KOBIETA I KUPA
Kobiety nie robią kupy!Tak, to prawda. Czułem to od dawna, ale nie wyobrażałem sobie, że jest to możliwe.
Dotyczy to zwłaszcza „naszych” kobiet, naszych partnerek. Bo inne robią. I niech robią. Ale nasze kobiety nie mogą. Kupa jest tematem tabu. Jeśli kobieta idzie do toalety to mówi „idę do toalety”. Czy słyszeliście, aby wasza kobieta powiedziała kiedyś „idę się wysrać”?
Z moimi znajomymi – Krzysiem i Iwonką dyskusja była na ten temat bardzo krótka. Zapytałem, o jego zdanie w temacie kobieta i kupa.
– To nie powinno być tematem żadnej dyskusji! Ja wiem, że to ludzkie ale wiesz…kupa…kupa jest kłopotliwą sprawą, dlatego jak kobieta idzie do kibla, to telewizor zawsze powinnien grać głośno.
– Nie wszedłbyś do ubikacji wtedy, gdy twoja laska się załatwia?
– Nigdy! Mnie to nie jara. Poza tym mam traumę. Byłem kiedyś z dupą. Coś ponad rok. I pewnego dnia ona weszła do kibla. I tam w kiblu pływało gówno, no wiesz, ja spuściłem wodę, ale gówno zostało w środku i nie chciało spłynąć do rur.
– Wzięła je i zjadła?
– Oj głupi jesteś. Ona wyszła z łazienki i powiedziała mi, że zawsze wiedziała iż robię kupę, ale dopiero dziś to do niej dotarło. Od tego czasu odeszła jej ochota na seks i rzuciła mnie tydzień później.
– Przejebane – stwierdziłem. – Naprawdę robisz kupę?
– Zmieńcie temat – wtrąciła Iwonka. – Bo już mi się rzygać chce.
– No zaproponuj jakiś.
– Tak sobie patrzę na wasze skarpetki – ciągnęła dalej nasza koleżanka – I przypomniał mi się mój były…
– Który? – spytałem złośliwie.
– Wiecie, że facet w skarpetkach jest fajny? Bo istnieje taki mit, że facet wchodzący do łóżka w skarpetkach i posuwający kobietę to oblech. Totalne dno. A ja się z tym nie zgadzam. To przecież nic strasznego, ze facet ma na sobie skarpetki, to nawet wygląda fajnie!
– Ja tam swoje zawsze chętnie zdejmuje, ale tylko dlatego, że nogi pachną mi ładniej…- dorzucił Krzysiu.
– Iwonka, więc jeśli spotka nas takie nieszczęście i będę cię bzykał to mogę robić to w skarpetkach?
– Tak, nie przeszkadza mi to.
Muszę przyznać, ze zgadzam się z Iwonką. Mit skarpetek zawsze wydawał mi się głupi.
Wnioski z dyskusji o kupie wyciągnijcie sobie sami, ja sam już nie wiem co mam myśleć. Z jednej widok sikającej kobiety jest dla mnie przyjemny, z drugiej – zapach cudzego gówna, nawet pachnącego tak jak moje, jest niepożądany. O ile nie miałbym nic przeciwko siknięciu mi na klatę, o tyle nie pozwoliłbym kobiecie zrobić mi kupy na głowę. O ile lubię anala, o tyle samo gówno mi po prostu nie odpowiada.
Zastanawiam się, czy tak być powinno? Czy coś, co jest tak naturalne i powszednie powinno w nas wywoływać tak negatywne skojarzenia? A jeśli tak, to dlaczego? Przecież kupa sama w sobie jest taka niewinna. Zwłaszcza mała kupka.
Tak sobie myślę, że jak będę miał kobietę, którą pokocham, to pokocham także jej gówno.
Ostatnie zdanie konkluzją całego tekstu!
Pomyślałam o tym samym (:
Wielu facetów pierdzi i beka przy kobietach i nawet nie przejdzie im przez myśl, że nie wypada. A jak kobieta kulturalnie i po ludzku wysra się w kiblu to nagle stają się wrażliwi i krzyczą, że obrzydliwe. Niektóre funkcje życiowe naszych ułomnych organizmów powinny być załatwiane w samotnym zaciszu toalety niezależnie od płci, ale nie uważam, że należy zachowywać się tak, jakby nikt z nas tego nie robił.