Mężczyzna. Wymierający gatunek
Ostatnimi czasy przyglądałem się mężczyznom. Różne środowiska, różny wiek, odmienne charaktery zlały mi się w końcu w jeden wyraźny choć oparty na sprzecznościach obraz współczesnego faceta. Obraz nędzy i rozpaczy.
Wtajemniczonych informuję, że wiem, jaki dziś dzień. Niewtajemniczeni i tak nie skumają nic.
Większość związków, w które wchodzicie rozwala się po kilku miesiącach. Mniejsza o przyczynę, mniejsza o szukanie winnych. Wspólnym mianownikiem wszystkich miłosnych niepowodzeń jest brak zgodności między oczekiwaniami a rzeczywistością.
No ale jak tu kobieta ma pogodzić rozum z uczuciami, kiedy na horyzoncie trudno spotkać chociażby jednego fajnego faceta?
Dzisiejszy facet jest głupi. Jest głupi, ponieważ nie czyta książek, nie wie co się dzieje na świecie, chodzi ubrany na sportowo i słucha hip-hopu lub innego gówna. Przeciwieństwem takiego ścierwa sa nudziarze w garniturach, których jedyną zaletą jest pełny portfel i zatankowany samochód.
Zagadują do mnie takie gnoje, sypią bluzgami na lewo i prawo, popisują się tanimi żartami i luzackimi tekstami. Próżno wśród nich szukać faceta poprawnie posługującego się polszczyzną.
Z kolei ci, którzy jako tako potrafią układać zdania złożone okazują się całkowicie niestrawni przy dłuższym współżyciu. Nie pominę kompleksów, bo to przecież domena większości. Małe penisy odchodzą do lamusa, bo dziś byle szczyl ci powie, że nie liczy się długość, tylko grubość, a i tak najważniejsza jest jakość. Przedwczesne wytryski? To coraz częściej bardziej problem kobiet niż męskich nieudaczników, podobnież jest przecież z brakiem orgazmu. Coraz rzadszym widokiem jest facet, który winą za brak szczytowania obarcza swoje marne umiejętności i pokornie spuszcza głowę. Owszem, zdarzają się tacy, ale niejedna kobieta powie w takim momencie, że zagubiony w łóżku facet – poza łóżkiem zachowuje się podobnie.
Jeszcze niedawno panie szukały u mężczyzn bezpieczeństwa. Dziś wiele z nich przejmuje tę rolę tuląc do swoich silnych ramion – słabych przedstawicieli płci brzydszej. Współczeny facet jest albo mięczakiem albo pustakiem. Mięczak będzie na każde zawołanie kobiety, zapłaci za nią każdy rachunek, ciężko zarobione kieszonkowe wyda na prezenty dla niej, która ona przyjmie, bo się jej przecież należą, a w nocy zamiast dobrze zeszmacić kobietę, pisknie do niej „tuli mnie, tuli!” robiąc minę zbitego spaniela.
A co z maczo? Maczo przecież nigdy nie wychodzą z mody, ale dzisiejszy maczo to najczęściej właśnie taki pustak, życiowa pierdoła, niepotrafiąca zbudować stabilnego związku. Walnie sobie tatuaż, przypakuje na siłowni, ostrzyże na krótko i nawet najprostsze zdania artykułuje tonem cwaniako-luzaka. Współczesny facet nie potrafi napisać poprawnie choćby jednego smsa ze zdaniem złożonym. Może oczarować kobietę wyglądem, uczuciem, ale nie będzie dla niej autorytetem, jedynym mężczyzną, którego pożąda. Jej związek nie będzie miał w sobie nic z magii, bo pożądać będzie kogoś innego – najczęściej kogoś, kto już był lub ktoś, kogo jeszcze nigdy nie miała.
Jakże często można dziś usłyszeć beznadziejne wołanie kobiet o normalnego faceta. O takiego, który nie skończył edukacji na szkole średniej, o takiego, który poważnie traktuje życie, z szacunkiem podchodzi do kobiety, nie zaciąga jej do łóżka na pierwszej randce, nie popisuje się ilością wypitego alkoholu i spalonego zioła. Kogoś, kto nie musi kozaczyć przy znajomych jaki to nie jest fajny. Gdzie są faceci, którzy imponowaliby kobietom wiedzą i rozumem. Gdzie są mężczyźni potrafiący okazać jakiekolwiek inne uczucie poza zazdrością i zaborczością?
