć. Aby gdzieś dotrzeć trzeba zacząć coś robić…
Monika Drzewiecka napisala
„Brak pewności siebie to cecha wpisana w Polskę jak martyrologia.”
Narzekasz! Gdyby choc polowa ludzi zaczela dostrzegac rzeczy na plus a nie gledzic non stop o tych na minus (tak jak ty) to Polska bylaby sensowniejszym krajem, a polacy nie byliby takimi ofiarami losu…
Pozdrawiam z daleka
Emigrant, ale co? Mamy udawać, że jest inaczej? Spójrz na naukę historii w polskich szkołach. Zdrada aliantów w ’39 jest be, a jak Polacy zostawili Petlurę i Ukrainę na pastwę Rosji Radzieckiej to jest już cacy. My cierpimy, my nikogo nie zdradzamy. inni nas wyzyskują, my ciężko pracujemy, dobrze walczymy i zawsze ktoś inny z tego coś ma! To jest tak głęboko zakorzenione, że wszyscy od lewa do prawa temu hołdują.
Trzeba być krytycznym wobec siebie. Niedawno podczas gry w pokera rozmawiałem z Rumunem. Polska kojarzyła mu się z… UWAGA, UWAGA… Smolensk, Russia.
Dodam, że Rumuni nie lepsi bo wszędzie widzą cyganów i nie znają historii drugiej wojny światowej. No właśnie, świadomość że zaczęło się w Polsce jest tam bardzo niska, pamiętają nas głównie za szybką klęskę.
Od plebejuszy trzeba uciekać, tak żeby te zachowania wypiętnowane zanikały.
Dodam, że byłem za Kliczką. Pasuje mi bardziej jako osobowość.
Rozumiem, ze zrobiles ankiete wsrod miliona Rumunow, zeby se tak gladko rzucac „nie znaja historii II WŚ”. Pojedz u nas na pierwsza lepsza wies i porozmawiaj o II wojnie z kims – zobaczysz jaka „wszyscy Polacy” maja wiedze 😉
Nie czepiam sie. Piszesz zeby unikac plebejuszy, a sam piszesz jak oni.
Przeczytaj ostatnie zdanie mojego wpisu 🙂
Ja to dostrzegam codziennie, wśród ludzi którzy mnie (niestety) w jakiś sposób otaczają, ciągła zawiść za to że komuś w życiu udało się zarobić lub osiągnąć więcej niż przeciętnemu. Najgorsze w tym wszystkim jest to że taka maruda zamiast wziąć się do roboty to siedzi na tym dupsku i czeka aż mu manna z nieba poleci. Nie byłoby w tym nic złego, każdy ma prawo żyć jak uważa, ale niech chociaż trzyma gębę zamkniętą, a zwykle ujada najbardziej z całego tłumu „bo mu też się należy”.
Cytuję Kominka : „Tylko prości ludzie uwielbiają kopać leżących”.
Oj Drogi Kominku z tym to się akurat nie zgadzam. Chamami są ludzie i prości i Ci drudzy. A pozatym to każdy może być „prostym człowiekiem” ale nie musi być zarazem gnojem!
Wszyscy prości ludzie nie doceniają pracy umysłowej. Dla nich prezes banku nic tylko siedzi i liczy swoje pieniądze. Nie wiedzą, ile jest warte jego doświadczenie, ile pracował by osiągnąć swoją pozycję. Dla nich liczy się tylko to, co można zrobić rękoma.
Tak ma każdy biedny, prosty człowiek. Może być poczciwy, ale prędzej czy później wyjdzie z niego „politycy kradną”. To jest powszechne.
A nie kradną?
Złapałeś kogoś za rękę? Nie, nie kradną. Dostają duże pieniądze, ponadto ciężko żeby do Sejmu dostał się chłopek roztropek bez źródła dochodu. Często wykonywanie mandatu nie oznacza porzucenia zawodu.
Równie dobrze mogę powiedzieć, ze ty też kradniesz. Np. muzykę z sieci.
Nie widzisz co się dzieje w naszym kraju, czy jesteś tak naiwny?
