Tags
Related Posts
A może newsletter raz w tygodniu?
Kiedyś to było fajnie. Teksty pojawiały się raz na dwa, trzy dni i nie było problemu z nadążaniem. Teraz pojawiają się codziennie, w dodatku niektórzy zapaleńcy czytają wszystkie moje blogi, to miesięcznie otrzymują ok. 100 publikacji, czyli mniej więcej tyle ile opublikowałem na www.kominek.in przez cały 2010 r. Wprawdzie nikt mi jeszcze nie narzeka, że za dużo piszę, ale i tak nie jest łatwo ogarnąć całego Kominka: Kominek.in, Kominek.tv, Kominek.es, asKom.in, fan page, drugi fan page i jeszcze prywatny profil na Facebooku.
Pomyślałem sobie, że mógłbym wprowadzić możliwość zapisania się do newslettera i raz w tygodniu otrzymywalibyście kolorowy mail z podsumowaniem tego, co się działo na całym Kominku w ostatnim tygodniu i co czeka nas w kolejnym. To nie jest propozycja dla tych, którzy czytają wszystkie blogi. Wam to niepotrzebne 🙂
Przykładowo teraz ktoś, kto czyta www.kominek.in nie ma szans dowiedzieć się, że może otrzymać album ze mną (.es), aparat do testów(.tv), obejrzeć wywiady i rozmowy moje i ze mną (.tv), śledzić gdzie w danej chwili jestem i co robię (.es), a w niedalekiej dowiedzieć się gdzie będzie można czytać moje felietony (.in), oglądać moje videoblogi (.es) itd…
Teraz aby wiedzieć wszystko, co ważne, trzeba czytać wszystkie blogi. A ja chcę zrobić tak, aby wystarczyło otrzymywać newsletter z najważniejszymi informacjami tygodnia.
Precyzując – byłyby to bezpośrednie linki do konkretnych tekstów.
Na ten przykład w tym tygodniu nie warto przegapić:
KOMINEK IN „Życie schowane w szufladzie”, „Everybody hurts”
KOMINEK TV „Kominek rozmawia z Dorotą Kamińską„, „Dać przygłupom Facebooka”, „asKom.in fajnie się rozwija”
KOMINEK ES „A może zainstalujecie Foursquare”, „Kominek w albumie ludzi polskiego internetu„
W tym tygodniu nic istotnego nie wydarzyło się na Facebooku i nie byłoby linków.
Wszystkie tematy charakteryzują się tym, że albo są ważne w rozwoju blogów (Foursquare, asKom.in) albo cieszyły się dużą popularnością (Dać przygłupoom Facebooka, Życie schowane w szufladzie).
Dodatkowo w dzisiejszym newsletterze znalazłyby się informacje, że w przyszłym tygodniu w poniedziałek na www.kominek.in będzie konkurs związany firmą, którą widzicie po prawej, a na kominek.tv w czwartek będę rozdawał aparaty fotograficzne do testów.
Newsletter będzie w html, żeby to jakoś ładnie wyglądało, a nie jak powyżej.
Od przyszłego tygodnia teksty na blogach będą pojawiały się od poniedziałku do piątku, w weekendy zaś tylko jeśli byłby jakiś gorący temat, dlatego najlepszy dzień na wysyłkę newslettera to sobota.
W połowie tygodnia po prawej stronie bloga pojawi się możliwość zapisania do newslettera. Być może w pierwszym tygodniu ilość chętnych ograniczę do 100 osób. Kto pierwszy ten lepszy.
Czekam na wasze uwagi.
Ja się na pewno nie zapiszę.
I tak tu jestem codziennie. Wszędzie. Zawsze.
Wierne cacko. ;*
No tak, ty nie musisz:)
W sumie to samo ja, ale buziaka mu nie dam.