Jeśli nawet Kominkowi chce się rzygać na widok większości współczesnych facetów, to co dopiero muszą czuć kobiety, które wymagają od nich czegoś więcej ponad znośny wygląd?
Coraz mniej dziwi mnie, że tak wiele pań czuje się samotnych nie tylko dlatego, że nikogo bliskiego nie mają. One czują się samotne właśnie dlatego, że mają kogoś, kto powinien być im bliski i wyjątkowy, ale po prostu się do tego nie nadaje.
Podobny temat -> Kobieta jako gatunek na wymarciu
Czytam ten artykuł, czytam i czytam. Każdy kolejny raz uświadamia mnie, że masz rację. Najgorszy jest fakt, iż już piętnastolatkowie uważający się za Bóg wie jak dorosłych, próbują rwać kobiety na ilość spożywanego alkoholu. Slanglowo zwani „luzakami”. Prawda jest taka, że nie zachowują się tak jak na pożądnego nastolatka przystało, a browar jest dla nich jedynym sposobem zagadania do płci przeciwnej. Żal mi takich ludzi. Po alkoholu każdy jest śmieszny, zabawny i przyciąga wokól siebie gromadę ludzi – sztuką jest dokonać tego samego dzięki własnemu „ja”. Niestety dzisiejsi mężczyźni to jedne, wielkie obesrańce, którzy bez kilku głębszych nie wychylą się z domu…
Zawsze [praktycznie zawsze, prawie że w stu procentach, czyli że nieczęsto] próbuję znaleźć kontrę w wypowiedziach Kominka. Zawsze próbuję znaleźć coś, co jego tekst odwróci w coś mało wartościowego. Jednakże zamiast skupić się na użytkownikach, skupiłem się nad wszechmocnym e-God’em (Kominek). Dopiero w wypowiedziach czytelników (gratulacje, jesteś pierwszy) widzę idiotyzm, którzy oceniają całe społeczeństwo – które zwie się młodzież, młode pokolenie i jak tam sobie to nazwiecie – przez jedno, maksymalnie dwa doświadczenie z młodzieżą ze swojego miasta. Ja pochodzę z malutkiej miejscowości obok Wadowic, jedenaście tysięcy mieszkańców. Co czwarty tzw. ‚little-gangsta’ [W naszym mieście mówi się Torba, albo Papi – ale to już skomplikowane] pije alkohol, co trzeci nosi dresy, a co drugi jak to opisaliście „cwaniakuje”. Jednakże znajdują się jeszcze tacy (wymarły gatunek, prawie że dinozaury) którzy chodzą w koszulach, marynarkach, jeansach, trampach i wszystkim po kolei, byle nie właśnie spodniach dresowych i bluzie z kapturem. Właśnie Ci „cwaniacy” piją tutaj najwięcej alkoholu, a następnego dnia narzekają że mają kaca, oj jak ich to głowa boli, oj jak oni się to źle czują, że oni najwięcej wypili – chociaż mają 15 lat i gówno wiedzą o kacu. Ja należę do ostatniego podziału pokolenia. Czyli marynarka, jeansy, trampki – luz, elegancja, ale bez przesady. Nie piję alkoholu, nie jestem do końca luzakiem i według opinii moich znajomych czasami potrafię rozbawić i ściągnąć na siebie uwagę, bez procentów we krwi. Dlatego proszę Cię, nie oceniaj całej kategorii wiekowej – po jednym [swoim] przeżyciu z jakiegoś zadupia.
Z poważaniem, czternastolatek.
Odniosłam wrażenie, że Kominek nie ocenia pokolenia młodzieży, lecz ogólnie, wszystkich (młodych? nie tylko?) mężczyzn. Żyjących. Dziś.
Natomiast zgadzam się, że ci, którzy potrafią jednak zbudować zdanie złożone, mają zazwyczaj jakiś nierozwiązany problem, kompleks, „niedowartość”.
Kwestia w tym, że obserwacja to jedno, szukanie przyczyny to drugie, a co z tym zrobić to trzecie, lub trzeci, bo problem.
