Nie pójdę do łóżka z kobietą, która…
To nie banalne kominkowe (choć szczere w 100 proc.) zapewnienia, że nie poszedłbym do łóżka z kobietą z nadwagą, krótkimi włosami, tatuażem, kolczykiem gdziekolwiek poza uchem, wygolonym mymłonem, itp.
Pomyślałem – a gdyby moja dziewczyna, ta, której jeszcze nie mam, ale kiedyś mieć będę – nie miała ani jednej pary szpilek, to co bym o niej sądził?
Pomyślałem – to koszmar.
Nie chcę takiej kobiety, bo ani chybi byłaby to jakaś chłopczara, glaniara, Ala Janosz, brudaska rodem z przystanku woodstock lub nudna do bólu pani bibliotekarka.
Dobra, wiem, że szpilki źle wpływają na stopy i przyznaję, to jest problem, bo jak boga kocham, a kocham go raz mocniej a raz tak jak was – kobieta musi mieć fajne stopy.
Kiedyś wyznawałem teorię, że najpiękniejsze stopy zaczynają się na numerze 36 a kończą na 37.
Życie nieco zweryfikowało ten pogląd, bo Andrzej kiedyś przy wódce mi to wyjaśnił:
– Brudasie głupi ty, jeśli lubisz kobiety wyższe od siebie to one muszą mieć większe stopy, bo inaczej by się pospadały.
– Ale większe są brzydsze!
– Co wolisz. Piękne stopy czy długie nogi?
– Nie wymyślono czegoś takiego jak kobieta w okolicach 170 cm z pięknymi stopami?
– Nie.
– To daj już długie nogi.
…choć nigdy nie przestałem wierzyć, że kiedyś spotkam pięknostopową dziewicę.
Nigdy nie przestałem wierzyć, że poznam kobietę w szpilkach…
Lubię trampki, sandałki, adidaski, kobiety potrafią fajnie w nich wyglądać, ale powiem wam, że jak widzę taką babo-fleję, co to na specjalną okoliczność nie zakłada szpilek albo zakłada jakieś taniochy, to se myślę wtedy – mój borze, ty chyba mi dzieci nie urodzisz.
Dlatego dziś stawiam trzy tezy.
1. Piękna stopa to stopa ze wszystkimi palcami nieupośledzonymi, niezłamanymi i po prostu prostymi i nie wymyślono jeszcze kobiety powyżej 170 cm z takimi stopami. (możecie podesłać do oceny, ale sugeruję nie ryzykować porażki, bo te najgorsze opublikuję! (anonimowo ale jednak:))
2. Kobiety dzielimy na pasztety i na takie, które mają co najmniej jedną parę szpilek (w cenie co najmniej 200 zł za buta).
3. Dwóch powyższych tez nie obalicie żadnymi sensownymi argumentami, bo Kominek zawsze ma rację.
a chodzi o cenę bez zniżek dla stałego klienta? 😉
a kto kupuje buty na sztuki 🙂
żal mi ciebie człowieku za kogo ty się uważasz ????
Kominkowi zaleca się poczytać, poznać trochę życia i rozwinąć się na paru płaszczyznach gdyż ponieważ z jego wypocin wieje pustką i buraczyzną.
Komin, niestety, ale kobieta, którą stać na buty 200zł za sztukę, to zazwyczaj kobieta po trzydziestce. No chyba, że nastoletnia córeczka-księżniczka bogatych rodziców.
Ja mam w swojej garderobie buty za 430zł. Niestety, jeśli chodzi o wygodę i praktyczność, przegrały z sandałkami za 60 i pantofelkami za 130. Drogie stoją i czekają na większe okazje, kiedy zarzucę je na dwie godziny, po czym z ulgą zmienię je na tanie, ale jakże wygodne buciki (też na obcasie). Grunt to dobrać buty do swojej stopy i potrzeb nie patrząc na cenę. Te za 50zł mogą się okazać o wiele ładniejsze i o niebo wygodniejsze niż te dziesięć razy droższe.