Osobiście byłbym zainteresowany. Szczególnie, że bacznie śledzę jedynie .IN oraz .TV, a co za tym idzie z .ES-ki pewnie mnie wiele ciekawego omija. Poza tym jeden mejl w tygodniu to żaden spam, tak więc jeśli o mnie chodzi – pomysł trafiony.
Ekstra pomysl, Kominku 🙂
A kuku, nowa tu jestem. Miło mi. Mam nadzieję, że nie naruszę zasad gry od samego początku (i to prawie mi się Twój „ulubiony” skrót minkowy wymsknął). Na Kominki się wczoraj nawinęłam przypadkiem i całkiem mi się spodobało. Nie otrzymuje żadnych kominkowych newsletterów, ale jeśli powstanie jeden podsumowujący, to się chętnie zapiszę. Innymi słowy: „raz a dobrze”. Pozdrawiam i życzę fantastycznej niedzieli!
Komin, to niebezpiecznie idzie w stronę portalu informacyjnego. Brakuje baneru „Uwaga News!”. Jesteś blogerem i czyta Cię ten kto chce. Jak nie chce, to po co mu przypominać? Nie ma czasu? Jak chce, to go znajdzie. Oto moje zdanie.
jak nie chce to sie nie zapisze i nikt mu nie bedzie przypominal
Z tego wyjdzie lista „Komu się nie chce czytać Kominka”.
Nie zrozumiałeś.
Na innych blogach pojawiają się informacje, które mają wpływ np. na tego bloga.
Aktualnie ktoś, kto czyta www.kominek.in nie ma szans dowiedzieć się, że może mieć np. album ze mną, a w przyszłości czytelnik kominek.es nie wiedziałby, w jakim piśmie można czytać moje felietony.
Tematyka między .in a .es jest na tyle odmienna, że tego drugiego bloga czyta zaledwie 1/3 czytelników stąd.
Wejście na kominkowego bloga to druga rzecz po sprawdzeniu skrzynki, czasem nawet pierwsza. Fajny pomysł ale ja pozostaje wierny 😉
” i tak nie jest łatwo ogarnąć całego Kominka: Kominek.in, Kominek.tv, Kominek.es, asKom.in, fan page, drugi fan page i jeszcze prywatny profil na Facebooku. ”
-dla chcącego, nic trudnego 🙂
Może być całkiem użyteczne, ale ja i tak wolę korzystać z rss (wszystkie blogi) na komórce – wszystko na bieżąco
RSS anyone…?
to tylko 3 klikniecia w zakladki 2 razy dziennie a to co na fb samo w oko wpada wiec ja newsletter omijam 😉
Ty także nie rozumiesz.
Co najmniej połowy czytelników stąd nie interesuje tematyka innych blogów. I bardzo dobrze.
Ale ta co najmniej połowa nie wie, że to co się dzieje na innych blogach, ma wpływ na tego.
Gdyby wszyscy mieli czytać wszystko, to bym został z jednym blogiem.
Jak dla mnie to świetny pomysł!
Nie zaglądałam tu tylko przez kilka dni, a już mam masę zaległości… Czas nadrobić 😉
Skorzystał bym z newslettera. Najczęściej czytam -es- ale zaglądam na -tv- i -in-. Było by to dla mnie ułatwieniem gdybym wiedział że pojawił się jakiś nowy tekst na -tv- bądź na -in-. Na pewno moja aktywność zwiększyła by się.
Pomysł świetny, zapiszę się!
Tylko ważna jest pora o której byłby wysyłany, np z rana w sobotę, o jakiejś określonej godzinie żeby czytelnik wiedział przykładowo, po 8 w sobotę na poczcie będzie mail…
No i żeby w nim było też coś z FB i AsKom (np. pytania na które nie udzielono w tygodniu odpowiedzi i te na które było ich najwięcej, tak ze 4, w ten sposób pytania bez odpowiedzi może by ją znalazły a ci którzy niczego nie szukają na AsKom czasem dowiedzieliby się co tam ktoś doradza).
