OSTATNI DZIEŃ W TUNEZJI
Dokladnie miesiac temu napisalem na blogu notke zapowiadajaca nasz wyjazd do Tunezji. Ile sie wtedy nakasowalem komentarzy podwazajacych prawdziwosc wyjazdu, ile bylo narzekan, ze Tunezja to beznadziejne miejsce, a ile bylo watpiacych w to, ze da sie z tego wyjazdu napisac cos fajnego. Ha! Sam na poczatku przebakiwalem, ze napisze wam jedna(!) notke, w ktorej opowiem co sie dzialo przez dwa tygodnie.