Do Kongozaur:
Jestes kolejnym przykladem osoby ktora sieje pesymizm i wzmacnia zalosny tragizm polskosci. Ty i tobie podobni powinni w koncu zrozumiec ze to co sie stalo w 39 to jest HISTORIA, to juz bylo, tego nie zmienisz. Mozesz zmienic dzisiaj i jutro, i wlasnie na tym powinien sie skupic polski narod. Ile jeszcze bedziecie nawiazywac do histori? Jestes skrzywdzony? To spraw zebys nie byl!!!
Jezeli bedziesz dalej wspominal jacy to bylismy zawsze kopani w dupe to i Ciebie beda kopac w dupe.
Nikt nie lubi marudzenia, nikt CIe nie bedzie sluchal jaki jestes biedny bo nie potrafisz sobie zawiazac buta – trzeba sie wziac do dzialania dazyc do sukcesu. Jezeli tego nie rozumiesz to kupujesz buty na rzepe… Proste.
Polska to tylko maly skrawek ziemi w europie, swiat jest wiekszy… Skoro piszesz ze CIe wykorzystuja to moze tak jest, nie dociekam. Ja jestem od 6 lat ksiegowym w UK i nikt mnie tu nie wykorzystuje, bo przez ciezka prace wyrobilem sobie pozycje – nie uzalalem sie nad soba jak Ty tylko wzialem sie za zycie bo nie mam zamiaru spedzic go na gledzeniu o pieprzonej historii…
Pozdrawiam i zachecam do spojrzenia na swiat i myslenia ‚outside the box’ 🙂
Naucz się czytać ze zrozumieniem. Nie narzekam na historię, narzekam na narzekających na historię.
Ty zarzuciłeś cytowanej przez siebie, że narzeka. Że nie można narzekać na przywiązanie do martyrologii i polską zawiść. Ja napisałem, że nie ma sensu udawać, że nie istnieje głupota w Polsce.
Amen.
Nie mam zamiaru się z nikim wykłócać. Właśnie najlepszym sposobem by dostrzec jak wielu tutaj tylko na pokaz zgadza się z Kominkiem jest zapytać ich : czy politycy kradną?
pierwsze z brzega
http://www.tvp.pl/historia/aktualnosci/fozz-najwieksza-afera-iii-rp/3980654
co chcesz udowodnić?
btw. pierwszy raz odpowiadam na tym forum, sporadycznie czytam Komina – nie trafiłeś, pudło
„Robisz to tylko dla kasy” – nic mnie tak nie wkurza jak tego rodzaju teksty rzucane do człowieka, który w rubruce ‚zawód’ wpisuje sportowiec/muzyk/pisarz/cotamjeszcze z dziedziny szeroko pojętej rozrywki. Nosz kuffa, a kto to pracuje zawodowo za dziękuję?! Bo na pewno nie aŁtorzy tych komentarzy.
Tak bardzo wierzyli i kibicowali Adakmkowi, że trudno było im znieść jego przegraną stąd te jadowite komentarze. 🙂
E tam, tak jak z Małyszem, jeśli wygrywał cała Polska go kochała, jeśli wypadał słabiej- pojawiały się zgryźliwości i złośliwości.
Jakos nie widze za duzo spojnosci w twojej wypowiedzi Kongozaur ale to moze dlatego ze mysle troche nie po polsku…
Za wszelką cenę chciałeś znaleźć kogoś, komu możesz wytknąć narzekanie na sytuację w Polsce.
Żadna z osób, do których się przyczepiłeś nie narzekała na historię, sytuację w kraju ale właśnie na polaczkowatość. Ja nawet napisałem, że nie jest to wyjątkowe w skali świata. Ale ty musiałeś to zinterpretować po emigrancku, żeby się wywyższyć.
A my jesteśmy tylko bezmózgimi fanatykami, napisać coś w stylu „nie zgadzam się z kominkiem” byłoby dla mnie ujmą i powodem do wstydu. Ale to też pewnie zinterpretujesz po swojemu.
Nie wiem, niech ktoś inny to rozstrzygnie bo może brak mi dystansu by zobaczyć swój błąd. Z góry przepraszam, jeśli to ja mam problemy z czytaniem.
