TEKSTY Z WYPRAWY DO TUNEZJI
Od bardzo dawna nie były dostępne i wielu z was nie miało okazji ich przeczytać. Wyprawa odbyła się w kwietniu 2007 r. Początkowo miałem nawet nie pisać relacji, bo powątpiewałem czy kogokolwiek ona zainteresuje, ale już po pierwszym wpisie wiedziałem, że to jest coś, czego brakowało na blogu. Starsi czytelnicy jeszcze długo twierdzili, że była to najlepsza wyprawa, najlepsze teksty i najlepszy Andrzej, ale akurat z tym się nigdy nie zgadzałem.
Z tekstów z Tunezji dowiesz się:
- jak powstał kult Andrzeja
- czym był legendarny Wielki Dmuchany Krokodyl
- co oznacza słowo „alabala”
- kim był Helmut
- co Andrzej zrobił w jacuzzi
- obejrzysz pierwszą opublikowaną fotę mojej nogi
- przeczytasz i posłuchasz jak zgubiłem się na pustyni
- jak włamałem się do obcego hotelu
- jak staliśmy się terrorystami
Wyprawa do Tunezji to kawał historii tego bloga, bo i Andrzej i krokodyl i alabala do dziś przewijają się w różnych tekstach i komentarzach, a pewnie wielu młodszych czytelników nie miało do dziś pojęcia o co chodzi.
Postanowiłem być wierny oryginałowi i podobnie jak czytelnicy sprzed 4 lat wszystkie teksty mają nieco koślawą budowę, jest trochę wulgaryzmów, nie ma polskich literek, a fotki częściej wyglądają jak miniatury.
PRZY KORYCIE I NA QUADACH. Z DALA OD SEKSU
NOC NA PUSTYNI
PODMUCH ALLACHA
BAŚNIE Z TYSIĄCA I JEDNEJ NOCY
MOJE TUNEZYJSKIE KOBIETY
OSTATNI DZIEŃ W TUNEZJI
Znam ale chętnie przeczytam raz jeszcze..
Kominku – aż się prosi o ebooka.
W wolnej chwili odświeżę sobie pamięć o tych tekstach. I to zdjęcie nogi!
O świetnie, dzięki. Czytam kominki od niedawna i zanim ogarnęłam wpisy, zmieniłeś blog na nowy. A tu mam wszystko w jednym 🙂
Pięknie. Chociaż szalenie chciałabym przeczytać co Cię tak zdenerwowało w Madame.
Notka głosowa wystarczy – mnie trochę przybiło jak pierwszy raz słuchałem
Kominku, kiedys pisales o pracy nad wydaniem bloga w formie ksiazki. Ustalalismy cene, To wszystko fantastycznie czytaloby sie trzymajac w reku i przewracajac strony. Czy projekt ksiazki w ogole jest jeszcze aktalny czy odlozony do szuflady?
Fajnie sie to czyta,usmialam sie na glos kilka razy.Kolega Andrzej-po prostu bezbłedny gosc: )
Nigdzie na świecie nie znajdziesz drugiego Andrzeja.
Pora kolacji. Idę nagrzać se parówek.
Świetnie się czytało te wszystkie teksty.
Ta wyprawa jest definitywnie z kategorii notek „Must read”
Te teksty przypominają mi o upływie czasu.
4 lata temu. Teraz idę na kartce zliczyć swoje sukcesy w przeciągu tych 4 lat.
🙂
Mózg się lasuje jak czytam o tym Andrzeju… co za alabala.
KOMINEK! PRZEZ CIEBIE NIE WYSPIE SIE DO PRACY! Napisze notke w twoim stylu…
Mamy godzine 1.47 w nocy o godzine 23.30 wszedlem na bloga zobaczyć co ciekawego kominek nam napisał… Trafiłem na teksty z wyprawy do tunezji.. Jako że lubie czytać twoje teksty postanowilem przeczytać 1 góra 2… Właśnie skończyłem czytać ostatni o godzine 8 musze wstać do pracy więc zostało mi 6 godzin snu a tak jak ty lubie pospać… nie bede ukrywal ze przy tekstach niemal płakałem ze śmiechu z andrzeja;) W tym roku miałem jechac do tunezji ale sie boje bo jak narobiliście takiej wiochy to wstyd sie pokazać:D Ale postanowiłem że jednak pojadę i jak znajde wymarzonego krokodyla kupie go:) Za trochę wiecej niz 5 euro i wyśle go andrzejowi:)
Dobranoc;)
I jest pięknie… 🙂
Wyczekiwanie na następna notkę i na to co będzie dalej.
Teraz można to jednym duszkiem, to już nie to samo.
Wpisy z komentarzami w oryginale do wglądu na: kominek_mirror.blox.pl
Smacznego.
Notki głosowe to było coś – i stopa Kominka..Fanki szalały z powodu Madame…hehe
Teraz w sumie podane na tacy, ale i tak się uśmiałam. 😉
lektura obowiązkowa:)
Czekamy na wersje książkową 🙂
Anszeiii!
Alabala i krokodyl! Czytałam te wpisy w archiwum kilka miesięcy temu, z chęcią sobie przypomnę 😉