25 lat stuknie w tym roku. W szafie mam drogie skórzane buty na które sama zapracowałam. Żadne tanie buty nie pasują do moich stópek. Próbowałam kupić nie raz tanie buty ale wszystkie wylądowały w śmieciach bo nie jestem w stanie w nich chodzić. Skóra to skóra – zawsze się dopasuję.
btw mam ponad 170 i proste stopy hehe ale to pewnie dlatego że zbyt rzadko w szpilki wskakuję.
„moja dziewczyna, ta, której jeszcze nie mam, ale kiedyś mieć będę…” może z jego wypocin zieje pustką, ale humorem to na pewno:D
Brudaski rodem z przystanku woodstock częściej się myją od niejednego manieczkowego (czy inne Energy) glansika… Byłeś? Oceniaj. Nie byłeś? Nie pierdol. (-:
A co do twoich wymagań… z Twoim NERDowskim podejściem nigdy nie znajdziesz dziewczyny (-:
Może po prostu, jak już spotkasz tą która spełni wszystkie Twoje kryteria… a jedyne czego braknie to szpilki – po prostu jej kup. Najlepiej Laboutine 😉
Louboutin*
Jestem wysoka, bo mierze 183 cm, nie noszę obcasów – bo czuję się wyższa od budynków… nie mam ani jednej pary! A nie jestem ani pasztetem, ani postrachem dla facetów. Moje stopy … są całkiem ładne 🙂 nie piszę po to by obalić twoje tezy całkowicie, piszę po to byś przyznał chociażby w myślach, ze są wyjątki. Bo są, na przykład dla tych dziewczyn, które w obcasach chodzić nie potrafią … bo co myślisz o dziewczynach, które chwieją się na nich, łamią nogi i kij z tym, że są zgrabne, mają długie nogi i pupę dzięki nim bardziej sterczącą, skoro żal na nie patrzeć …
Co do obcasów, miałam na sobie dwa razy, bo mój były chłopak mnie o to prosił, jest wyższy ode mnie więc się zgodziłam i było miło 🙂
kobieta musi potrafic chodzić w szpilkach i koniec.
jak bede miała kiedyś córke to sama jej kupie szpilki jak będzie nastolatką i w domu będzie sie uczyć chodzić gdyby przypadkiem w genach tej umiejętności nie odziedziczyła 😉
jezeli 170 to jest wysoka kobieta z długimi nogami to autor przepraszam ile ma wzrostu?? polubiłam na fb ale „odlubiam” bo to chyba najbardziej niesprawiedliwy, obraźliwy i ograniczony tekst jaki ostatnio czytałam.
Nie rozumiem, co Was tak bulwersuje. Każdy ma prawo do własnych wymagań a skoro tu wchodzicie i to czytacie to najwyraźniej zdanie autora Was interesuje/bawi/ciekawi. Czytając komentarze mam wrażenie, że traktujecie, to dziewczyny, ten tekst jako atak na siebie. Trochę dystansu! Z całym szacunkiem ale komentarz w stylu „nie byłeś nie pierdol” jak również powoływanie się na maniurki z energy jest tak żenujące i poniżej poziomu tego bloga, że nie mam nawet na to słów. Jeżeli twierdzi się, że powyższy tekst to „NERDOwskie podejście” (jakiś absurd!) to ja gratuluję rozeznania.
P.S. Nie jestem bogatą córeczką tatusia i nie jestem po 30tce – stać mnie na buty za 200 zł
„P.S. Nie jestem bogatą córeczką tatusia i nie jestem po 30tce – stać mnie na buty za 200 zł”
Ale za sztukę? 😉
Skup się na inteligencji Kominek, bo każda dupa i cyc zwiśnie po urodzeniu dziecka/dzieci. Pozostaje przyjemność rozmowy, stary jesteś a nie doszedłeś do tego jeszcze?
Takim facetom jak ja pozostaje zmienić dupę na młodszą.
co wy sie tak tego tekstu uczepilista? przeciez kazdy normalny facet mysli tak samo!! kobieta ma miec piekne malutkie stopki i nosic piekne malutkie szpilki na mozliwie maksymalnie wysokich obcasach! proste. ale niestety z jednym sie zgodze, nie ma ladnych stop powyzej 170 cm, ale ja i tak kocham male czarne zle kobiety 🙂
Szpilki posiadam, nawet nie jedne; mam 171, czyli skromnie, ale jednak powyżej 170; moje stopy nie są może jak z przeszopionego zdjęcia z żurnala ale uważam je za całkiem zgrabne (a na pewno nie zdeformowane). Idąc tym tropem-jestem kobietą idealną 🙂
No dobra, owszem, numer 40.