I w przyszłości filmiki z nowego konta na youtube…
Wszystkie filmy i tak będą na blogach, więc wszystkie linki będą do blogów.
Ja bym była bardzo zainteresowana. Będę pilnować zapisów.
„teksty na blogach będą pojawiały się od poniedziałku do piątku”
Każdy wiedział, że taki dzień nadejdzie, lecz gdy nadszedł, był dla ludzi szokiem. Szlochom i obsmarkanym nosom nie było końca. Niczym feniks umierał w piątek, tylko po to, aby w poniedziałek narodzić się na nowo.
~księga prześladowanych rudych -10; 66-80
Co mnie omija, jak nie mam dostępu do prywatnego profilu?
Mi się pomysł nie podoba 🙂 w końcu czytanie blogów to przyjemność sama w sobie 🙂 i nie potrzebuje niczego na mailu, żeby pamiętać o codziennym „odwiedzeniu” Kominka 🙂
Kominku, niepotrzebnie rozmieniałeś się na drobne z tym wszystkim. Jeden kominkowy blog pod jednym adresem i jednolitą nawigacją, tylko podzielony na kolorowe kategorie byłby dużo lepszy od kilku różnych i niepotrzebny byłby newsletter
wszystkiego dobrego
To ja od lat mam dostęp do statystyk każdej czynności, jaką wykonujecie na blogach i znam się lepiej na tym, co ludzie chcą czytać. Gdyby większość chciała czytać to, co piszę na pozostałych, to prowadziłbym jednego bloga.
Bywam na wszystkich blogach codziennie i jestem na bieżąco. Nie doczekałabym się aż dostane informacje co się działo w ubiegłym tygodniu, więc mi to zupełnie niepotrzebne 🙂
pomysł bardzo dobry dla tych którzy nie śledzą Cię wszędzie
I do so..:)
Niech będzie i newsletter – ale jak ostatnia strona w fakcie! Jest szansa? 🙂
Łapię o co CI chodzi i popieram.
Chętnie się zapiszę.
Fajnie by było gdybyś określił (oczywiście z tolerancją do 3h) kiedy dane by było nam go otrzymywać.
Zobaczysz wówczas w swoich statystykach czy Ci się to sprawdza, i czy jest sens. Mimo, że staram się być wszędzie codziennie to zdarza mi się coś przegapić. Przede wszystkim facebooka. Czasem mi się pojawiasz, a czasem nie… Reasumując jestem na TaK.
Sobota w samo południe to chyba dobra pora?
Właśnie. Ten nieszczęsny facebook. U mnie też rzadko się coś pojawia i większość rzeczy znajduję na własną rękę a reszta mi po prostu umyka.
Czy coś robię źle?
A mi się pomysł podoba. Co prawda ja odpadam, bo ja to jestem z tych, co to jak nie przeczytają każdego bloga 2 razy dziennie to chorują, ale uważam, że czytelnikom pojedynczych blogów należy się wiedza, że coś istotnego dzieje się na innych blogach.
Rzecz kolejna-niezmiernie doceniam Twoje zaangażowanie w prowadzenie blogów. Zaangażowanych blogerów jest wielu, ale u Ciebie fajne jest to, że jesteś nastawiony na ciągły rozwój. Nie ważne jak jest dobrze, nigdy nie jest tak, żeby nie mogło być lepiej. To się chwali.
No i reklamodawcy się ucieszą. Nie, nie mam na myśli tony spamu na skrzynce opakowanej hasłem „newsteller od Kominka”. Chodzi mi o to, że Ci z .tv dzięki newstellerowi mogą się dowiedzieć o aparatach Panasonica do testów, więc target zwiększy się o te kilka procent. Ale nie będzie to nachalna, upierdliwa reklama. Wierzę, że będzie to skuteczna reklama.
I wiecie co? Ja się jednak do tego newstellera zapiszę, bo będę wiedziała szybciej od Was, co Kominek ma w zanadżu na kolejny tydzień. I jak znam Kominka, na pewno będzie to fajnie podane.