Chyba za bardzo dyskusja odbiegła do tematu. Pisanie, że to narodowa przywara już jest typem narzekania, a u jego podstaw leży chęć poprawienia swojego morale poprzez pokazanie „wszyscy rodacy narzekają, ja nie. Ale jestem Polakiem, więc moja bardzo wielka wina”
Otóż nie, nie wszyscy Polacy to malkontenci, nie wszyscy politycy to mendy etc
Nadinterpretacja to tez widac polski problem…
Sluchaj chlopie albo babo, wszystko jedno. Nie staraj sie mi na sile wmawiac czegos co nie napisalem bo gardze takimi jednostkami, a szkoda zebym musial gardzic rodakiem…
Nie pisz mi prosze ze sie zgadzam z kominkiem bo troche o czym innym offtopujemy mu shoutboxa – osobiscie nie wiem jakie sa jego poglady na temat uzalania sie nad soba i szczerze mam to w dupie, aczkolwiek full respect do samej osoby…
Co do twojego stwierdzenia o wywyzszaniu – zycze Ci zebys mogl kiedys pomieszkasz w obcych krajach troche dluzej, a zaczniesz dostrzegac troche wiecej niz siedzac na dupie w polsce. Nie wiem skad piszesz ale po tym co piszesz wnioskuje ze siedzisz w miejscu…
A teraz sypnij mi jeszcze jakas madroscia bo sie nie moge doczekac…
Zycze wspanialego dnia 🙂
tylko najlepsi dochodzą tam, gdzie przegrywa się bitwy.- > swietne.
„Human shields” też są potrzebni – teraz w prawdzie wojny nie ma i nikt ich nie chce, ale my musimy ich utrzymywać właśnie dla takich celów.
Nie wiem czy to to samo, ale ja np. mam tak, że jak moim znajomym się coś udaje, to mnie to cieszy bardzo. I dumna jestem wtedy z nich 😀
… ale ja to kocham wszystko i wszystkich. 🙂
„… za krótkie RENCE…” – dobre!
Uwielbiam Górala za skromność przede wszystkim i „prostotę”.
Wygra dzisiaj jakis hejter 50 baniek to zrozumie o co chodzi, w innym wypadku ciezko bedzie mu to pojac.
Nie wydaje mi się, aby wówczas cokolwiek zrozumiał…
Ludzie tego pokroju cieszą się z cudzych potknięć i upadków, są jak SĘPY, które żywią się padliną -> tu: cudzymi porażkami.
Przestawić swe myślenie by taki musiał i coś sam najpierw osiągnąć, do czegoś dojść wypracowując to sobie. Być może wtedy ujrzałby niektóre sprawy w nieco innym świetle.
Zrozumie jak mu inni zaczna zazdroscic.
Nie interesuje mnie jakiś tam Adamek.
Jestem prawdziwy Polak katolik. Obchodzi mnie tylko to, ile ukradli politycy, jakim samochodem jeździ ksiądz i ile cali ma telewizor sąsiada.
Ten cytat, który się Wam tak bardzo podoba to z Elzenberga. Przy czym uczciwie muszę przyznać, że chwilę poszukałem 🙂
co za dzień,piaty raz piszę komenta i piąty raz mi się on nie podoba
Dobry tekst Kominku,gratuluję:)
tylko najlepsi dochodzą tam, gdzie przegrywa się bitwy. Piekny aforyzm 🙂 Tylko, ze nasza komentarze, to takie troche „bicie piany”. Ciekawe czy o Hannibalu, Napoleonie Ci ludzie cokolwiek wiedza, nie podejrzewam.
Czytając takie komentarze scroll w mojej myszce sam jakoś szybciej przewija zawartość w dół lub górę, aby jak najdalej od takich przegranych ludzi.
ale wiadomo jak to jest: najmniej groźne są te psy, co najgłośniej szczekają.
Kominku! Czytanie komentarzy na Onecie to prosta droga do rozmiękczenia mózgu. Dla normalnego człowieka może być przyczyną wielu groźnych chorób. Nie rób tego więcej, miej litość nad sobą.
Adamek przegrał walkę, ale w rankingu utrzymał pozycję. głównie to zapamiętałam z tego pojedynku.
