Continue Reading"/>

STATUS ZWIĄZKU: SKOMPLIKOWANY

Dawno, dawno temu gdy nie było was jeszcze na świecie w komentarzach na blogu często występował gatunek ludzi tak prostych i nieskomplikowanych, że aż głupio było razem z nimi komentować.
 

Regulaminy oraz powstanie zwartych grup wzajemnego wsparcia położyły kres temu gatunkowi i dziś właściwie jest on na wymarciu. Ludzie o intelekcie mojej maszynki do golenia raczej unikają komentowania, bo to tak jakby wystawili się na pożarcie, ale z bloga nie odeszli.

Przekonuję się o tym praktycznie każdego dnia oglądając profie czytelników na NK i Facebook oraz czytając od nich wiadomości. Nawiasem mówiąc o tym ostatnim będzie następny tekst.

Aby nie być gołosłownym, przedstawię wam dowód w postaci wymiany zdań na Facebook z nietypową czytelniczką. Nietypową, bo uczciwie rzecz ujmując – takich jest mniejszość.

 

(poniższy screen pochodzi z profilu, który już nie jest przeze mnie aktualizowany i czytany. proszę tam nie pisać. od 2011 mam profil pod nazwiskiem)>

Przypuszczalnie 5-10 proc. z was NIE zrozumie, co takiego jest w tej rozmowie. Błagam was – nigdy do mnie nie piszcie i nie przyznawajcie się, że czytacie Kominka.

A do reszty – pojmujecie, że takie idiotki jak ona czytają bloga od 2 lat? Łapiecie to? 2 lata! I zobaczcie w jakim stanie intelektualnym ona jest. Ja naprawdę nigdy nie mogłem się nadziwić, co głupi ludzie robią na tym blogu. Jak taka czytelniczka może zrozumieć to, co piszę? (pomijając oczywiście teksty z cyklu „Vademecum dobrego kochanka” czy „He he he”).

Ale wróćmy do tematu dzisiejszego tekstu.
Nieprzypadkowo poznęcałem się nad czytelniczką, bo to jedna z tych, które lubią sobie komplikować życie.
Wśród statusów, jakie można sobie ustawić na Facebook, jest „status związku: to skomplikowane„.
Ludzie kochają być w skomplikowanych związkach.
Nie czują wstydu przed chwaleniem się nimi.
Nie myślą o rzuceniu się pod tramwaj. Niestety.


KIEDY ZWIĄZEK STAJE SIĘ SKOMPLIKOWANY?

Nieopatrznie zadałem to pytanie na Facebook i pożałowałem, bo obok rozsądnych wiadomości wyjaśniających mi, co kieruje ludźmi posiadającymi status związku „skomplikowany”, otrzymałem też sporo listów od osób, które w takim związku są.

Na podstawie zebranych informacji wysnułem wnioski, że w związku skomplikowanym jest się:

  • zawsze, bo każdy związek jest skomplikowany
  • prawie zawsze, bo nie każdy związek jest skomplikowany
  • wtedy kiedy nie wiem, co czuję
  • wtedy, kiedy nie wiem, co czuje partner
  • wtedy, kiedy się z partnerem pokłócę

Ja chyba jestem już człowiekiem starej daty, bo nie wyobrażam sobie, abym upodlił partnerkę do tego stopnia, by przyczepić jej łatkę „skomplikowane”. Bo często bywa tak, że osoby na Facebooku informują z kim konkretnie ten związek jest skomplikowany.
Osobiście znam przypadki facetów, którzy ze statusu „w związku” zmieniali na „to skomplikowane” kilka sekund po kłótni z dziewczyną.
I tu dochodzimy do sedna sprawy: cechą wspólną dla wszystkich osób mających w profilu status związku „skomplikowany” jest nieodparta chęć powiadomienia o tym… swojego partnera.
Pal licho setki znajomych, oni dowiedzą się o tym przy okazji. Statusy stały się formą komunikacji. Partnerze, schrzaniłeś sprawę, jesteś już skomplikowany, weź to teraz napraw, bo następny status, jaki ustawię to „wolna”.

