KALORYFER ZAMIAST BRZUCHA
Zazwczaj niechętnie odpowiadam na maile zaczynające się od „A co sądzisz Kominku o…”, bo dostaję albo ciągle te same głupie pytania, albo pytania, na które już kiedyś udzieliłem odpowiedzi na blogu.
Ale tym razem jedna z czytelniczek zapytała mnie, co sądzę o kobietach z umięśnionymi brzuchami i pierwsza moja myśl była taka, że nie wiem do końca co sądzić, bo jeszcze nigdy takiej nie miałem. Wspomogła mnie linkiem do galerii zdjęć na joemonster.
Bo z brzuchami to zwykle jest problem, że są za duże, ale to już wiemy i nie ma co się dziś na ten temat rozwodzić. Ale brzuch szczupłej kobiety jest bardzo niezwykłą częścią ciała, bo skoro już wiemy, że nie wylewa się na boki, to zazwyczaj nie koncentrujemy się na nim za bardzo. My, czyli mężczyźni. Jak już to na pępku.
Chyba nawet niedawno rozmawiałem ze swoją byłą o wyższości wklęsłych pępków nad wypukłymi. Raczej nie dobierałbym sobie kobiety patrząc na jej pępek, ale stanęło na tym, że te wypukłe są brzydsze i chyba trzeba będzie przyjąć to jako oczywistość.
A już wypukły pępek u faceta to tragedia, zgejowacenie do kwadratu. Współczuję każdemu, kogo matka natura tak pokiereszowała.
Wy, dziewczyny, macie wklęsłe,prawda? To dobrze.
Cztery dni i pięć nocy katowałem się oglądając fotki umięśnionych kobiet, poczyniłem tysiące notatek, napisałem dwie książki oraz jedną prace doktorską. Bogatszy o tę wiedzę wiem już, dlaczego nigdy nie byłem w łóżku z kobietą o umięśnionym brzuchu.
Bo one po prostu są brzydkie. Wszystkie. Nie brzuchy. Kobiety. Umięśnione kobiety mają zwykle w sobie coś z mężczyzny, cierpią na bardzo ale to bardzo zaawansowany Syndrom Kobiety Clooneya.
Wiem też, że kaloryfery mi się nie podobają. Ja sam zamiast dorodnej drabiny mięśni mam wielką wypukłość. Gdy stoję i patrzę na dół, nie tylko nie widzę swojego penisa, swoich stóp, ale nawet połowy pokoju. Jak śpię na plecach to nawet nie muszę wyłączać nocnej lampki, bo brzuch przesłania mi dopływ światła. Czasami myślę sobie, że jakbym się mocniej wygiął przez sen i cały mój tłuszcz zsunąłby się na twarz, to następnego rana lekarze stwierdziliby zgon przez uduszenie. Dlatego zwykle sypiam na boku. Tyłkiem do ściany.
Wracając do tematu – lekko twardawe i delikatnie(!) zarysowane mięśniami brzuchy kobiet są super.Ale bez tego też są fajne.
Ten na zdjęciu już jest brzydki.
I tyle.
o rany a gdzie ta laska ma cycuchy? wygląda jak szprot jakiś, nie podoba mi się…
brzydki jest na sete ten klop w tle i te brązowe plamy na podłodze…
A brzuch panienki, jak dla mnie, może być. Wiem że jest im ciężko zrobić cos takiego więc mam dla niej pewien szacunek za to że jej się udaje trzymac taka formę. Aczkolwiek, generalnie tak, to wole jednak kobiece kształty, kobieta nie powinna zchodzić poniżej 15% BF bo przestaje wyglądać jak kobieta. Ale w sumie o też ciekawe…