Continue Reading"/>

MAMMOGRAFIA TO MIT

Dedykowane politykom, urzędnikom, lekarzom i wszystkim pipkom biorącym udział w głupich facebookowych akcjach „zwiększających świadomość raka piersi”.

 
Kilka dni temu na Facebooku zaczęła się kolejna akcja „zwiększająca świadomość raka piersi”. Pomińmy sens robienia takich akcji, zresztą wielu z was na Facebooku nie ma.
W powszechnej opini panuje przekonanie, że nic tak dobrze nie robi kobietom na cycki jak mammografia, która jest przecie darmowa, a poddawanie się regularnym badaniom pozwoli wykryć raka we wczesnym stadium i tym samym uchronić przed śmiercią.
To nie jest prawda.

Mammografia nie wykrywa 25 proc. przypadków raka.
Wykrywa zatem 75 proc. To w sumie całkiem dużo.
Trzy na cztery kobiety przeżyją dzięki wykrytemu nowotworowi.
To też nie jest prawda.

Zainteresowanym zgłębieniem tego tematu polecam „Cień Hipokratesa”, Davida H. Newmana, który zdradza wiele nieznanych faktów medycznych i obala wiele mitów.


MASZ RAKA, ALE NIE MASZ RAKA.

Na początek może parę ciekawostek ostudzających zwolenników mammografii.
Słyszeli o wyniku fałszywie dodatnim? Mamy do czynienia z nim wtedy, kiedy wykrywają ci nowotwór, którego tak naprawdę nie masz.
Jakie jest prawdopodobieństwo, że ci się to trafi?
Przy regularnie wykonywanej mammografii przez 10 lat wynosi… 50 proc.
Połowa lasek – regularnie badających się – co najmniej raz w życiu usłyszy: ups, widzę raczka!Ale może to tylko jakieś „dziwne zmiany”. Trzeba więcej badań zrobić.
Notabene – 97 proc. mammografii wykrywającej „dziwne zmiany” okazuje się bzdurą. Dziwne zmiany to prawie zawsze NIE jest rak.


NIE MASZ RAKA? NO TO BĘDZIESZ MIAŁA.

Dobra, to był lajcik. Przecież nikt nie powie, że takie badania są do kitu, bo się komuś może trafić wynik fałszywie dodatni.
To teraz będzie mocniej – promieniowanie przy badaniu mammografem może wywołać raka. I wywołuje. Statystycznie rzecz biorąc tylko u jedej kobiety na 10 tys. przebadanych.
Hm, tylko jednej?
Policzmy, tak bardzo ogólnie.
40 milionów ludzi w narodzie.
20 milionów to osoby pełnoletnie.
10 milionów to kobiety.
Niech tylko połowa z nich pójdzie sobie zrobić mammografię (a raz w życiu to większość robi), to wyjdzie nam, że… 5 tys. zachorowań na raka piersi dostajecie gratis. Od mammografu. Wciąż mało?


CO DAJE MAMMOGRAFIA?

To teraz będzie najciekawiej.
Kilka lat temu Cochrane Collaboration, interdyscyplinarna grupa naukowców, których badania uznaje się za obiektywne i miarodajne postanowiła sprawdzić jak naprawdę mammografia pomaga w profilaktyce raka piersi.
Przebadano pół miliona kobiet.
Podzielono je na dwie grupy – jedna była poddawana regularnie mammografii, a druga badała się „ręcznie”.

I przez 10 lat sprawdzono ile kobiet z każdej grupy zaliczy zgona.
Wynik: w obu grupach przeżyło tyle samo kobiet.
Wniosek: mammografia gówno daje.

DLACZEGO MAMMOGRAFIA JEST NIESKUTECZNA?

Tego niestety nikt nie wie na pewno. Są różne przypuszczenia. Swego czasu robiono w Niemczech masowe badania pod kątem wykrycia neuroblastomy – nowotworu występującego u dzieci. Wynik był podobny jak przy mammografii – umieralność była taka sama bez względu na to czy robiono badania regularnie czy nie.
Okazało się jednak, że wskutek badań wykrywano zbyt wiele nowotworów i wszystkie dzieciaki kierowano na chemię. W wyniku różnych powikłań umierały. Nie brano wtedy pod uwagę, że 70 % przypadków ustąpiłoby bez leczenia lub nigdy nie zostałoby wykrytych.

Inną ciekawostką jest, że są badania świadczące iż dzięki nowotworowi wcześnie wykrytemu poprzez badania mammografem spoko kobiet wyleczyło się z raka. Ale i tak umierały. Na co innego. Jakby przeznacznia nie dało się oszukać:)

DLACZEGO WSZYSCY ZACHĘCAJĄ?

Dlaczego mammografię zalecają politycy, urzędnicy, lekarze, pielęgniarki, koncerny farmaceutyczne, największe towarzystwa medyczne, koleżanki z Facebooka i koleżanki ich koleżanek?
Kominek też zachęca – chodźcie sobie na wszelkie badania, same też się badajcie, to wam raczej nie zaszkodzi, a może pomóc, ale przestańcie chrzanić, że zwiększanie świadomości raka piersi (co samo w sobie brzmi idiotycznie) i namawianie na badania mammografem zwiększają szansę na uratowanie komuś życia, bo to jest jeden wielki mit.

Jeśli chodzi o zachęcających lekarzy i towarzystwa medyczne, to odpowiedź jest bardzo prosta. Krzywdy nikomu nie robią, a przy okazji działają w swoim interesie. Radiolodzy w interesie radiologów, chirurdzy – chirurgów, itd…
Warto przy tym dodać, że ci najwięksi naukowcy (znaczy się „eksperci” z parciem na szkło) zasiadają na róznych stołkach w koncernach farmaceutycznych. I też nic złego nie robią działając w interesie swoich pracodawców. Przecież nie utną ręki, która ich karmi, a badania profilaktyczne napędzają rynek.
Politycy zachęcając do mammografii pokazują „ludzką twarz”, urzędnicy, bo dostają z budżetu miliony na badania profilaktyczne i muszą tę kasę jakoś wydać, a koleżanki na Facebooku zachęcają, bo jeszcze nie czytały tego tekstu.
Proste.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Connect with Facebook

*

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>