Tak jak jest dla mnie rzeczą niepojętą, że lekką ręką sprzedaje się za darmo intymność, godność partnerów oraz wystawia pod ocenę własne poczucie wartości, informując o stanie zepsucia związku, tak jestem za głupi, aby pojąć te mądrości moich czytelników i czytelniczek, które bardzo chciały mi wmówić, że związki są skomplikowane.

Jeśli tak, to powiedzcie mi, dlaczego ja jeszcze w takim nie byłem? Dobra, miałem sto, może dwieście kobiet. W porywach do czterystu.
Ale z paroma byłem w dłuższych relacjach.
Dlaczego te relacje nie były skomplikowane?
Może dlatego, że wbrew pozorom, dla ludzi o inteligencji już parę punktów wyższej od szympansa, nie ma czegoś takiego jak skomplikowany związek, bo uczucia albo się ma, albo się ich nie ma?

Jeśli jesteś z kimś i on chce być z Tobą – co w tym skomplikowanego?
Jeśli jesteś z kimś i ona nie chce być z Tobą – co w tym skomplikowanego?
Jeśli jesteś z kimś i on nie wie co do Ciebie czuje – co w tym skomplikowanego?
Jeśli jesteś z kimś i on też jest z kimś, ale nie tylko z tobą – co w tym skomplikowanego?

Uczucie jest albo go nie ma.
Jeśli wątpimy w nie – także go nie ma.
Jeśli ktoś wątpi w swoje uczucie do nas – także go nie ma.
Jeśli ktoś nie chce być tylko nasz – także go nie ma.
Ludzie mają tendencję do określania swoich związków mianem „skomplikowane”, ponieważ boją się powiedzieć „nie kocha mnie” lub „inną kocha mocniej”. Wolą żyć naiwną wiarą, że to coś jest skomplikowane, bo to przecież dodaje głębi, niż spojrzeć w lustro i powiedzieć: traktuje mnie jak gówno.
Ludzie są tchórzami, bo traktują związki, nawet te toksyczne, jako coś, w czym trzeba trwać, bo lepszy toksyczny związek niż żaden. Wtedy nazywają to „skomplikowane”.

Nigdy nie byłem i nie będę w skomplikowanym związku, bo w moim związkach zawsze był dialog. Nigdy nie miałem wątpliwości co do uczuć partnerek, a gdyby mi choć jedna powiedziała „nie wiem co do ciebie czuję”, wyrzucibym ją za drzwi, bo jeśli ktoś z „uwielbiam cię” zmienia się na „nie wiem…” to obraża moje uczucia i marnuje mój czas. Tam, gdzie jest zwątpienie, jest także koniec związku – a przynajmniej do czasu aż partner zrozumie, że błądził i jednak chce być z nami. Ale to musi zrozumieć sam, już nie mając we mnie oparcia, bo ja nie dałbym oparcia kobiecie, która zwątpiła w swoje uczucia do mnie. Sama weszła w to gówno, sama z niego wyjdzie, a jeśli nie? Cóż, jest na tym świecie jeszcze bardzo dużo kobiet, które warto bzyknąć, a od kobiety wątpiącej w uczucia do mnie, lepsza będzie pierwsza lepsza lampucera z twarzą tak piękną, że nic tylko ją bić i słuchać jak prosi o jeszcze.
A wy sobie żyjcie w tym waszym skomplikowanym świecie.
Barany.

Komentarze

  1. Kamila 17.07.2011 11:55

    Widzisz Kominku: z kobietami jak i mężczyznami jest tak, że każdy lubi sobie komplikować życie. Jedni trzymają to w sobie (albo mówią otwarcie o tym tylko owej drugiej osobie) a drudzy są na tyle bezczelni, że wystawiają się pod wiatr i czekają aż im ktoś splunie na twarz.
    Ciekawa jestem tylko, który partner/partnerka wytrzyma długo z osobą, której uczucia zmieniają się szybciej niż trendy w modzie.