Za newsletterem jestem jak najbardziej za.
Mimo, że staram się czytać wszystkie Twoje blogi, to nie nadążam za wszystkim ^^
Np. z tego tekstu dowiedziałem się o aparacie z .tv co mnie niemiło zaskoczyło, bo chciałbym dostać choć taki sprzęt do testów na kilka dni… 😉
i by się przydał, ale tylko jeżeli chodzi o tv, bo ineczke i eske co dzień odwiedzam 😉
Taka zmyła z tym pytajnikiem w tytule wpisu, bo przecież Komin nas o zgodę na stworzenie newlettera nie pyta. No bez przesady. Poza tym nikomu na siłę maila na skrzynkę wciskał nie będzie. A jak będzie, to zawsze możecie go do sądu podać za spamowanie 😀
Ja tam chętnie pobiegnę w wyścigu szczurów po newslettera, bo gapa jestem, do tego mam deficyt uwagi, więc jak idę na kominki, to po drodze wpadam w 10 innych miejsc i w międzyczasie zapominam w ogóle, dokąd zmierzałam. No i mnie omija. A z taką mapą to hoho!
Ja tam czytam wszystko oprócz prywatnego profilu i askom.in i daje rady:) Twoje teksty czyta sie jak kochanemu dziecku bajke na dobranoc;) Po prostu z przyjemnością:)
Po całym tygodniu śledzenia Kominka.in, Kominka.tv, Kominka.es, asKom.inka, fan pagu, drugiego fan pagu, w sobotę otrzymamy jeszcze zbiór najważniejszych wpisów danego tygodnia. I człowiek nie oprze się aby przeczytać wszystko jeszcze raz.
Ułatwiaj nasze życie dalej.
pomysł dobrym na pewno są ludzie którym to się przyda
Es, jest bardzo nie nadętym blogiem, idealnym na przeglądanie w metrze, czy przerwie w robocie, czy czymkolwiek. Może nawet poprawić humor albo zmotywować (na przykład do kupna wyciskarki do soków-świetna decyzja).
In, to przede wszystkim szansa natrafienia na jeden z mega ciekawych tekstów. Taka trochę beletrystyka w formie blogowej.
Tv, natomiast zawiera czasami wypaśne recenzje. I co ważne, komentujący go ludzie również są bardzo pomocni. Tak jak mówiła Pani z Panasonica brak jest u nich zazdrości, czy bezsensownego krytycyzmu. Nie wiem czy taki był zamiar powstawania tego bloga, ale tak go widzę
Natomiast, co do objętości tego co nam dajesz do czytania to uważam, że…nie ma tego wcale aż tak dużo (od razu się bronie, że nie krytykuje, ale ustosunkowuje się do tego co powiedziałeś w notce). Twoi czytelnicy, w większości, są osobami, które CHYBA lubią czytać (książki, nie blogi), więc CHYBA jest ok.
A i przyznaje się oczywiście do czytania wszystkich trzech. Chociaż tak bardzo chciałem być wybrańcem czytającym wyłącznie Esika. Nie udało się.
Pomysł bardzo trafiony, zwłaszcza, że mi się nie chce tego wszystkiego czytać. Jak rozumiem byłby to newsletter dobrowolny, żeby Twoi wierni fani nie zostali zasypani Kominkiem na maksa 🙂
Niedługo będę się bał otworzyć lodówkę, żeby Kominek nie wyskoczył.
myślę, że to dość sensowny pomysł. Ja również nie czytywałam wszystkich blogów i ze dwa razy mnie coś ominęło albo może i więcej.
ps. czy tez macie w tym roku problem z muszkami owocówkami? Plaga, na chlebaku, na płynie do naczyń, na moim cieście. Muszka owocówka na chlebie to jak włos w zupie, mucha na talerzu.
