Fotorelacja z Turcji
Aby tradycji tekstów wyjazdowych stało się zadość, dziś relacja foto. Niestety w miejscu, gdzie jestem nie ma możliwości robienia takich zdjęć, jakie serwowałem z Tajlandii czy Meksyku, co tylko potwierdza moje beznadziejne położenie.
Stan konta na środę – 4 dolary.
Ja już chcę do domu:(
JEDZENIE
Czasami w akcie desperacji udawałem się na miasto by zjeść coś ciepłego, bo wszystkie dania w hotelu były na zimno.
ZAGADKA KUPY BASENOWEJ
(nigdy nie nałożę już białej koszulki do zdjęcie. wyglądam na niej jak spasiona świnia)
A następnym razem pełna dokumentacja fotograficzna z rozwiązania jeszcze większej zagadki – Duchów Pukaczy i Drapaczy.
Świetne komentarze do zdjęć ! 😉
Skomplikowane obliczenia zwaliły mnie z nóg.
To są właśnie uroki beztroskich wakacji – nawet kupa może być interesująca.
Oj Kominku, być w Turcji i nie zobaczyć nic poza hotelem? Musisz tam wrócić i zwiedzić kawałek azjatyckiej części. Wrażenia niezapomniane!
Ja jestem typem wędrowca, który jak już gdzieś jedzie to zobaczy tyle, na ile czas i pieniądze pozwolą. I wracam z wakacji nieopalona i wszyscy się śmieją, że wakacje musiały być beznadziejne, skoro nawet na plaży nie zdążyłam posiedzieć. To zresztą pasuje pod twoje teksty o ludziach próbujących dowalić innym. „Byłaś na wakacjach..? Daleko..? Dużo zobaczyłaś..? I nie opaliłaś się? Nie leżałaś plackiem na plaży oblepiona kremem do opalania i piaskiem?! AAAAAAHAHAAA, ale miałaś beznadziejne wakacje!!!”
Zupełnie inaczej wspominam Turcję – zwłaszcza jedzenie;)
Ja tak samo. Na początku z niesmakiem spojrzałam na zdjęcia hamburgerów – jechać do innego kraju, nie próbować lokalnych przysmaków i żywić się fast-foodami?! Przyjrzałam się dokładniej jedzeniu na zdjęciach i zrozumiałam.
Zdjęcia i tak nie oddadzą smaku i zapachów. W Turcji według mnie jest jedna z najlepszych kuchni. Tu jadłem tak dobrze przyprawioną baraninę iż tego smaku nie da się zapomnieć. Dlatego kiedy tylko mogę wyrywam się do Turcji choć na tydzień czy kilka dni do Istambułu czy Izmiru…
Ja również byłam w Turcji i mam o wiele sympatyczniejsze wspomnienia i zdjęcia z tego wyjazdu. Nie mniej dobrze, że można zapoznać się z relacjami z podróży nie tylko tymi miłymi i potraktować je jako przestrogę, prezentacja twoich fotek robi wrażenie i daje do myślenia 🙂
Pingback: Teksty z Turcji | Kominek IN