  2. Blanka 17.07.2011 15:32

    bla bla bla i jeszcze raz bla bla bla. W komentarzu powyżej jest o całe 3 zdania podrzędnie złożone za dużo i nawet 4 sylabowe (!) słowa tu nie pomogą, choć doceniam wysiłek. Wystarczy jedno zdanie z tekstu: uczucia są albo ich nie ma. Proste, logiczne, pragmatyczne i niepotrzeba tu żadnych zacnych, pseudofreudowskich analiz na temat zmian w uczuciach- bo to naturalna kolej rzeczy. Jak już się tak lubi całymi nocami szukać problemów, to lepiej zająć się jakimś szydełkowaniem, tylko broń Buddzie psychologią- zawsze współczułam dzieciom czubów po Psychologii.

  3. Olena 14.01.2012 19:55

    Hmm.. W sumie masz racje.. Ale „skomplikowane” jest w sumie dozwolone wtedy gdy nie jest się w związku. Np. Myśli się o tym, nie wie co robić, lub po po prostu ma popieprzone życie, nie sądzisz?

  4. Nereida 09.03.2012 22:26

    Nie sądziłam, że zgodzę się z jakimkolwiek wpisem w pełni, ale muszę się pogodzić z zaistniałym faktem …

    ps. e-mail wymagany … i co jeszcze? stan konta? numer buta? …

    don’t exaggerate

  5. No Spinster 03.05.2012 12:14

    Na forach kobiecych można spotkać jeszcze lepszy status związku : „Chore jest to wszystko”. Strasznie mi się spodobało…

  6. Pingback: Ludzie się nie zmieniają | Kominek IN

  7. Magda 24.07.2012 15:32

    Hmmm zawsze myślałam, że „to skomplikowane” na fb oznacza:
    w przypadku kobiet – „Mój mężczyzna bzyka inne laski, ale mam tak niskie poczucie własnej wartości, że mu na to pozwalam, bo przecież ON MNIE KOCHA, a one tak naprawdę nic dla niego nie znaczą.”
    w przypadku mężczyzn – „Jestem z nią dopóki któraś z lasek, które okazjonalnie bzykam nie okaże się bardziej interesująca od niej. Jesteś zainteresowana? Napisz do mnie.”

    Eh czyli nie pisać do takich mężczyzn? 😉

    • chleb i sól 06.01.2013 00:51

      dokładnie to jest to znaczenie

  8. pablito 07.04.2013 07:18

    Magda aż chciałoby się napisać nazywajmy wszystko po imieniu ;)) brawo hehe

  9. mon 19.04.2013 15:16

    Mnie nasuwa się jeszcze jedno wytłumaczenie…Być może strach przed posądzeniem o bycie z kimś „łatwym” nakłania do ustawiania statusu „to skomplikowane” – chyba chodzi o to aby podkreślić złożoność relacji z partnerem…

  10. mon 19.04.2013 15:16

    😉

  11. zuza 10.05.2013 16:04

    No dobrze… ale jeżeli dojrzały (ok 50 ) facet pisze : np w google , szukam… kogoś na randkę i dodaje status : związki to skomplikowane to oznacza:
    – miałem, mam żonę , jesteśmy oddzielnie ale razem i tylko chcę kogoś bzyknąć.
    – miałem żonę.. y … zawiodłem się i teraz wolę tylko bzykać bez zobowiązań.
    a może jest jeszcze jedna opcja.
    status związku skomplikowane jest bez sensu… albo z kimś jestem … albo nie ( nie ważne od strony formalno-prawnej) i wtedy albo się jest wolnym albo nie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Connect with Facebook

*

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>