W ogóle ten koleś od „mierz siły na zamiary” nawet nie rozumie, co mówi. „Mierz siły na zamiary” oznacza właśnie – podejmuj nawet najcięższe wyzwania, kiedy pozornie nie masz szans. Jak już się silił na cytowanie Mickiewicza, to powinien sparafrazować drugą część tego fragmentu: „mierz zamiar podług sił”
Są ludzie, którzy nie potrafią być szczęśliwi to myślą, że inni też nie mogą być. Jedni twierdzą, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie a inni, że po tym jak reagują na twój sukces i chyba coś w tym jest. Co prawda tekst się odnosił do przypadkowych komentatorów ale na codzień ludzie zachowują się tak samo.
Prezes Banku ma bardzo trudną i nudną pracę, ale to już Mały Książę kiedyś tam zauważył. Nie jestem bogata nie mam wiele pieniędzy, ale nie zamieniłabym się z tym Prezesem, właśnie dlatego jest trudna, stresująca i nudna. Przyznaję się też czasami narzekam na różne rzeczy (no Polka w końcu jestem), ale sportowcom zawsze kibicuję i cieszę się z wygranej, (owszem są to pieniądze), ale każdy sportowiec, który uprawia sport wyczynowo poświęca i podporządkowuję całe życie temu właśnie. Prawie nigdy nie ma go w domu, ćwiczy codziennie wiele godzin dziennie( jest to po prsostu ciężka orka na ugorze), a jeżeli dociera tam, gdzie przegrywa się bitwy, to ile razy po drodze musiał przegrać małe potyczki i ile razy wygrać wielkie zawody, żeby media wzięły go na tapetę??? Hough
Chyba pierwszy raz na tym blogu „lecisz Kaczyńskim”, bo on w podobnym tonie wysłał do Adamka list po przegranej walce. Ale tym razem kaczyńskość to nie zarzut. List był oczywiście na potrzeby kampanii, a pod tekstem podpisuję się obiema rękami. Rękami, które nigdy nie będą uderzać choć w 10% tak silnie jak Adamek.
http://www.youtube.com/watch?v=hinKAtbL05I wszystko i na temat. Dla tych ktorym nie chce sie sluchac badz tez nie przepadaja za tym rozajem muzyki:
„Wciąż masowa jest tu mentalność komunisty. Kto tu się wybija ten porządek chujom niszczy. Zamiast pomyśleć – fajnie też chce mieć więcej. On żeby stracił dał by se odrąbać rękę, próbował już mówić raz całej Polsce PiS Stalinowską psyhoze że mieć pieniądze to wstyd.”
Co innego, jeśli cieszymy się z porażki swojego wroga, wyjątkowo nielubianej osoby, kogoś, kogo znamy w tym realnym świecie i mamy powody żeby, delikatnie mówiąc, za nim nie przepadać. Są ludzie, wobec których trudno byłoby zdobyć się na miłość bliźniego.Takie podniecanie się że bokser przegrał, Małysz kiepsko skoczył itd. to już z deka chore. Nie rozumiem emocjonowania się, że komuś obcemu czy jakiejś postaci znanej z szołbiznesu, sportu, rozrywki się nie udało. Szkoda byłoby mi też czasu, żeby pisać komentarz w stylu ”dobrze jej tak, wiadomo że jest głupia i nie ma talentu”, no ale może komuś to pomaga rozładować stres.
Zarzuty o „robienie tego dla forsy” są bez sensu. Sport zawodowy przecież od dawna uprawiany jest głównie dla kasy. Nie dla laurów i ojczyzny, którą często zmienia się dla hojniejszej federacji (Katar w lekkoatletyce). Nawet Igrzyska mogą być dla sportowców mało pociągające, jeśli nie ma na nich dużej kwoty do ugrania (patrz chociażby tenis).
A po walce aż głupio było Adamka krytykować, i nie dlatego, że żal okrutnie obitego człowieka. Choć i przed walką oceniałem jego szanse jakoś na 10% (za co znajomi na mnie buczeli), to po niej nagle wysypało burakami właśnie pokroju tych z onetu, no i siedziałem cicho. Nawet „a nie mówiłem” nie było;/
Wreszcie mądry tekst z którym całkowicie się zgadzam.
