SEKS CZY INTERNET?

Och, jakże zatrważające wyniki badań wyszły Amerykanom.
 
Najpierw wyszło im, że 65 proc. młodych obywateli nie potrafi już żyć bez internetu.
Następnie wyszło im, że kobiety są bardziej uzależnione od sieci niż faceci.
A na samym końcu wyszło im, że kobieta mając do wyboru – 2 tygodnie bez seksu czy 2 tygodnie bez sieci, wybrałaby… 2 tygodnie bez seksu!
Wow!
Szok!
Skandal!

Yyy… czy ja jestem jakiś inny, czy was może też te badania zaskakują, ale ze zgoła innego powodu. Otóż jestem bardzo zdziwiony, że tak niewiele Amerykanek woli internet od seksu.
No bo co to jest dwa tygodnie bez seksu? Mnie może łatwo mówić, bo już nawet nie pamiętam ile miesięcy bez tego żyję i całkiem dobrze się z tym czuję, ale no nie mówcie mi, że dwa tygodnie bez seksu to jest dla was jakiś wielki wysiłek?
Nawet gdy się ma partnera, nawet gdy związek nie jest na odległość, no jak trzeba to chyba można te 2 tygodnie wytrzymać bez żadnego uszczerbku na zdrowiu, co?
A że połowa Amerykanek jednak woli seks to plus dla nich. Mam kolejny powód by kochać ten kraj, tylko tak nie bardzo potrafię sobie wyobrazić, co do cholery można robić przez dwa tygodnie bez dostępu do sieci?
Seks? Seks? Seks!?
To ja już chyba wolę pisać tego głupiego bloga.