Kas. Komentowałem nie tyle co wypowiedź Kominka, a mojego przedmówcy, czyli ManiaQa. 🙂
http://www.youtube.com/watch?v=2LwK8W0f3-E&ob=av2e Czy nadal uważasz, że hip hop to gówno?
Zgodzę się, że duży procent facetów wpisuję się w to o czym piszesz. Trzeba jednak pamiętać, że czasy się zmieniają (obyczaje) i kobiety również. Współczesne media serwują kobietom papkę, która powoduję, że od faceta oczekują coraz więcej rzeczy. Facet, który jest wykształcony, posiada wiedzę, nie jest mięczakiem, poważnie traktuje życie nie jest już atrakcyjny dla kobiet… Prawa popytu i podaży…skoro jest popyt na mięczaków to i podaż się znajdzie … Wiele pań z dyskotek ma gdzieś to co o czym piszesz… A czy mieśniak nie jest właśnie poczuciem bezpieczeństwa?
Ciekawe czy będziesz wiedział o czym jest piosenka powyżej…?
to może napiszecie teraz artykuł o kobietach które są takie „idealne” ?
odwracając to pytanie w drugą stronę co do zaoferowania ma kobieta? a) kompleks na punkcie swojej aparycji b) nieżyciowe zafascynowanie i szuakanie księcia z bajki c) porblemy emocjonalne d) brak podstawowych umiejętności które kiedyś cos znaczyły (dbanie o dom itd) e) słuchanie smętnych serenad o miłości oraz o tym jakie to życie jest złe f)brak zdecydowania (na to jest mi za szybko ale to już mógłbyś zrobić g) nagminne odwoływanie się do swoich „przyjaciółek” h) jaki to mój były był wspaniały i) chciałabym brutala w łóżku ułożonego w życiu stabilnego emocjonalnie faceta w zamian moge zaoferować kompleks małych piersi częste zmiany nastroju oraz wybujałe miemanie o sobie
Sądzę, iż dbanie o dom to umiejętność, którą mężczyzna też może zaoferować, nie wiem, co jest trudnego w odkurzaniu tudzież zmywaniu naczyń 😀
Przeczytałem : ) Uważam, że Panicz za bardzo generalizuje, najbardziej zirytowała mnie ignorancja i szufladkowanie. Słucham hip-hopu i nie uważam, że to jest gówno. Ignorancja z Twojej strony wynika z braku wiedzy, nie sprawdziłeś zapewne tej muzyki, myślisz że jej jedyny przekaz to „jeban** policji”. Niestety ludzie tacy jak Ty, niedoinformowani, których czytają inni i uznają za autorytet wskazują czarne strony tej muzyki. Proponuję sobie posłuchać np. 2paca i powiedzieć wtedy, że przekazywał jedynie gówno. Również w Polsce np. Rahim , Fokus, Miuosh, gwarantuje, że da się przebrnąć przez tą poezję, jeśli tylko posiada się wrażliwość, oraz otwarty umysł.
Fakt faceci nie są dziś doskonali, stają sie coraz bardziej zniewieściali, ale uważam,nazbyt wrażliwi, ubierają sie w to co rzucają im koncerny, nie tworzą własnego „ja”.
Niestety u Ciebie widać szufladkowanie, ja sam mam krótkie włosy, planuję zrobić tatuaże, nie takie które są bo są, a takie które ukazują dla mnie coś ważnego…..mimo, że mam krótkie włosy czytam dużo książek, średnio 3 tygodniowo i nie uważam nie mimo pewnych „wyznaczników” nie potrafię się wypowiedzieć |: ) proponuje się zastanowić dlaczego mężczyźni idą tą drogą, może wiążę się to również z kobietami, które wiele sobą nie reprezentują również : )
Nie lubię facetów, którzy za wszelką cenę (vide prezentowany wpis Pana Kominka ) usiłują przypodobać się płci przeciwnej. Z męskością nie ma to nic wspólnego, a od bycia macho dzieli lata świetlne. Czy chcesz czy nie, stawiasz mimowolnie tezę, że oto jesteś tym prawdziwym mężczyzną. Według kogo się pytam? Odkrywasz straszną prawdę przed chórem piszczących dzierlatek. Tylko one nie piszczą do Ciebie, tylko do tych lalusiowatych niby mężczyzn…stop.