Co do onetu – branie na serio komentarzy stamtąd to jak liczenie na to, że jutro z nieba spadnie bigos. Na onecie jest więcej trolli i prowokatorów niż normalnych komentatorów. W zasadzie to ja nie wiem czy tam ktokolwiek komentuje serio. 🙂
Przytocze slowa Wojewodzkiego: „nienawisc to podatek VAT, ktory musimy placic od popularnosci”.
Zapamietam sobie na wypadek gdybym dotarl tam gdzie podazam.
Moja ulubiona nauczycielka wf zawsze mowila ” niech mowia nawet najgorzej , jak przestana o mnie mowic to jest tragedia ” dlatego nigdy nie przejmuje sie tym czy mowia dobrze czy zle . Ludzie sa ulomni z zalozenia i nie ma aniolow . Ale niech mowia to jest lepsze od zapomnienia , i nie jest wazne czy to jest dobrze , czy zle . Najwazniejsze jest to , co JA mysle o sobie .
Smutne i bardzo żałosne, że nadal mamy wśród Polaków tylu frustratów i chamów po prostu. Nie jestem fanem boksu ale Adamek jest prawdziwym wojownikiem – wystarczy popatrzeć na drogę, jaką przeszedł, by stanąć do tego pojedynku.
A co najbardziej żałosne: żaden z tych komentatorów nie zrobił w swoim życiu nawet 1/100 tego, co Adamek. Bo słowa nic nie kosztują, nawet wysiłku wielkiego nie trzeba…
„tylko najlepsi dochodzą tam, gdzie przegrywa się bitwy” też końcówkę pochwale bo udana.
ja to przyznaje się do tego, że jestem strasznym kołtunem i zazdroszczę innym tez jak im się powodzi i wkurzam się na siebie, nie jestem konsekewntna, ale zawsze znajduję sobie winnych moich niepowodzeń. To jest jak choroba, która strasznie ogranicza, ale nie jestem pewna czy jest na nia lekarstwo.
Dziękuję Kominku za ten wpis. Czasami chce mi się śmiać a czasami aż się krew we mnie gotuje jak czytam komentarze idiotów którzy w życiu NIC NIE OSIĄGNĘLI i najprawdopodobniej NIGDY NIE OSIĄGNĄ. Jako osoba zajmująca się sportem ciut bardziej poważnie niż amatorsko, zawsze trzymam kciuki za wszystkich sportowców, czy to pięściarzy, kolarzy, siatkarzy czy kogokolwiek innego i wkurza mnie to, że ci ludzie non-stop czekają aż komuś coś się nie uda. Przegrani chyba zawsze tak mają.
Mam nadzieję, że dzisiaj ktoś przeczytał Twój wpis, poczuł się dotknięty i doszedł do wniosku, że już chama-kominka czytać nie będzie. Jednego idioty mniej w naszym zacnym gronie czytelników.
Pozwolę sobie pozdrowić Pana Tomasza Adamka, może kiedyś przeczyta…
Może nie jestem wiernym kibicem boksu, może nie mam plakatu z Adamkiem nad łóżkiem, ale wierzyłem, że po raz pierwszy Polak zdobędzie tytuł Mistrza Świata królewskiej kategorii. Mam nadzieję, że Adamek się nie podda, może jeszcze kiedyś uda się spełnić to jego i nasze marzenie. Tego z całego serca życzę sobie, Adamkowi i innym ‚niedzielnym’ kibicom.
Ech..niedawno przegralam bitwe. Fajnie, ze jestes i piszesz takie rzeczy. Zastanawialm sie ostatnio, dlaczego jest zawsze tyle komentarzy wyrazajacych poparcie dla Twoich pogladow. I prosze: eureka 😉
Bo pisza je ludzie, ktorzy podobnie mysla jak Ty. Inni odeszli albo zeszli do podziemia. Pozdrowienia z DE.
Ja to już dawno zauważyłem. Do tego worka dorzuciłbym jeszcze wszystkich tych, którzy źle życzą innym – też sami nic nie osiągną, ale żeby drugiemu też się nie udało i miał jeszcze gorzej…
I dlatego kocham moje koleżanki, które uwielbiają oglądać moje zdjęcia z wakacji, słuchać moich opowieści jak to było gdzieś daleko i cieszą się jak dzieci z prezentów, które im przywożę. One nigdy jeszcze nie były za granicą, a o moich wyprawach słuchają z zapartym tchem i nie ma w tym ani odrobiny zazdrości i zawiści. Tyle, że są to właśnie dziewczyny, które wiedzą ile są warte, ciężko pracują, kształcą się, i wiedzą, że są w stanie osiągnąć dużo. Ktoś, kto cały czas siedzi na tyłku i nie ma żadnych ambicji, przekląłby mnie i moją rodzinę sto pokoleń do przodu.