P.S. jeżdżę na Woodstock, ale to chyba o niczym nie świadczy i nie rozumiem oburzenia czytelników, bo o ile dobrze zrozumiałam tekst, a jeszcze parę szarych komórek mam, chodzi o kobietę, która potrafi się ubrać stosownie do sytuacji, a nie przy każdej nosi szpile.
To źle zrozumiałaś, woodstock sam w sobie obrzydza autora tekstu.
Meldują się nieupośledzone, gładziutkie, piękniutkie i równiutkie stópki w rozmiarze 36-37. Lubują się w 12-centymetrowych szpilkach i dzielnie unoszą 173-cm ciałko bez przewracania się co dwa metry. Poza tym jestem głupią, próżną egoistką. Więcej zalet nie pamiętam.
Nie, żeby Twój wpis zranił moją wrażliwą duszę, ale zaczynasz pieprzyć, Kominku. Marna prowokacja.
A co z kobietami, które pomimo wielu prób nadal nie potrafią chodzić w butach na wysokich obcasach? Pytam, bo sama należę do tej grupy społecznej 😀
Człowieku, normalnie z każdym kolejnym tekstem uważam Cię za jeszcze większego niż poprzednio GEMPA, (autorski skrót myślowy oznacza:Geniusza Manipulacji i Prowokacji,). Brawo. „Twoja mądrość wyprzedza Twoje lata.”
170cm, stopa 23,5 (37)
Działa? Owszem, działa.
I w 14cm szpilkach chodzić potrafi.
178cm i stopa 37, więc łosochozi?
a mnie ciekawi co z tymi ktore na obcasach chodzic NIE MOGĄ.
wynika z tego, że ideał kobiety to kobieta poza zasięgiem: lat naście -przyjmijmy hipotetycznie 18-kę, z małym lub zerowym przerobem choć to się kłóći z wiekiem :), włosy długie, długie nogi, wysoka 170cm wzrostu,rozmiar stopy 36,rozmiar ubrania 34, rozmiar stanika 70C, waga 50kg lub mniej 🙂
Gdybym była mężczyzną … 🙂 tylko młode i ładne w szpileczkach lasencje 😉
Jak czytam te Wasze komentarze to pozostaje mi tylko uśmiechnąć się pod nosem.
Co jedna to lepsza – a ja mam, a mnie stać, a ja nie jestem księżniczką, a ja nie mam 30-tki itp itd , a z każdego komentarza aż wrzeszczy błaganie o odzew Kominka… Zastanawiam się czy wierzycie w to, że komentujecie bezinteresownie – od tak. Rzadko tu zaglądam, bo gdy zajrzę to sobie przypominam dlaczego robię to rzadko. 😉
170 to są wysokie dziewczyny ? Mam 167 i sięgam połowie osób które znam do brody 😉
Mały fetysz na punkcie stóp?? No no fajnie… Kobieta która nie umie chodzić na szpilkach jest wybrakowana…
Można z wygody na codzień nie chodzić w szpilkach, ale od czasu do czasu taki 10-12cm szpile grrr
Pozdrawiam
Karola
już w niejednym poście tak piszesz o pięknej kobiecie , o takiej którą chciałbyś mieć u swojego boku i dla której zniżył byś się do jej poziomu aby zaszczycić ją swoim penisem w środku ale czy jeśli znalazłbyś ten swój wyimaginowany ideał to czy ten ideał zechciał by Ciebie? Ideał lubi mieć drugi ideał w swoim otoczeniu dlatego licz się z odmową i nie ufaj samemu sobie bo zbłądzisz i nie znajdziesz tego czego szukasz…
za „but”, nie „buta”, deklinujmy poprawnie
Pingback: Dlaczego nie sypiasz z ideałem? | Kominek IN
hahahahhahahahhahahahahhahaha dobre, dobre te wymagania ale uffff połowy nie spełniam a szpilek nieznoszę 😀