Rozumiem przekorną konwencję, pewnie w założeniu ta notka miała wzbudzać emocje, skrajne opinie, walkę na słowa. „Zyliony” odwiedzin. Zresztą chyba taka jest konwencja tego blogu i sposobu na promocję. Osobiście gratuluję wytrwałości. Chapeau bas.
Natomiast w ramach satysfakcji (bo na trywializm jestem uczulony) wystarczy mi świadomość, że niedługo 30-tka z obwisłym cycem będzie tylko kominkowym marzeniem sennym i o ironio dołączy on do grona „kto powinien być im bliski i wyjątkowy, ale po prostu się do tego nie nadaje.”
przeczytałem i dochodze do wniosku ze autor ma po części racje. ale jak wypowiedzi powyżej: jesli jest popyt to jest i podaż. jeśli dziewczyna nie ma nic więciej do zaoferowania sobą poza cialem, robi te wszystkie sweet focie i inny chłam to chyba nie szuka oczytakego filateliste z 3 fakultetami?? jeśli dziewczyny chcą lysych, napakowanych ABS-ów (Absolutnie Bez Szyii) to czemu sie dziwić? żenujący jest spadek jeden i drugiej stony… bo dziewczyny zamiast starac sie zaciekawiac ciałem a zdobywac osobowością robią tylko to 1 i to aż do przesady. to samo tyczy sie męskiej strony bo inponowanie ilością wypitego alkoholu, spaleniem zielska i ile to nie wezme na klate to niziny społeczne… szkoda mi żyć w taki społeczeństwie, sam odrózniam sie na tle tego całego „trendu” uwielbiam czytać, nosze długie włosy, słucham ciężkich brzmień, kończe studia i mam powazne podejście do życia. wszystkei związki jakie tworzyłem trwały zawsze powyżej roku w tej chiwli mam dziewczyne z którą planuje związać się na reszte życia. do tego wszytkiego mam 23 lata więc chyba albo ja nie pasuje do społeczeństwa przedstawionego w artukuje albo artykuł jest zbyt przesadzony (co zreszto jest prawdą)
trudno żyć w obecnym społeczeństwie, niestety pranie mózgu przez tv, internet, musyke która nie zmusza do myślenia, ogólny spadek poziomu edukacji, brak jakiś jasnych ideałów czy lasnowanie złych wzorców przez wszystkei media odbija sie na młodzierzy i osobach także sarszych. sęk w tym że z natłoku informacji mało kto potrafi wyciągnąć naprawdę wartościowe ideały.
i na koniec dodam że tytuł jest błędny. powinnien brzmieć: Mężczynza, gatunek zagrożony”
pozdrawiam
Ja się zgodzę, widzę coraz częściej dziewczynę, która ciągnie swojego chłopaka za rękę jak matka niesfornego syna.
Z drugiej strony z moich obserwacji wynika, że jak facet spodoba się kobiecie to ona mu wiele wybaczy byle z nim być.
Jedną z 3 rzeczy jakie cenię w kobietach najbardziej to fakt, iż można je rozkochać w sobie używając odpowiednich słów.
Widać wtedy gołym okiem jak nabierają ochoty.
ukłony…
tekst komentują sami „mężczyźni”, ciekawe czemu…
No wiesz jak już wymieramy to warto coś po sobie zostawić…
Zbudowałem dom, posadziłem drzewo, spłodziłem syna i napisałem na blogu.
Mogę wymierać w spokoju.
A tak jeszcze bardziej na serio, to jeśli temat jest o facetach to pewnie oni będą pisać.Tak jak w temacie o mrówkach Ty byś pisała.
pomysl… bo to artykul o ich wadach. droga mrowo mysle ze dzisiejsi faceci sa na miare wlasnie takich beznadziejnych mrowek-krowek, ktore nawet nie potrafia zrobic zupki nie z kubka. czyli pasuja do swoich dziurek…
Pingback: Jeśli chcesz wykastrować faceta, powiedz mu, że jest dobrym kandydatem na męża | Kominek IN
Uwielbiam ten tekst i nic więcej nie powiem/ nie napisze 🙂 pozdrawiam wymierający gatunek..