Moim zdaniem pomysł jest genialny! Kiedyś mogłam śledzić wszystkie Twoje wpisy, na wszystkich blogach. Ostatnio nie nadążam, więc ograniczam się do .in mi .es, ale nie codziennie. Taki newsletter rozwiąże wszystkie moje rozterki. Nie przegapię najważnijeszych części Ciebie! ;D
Pomysł jest świetny, ja też chętnie bym skorzystała. Czytam wszystkie blogi, ale nie zawsze regularnie, newsletter pomógłby trzymać rękę na pulsie 🙂
A mi tam żadne njusletery nie potrzebne. Zawsze i wszędzie jestem na bieżąco ze wszystkimi tekstami ze wszystkich in,es, tv dzięki RSS. I to załatwia wszystko, żaden tekst mnie nigdy nie ominie 🙂
też jestem wszędzie prawie codziennie, ale chcę sobie zarezerwować miejsce, jeśli rzeczywiście będzie ich tylko 100 na początek, bo chcę od początku. i żeby był w sobotę rano. linki do poszczególnych tekstów z różnych blogów powinny być jakoś kolorystycznie łatwo odróżnialne
nie mam nic przeciwko,mnie to nie dotyczy,ja wyśledzę wszystko co mnie obchodzi i należę do grupy,która wsio czyta przy porannej kawce:)
a może by tak głosowanie ?
Poranna kawka i Kominek to standard 🙂 ja bywam tu i na esiątku na tv nie za często więc newsletter why not?
Nie. Ja nie potrzebuje newslettera. I tak regularnie czytam wszystko. A jesli nie to znaczy, ze nie moge i newsletter tez mi nei pomoze. Zatem ja jestem na nie.
Bo np. uwazam,z e jesli ktos traci jakas informacje, gdyz czyta tylko tego czy tamtego bloga, to trudno – jego spawa. Moglby, gdyby chcial, czytac wszystko. Moze nie jest mu do zycia potrzebna ta wiedza, tak jak nie jest mu potrzebne czytanie blogow, na ktorych nie bywa, nawet jesli z nich moglby sie czegos dowiedziec o Kominku.. Widocznei go to nie interesuje (choc trudno mi to zrozumiec).
Jestem za newsletterem
Teraz jestem codziennie, ale zaczynam poszukiwania pracy, więc faktycznie mogłabym nie nadążać 🙂
Pomysł z newsletterem bardzo trafiony 🙂 Czytam Kominek.in regularnie, ale nie zawsze wchodzę na WSZYSTKIE blogi – dobrze byłoby mieć na mailu takie podsumowanie, ot choćby po to, żeby wiedzieć, czy nie przegapiłam czegoś ważnego.
Akurat sobotę w południe uważam za średnio trafiony pomysł. Lepiej z samego rana – każdy sobie otworzy, kiedy tam będzie chciał.
Sam pomysł jest OK – dużo ludzi czyta dopiero, gdy dostanie na maila. Wykop prowadzi tego typu newsletter – i on chyba jest, w mojej ocenie, najbliższy newsletterowego ideału.
jestem bardzo za 🙂
jestem na tak. proponuje godziny poranne w weekend, sobota pasuje
Podoba mi się pomysł z newsletterem. Nie należę do wiernych czytelników bloga, zaglądam co jakiś czas i czytam wszystko co zaległe. Newsletter ułatwiłby mi życie.
Więc gdzie mogę się zapisać?
Jestem za, zawsze lubię czytać newslettery. Nie zawsze mam czas aby zaglądać na wszystkie strony które odwiedzam, a na pocztę zaglądam zawsze. Jak newsletter to oczywiście jak na cotygodniowy przystało Czwartek w nocy. No i proponuję rozdzielić to na kilka twoich blogów, bo nie chciał bym newslettera „co dobrego dziś ugotowałeś
….
A ci co piszą newsletter w weekend, to chyba żartują. Nikt normalny nie wysyła newslettera w łikend, robi się to tuż przed.
Pod newsletter się nie podepnę. Mój mail, moja świętość.