Nie „prosty”, ale „prostacki” – powinno być.
Prosty człowiek może być mądry. To się nie wyklucza. Jest prosty, bo nie ma wykształcenia, wychował się w lesie, czy coś – nie jego wina. Ale jednocześnie jego doświadczenie życiowe może dać mu mądrość.
A Ty piszesz o prostakach.
Ostrzegał, że będą rzucać kamieniami
Ci co nie dostrzegą treści skrytej między wierszami,
Wyznawca Kominka
Już jakiś czas temu doszedłem do wniosku że trzeba po prostu obracać się w towarzystwie ludzi którzy mają jakąś pasję, dobrze jeśli jest taka jak moja, jeśli nie to też nie najgorzej, zawsze można próbować wciągnąć tą drugą osobę w swój świat. Ludzie bez pasji, tacy którzy żyją po to żeby oglądać seriale w tv i upić się co sobotę będą zawsze czegoś zazdrościć i cieszyć się z Twojej porażki, bo to ich utwierdza w przekonaniu że nie warto próbować. Akceptują tych z sukcesami którzy są, gdzieś tam daleko w telewizorze, jakby z innego świata, gdy pojawia się ktoś taki obok w ich świecie to fukają jak koty.
tylko najlepsi dochodzą tam, gdzie przegrywa się bitwy.Świetne i w tym zdaniu tkwi cała prawda
haters gonna hate!
Pingback: To jest schadenfreude | Kominek IN
Komentarze na onecie smutne, ale niektorzy ludzie tutaj nie sa lepsi. Kominek i komentujacy powielaja jakies krzywdzace haselko nie zastanawiajac sie nad jego sensem. Bzdura, ze TYLKO ludzie, ktorzy nic nie osiagneli ciesza sie z porazek innych, sa zawistni. Na kazdym szczeblu istnieje rywalizacja, dogryzanie sobie, zlorzeczenie. Zawsze znajdzie sie lepszy od nas. Znam ludzi biednych, bogatych i przecietnych. Taka roznorodnosc mam rowniez w rodzinie. Nie powiedzialabym, zeby tytul kominkowego felietonu mial sie jakos do rzeczywistosci, ktora ja poznalam. Pieniadze, sukcesy albo ich brak nie maja wplywu na to czy ktos jest zawistny. Cham i sukinsyn nie jest weryfikowany przez poziom wyksztalcenia czy stan posiadania. Smieszy mnie rowniez, ze przez niektorych dojsc do czegos znaczy przede wszystkim dojsc do pieniedzy, dziwne tez jest utozsamianie nienawistnika z biednym, prostym czlowiekiem (powinno byc prostakiem, jak wyzej ktos madry zauwazyl). Wbijanie szpili innym jest czesto zachowaniem calkowicie bezinteresownym, niektorzy po prostu to uwielbiaja. Np. gowniarze (i nie mam na mysli patologii, to byloby za proste, tylko dzieciakow z tzw. dobrych domow) w szkole znajda sobie latwy cel, czyli kogos niepopularnego (nieurodziwego w niemodnych ciuchach) i bawia sie jego kosztem, mimo, ze ich pozycja w grupie jest silna. Tekst kominka strasznie upraszcza sprawe, a ludzie to niestety podlapali. Walczac z chamstwem sami zaczeli z ignorancja wyrazac sie o innych.
Pingback: Życie jako gra na remis | Kominek IN
Bardzo mądrze napisane. Od razu skojarzyło mi się z tym skądinąd mało popularnym kawałkiem, ale jakże pasującym do podjętego tematu: http://www.youtube.com/watch?v=0g-oKgmkG3U
Do you have a spam problem on this website; I also am a blogger,
and I was curious about your situation; many of us have created
some nice methods and we are looking to exchange solutions with others, why not shoot me an e-mail if you’re interested.
Check out my page: Offshore Investment