Właśnie sobie przeczytałam ten artykuł i muszę stwierdzić, że chyba pisała go jakaś feministka:) Mam 23 lata, wspaniałego męża który nie dość że potrafi się wypowiadać lepiej niż nie jedna kobieta, potrafi mnie zadowolić, okazuje mi miłość i jest pracowity. Oczywiście ma sporo wad jak każdy z nas, ale osobiście uważam, że w dzisiejszych jeden i drugi gatunek jest siebie warty. Jak jakaś inteligentna kobieta szuka sobie inteligentnego mężczyzne to na pewno go znajdzie.
Pozdrawiam
czytam ten artykuł i czytam.
I nie doczytałem, wybacz mi.
Po prostu się nie zgadzam, a to, że nie trafiłaś na kogoś „lepszego” to nie po prostu wina ogółu płci męskiej. Kobiety nie są wcale lepsze, ale nie chcę się o tym rozpisywać, bo po prostu nie starczyłoby mi dnia.
Pozdrawiam ;D
My kobiety nie jesteśmy idealne, ale się staramy być jak najlepsze i dla prawdziwego faceta zrobimy wszystko. A wy faceci jesteście po prostu chujowi… Nie krytykujcie mnie tylko się zastanówcie. Dziekuje.
Pingback: Czy mężczyźni boją się silnych kobiet? | Kominek IN
to tylko polki maja w glowie obraz faceta jako rycerza na czarnym koniu. to pewnie zostalo ze starych czasow kiedy to polacy byli walecznym narodem i potega swiata. ale nic za darmo drogie panie, zeby znalezc takiego rycerza trzeba byc ksiezniczka a nie zwykla kurwa…
[kurtyna]
z każdym słowem się zgadzam ! Kominku jesteś mistrzem
Z tego galimatiasu poglądowego niezbicie wynika, iż „ktoś” ma problem…
Na szczęście przeważnie popierający tego typu fatalistyczne referaty to osoby, które zamiast przytulać swojego mężczyznę/kobietę, spotykać się z przyjaciółmi czy zwyczajnie zająć się codziennością, w melancholicznym nastroju szusują po internecie szukając usprawiedliwienia swojej niesatysfakcjonującej sytuacji.
Pozdrawiam
Pingback: Dlaczego nie sypiasz z ideałem? | Kominek IN
Ok, nie jestem facetem. To po pierwsze. Nie będę tu nawiązywać do frazesów w stylu: siła psyche kontra siła mięśni itp. itd.. To po drugie. A po trzecie: W obu płciach liczy się inteligencja i to na ile stać cię być szczerym, otwartym i naturalnym. Już nie jest tak ważne wychowanie, bo z rodziców prostaków też może wyjść klasa i rozum. Klasa to jest właśnie ten szacunek dla siebie, poprzez bycie szczerym itp. itd.. Albo ograniczasz się do tego, co mówią dookoła, do własnej płci i poddajesz sie wszelkim sloganom reklamowym i sentencjom życiowym od znajomych/bliskich albo…myślisz! Każdy chce być szczęśliwy i spełniony, bez względu na płeć i do tego dąży bądź…wegetuje. Więc ten „obraz nędzy i rozpaczy”, to życie pełne egzystencjalnego dna i pustki w głowie, tak na prawdę tyczy się obu płci. Ale nie mam tu na myśli od razu całej populacji. Daje mi jednak do myślenia fakt, że częściej przyciągam wyjątkowe osobniki płci żeńskiej. Widać mają zdecydowanie więcej do siebie dystansu, a ja nie oszczędzam ich w ironicznym i szczerym podejściu do życia.
A od kiedy to wykształcenie dowodzi o poziomie inteligencji? Rzekome wołanie o faceta z czymś więcej niż tylko średnie wykształcenie to jakaś pierdoła totalna.Dzisiaj wszystko można kupić. Nawet wykształcenie. A tego, co się ma w mózgu już nie. To tak odnośnie końcówki.
kobietom widze ostatnio sie w dupach poprzewracalo , powinnismy wprowadzic islam wtedy byscie docenily ze moga sobie wybrac gustowny czarny hidzab